Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Muzyka :

IAMX na koncercie w Poznaniu

IAMX, elektronika, synth pop, electro, Chris Corner

Chris Corner powraca ze swoim projektem IAMX do Polski! Artysta wystąpi 9 września 2024 w poznańskim klubie Tama. Z małomiasteczkowego chłopaka, przez gwiazdę pop ze Sneaker Pimps, po twórcę surowej sztuki - droga Chrisa Cornera w stawaniu się IAMX była bardzo kręta, ale nie można negować tego, że doprowadziła go do szczytowej formy artystycznej ekspresji. Projekt powstał w 2002 roku, a na jego brzmienie składają się elektroniczne eksperymenty, punkowa energia oraz autorefleksyjne teksty.

Więcej
Komentarze
JustynKowalski : Cześć! Rozumiem, skąd bierze się Twoja sceptyczna opinia, zwłaszc...
Lupp : Zobaczymy co się zdarzy. Pozycja tego artysty jest dość dziwna: w Eur...
Recenzje :

Athlantis - Last But Not Least

Last But Not Least, Athlantis, Diamonds Prod., power metal

Sądząc po tytule, wygląda na to, że „Last But Not Least” jest ostatnią płytą Athlantis, choć to oczywiście nigdy nic nie wiadomo. Wydana została tradycyjnie przez Diamonds Prod. i tradycyjnie zawiera porządną porcję power metalowych przebojów, charakteryzujących się solidnym graniem i melodyjnością wokali.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Godless North - Summon The Age Of Supremacy

Godless North, black metal, Summon The Age Of Supremacy, Telluriam Battlegrounds Productions, WarSpirit, Burzum

Godless North to kanadyjski zespół grający ekstremistyczny black metal ku chwale wojny i śmierci. Powstali w 1996 roku, a nagranie pierwszego albumu zajęło im cztery lata. Nosi on tytuł „Summon The Age Of Supremacy” i początkowo został wydany na kasecie przez malutką rumuńską Telluriam Battlegrounds Productions. Później wersji było kilka nie tylko na CD, ale nawet na winylu. Wszystkie one mają też różne okładki. Ja pisze o kolejnym wydaniu kasetowym z 2001 roku, popełnionym przez francuską WarSpirit, z dwoma kawałkami bonusowym, w tym coverem Burzum.

Więcej Komentarz
Recenzje :

King Diamond - Conspiracy

King Diamond, Conspiracy, Them

Czwarty album King Diamond „Conspiracy” jest kontynuacją historii z „Them”. Oto, dorosły już, King wraca do domu po osiemnastu latach spędzonych w zakładzie psychiatrycznym i przeżywa śmierć swojej siostry Missy. Tak bardzo chce się z nią spotkać, że zawiera pakt z duchami – Nimi, że będzie dane mu ją jeszcze raz zobaczyć, w zamian za oddanie zwierzchnictwa nad domem Amon. Jest jednak ktoś, komu ten plan jest nie na rękę i będzie chciał go pokrzyżować.

Więcej
Komentarze
leprosy : Na temat tej wybitnej płyty wspomniałem w recenzji "Abigail". Zupełna...
zsamot : Będąc niepoprawnym fanem K.D./M.F. mogę tylko rzec, że po takiej rec...
Recenzje :

King Diamond - Voodoo

King Diamond, Voodoo, heavy metal

Czy mieszka ktoś może w pobliżu cmentarza voodoo? Podobno przeszkadzają grające po nocach bębny. Jeśli nawet cierpicie na takie towarzystwo, to nie radziłbym starać się pozbywać go na własną rękę. Taki właśnie błąd popełniło w 1932 roku małżeństwo Lafayette, co gorsza zwierzając się swojemu lokajowi, który okazał się być aktywnym członkiem tego ruchu. Oczywiście to nie mogło im ujść płazem, a o dramatyczność akcji i jej zawoalowany przebieg zadbał King Diamond na swojej ósmej płycie „Voodoo”.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Lucyfire - This Dollar Saved My Life In Whitehouse

Tiamat, rock, Johan Edlund, gothic, Lycyfire, This Dollar Saved My Life At Whitehouse, Sille Lemke, ZZ Top

W 2001 roku Tiamat był już zespołem mocno rockowym, ale Johanowi Edlundowi to nie wystarczyło i zapragnął nagrać album gotycko-rockowy, którego koncepcja odbiegała od klimatu zespołu. W tym celu powołał do życia Lycyfire i wydał płytę „This Dollar Saved My Life At Whitehouse”, w której rock, seks i dolary mieszają się z mroczną otoczką i tworzą melodyjne i przebojowe piosenki.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Goat Thron - Infernale Et Diabolicum Violentiam Barbarum ...Duo Decennia Pura S

Infernale Et Diabolicum Violentiam Barbarum  …Duo Decennia Pura Satanism…, Goat Thron, Dagon, Funeral, dark ambient, black metal, Cenobit Eeriel, ambient, Rust On The Ax, Standartenmisanthropicführer Capricornus Mróz, Trizar, Rotting Christ

„Infernale Et Diabolicum Violentiam Barbarum  …Duo Decennia Pura Satanism…” to płyta wydana z okazji uczczenia dwudziestolecia Goat Thron i przy okazji upamiętnienia Dagona, który współtworzył zespół na samym początku. W tym celu Funeral postanowił wynurzyć się na chwilę z odmętów śmiercionośnego dark ambientu i przypomnieć nagrania z trzech pierwszych demówek z lat 2000 – 2001, kiedy to parał się black metalem. Udział w tej retrospekcji wzięli też Cenobit Eerie z ambientowego Rust On The Ax na wokalu i gitarzyści Standartenmisanthropicführer Capricornus Mróz i Trizar.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Alice In Chains - The Devil Put Dinosaurs Here

The Devil Put Dinosaurs Here, Alice In Chains, William DuVallem, Black Gives Way To Blue

„The Devil Put Dinosaurs Here” to druga płyta Alice In Chains po wieloletniej przerwie i druga z nowym frontmanem Williamem DuVallem. Miała być przełamaniem, pokazaniem, że udany powrót na „Black Gives Way To Blue” nie był jednorazowym zrywem, a zespół stać na nowe i wciąż może iść do przodu. Tymczasem odbiór był raczej stonowany i choć trudno by było nie docenić tego długiego i pełnego depresji albumu, to jednak do zachwytów chyba też daleko.

Więcej Komentarz
Recenzje :

The Blood Divine - Awaken

The Blood Divine, Paul Allender, Benjamin Ryan, Paul Ryan, Cradle Of Filth, Darren White, Anathema, Steve Maloney, William Sarginson, December Moon, Awaken, Peaceville Records, Serenades, The Principle Of Evil Made Flesh, gothic, doom metal, Ruth Wilson

The Blood Divine powstał w 1995 roku, po odejściu Paula Allendera i braci Ryan z Cradle Of Filth. Dołączył do nich Darren White, który właśnie opuścił Anathemę, a skład uzupełnili Steve Maloney na basie i William Sarginson z December Moon na perkusji. Szybko ukazała się ich płyta „Awaken”, wydana przez „Peaceville Records”.

Więcej Komentarz
Recenzje :

King Diamond - The Graveyard

The Graveyard, King Diamond, Andy LaRoque, Herb Simonsen, heavy metal

Nie ma to jak obudzić się na cmentarzu i powoli przypominać sobie gdzie się jest i dlaczego. Nie ma to jak uświadomić sobie, że tu właśnie mieszkamy od kiedy udało się uciec ze szpitala dla obłąkanych. Tak, tu nas nie znajdą i tu można spokojnie knuć zemstę przeciwko swojemu prześladowcy, burmistrzowi McKenzie, oczywiście na wszelki wypadek zabijając wszystkich, którzy przypadkowo się napatoczą. Tak zaczyna się akcja „The Graveyard” – siódmej płyty King Diamond.

Więcej
Komentarze
Sumo666 : Maksymalnie 2+ ta płyta otrzymuje od mojej osoby.
Recenzje :

Atrophia Red Sun - Fears

Painful Love, Atrophia Red Sun, Fears, Morbid Noizz Records, Covan, gothic, doom metal, death metal, folk, Paradise Lost, Tiamat, Cemetary

Dwa lata po debiutanckim demie „Painful Love” Atrophia Red Sun wydała swoją pierwszą płytę „Fears” w Morbid Noizz Records. Jest coś przyciągającego już w samej jej okładce, która zabiera w klasztorne lochy i napawa strachem. Strachem przed śmiercią, przed Bogiem, a może przed czymś jeszcze. Aby tego dociec należy zajrzeć do środka.

Więcej Komentarz
Recenzje :

King Diamond - The Eye

King Diamond, The Eye, Andy LaRocque, heavy metal

„The main part of the stories told on this album is unfortunately true, and took place during the french inquisition, 1450-1670”. A wszystko to widział naszyjnik z zaklętym okiem spalonej na stosie wiedźmy. Narkotyczne obrzędy za ścianami klasztoru, ukrzyżowanie noworodka, zbrodnie popełniane przez szalonego ojca Picard i karę wymierzoną na niewinnej zakonnicy. Wszystko to można też przeżyć samemu delektując się piątym albumem King Diamond „The Eye”. „If you look at The Eye, it will take you back in time.”

Więcej Komentarz
Recenzje :

Athlantis - 02022020

Athlantis, 02022020, power metal, Diamonds Prod., Nadir Promotion, Davide Dell’Orto

Nie ustaje płytowa ofensywa Athlantis. „02022020” to ich czwarty album w ciągu czterech lat i widać, że włoscy powermetalowcy wciąż mają wiele do powiedzenia. Po raz czwarty z rzędu skorzystano także z dystrybucji Diamonds Prod., a promuje ją także Nadir Promotion, która nie zapomina nigdy o DarkPlanet.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Moonspell - Wolfheart

Wolfheart, Moonspell, gothic metalu, Century Media Records, Fernando Ribeiro, Tiamat, Wildhoney, Brigid Zacher

„Wolfheart” - pierwsza płyta Moonspell. Obrosła legendą i będąca kanonem gotyckiego metalu. Płyta, która pozwoliła portugalskiemu zespołowi stanąć wśród największych i pozostać w tym gronie na następne dziesięciolecia. Została wydana w 1995 roku przez Century Media Records w dwóch wersjach okładkowych i z dwoma innymi logami. Ja zamieszczam tę, którą sam posiadam, choć nie jest to ta najpierwsza i najoryginalniejsza. Tu jednak pojawia się dodatkowy numer „Ataegina”, którego nie ma w wersji podstawowej.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Misteria - Universe Funeral

Universe Funeral, Misteria, Pagan Records, black metal, death metal, folk, rock, King Diamond

„Universe Funeral” to druga płyta rzeszowskiej Misterii, podobnie jak pierwsza wydana w Pagan Records. Znajdziemy na niej całą masę bardzo różnego grania i niespodzianek ujętych w black/death metalowe ramy, z dużą domieszką folku i awangardy. Jest to istna mieszanka stylów i nastrojów, trwająca grubo ponad godzinę.

Więcej Komentarz
Relacje :

The Sisters Of Mercy, A.A. Williams - Wrocław A2 (06.10.2019)

The Sisters Of Mercy, A.A. Williams, Knock Out Productions

Nie wiem, naprawdę nie wiem jak muzyczny twór typu The Sisters Of Mecy istnieje. Jest to wielka, ależ to wielka zagadka, która wydaje się nie mieć rozwiązania. 3 albumy wydane „wieki” temu, a co za tym idzie, nominalnie ten zespół istnieć nie powinien. A jednak jakoś to kółko się kręci, a najlepsze w tym wszystkim jest to, że bilety na ich koncerty są wyprzedawane cała pulą. Tak też się stało patrząc z perspektywy wrocławskiego występu tej, co by nie było, legendarnej grupy.  

Więcej Komentarz
Recenzje :

King Diamond - Abigail

Abigail, King Diamond, Andy La Rocque, Michael Denner

Jest 7 lipca 1777 roku. Odbywa się pogrzeb poronionego dziecka. To Abigail La Fey, która umarła wraz z matką, gdy hrabia La Fey dowiedział się, że to nie jego dziecko i zepchnął swoją ciężarną żonę ze schodów. Trzeba ją przybić do trumny siedmioma srebrnymi gwoździami. Za ramiona, za ręce, kolana i przez gardło. Zrobią to czarni jeźdźcy, żeby nigdy już nie powróciło. Ale zło drzemiące w tym dziecku przetrwało i odrodziło się po latach w opuszczonym dworze hrabiostwa La Feyów. Spadkobiercy dworu zmierzający, aby tam zamieszkać, niczego nie podejrzewają i ignorują ostrzeżenie czarnych jeźdźców…

Więcej Komentarz
Recenzje :

Accept - The Rise Of Chaos

Blind Rage, Accept, Herman Frank, Stefan Schwarzmann, Grave Digger, Rebellion, Uwe Lulis, Christopher Williams, The Rise Of Chaos, heavy metal, Mark Tornillo, Wolf Hoffmann

Po „Blind Rage” w składzie Accept doszło do kolejnych zmian personalnych. Z zespołu odeszli gitarzysta Herman Frank i perkusista Stefan Schwarzmann. Zastąpili ich odpowiednio, znany z występów w Grave Digger i Rebellion, Uwe Lulis oraz Christopher Williams. Nowa krew oczywiście nie mogła nic zmienić w stylu Accept, który pozostał nienaruszony i wierny temu co niemiecka maszyna prezentowała do tej pory. Wydany w 2017 roku „The Rise Of Chaos” jest więc albumem klasycznym, czwartym już po zmartwychwstaniu, a w sumie piętnastym w bogatej historii tego zespołu.

Więcej Komentarz
Muzyka :

The Sisters Of Mercy - 6 i 7 października w Polsce

The Sisters Of Mercy, A.A. Williams, Knock Out Productions

Dwa polskie koncerty The Sisters Of Mercy odbędą się już w najbliższą niedzielę oraz poniedziałek. Zespół pojawi się 6 października we wrocławskim klubie A2 oraz dzień później, 7 października w krakowskim klubie Studio. W koncertowej setliście możemy spodziewać się najbardziej znanych utworów grupy z "Temple Of Love", "Lucretia My Reflection", "More" czy też "This Corrosion" na czele.

Więcej Komentarz
Recenzje :

King Diamond - Fatal Portrait

King Diamond, Mercyful Fate, Michael Denner, Timi Hansen, Don’t Break The Oath, Fatal Portrait, Andy LaRocque, heavy metal, Metal Mind Records

Bezpośrednią przyczyną powstania King Diamond był rozpad Mercyful Fate. To wtedy King wraz z Michaelem Dennerem i Timi Hansenem założył nowy twór i nazwał go swoim pseudonimem. Zaczęło się od głośnego singla „No Presents For Christmas”, gdzie na stronie B pojawił się już jeden z numerów z nadchodzącej płyty, „Charon”. Pełny album pojawił się w 1986 roku, czyli raptem dwa lata po „Don’t Break The Oath”. „Fatal Portrait”, bo tak brzmi jego tytuł, rozpoczął drugą legendarną drogę króla metalu, z początku zastępczą, a potem równoległą do odrodzonego Mercyful Fate.

Więcej Komentarz