oki : no poniżej 8,5 to raczej nie;) a tak poważnie to jest to tak proste granie, że...
Harlequin : Ide o zakład, ze za niedługo ocena spadnie Ci to max 8/10 :D Co...
The Dead Goats to działająca od ubiegłego roku białostocka formacja, w której szeregach znaleźli się muzycy m.in Neuropathii i Abused Majesty. O ile obydwa wymienione zespoły póki co niczym wielkim się nie zasłużyły na rodzimym poletku ekstremalnego grania, o tyle debiutancki materiał Martwych Kozłów praktycznie z miejsca można okrzyknąć klasykiem polskiego death metalu.Harlequin : http://instant-classic.8merch.com/artist-the_dead_goats Tutaj można k...
rob1708 : tak jak piszesz czy brzmienie z płyty jest az tak wypasiono,ale panowie doje...
rob1708 : tak jak piszesz czy brzmienie z płyty jest az tak wypasiono,ale panowie doje...
Choć od premiery drugiego długograja krakowskiej Mgły minęło kilka miesięcy, to zacząłem zdawać sobie sprawę z fenomenu "With Hearts Towards None", który niewątpie, że za kilka lat będzie uchodził za rodzimego klasyka. Niezależnie czy się to komuś podoba czy nie, ale wiem, że tak będzie. Siedem kompozycji zawartych na "With Hearts Towards None" na pewno będzie solą w oku dla ortodoksyjnych miłośników black metalu. leprosy : Nigdy bym nie nazwał tej kapeli black metalową, to jest takie okołoblackm...
oki : drugi raz ciągiem leci i powoli zaczyna się podobać - melodyjny do granic...
DEMONEMOON : Nie wchodzi. Nie bijcie, ale jednym uchem wlatuje drugim wylatuje i nie zauważ...

Zasiądźmy zatem i posłuchajmy nowej składanki wydanej przez polski label. Halotan Records nie jest czymś, co trzeba przedstawiać miłośnikom rodzimego Dark Independent. Zajmijmy się zatem treścią właściwą, czyli muzyką. Od razu tylko zaznaczę, że to recenzja dla wytrwałych, bo będzie długo – jako, że jest to składanka zawierająca w sobie utwory kilku zespołów, postaram się pokrótce przybliżyć i ocenić każdy kolejny kawałek.
Shanhaevel : Brawa za konkrety :)

Prince jest jednym z największych artystów w historii. Stworzył także jeden z najbardziej popularnych soundtracków wszech czasów - mowa oczywiście o "Purple Rain". Ponad 20 mln sprzedanych egzemplarzy, statuetka Grammy za najlepszy soundtrack i nominacja w kategorii Album Roku. Czy zasłużenie? Moim zdaniem tak.
lord_setherial : Mi owy materiał się podoba ale jak wiadomo każdy ma prawo do własn...
Harlequin : tak sobie słucham, słucham i jakoś mnie to nie zabija. Niby oldschool, ale...
lord_setherial : Chłopaki się postarali i zrobili kawał naprawdę porządnego materia...
Po 3 latach od ostatniego albumu, pojawił się nowy krążek fińskiego folk metalowego zespołu Ensiferum - „Unsung Heroes”. Poprzednia płyta, w porównaniu do starszych nagrań troszkę zawiodła, więc z obawą sięgnęłam ich nową pracę. Zaskoczenia nie było. Płyta rozpoczyna się utworem czysto melodycznym przywołującym na myśl ekranizacje tolkienowskie. Dobry, przyjemny w odsłuchu początek. Dalej, niestety mamy coraz większy chaos.Aghast : Dobra, może tak: ja całe życie wszystkim słonkam, rybkam, zdrabniam...
Yngwie : Kiitos, Kulta. :) haha, dobre, ale ja się nie dam aż tak sprowokować :...
Aghast : Kiitos, Kulta. :) I nie żrę się. Nawet nie czytam trollowych spamów, bo m...
W moje ręce trafiła dziesiąta już płyta The Gathering - album "Disclosure". Holendersko - norweskie zgromadzenie po raz kolejny zaskakuje świeżą, choć doskonale rozpoznawalną muzyką. Przez dwadzieścia lat zespół zapewniał swoim fanom niezwykłe doznania. Ten krążek znajduje miejsce pośród najlepszych dokonań The Gathering i udowadnia, że Silje Wergeland stała się już całkowicie spójną i kreatywną częścią grupy.elkurczako : Mała poprawka odnośnie recenzji - The Gathering jest z Holandii :) Pozdraw...
Sumo666 : Mała poprawka odnośnie recenzji - The Gathering jest z Holandii :) Pozdraw...
Harlequin : Słuchałem jedynie "Meltdowm" i "Gemini I" i musze powiedziec, ze jestem...
Z dość sporą rezerwą podchodzę zawsze do jednoosobowych projektów muzycznych. Nie chodzi o to, że nie wierzę w istnienie ludzi renesansu na scenie metalowej, ale dlatego, że zdarza się to niezwykle rzadko. Sinphonicon to właśnie taki jednoosobowy projekt wzmożonego ryzyka. Projekt, za który odpowiada Dominik „Spirit” Wawak, ujawnia się szerszej publiczności za sprawą „Nemesis Ablaze”. lord_setherial : Jajec co prawda nie urywa ale jak na debiut to muszę przyznać,że całki...
Harlequin : I cholernie dobrze się jej słucha :)) nie za długa, nie rpzekombinowana -...
oki : rzeczywiście mocna rzecz, ma moc i co najważniejsze klimat - szkoda że...
steelin : Chłopaki koncertują: http://www.youtube.com/watch?v=uav0m6wb2Ys
Harlequin : Od paru dni miele ja w kółko :) zawładnęła mną :) trza było nap...
jedras666 : A jednak mnie uprzedziłeś;). Sama płyta po prostu rewelacyjna i nic jej...
zsamot : Chyba się przychylę do głosów nieco zdystansowanych. Bardzo ciek...
leprosy : Takie kapela są jak miód na me uszy, świetne granie w "starych" klimatac...
Harlequin : Tak sie składa, że byłem w posiadaniu tego krążka i w ogólnym ro...
O projekcie The Shipyard i jego debiutanckim albumie “We will sea” było głośno już od kilku miesięcy. Nic dziwnego, skoro nową supergrupę tworzą muzycy znani z takich projektów, jak Made In Poland, Kiev Office, Kobiety, Sound Of Pixies czy Brygada Kryzys. Sam zespół zadbał zresztą o odpowiednią promocję swojego dzieła w Internecie, udostępniając w maju teledysk do debiutanckiego singla “Downtown”. Utwór zwiększył nie tylko popularność The Shipyard, ale również oczekiwanie na ich pierwszą studyjną płytę. No i doczekaliśmy się. Album “We Will Sea” ukazał się w piątek 31 sierpnia.„Carousel” to debiutancki album czterech Polaków mieszkających w Londynie, którzy od 2007 roku grają razem pod szyldem „Bright Color Vision”. O swoim dziele mówią, że plasuje się gdzieś na pograniczu progresywnego rocka i metalu. Nie podpisałbym się jednak pod tą klasyfikacją, choć są tu oczywiście jej przejawy jak np. rozbudowane partie instrumentalne. Panowie stawiają bardziej w swych kompozycjach na ciężar i moc brzmienia.


