"Lupus Dei" jest albumem, który do dziś zajmuje szczególne miejsce na mojej półce, albumem, który przywrócił zainteresowanie sceną heavy / power metalową. Z tego chociażby powodu nie wypadało nie zaznajomić się z najnowszym albumem Powerwolf i chociaż po wspomnianym "Lupus Dei" zespół nie potrafił już wskrzesić takiego ognia, to jednak wszystkie późniejsze albumy i tak przebijały 90% heavymetalowych wydawnictw. Zastanawiacie się jak jest tym razem?
oki : Jeżeli ktoś zacznie ich poznawać od nowej płyty to może mu się po...
industrial_love : Jest tak jak piszesz w swojej recenzji. Czegoś zabrakło a czegoś jest...
Mannelich : Czas powiedzieć dość? I co dalej? Ciekawy manifest. Ale nadmiar kropek...
Azazella : nie spełnione nie z przymiotnikami piszemy łącznie tyle w temaci...
Nie... Głupie myśli...Przecież Ja Ci ufamNa tym między innymi polega MIŁOŚĆWierzę, że dla Ciebie tylko Ja się liczęNie pozwól na to, bym się pomyliła...Nie pozwól, bym się zawiodła...
Luna00 : dziękuje :)
Rocksedi666 : piękny i wzruszający wiersz:)
Poenari – ruiny starego zamku, znajdującego się obecnie na terytorium Rumunii. Przez wieki zamek służył jako siedziba władców Wołoszczyzny, a swoją świetność przeżywał za czasów owianego złą sławą Włada Palownika, pierwowzoru legendarnego hrabiego Drakuli. Ta nazwa zainspirowała młody warszawski zespół deathmetalowy, powstały w 2010 roku i pod nią wydali swój pierwszy album w lipcu ubiegłego roku. I choć „Rule Of The Damned” to materiał ciemny i mroczny to jego tematyka nie ma nic wspólnego z historią i dawnymi czasami.
oki : Właśnie słucham sobie tego albumiku i zgodzę się z Marcinem, że P...