Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Rosk - Miasma

Rosk, Miasma, Encyclopaedia Metallum, post metal, black metal, sludge metal, rock

Rosk jest z Warszawy i w styczniu wydał swój pierwszy album „Miasma”. Tyle o nich wiem. Okładka nie wspomina kto stoi za tą nazwą i nie zdradza się z tym nawet wszechwiedząca Encyclopaedia Metallum. „Miasma” została wydana niezależnie przez zespół i zawiera pięćdziesiąt minut post metalu. Żeby dowiedzieć się czegoś więcej o zespole, po prostu trzeba odpalić płytę.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Dragon - Scream Of Death

Scream Of Death, Dragon, death metal

Płyta „Scream Of Death” jest takim zwieńczeniem czasów świetności Dragon. Jest trzecim albumem wydanym kolejny rok z rzędu i chyba tym, który przyniósł zespołowi największy rozgłos. Dragon stał się cięższy i w swojej muzyce zaszczepił wiele z death metalu. I choć doceniam ich wkład w polską scenę metalową to osobiście wcale nie przepadam za tą płytą.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Isengard - Høstmørke

Isengard, Fenriz, Satyr, Satyricon, Høstmørke, Dødheimsgard, folk, black metal, Aldrahn, Frost, Vicotnick

W okładce drugiej płyty Isengard jest wyjaśnienie, że frontowe zdjęcie, przedstawiające Fenriza, zostało zrobione przez Satyra z Satyricon, w 1994 roku, podczas ich wspólnej, wielkiej wędrówki w góry. Samo „Høstmørke” ukazało się w 1995 roku i myślę, że z gór i przyrody wzięła inspiracje nie tylko okładka. Przede wszystkim muzyka jest surowa, ale też uduchowiona i stanowi bardzo udany, dźwiękowy obraz nieskalanej ludzkością północy.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Gehenna - First Spell

First Spell, Gehenna, Head Not Found, Rob Darken, Isengard Distribution, black metal

„First Spell” jest drugą EPką Gehenna, wydaną w 1994 roku przez Head Not Found. Dodatkowo, u nas, wyszło to na kasecie za sprawą Roba Darkena i jego ówczesnej wytwórni Isengard Distribution. Robi to wrażenie już na pierwszy rzut oka z powodu znakomitej okładki. I choć obraz na kasecie jest mocno okrojony w stosunku do oryginału to i tak bardzo mi się podoba. Podobnie zresztą jak zdjęcie zespołu wewnątrz. Wprowadzają specyficzny, tajemniczy klimat, który później jest podtrzymany i rozwijany przez muzykę.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Dødheimsgard - Monumental Possession

Kronet Til Konge, Dødheimsgard, Fenriz, Alver, Apollyon, Aura Noir, Monumental Possession, black metal, Aldrahn, Vicotnik, ambient, thrash metal

Po pierwszej płycie „Kronet Til Konge” Dødheimsgard opuścił Fenriz, a na basie zastąpił go Alver. Ponadto zespół poszerzył się o drugiego gitarzystę, którym został Apollyon z Aura Noir. W tym składzie nagrali swój drugi album „Monumental Possession”, który ukazał się w czerwcu 1996 roku.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Venedae - Promo 1997

Promo 1997, Venedae, The Metal Archives, oi, Milczące Głazy

Mam „Promo 1997” Venedae. A jest to promo, którego próżno szukać w internetowych dyskografiach zespołu. W sumie to nie wiem dlaczego. Może dlatego, że nikt tego nie ma i nie miał kto wrzucić na Metal Archives. Demo ma wypisaną ręcznie, jednostronnie kserowaną okładkę, ale nawet ze zdjęciem, dużym logiem i opisem. Jest też informacja, że promo jest zapowiedzią debiutanckiego materiału, zapowiadanego na wiosnę 1997. Na kasecie zaś jest napisane, że nagranie pochodzi bezpośrednio z taśmy matki, a więc z pierwszej ręki. Moja kopia jest oznaczona numerem #08.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Svartsyn - A Night Created By The Shadows

Svartsyn, black metal, A Night Created By The Shadows, Rehearsal 1994, raw black metal

Kiedy postanowiłem opisać demo Svartsyn byłem zadowolony z tego pomysłu, gdyż jest to zespół, który wydał dużo płyt i istnieje wiele lat na szwedzkiej scenie black metalowej. Sam więc fakt, że mam kasetę „A Night Created By The Shadows” z 1995 roku, jest powodem, żeby się pochwalić. Problemy zaczęły się jednak, gdy zacząłem dokładnie studiować ten materiał, gdyż jego zawartość nijak nie pasuje do tracklisty i czasu trwania utworów jakie można znaleźć w internecie. Cóż więc tak naprawdę kryje w sobie ta czerwona kaseta pozostaje dla mnie częściowo tajemnicą.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Capri Sancti - ...My Chim... Amoi Chim... Ailways Chim

