Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Dark Tranquillity - Haven

Dzięki "Projector" szwedzkie Dark Tranquillity wypłynęło na szersze wody. Formacja zaserwowała dość oryginalne połączenie melodyjnego szwedzkiego death metalu z osobliwym wykorzystaniem elektroniki. Ogromnym atutem tamtej płyty były czyste wokale. Niestety "Haven" nie umywa się poziomem do "Projector" i tą płytę swego czasu śmiało można było uznać za rozczarowanie.
Formacja dość mocno poszła w kierunku melodyjnego, szwedzkiego death metalu w pejoratywnym tego słowa znaczeniu. Dominuje growling, przebojowe melodie i kopletny brak smaku jeśli chodzi o kompozycje. Otwierający płytę "The Wonders At Your Feet" z kapitalną, czyściutką solówką jeszcze pozytywnie zaskakuje, ale niestety kolejne kawałki za wyjątkiem "The Feast Of Burden" to nic innego jak deathmetalowe smęty, kompletnie pozbawione ognia. Nic w tych utworach się nie dzieje, melodie są mdłe, a jednostajny growling zabija urok elektroniki pzrewijającej się w tle.

"Haven" to 43 minut ciężkiej do przetrawienia muzyki - ciężkiej bo zwyczajnie nudnej. Fakt - płyta ta zaczęła nowy rozdział w karierze formacji, gdyż nie jest to kontynuacja wcześniejszych dokonań Szwedów. Niestety nie jest to płyta, której słucha się dobrze i która można się fascynować, dlatego polecam raczej inne wydawnictwa Dark Tranquillity.

Tracklista:

01. Wonders At Your Feet
02. Not Built To Last
03. Indifferent Suns
04. Feast Of Burden
05. Haven
06. Same
07. Fabric
08. Ego Drama
09. Rundown
10. Emptier Still
11. At Loss For

Wydawca: Century Media Records (2000)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły