Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Doomster Reich - Let Us Fall

Let Us Fall, Doomster Reich, Pentagram, Saint Vitus, Bedemon, doom metal, stoner metal, noise

Patrząc na długość trwania i liczbę utworów na EPce „Let Us Fall” zespołu Doomster Reich, można by się zastanawiać czemu owo wydawnictwo nie uważa się za pełen album. Wyjaśnia się to po przestudiowaniu programu, kiedy okazuje się, że aż trzy z siedmiu kawałków to są covery zespołów Pentagram, Saint Vitus i Bedemon. Tego, które to z nich nie odkryjemy na tyle okładki digipacka, która jest tak ciemna, że nic na niej nie widać, a w części wewnętrznej, z tekstami, numery rozpisane są w mylącej kolejności, także przez kilka dni, słuchając płyty, żyłem w błędnym przekonaniu co do jej repertuaru. Wszystko wyjaśniło mi się dopiero gdy przystąpiłem do konsumpcji śledząc liryki.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Arcana - Cantar De Procella

Arcana, Cold Meat Industry, Cantar De Procella, ambient

Rok po swoim płytowym debiucie duet Arcana wydał swój drugi album, ponownie w Cold Meat Industry. „Cantar De Procella” to spokojny i przestrzenny, neoklasyczny ambient poukładany w, różne stylistycznie, lecz w tak samo smutnym klimacie, utwory.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Widziadło - Void

Widziadło, Void, Opus Elefantum Collective, Pest Productions, ambient, black metal, doom metal

Widziadło to pomorski projekt będący autorem płyty „Void”, która ukazała się najpierw w roku 2017 nakładem małej, lecz skupiającej różnych artystów, wytwórni Opus Elefantum Collective, a w roku następnym została wydana aż w Chinach, za to w niszowej i ukierunkowanej atmosferycznie Pest Productions. Ta druga, wzbogacona o dodatkowy numer, wersja dostępna jest również poprzez dystrybucję Opus.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Triumph, Genus - Na Kom Je Nyní Tolik Z Mojí Vůle?

Triumph, Genus, black metal, Na Kom Je Nyní Tolik Z Mojí Vůle?, Hexencave Productions, Under The Sign Of Garazel Productions

Czeski Triumph, Genus lubuje się w black metalu i krótkich wydawnictwach, a skompletowanie dwóch utworów traktuje jako powód do wydania kolejnej pozycji dyskograficznej. Trzy ostatnie takie EPki postanowiono połączyć na jednej płycie zatytułowanej „Na Kom Je Nyní Tolik Z Mojí Vůle?”. Wyszła ona najpierw na winylu w słowackiej Hexencave Productions, a następnie na CD poprzez Under The Sign Of Garazel Productions.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Martwa Aura/Odour Of Death - Credo In Mortem

Under The Sign Of Garazel Productions, Putrid Cult, Martwa Aura, Odour Of Death, Credo In Mortem, black metal, Bathory

Under The Sign Of Garazel Productions we współpracy z Putrid Cult prezentują splitowy materiał Martwa Aura i Odour Of Death. Płyta zatytułowana jest „Credo In Mortem”, a jej śmiercionośność objawia się nie tylko tytułem, ale i już od pierwszego spojrzenia na okładkę, a potem trwa jeszcze długo w objęciach katastroficzno-depresyjnego black metalu wykonywanego przez dwa świetne zespoły.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Xarzebaal - II

II, Xarzebaal, Dagorath, raw black metal

Jak daleko można posunąć się w poszukiwaniu muzycznej ekstremy? Jak głęboko można sięgnąć starając się dotrzeć do źródła wszelkiej zarazy i epicentrum prymitywizmu? Jak bardzo można oddalić się od wszystkiego co ma jakąkolwiek rację bytu, jakikolwiek zalążek świadomej żywotności? Żeby zgłębić niezbadane pokłady nieludzkiego zgiełku i katastroficznej dysharmonii proponuję zacząć od „II”, czyli drugiej płyty Xarzebaal.

Więcej Komentarz
Recenzje :

...And Oceans - The Symmerty Of I, The Circle Of O

The Symmetry Of I The Circle Of O,  …And Oceans, black metal

Na swojej drugiej płycie „The Symmetry Of I, The Circle Of O” …And Oceans nie rezygnuje z ostrego i intensywnego black metalu, ale jeszcze bardziej przyozdabia go warstwą klawiszy, a także pojawiającej się już gdzieniegdzie elektroniki. Bardzo zaplątuje się też w psychologicznych rozważaniach nad własnym jestestwem, co daje spektakularny oraz głęboki muzycznie i duchowo efekt.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Thin Lizzy - Black Rose

Black Rose, folk, Gary Moore, Thin Lizzy, Brian Robertson, rock, Phil Lynott

Czarna róża w dziewiętnastowiecznych irlandzkich poematach symbolizowała Irlandię i z nich Thin Lizzy zaczerpnął inspirację do swojej dziewiątej płyty „Black Rose” czyli „Roisin Dubh”, a w podtytule „A Rock Legend”. W ten sposób zespół podkreślił też folkowość i tradycjonalizm swojego albumu, w którym pomógł Gary Moore. Muzyk, w przeszłości współpracujący już z Thin Lizzy, zastąpił Briana Robertsona i miał swój udział w duchowości muzyki.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Ancient - The Cainian Chronicle

Svartalvheim, Ancient, Trolltaar, Aphazel, Grimm, Lord Kaiaphaz, Grand Belial’s Key, Metal Blade, „The Cainian Chronicle, Kimberly Goss, Sinergy, black metal

Po debiutanckim „Svartalvheim” Ancient zdążył jeszcze wydać EPkę „Trolltaar” po czym Aphazel przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Zakończyło to pierwszy okres działalności zespołu, a także udział w nim Grimma. Za oceanem skompletowany został nowy skład, którego najważniejszym ogniwem był Lord Kaiaphaz z Grand Belial’s Key. Na stworzonym przez nich i wydanym przez Metal Blade, „The Cainian Chronicle” przejął wokale, jest autorem wszystkich tekstów, a także części partii perkusji. Na płycie tej zadebiutowała studyjnie także Kimberly Goss, przyszła wokalistka Sinergy. Jest nawet wymieniona jako członek zespołu, choć jej udział jest incydentalny.

Więcej Komentarz
Recenzje :

...And Oceans - The Dynamic Gallery Of Thoughts

…And Oceans, black metal, Season Of Mist, The Dynamic Gallery Of Thoughts, Mare Liberum, Mystic Production

…And Oceans powstał w 1995 roku w Finlandii jako zespół black metalowy. Początkowo wydali dwa dema, po czym podpisali kontrakt z francuską Season Of Mist i z jej pomocą ukazał się album „The Dynamic Gallery Of Thoughts”. Znalazły się na nim cztery utwory z drugiego dema „Mare Liberum” oraz cztery nowe kompozycje. Nie trzeba było długo czekać, żeby materiał ukazał się w Polsce na kasecie licencyjnej Mystic Production.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Dimmu Borgir - Stormblast

Stormblast, Dimmu Borgir, Shargath, Stian Aarstad, Stormblast MMV

Jak ujrzeć piękno czarnej nocy? Jak w magiczny sposób wznieść się w przestworza i oglądać spowite mgłami góry? Jak poczuć chłód północnych krain, zasymilować się z ich naturą i podziwiać ich majestat? Jak dać się pochłonąć mrocznej fantazji i doznać, powodujących ciarki na plecach, emocji? A w dodatku wszystko to nie wychodząc z domu. To proste. Wystarczy poczekać aż nastanie wieczór, usadowić się wygodnie, zgasić światło i puścić „Stormblast” – drugą płytę Dimmu Borgir.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Judas Priest - Demolition

Jugulator, Tim Owens, Judas Priest, Meltdown, Demolition, Tony Martin, Black Sabbath

Cztery lata, które minęły od „Jugulator”, pozwoliły Timowi Owensowi umocnić się w Judas Priest i osiąść na dobre w zespole, tym bardziej, że w międzyczasie był jeszcze udany album koncertowy „Meltdown”. Druga płyta z jego udziałem „Demolition” ukazała się w roku 2001 i jest potężnym kawałem metalowego rzemiosła, które jednak chyba nigdy nie zostało w odpowiedni sposób docenione.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Vargavinter - Frostfödd

Vargavinter, black metal, Frostfödd, Invasion Records, Morbid Noizz Productions

Vargavinter to szwedzki zespół black metalowy powstały na początku lat dziewięćdziesiątych. Została po nich tylko jedna płyta „Frostfödd”, wydana w 1996 roku, przez niemiecką Invasion Records. Licencję na kasetę wykupił natomiast Morbid Noizz Productions i wypuścił ją rok później na nasz rynek.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Grave Digger - Rheingold

Rheingold, Grave Digger, power metal, heavy metal, Chris Boltendahl, Mystic Production

„Rheingold” to dziesiąty studyjny album Grave Digger, który uchodzi za jeden z lepszych w ich karierze. Jest to bajkowa historia o złocie z rzeki Rhine, z którego można wykuć potężny pierścień. Pokusił się o niego chciwy krasnolud, który zginął, pokusił się gigant, który zabił brata i zamienił się w smoka, a potem zginął, pokusili się i bogowie, co doprowadziło do upadku Valhalli. Pokusili się i inni, a całą plejadę postaci dramatu możemy spotkać już patrząc na okładkę, a także w jej wewnętrzne grafiki. Wewnątrz samej płyty znajdziemy zaś całą złotą górę zajebistego heavy/power metalu.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Stratovarius - Elements Pt. 1

Elements Pt. 1, Stratovarius, Timo Kotipelto

A cóż to za świetlana postać wynurza się z głębi bezkresnego oceanu i roztacza wokół siebie tęczową aureolę? Syrena to, nimfa jakaś czy bogini? A gdzie do tego są delfiny? Dlaczego kurwa nie ma delfinów? Różowych, żółtych, rubinowych, turkusowo-seledynowych. No dobra delfinów nie ma, ale po rozwinięciu okładki ukazuje się skrzydlate serce na tle błękitu. No, chociaż to dobrze. I wszędzie dookoła nieskończenie odległy, spokojny ocean. Można zanurzyć się w nim, by już nigdy się nie wydostać. A wszystko to na „Elements Pt. 1” – dziewiątej płycie Stratovarius.

Więcej Komentarz
Recenzje :

InnerSphere - EP

InnerSphere, Amnesia, EP, death metal, doom metal, MetalGate

InnerSphere to zespół, który już pojawił się na łamach Dark Planet przy okazji wydania swojego debiutanckiego albumu „Amnesia”. Tym razem zaproponowali nam spojrzenie wstecz i przysłali swoje pierwsze Ep, zatytułowane po prostu „EP”. Publikacja jest niezależna, ale starannie wydane, z okładką opatrzoną w teksty i zdjęcia. Zawiera cztery death metalowe utwory plus krótkie intro, nazwane tutaj prologiem.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Sinister - Savage Or Grace

Creative Killings, Sinister, Bart van Wallenberg, Ron van de Polder, Pascal Grevinga, Savage Or Grace, Rachel Heyzer, death metal

Po „Creative Killings” Sinister został bez gitarzysty, gdyż zespół opuścił Bart van Wallenberg. Na jego miejsce, po czterech albumach przerwy, powrócił Ron van de Polder, ale pojawił się również całkiem nowy nabytek Pascal Grevinga. Więcej osób oznacza więcej możliwości, choć, szczerze mówiąc, w praktyce wcale tego nie widać. Owocem ich pracy została płyta „Savage Or Grace”, która chluby temu zespołowi raczej nie przynosi.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Soilwork - Figure Number Five

Figure Number Five, Soilwork, Natural Born Chaos, Speed, melo-death

„Figure Number Five” to, zgodnie z nazwą, piąty album Soilwork, a do jego nagrywania przystępowali już jako zespół znany i o międzynarodowej renomie. Płyta „Natural Born Chaos” mocno namieszała i przysporzyła im dużej popularności. Następczyni ukazała się szybko i poszła dokładnie w tym samym kierunku, lecz myślę, że jej nie dorównuje. Soilwork w dalszym ciągu wykonuje bardzo dobrą, energiczną i melodyjną muzykę, ale skala przebojowości jednak nie jest już aż tak porażająca.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Twin Obscenity - For Blood, Honour And Soil

For Blood Honour And Soil, Twin Obscenity, black metal, death metal

„For Blood, Honour And Soil” prowadzi krucjatę Twin Obscenity na swojej drugiej płycie. I rzeczywiście począwszy od okładki, poprzez wszystkie rycerskie teksty, jesteśmy świadkami nieustającej bitwy i jednego wielkiego pola walki. A więc nic tylko się uzbroić, naprężyć i wziąć głęboki oddech. Jak ktoś ma to niech dosiądzie mighty rumaka. Ruszamy. „Our triumph soon at hand in battle shining bright.”

Więcej Komentarz
Recenzje :

Graveworm - Scourge Of Malice

Scourge Of Malice, Graveworm, black metal, Iron Maiden, Bruce Dickinson

„Scourge Of Malice” to trzecia płyta włoskiego Graveworm, wypełniona pełnym wrażeń i emocji symfonicznym black metalem. Tak oto przenosimy się do mrocznego, rycerskiego świata, gdzie „evil arrives from black velvet sky”, „faces of hell turned into black”, „screamings of pain crushed the night”, a „voices of death calls for revenge”…

Więcej Komentarz