Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Sacred Reich - The American Way

The American Way, Sacred Reich, thrash metal, Anthrax, metal, rock

„The American Way” to druga płyta Sacred Reich, na której zespół znów wypowiada się w tematyce społecznej i politycznej. Widać to już po tytule i okładce. Mamy na niej kolejną parodię amerykańskiego symbolu, który okazuje się być nie do końca takim, za jakiego się go powszechnie uważa. Wszystko to jest podane w czystej thrash metalowej formie.

O niespełnionym american dream opowiada numer tytułowy. Poza tym Sacred Reich wytyka rodzicom brak zrozumienia i opieki dla własnych dzieci w „Who’s To Blame”, biznesmenom pazerność w „The Way It Is”, politykom i konsorcjom zgubny brak poszanowania dla środowiska w „Crimes Against Humanity” i przeciwstawia się apartheidowi w „State Of Emergency”. Płyta ma więc wymiar umoralniająco-pouczający co wyrażone jest czystym i zrozumiałym wokalem.

I to właśnie śpiewność wokaliz, głównie w refrenach, jest podstawowym atutem „The American Way”. Takie numery jak „Love… Hate”, „Crimes Against Humanity” czy przede wszystkim „The Way It Is” mają chwytające motywy, które podnoszą atrakcyjność całego albumu. No, ale nie samym śpiewem metal żyje i najważniejsze, że Sacred Reich grać też potrafią. Ich thrash metal jest taki anthraxowy, czyli nie z piekła rodem, ale na pewno z odpowiednim powerem. Gitary są ciężkie, bas wyraźny i z solowymi wtrąceniami, a perkusja solidnie uderzająca. Do tego sporo gitarowych solówek i kombinacyjnego grania, szczególnie w „Crimes Against Humanity” i „State Of Emergency”. W „Who’s To Blame” pojawia się też trochę zwolnień, ale nie wpływa to negatywnie na kondycję całego utworu.

Album jest równy i utrzymany w ramach klasycznego thrashu, ale wszystko wywala się do góry nogami wraz z nadejściem ostatniego kawałka. Po rozmowach i śmiechach jakby z próby i nieudanym starcie, zaczyna się coś w stylu bluesowego jammowania z przewodnią rolą brzdąkającego basu. Później wchodzi w to jeszcze cała sekcja dęta. Robi się z tego nietypowy, ale ciekawy muzycznie numer, w którym w dodatku niemalże hip-hopowy wokal wymienia zalety metalowych i rockowych wykonawców, będących inspiracją dla samego Sacred Reich.

„The American Way” to bardzo dobra płyta, która weszła do klasyki amerykańskiego thrash metalu. Może nie w tym pierwszym sorcie, ale dla koneserów na pewno wciąż jest to gratka.

Tracklista:

1. Love ... Hate
2. The American Way
3. The Way It Is
4. Crimes Against Humanity
5. State Of Emergency
6. Who's To Blame
7. I Don't Know
8. 31 Flavors

Wydawca: Metal Blade Records (1990)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły