Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Slayer - Diabolus In Musica

Wydany w 1994 roku "Divine Intervention" kazał czekać kolejne cztery lata na swojego następcę. Po drodze ukazał się jeszcze "Undisputed Attitude" będący zbiorem coverów nagranych przez Slayera. Zapewne większość fanów chciała powrotu do czasów "Reign In Blood", ale na dobrą sprawę "Diabolus In Musica" okazał się zupełnie inną płytą.
Więcej
Komentarze
CrommCruaich : Dla mnie to jest jedyna płyta Slayera, do której od czasu do czasu wracam.
Harlequin : Ja w sumie też ją lubie i też uważąm, że "Seasons Of The Abyss"...
oki : DLA MNIE TO OBOK "SEASONS IN THE ABYSS" NAJLEPSZA PŁYTA ZABÓJ...
Recenzje :

Parricide/Incarnated/Reexamine - The 3 Ways Of A Brutality

Ostatnio w moje łapki wpadł split zespołów Parricide, Incarnated i Reexamine. Żadnej z grup wcześniej nie słyszałem, ale też jakoś nie miałem powodu, aby sięgnąć do ich twórczości.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Slayer - Divine Intervention

Po wydaniu "Seasons In The Abyss" szeregi zespołu opuścił Dave Lombardo - jeden z najlepszych perkusistów metalowej sceny. Jego miejsce zajął znany z Forbidden Paul Bostaph. Aż cztery lata trzeba było czekać na studyjnego następcę wspomnianej już płyty. Krytyczne słowa pojawiły się jednak już przed wydaniem "Divide Intervention" jakoby Bostaph nie dorównywał Lombardo.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Celtic Frost - Monotheist

Wielki powrót legendy black metalu na scenę stał się faktem. Choć ostatnimi laty come backi są bardzo popularne, to niewielu zespołom udaje się powrócić do poziomu sprzed rozpadu. W rok po wydaniu "Monotheist" wiemy, że powrót Celtic Frost w oczach wielu okazał się sukcesem.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Celtic Frost - Vanity/Nemesis

Piąty album Celtic Frost jest tym, który zrekompensował rozczarowanie jakim było "Cold Lake". Choć już "Into The Pandemonium" pokazywał nieco bardziej przyswajalne oblicze formacji, to raczej mało kto się spodziewał, że kolejnym krokiem będzie złagodzenie brzmienia, wyzbycie się szorstkości i stworzenie jeszcze bardziej chwytliwego materiału.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Celtic Frost - Cold Lake

Często się mówi o Celtic Frost, że "grali zajebiście dopóki nie dali dupy na "Cold Lake"". Jakby nie patrzeć jest w tym dużo prawdy, choć kto śledził uważnie poczynania zespołu, to zauważył zapewne pewne ciągotki w stronę nieco bardziej melodyjnego grania.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Celtic Frost - Into The Pandemonium

Celtic Frost, Into The Pandemonium, avantgarde, black metal, death metal, doom metal, glam metal, thrash metalTrzecia płyta szwajcarskiego Celtic Frost może okazać się zaskoczeniem dla kogoś, kto śledził kolejne wydawnictwa tej grupy. Wcześniej czy później można było się spodziewać, że formacja mocniej poruszy owe rock'n'rollowe motywy.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Celtic Frost - To Mega Therion

Drugi album Celtic Frost uchodzi dziś za jeden kamieni milowych muzyki metalowej. Choć płyta żadnych rewolucji nie przynosi, to śmiało można mówić o krystalizowaniu się stylu zespołu. "To Mega Therion" można w zasadzie nazwać udoskonaleniem tego, co było na "Morbid Tales/Emperor's Return". Formuła muzyczna nie uległa zmianie - dalej jest to prosta muzyka, oparta na chwytliwych, ciężkich riffach, podbarwiana rock'n'rollem.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Celtic Frost - Morbid Tales/Emperor's Return

Nie od dziś wiadomo, że muzyka Venom miała ogromny wpływ na dalszy rozwój co bardziej ekstremalnych gatunków. W Stanach objawił się w postaci thrash metalu, zaś w Europie przybrał formę nieustannego uszlachetniania muzycznej prostoty wulgarności. Jedną z pierwszych takich prób podjął szwajcarski Hellhammer, wkrótce przemianowany na Celtic Frost.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Rush - Hold Your Fire

Tego można było się spodziewać. "Power Windows" pokazał fascynację elektroniką, był dalszym krokiem w kierunku złagodzenia brzmienia, więc kwestią czasu było, aby powstał taki album jak "Hold Your Fire".
Więcej Komentarz
Recenzje :

Rush - Roll The Bones

Lata 80-te to równia pochyła dla Rush. Choć „Signals” czy „Power Windows” to płyty dobre, to jednak wyraźnie pokazują, że formacja coraz więszy nacisk kładła na elektronikę i piosenkowe granie. „Hold Your Fire” to potwierdziło, ale absolutne magnum opus upadku.


Więcej Komentarz
Recenzje :

Rush - Permanent Waves

Po takich albumach jak "2112" czy "Hemispheres" śmiało można było stwierdzić, że druga połowa lat 70-tych pokazywała Rush w o wiele lepszej dyspozycji niż jakikolwiek inny zespół pałający się rokiem progresywnym. Tempo nie zostało spuszczone także na "Permanent Waves".
Więcej Komentarz
Recenzje :

Rush - Hemispheres

Rush wydawał mi się zespołem, który przez krytykę zawsze stawiany był za King Crimson, Pink Floyd, Genesis, Yes, czy Jethro Tull. Rzeczywiście pierwsze płyty zespołu były kiepskie, ale "2112" pokazało ogromne możliwości grupy. "Hemspheres" tylko potwierdza, że Kanadyjczycy mają nieprzeciętne pomysły.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Metallica - Load

Zdrada thrashowych ideałów - tak okrzyknięto pierwszy album Metallicy po sześcioletniej przerwie. Rzeczywiście "Load" z thrash metalem niewiele miała wspólnego. Płyta proponowała muzykę raczej zbliżoną do tej z "Metallica" - prostszą, piosenkową, wolniejszą, ale w przeciwieństwie do "czarnego albumu" nie tak przebojową.

Więcej Komentarz
Recenzje :

My Dying Bride - The Dreadful Hours

Dwa lata My Dying Bride kazało czekać na następcę "The Light At The End Of The World". Krytycy nie zdążyli ochłonąć po tym bardzo dobrym krążku, a Anglicy powrócili z kolejnym wydawnictwem. Może właśnie dlatego "The Dreadful Hours" nie uzyskał takiego uznania jak poprzedni krążek, pomimo że przyniósł kawał soczystego doom metalu.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Bauhaus - Burning From The Inside

Chyba źle się stało, że przygodę z Bauhaus rozpocząłem od słabego moim zdaniem "In The Flat Field". Jego następca w postaci "Burning From The Inside" jest bowiem płytą o wiele lepszą.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Bauhaus - In The Flat Field

Bauhaus to ikona post-punkowego grania. Co niektórzy starają się przyczepić im etykietkę gothic rocka, ale prawdę powiedziawszy daleko im do tego typu grania. Nigdy jakoś nie byłem entuzjastą takiej muzyki, ale dokonania Killing Joke czy Joy Division podobają mi się.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Unter Null - The Failure Epiphany

Kobiet na scenie elektronicznej jest dość mało, a takich, które tworzą dobrą, klimatyczną, oryginalną muzykę jest jeszcze mniej. Ale z czystym sercem do tej małej grupy mogę zaliczyć Unter Null, solowy projekt Ericy Durham, a już wydany w 2005 roku album "The Failure Epiphany" powinien zajmować szczególne miejsce na kartach damkich projektów electro.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Dark Tranquillity - Haven

Dzięki "Projector" szwedzkie Dark Tranquillity wypłynęło na szersze wody. Formacja zaserwowała dość oryginalne połączenie melodyjnego szwedzkiego death metalu z osobliwym wykorzystaniem elektroniki. Ogromnym atutem tamtej płyty były czyste wokale. Niestety "Haven" nie umywa się poziomem do "Projector" i tą płytę swego czasu śmiało można było uznać za rozczarowanie.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Sielwolf - Metastasen

"Metastasen" niemieckiego zespołu Sielwolf to doskonały przykład jak należy wplatać elektronikę w muzykę gitarową, aby te gatunki się nie gryzły. Słychać, że formacja szlifowała warsztat na dorobku Godflesh, ale dość odważnie wplotła w to elementy bardziej elektronicznego industrialu.
Więcej Komentarz