Muzycy ze stonermetalowej formacji Corruption ujawnili kilka nowych szczegółów dotyczących ich siódmej płyty, zatytułowanej "The Devil's Share". Krążek ukaże się 9 czerwca 2014 roku nakładem Metal Mind Productions. Zespół zaprezentował okładkę oraz listę utworów. Basista i lider Corruption, Piotr "Anioł" Wącisz komentuje: "Z wielkim podnieceniem czekaliśmy na ten moment, dziś ujawniamy Wam okładkę naszej najnowszej produkcji „Devil’s Share”. Pomysł na tytuł płyty rzucił nasz perkusista Vincent, a koncept okładki opracowaliśmy wspólnie na zespołowym spotkaniu u mnie w domu.
W nowej Progresji byłem już trzeci raz, ale pierwszy na małej scenie. Dlatego zdziwiłem się, że wejście na Noise Stage jest w ogóle z innej strony budynku i cała przestrzeń, przynajmniej ta dostępna dla gości, nie jest połączona z całą resztą klubu. Salka kameralna, skromna scena i niewielki bar. W pewnym momencie czułem się jak na domówce. Po pewnym czasie ludzie szczelnie wypełnili to pomieszczenie i zrobiło się ciasno, tak, że wszędzie trzeba było się przeciskać. Mimo to, uważam, że zorganizowanie koncertu w tym miejscu było słusznym pomysłem gdyż na głównej scenie zgromadzona publiczność zginęłaby w wielkiej pustej sali, a tak klimat był odpowiedni.
lord_setherial : No to słusznie się Wujas domyśliłem ;)
WUJAS : Sory, chodziło mi o ostatni Gorgoroth, ale oczywiście to już stary temat....
lord_setherial : A no właśnie... Czegoś tu nie łapie. Może autorowi chodziło o p...
Mimo, że Thy Flesh pochodzi z Grecji, to swoją debiutancką płytę wydali w olsztyńskiej Odium Records. Z tego powodu polskim fanom black metalu łatwo będzie zapoznać się z ich mrocznymi obrzędami. Thy Flesh jest hordą dowodzoną przez perkusistę Athana, który powrócił z nowym składem po dziesięciu latach od dema „Concept For The Devil”. Porównań nie będzie, bo demo jest mi nieznane, natomiast dzięki uprzejmości Shadowa z Odium mogę wkroczyć do świątyni cieni i spłonąć wraz z wiszącymi do góry nogami świętymi. „I burn, burn and burn them all”.
Oryginalne, pierwsze demo Samael jest jedną z największych perełek w mojej kolekcji. Kupiłem je w zamierzchłych czasach w sklepie Carnage pod Halą Mirowską. Wprawdzie ta moja wersja jest wznowieniem pierwotnej demówki, z dodatkowym „Sleep Of Death”, ale i tak jest to duży rarytas. Mam jednak pewne wątpliwości co do szczegółów wydawniczych tej produkcji. Wszystkie źródła internetowe podają, że ukazała się to w 1987 roku, a tymczasem jest tu wyraźnie napisane, że „Recording in R.L.C. (march 88)”. Na pewno jest to autentyczny zapis, który przytacza również encyklopedia metalu w dodatkowych informacjach na temat tego dema. Tak czy inaczej jest to pradawna pozycja, a jedynym zespołem, który wydał wcześniej materiał, który można określić mianem prekursora współczesnego black metalu był Mayhem.
zsamot : Zazdroszczę wspomnień. ;) JA podróż muzyczną zacząłem od...
Już 1 lutego 2014 roku premierę będzie miał debiutancki mCD bytomskiego zespołu Det Gamle Besatt. Materiał zarejestrowany został w 2012 w składzie, który ponad 20 lat temu powołał do istnienia potężny Besatt: Weronis – gitara i wokal, Beldaroh – bas i wokal oraz Dertalis – perkusja. Płyta zawiera osiem numerów, w tym pierwszy utwór jaki stworzył Besatt: „Ares“. „Primary Evil“ dostarcza 30 minut plugastwa w klimacie lat 80-tych. Jest to mieszanka mocy i zła spod znaku heavy i trash z blackowym zacięciem.
Po wspaniałym i mocno zaistniałym w polskim podziemiu demie „Devilri”, Pandemonium zaatakowało debiutanckim albumem. W międzyczasie z zespołem pożegnał się basista Simon, który swoje muzyczne losy związał z Tenebris, a jego miejsce zajął Jack z Hazael. Ponadto załogę wzmocnił Quack z Hate i nieistniejącego już wtedy Imperator. W line-upie widnieje wprawdzie jeszcze perkusista Peter, ale ma on swój udział tylko w dwóch pierwszych kawałkach. Biorąc pod uwagę, że ten drugi to „Memories”, który pochodzi z „Devilri” to na tą płytę nagrał on tylko jedną pozycję. W pozostałych utworach Pandemonium wspomaga Carol z Imperator. To w tym czasie coś zaiskrzyło pomiędzy Paulem, a Peterem , co skończyło się tym, że ten drugi zdezerterował z zespołu zabierając jednakże prawa do jego nazwy. Spowodowało to zmianę szyldu na następne dziewięć lat. Na razie jednak, w roku 1994, Pandemonium uderzyło z ogromną mocą.
„War In Heaven” to materiał, który rodził się z bólem i ciężko. Zgodnie z informacjami, które można znaleźć we wkładce, perkusja i gitary zostały nagrane w latach 2006-2007, a bas i wokale 2008-2011. Miksy w studiu Hertz odbyły się w 2012 roku i wreszcie w listopadzie 2013 zespół Evil Machine zdołał wypluć na ziemski padół swój obrzydliwy pomiot.
15 listopada 2013 roku nakładem Arachnophobia Records zadebiutował białostocki Evil Machine. Zespół powstał w 2005 roku w pijanych umysłach Semihazah’a (voc.) i dzisiejszego basisty Vadera, Hala (guit, voc.), wkrótce do nich dołączył perkusista Dead Infection, Cyjan oraz Cyprian, były basista Hate. Machina była gotowa do wojny. Nagranie płyty „War In Heaven” trwało z przerwami od 2005 do 2012 roku w trzech studiach (Bloodline, Studnia i Hertz), by pod koniec 2013 roku zmaterializować się w postaci srebrnego krążka. Gościnnie na płycie wystąpili Peter z Vader (voc.), Seth z Behemoth i Nomad (solówki gitarowe) oraz Cezar z Christ Agony (voc.).
Słowacki Disloyal to bardzo stary przedstawiciel sceny death metalowej i nie powinno się go mylić z polskim zespołem o tej samej nazwie. „Nineth Gate” to ich czwarty album, a jego wydanie zajęło aż osiem lat, które upłynęły od poprzedniego „Resting Evil”. Czasu na komponowanie i nagrywanie było więc co niemiara i może dlatego końcowe dzieło jest obszerne i zawiera prawie godzinę muzyki. Niestety nie znam poprzednich dokonań Disloyal, więc nie mogę napisać czy przez ten czas dokonały się jakieś zmiany stylistyczne, tylko skupię się na opisie materiału, który dostałem od zespołu.
cross-bow : Prawidłowa odpowiedź to oczywiście - będzie to 19 edycja czeskieg...
amorphous : Pojawił się jeszcze teledysk do "Stone": http://www.youtube.com/...