My Chim… Amoi Chim… Ailways Chim, Capri Sancti

Żona mówi do męża: „Ale ty jesteś debilem. Jesteś takim debilem, że gdyby był konkurs na największego debila to zająłbyś drugie miejsce.” „Dlaczego drugie?” – pyta mąż. „Bo jesteś takim debilem, że nawet takiego konkursu nie potrafiłbyś wygrać.” Parafrazując. „My Chim… Amoi Chim… Ailways Chim” Capri Sancti to moja najgorsza kaseta. Jakbym sobie ułożył wszystkie płyty i kasety od najlepszej do najgorszej to ta byłaby na przedostatnim miejscu.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Kreator - Flage Of Hate

Flag Of Hate, Kreator, Pleasure To Kill, Out Of The Dark… Into The Light

Jaka była geneza nagrania EPki „Flag Of Hate” nie wiem. Kreator dopiero co wydał swoją debiutancką płytę, a już w zanadrzu miał następną. Być może jednak odkryli właściwe brzmienie i chcieli powtórzyć swój sztandarowy numer w lepszej wersji dźwiękowej. Nie dziwię się, bo na pewno na to zasługiwał. Do tego dodano dwa nowe kawałki i powstało mini cacko na winylu i kasecie. Na płycie „Flag Of Hate” ukazało się dopiero w 2000 roku, jako dodatek do reedycji „Pleasure To Kill” i w takiej formie mam to ja.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Vader - Impressions In Blood

The Beast, Impressions In Blood, Vader, death metal, Siegmar, Vesania

Wow. Skończyło się. Jaka masakra! Po dość eksperymentalnym „The Beast” Vader wrócił na właściwe tory i zabłysnął całą swoją mocą. „Impressions In Blood” to totalne zniszczenie, nieposkromiona destrukcja i nieujarzmiona potęga. „Impressions In Blood” to Vader w swojej najdoskonalszej i najczystszej postaci. A Vader to Vader. Siła, dynamika i muzyczny geniusz. To co? Odpalam od początku. Zaczyna się majestatyczne intro „Between Day And Light”. Lecimy…

Więcej Komentarz
Recenzje :

Acid Drinkers - Broken Head

Acid Drinkers, Broken Head, Amazing Atomic Acticity, High Proof Cosmic Milk, Perła

Co się stało, że po raz pierwszy okładka płyty Acid Drinkers stała się poważna, nie humorystyczna i w ogóle taka mało atrakcyjna, tego nie wiem. Z pewnością jednak rzuca to jakiś cień na samo podejście do „Broken Head”. Sytuacja może trochę się wyjaśnia po zapoznaniu się z tekstem dotyczącym zrytego łba, ale to już niewiele zmienia. Najważniejsze, że Acidzi nie zawiedli muzycznie i choć, moim zdaniem, „Broken Head” to nie jest tak fajny album jak „Amazing Atomic Activity”, to w dalszym ciągu dobry i na wysokim poziomie.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Kreator - Pleasure To Kill

Kreator, Flag Of Hate, Endless Pain, Pleasure To Kill, thrash metal

Już pierwsza płyta Kreator zrobiła furorę i sprawiła, że zespół stał się znany na całym świecie i mógł koncertować ze swoimi idolami, co parę miesięcy wcześniej im się nawet nie śniło. Dlatego nie zasypywali gruszek w popiele i szybko poszli za ciosem, najpierw serwując EPkę „Flag Of Hate”, a jeszcze w tym samym 1986 roku, wydając drugi album. O ile „Endless Pain” to było rodzące się i jeszcze trochę raczkujące zło, to „Pleasure To Kill” to już jest pełna agresja na znacznie wyższym poziomie.

Więcej
Komentarze
jedras666 : Płyta, przez którą znienawidziłem całego Kreatora. Zwykły napi...
rob1708 : KLasyk !!!
leprosy : Wybitnie jadowity materiał, znam i cenię niezmiennie od lat!
Recenzje :

Scorn - Evanescence

Mick Harris, Nicholas Bullen, Colossus, Scorn, Evanescence, ambient

Tylko rok potrzebował duet Harris, Bullen na wydanie następcy „Colossus”. Scorn, który ukształtował swój własny styl, zamierzał dalej go drążyć i eksploatować, a tworzenie nowego materiału widocznie przychodziło im z łatwością, skoro już w lecie 1994 roku wydali długą płytę o nazwie „Evanescence”.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Ulver - Bergtatt

Ulver, black metal, Arcturus, Ved Buens Ende, Satyricon, Aura Noir, Bergtatt

Ulver powstał na norweskiej scenie black metalowej w 1993 roku. Ludzie, którzy go stworzyli udzielali się, lub wkrótce mieli się udzielać, w wielu innych, rodzących się, znanych formacjach, takich jak Arcturus, Ved Buens Ende, Satyricon czy Aura Noir. Ciężko mi dziś stwierdzić kto jak traktował Ulver i dla kogo miał on być głównym zespołem, a dla kogo pobocznym projektem. Na pewno jednak pomysł był taki, aby Ulver był wyjątkowy. Żeby miał ducha czarnej północy, ale żeby uzewnętrzniał go w całkowicie własny i niepowtarzalny sposób. Czas pokazał, że te zamierzenia rozwinęły się do rozmiarów przekraczających ówczesne wyobrażenia twórców. Już jednak ich pierwsza płyta „Bergtatt” w dużym stopniu ukazała niecodzienne i nietuzinkowe podejście do czarnej sztuki.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Myrkskog - Deathmachine

Myrkskog, black metal, death metalu, Deathmachine

Myrkskog jest norweskim zespołem, który u zarania parał się black metalem, jednak z czasem przeszedł bardziej w stronę druzgoczącego death metalu. Powstali w 1993 roku, ale ich pierwsza oficjalna płyta ukazała się dopiero w roku 2000. W tym czasie nastała przemiana, która spowodowała, że „Deathmachine” jest albumem, owszem siarczystym, ale z death metalowymi podstawami.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Deicide - In Torment In Hell

Deicide, Insineratehymn, In Torment In Hell, The Metal Archives

Posypały się gromy na Deicide po „Insineratehymn”, posypały się i po „In Torment In Hell”. O ile byłem dość mocno zawiedziony poprzednią płytą to uważam, że z, wydanym w 2001 roku, szóstym albumem zespołu wcale nie jest tak źle, a już średnia 45% z czterech recenzji na Metal Archives to jest nieporozumienie.

Więcej
Komentarze
leprosy : Do pierwszych trzech wybitnych płyt bez szans, płyta średnia 4/6 nie w...
Recenzje :

AC/DC - Stiff Upper Lip

AC/DC, Brian Johnson, rock, Stiff Upper Lip

W 2000 roku AC/DC mieli już swoje lata i można było ich traktować mianem dinozaurów. Częstotliwość wdawania płyt znacznie spadła i energia z nich bijąca już także nie ta. Ale nowy album się ukazał i wielkie koncerty wciąż się odbywały. „Stiff Upper Lip” to już trzynasta płyta gigantów rocka i na tym etapie trudno by było spodziewać się po nim czegoś odkrywczego.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Children Of Bodom - Something Wild

Children Of Bodom, Something Wild, death metal, power metal

Bodom to fińskie jezioro, które kryje w sobie makabryczną zagadkę. Wydarzyła się ona w 1960 roku, kiedy czwórka nastolatków postanowiła przenocować nad jego brzegami w namiotach. Troje z nich zostało zasztyletowanych podczas tej feralnej nocy, a czwarty zwariował i trafił do szpitala psychiatrycznego. Wciąż twierdził, że widział mrocznego kosiarza, który ich zaatakował. Człowiek ten został aresztowany 44 lata po zbrodni, ale na skutek braku dowodów został zwolniony. Zagadka jeziora Bodom wciąż pozostaje nierozwiązana.

Więcej
Komentarze
Yngwie : No w to nie wątpię. Ja po to gram i komponuję sobie coś czasem - w ty...
WUJAS : Chodzi też o własną satysfakcję. Pisze, bo lubię. Nie liczę na to,...
Yngwie : ... no na pewno ktoś to czyta. Ja mam mniej więcej tyle samo wyświetleń...
Recenzje :

Hate - Cain's Way

Hate, Koch Records, World War III, death metal, Ralph, Kaos, Lord Is Avenger, AdamThe First Sinner, Cain’s Way, Deicide, Serpents Of The Light

Trzeci album Hate wydawany był na raty. Najpierw ukazał się w 2001 roku w Polsce nakładem Koch Records, a dopiero w roku następnym miała miejsce światowa premiera za sprawą niewielkiej, amerykańskiej World War III. Ta druga wersja miała zupełnie inną okładkę, ale repertuar pozostał ten sam. A jest nim brutalny do bólu death metal, który z powodzeniem można było eksportować i wstydu z pewnością nie przyniósł. Wszystko to odbyło się już bez Ralpha, który po sześciu latach odszedł z zespołu, a jego miejsce na gitarze zajął Kaos.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Necromantia - Crossing The Fiery Path

Necromantia, Varathron, Osmose Productions, Crossing The Fiery Path, black metal

Powstanie Necromantia datuje się na rok 1989. Od tego czasu zespół wydał kilka demówek na kasetach, a także split z Varathron. Czas na płytę przyszedł w 1993 roku po podpisaniu kontraktu z Osmose Productions. Powstało wtedy „Crossing The Fiery Path”, które jest bardzo nietypowa płytą. Niby jest to typ południowego black metalu, ale znajdziemy tu znacznie więcej niespodzianek.

Więcej Komentarz