
Deadly Vision to nazwa, która cztery lata temu powróciła do grona żywych trupów. Sosnowiecki zespół działał już bowiem w latach dziewięćdziesiątych wydając wówczas demo „Sadist’s Vision”, a potem uległ rozkładowi na następnych dwadzieścia lat. Po zgrobuwstaniu ukazała się EPka „Vicious Circle”, a obecnie promują i rozpowszechniają wydaną samodzielnie płytę „Slaughterous Foreplay”. W ten sposób Mariusz Biełanowicz, który jest jedynym aktualnie grającym założycielem kapeli, doczekał się albumu po trzydziestu jeden latach. Pozazdrościć wytrwałości.

„Danteferno” to druga płyta szwajcarskiego Sadness, na której, podobnie ja na debiucie, odpłynąć można w dość odległe od siebie objęcia gotyckiego doom metalu, od delikatnych i subtelnych, przez teatralno-awangardowe, aż po cięższe metalowe. W każdym z tych rodzajów zespół czuje się dobrze tworząc ciekawe kompozycje i potrafiąc uwypuklić w nich różnego rodzaju emocje.
zsamot : Ceny na legalu tych dw óch CD to obecnie absurd, czekam na wznowienia.
leprosy : Jedynka podobne jak dwójka godna zapoznania. To jedna z tych kapel który...

Bellathrix to włoski zespół heavy metalowy, którego trzon stanowią trzy kobiety. Pomagają im Francesco Russo na gitarze i znany z takich zespołów jak Athlantis, Ruxt czy Mastercastle, Steve Vawamas na basie. W takim składzie nagrali drugą płytę, zatytułowaną „No Fear”, która została wydana w październiku tego roku przez Nadir Music.

Sporą konsternację wśród swoich fanów wywołał Sadist płytą „Lego”. Zniknęło logo zespołu, a w zamian za to pojawiły się różne dziwactwa w postaci okładki, tytułu i różowych, rysunkowych grafik wewnętrznych. Nagle jakbyśmy znaleźli się w jakimś przedszkolu dla upośledzonych dzieci. Wszystko to przekłada się również na muzykę.

Po pięciu latach od „A Vision Of Misery” Sadus wypuścił swój czwarty album zatytułowany „Elements Of Anger”. W tym czasie zespół stał się triem, gdyż opuścił go gitarzysta Rob Moore. Nie wpłynęło to jednak zasadniczo na muzyczną prezencję, a Sadus wydaje się być wciąż taki sam, z tymi samymi zaletami i wadami co dotychczas.

Tytułu „Chemical Exposure” próżno szukać w oficjalnych dyskografiach Sadus. A to dlatego, że swoją pierwszą płytę wydali sami, w 1988 roku, pod szyldem „Illusions”. Dopiero trzy lata później przejął ją Roadrunner Records i została wznowiona ze zmienioną okładką i nowym tytułem. I w tej właśnie formie dotarła do Europy.

„Metalmorphosis” to już druga płyta Athlantis w tym roku, choć składy na obu tych wydawnictwach dość znacznie się różnią. Do filaru zespołu, basisty Steve'a Vawamasa i wokalisty Alessio Calandriello dołączyli Tommy Talamanca z Sadist na gitarze, a na perkusji Aleksandro Bissa, który jeszcze do zeszłego roku występował w Labyrinth. Biorąc to pod uwagę, tempo pracy musiało być ekspresowe, ale jeżeli celem było nagranie dobrego power metalowego albumu, to został on zrealizowany w stu procentach.

Ledwo w zeszłym roku powstał Ruxt, a już wydał drugą płytę „Running Out Of Time”. Zespół złożony z muzyków związanych z Sadist, Matercastle, Athlantis i kilku innych, nie jest jednak świeżakiem i potrafi się odnaleźć na scenie, serwując klasyczną dawkę hard rockowego heavy metalu. Utwory na „Running Out Of Time” nie są może jakimiś wielkimi przebojami, ale są zwarte, płynne i porywające.

Psychopatyczna współpraca George’a Zacharoupolusa z Necromantii i Mikki Luttinena z Impaled Nazarene nie okazała się jednorazowym zwyrodnieniem i już rok po debiucie ukazała się druga płyta Diabolos Rising „Blood Vampirism & Sadism”. Sadystyczna jest już rażąca żółć bijąca z okładki, a w środku znajdziemy wiele sposobów na dźwiękową autodestrukcję.

Rozbrzmiewają odgłosy wielkiej bitwy. Szczęk oręża niesie się po okolicy, a zmasakrowane trupy lśnią w bladej poświacie księżyca. To Lord Belial rozpoczął swoją nieświętą krucjatę. Drżyjcie więc niewinne owieczki i padnijcie na kolana przed legionami zniszczenia. Oto bowiem nadchodzi wasz koniec. „It’s time for a war of hate”!

Napisał do nas Trevor – wokalista Sadist. Że ma wytwórnię Nadir Music i czy jesteśmy zainteresowani współpracą. „Oczywiście, że jesteśmy” – odpisałem, zaznaczając, że piszę tylko o fizycznych kopiach albumów. Minęło trochę czasu, myślałem już, że temat się rozmył, aż w skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę z Genui. Zaciekawiony popędziłem z nią do domu, gdzie okazało się, że jest… bardzo rozczarowująca.

Po raz pierwszy w tym roku, a po raz trzydziesty drugi w ogóle Śląskiem zawładnie Noc Terroru. Na sobotę 11 marca 2017 roku Organizatorzy tej cyklicznej jak wszyscy diabli imprezy przyszykowali wyjątkowo staroszkolny skład, któremu w murach katowickiej Korby przewodniczyć będzie Necrosadist. Wydana dwa lata temu EP'ka "Infernal Stench of Blasphemy" to namacalny dowód znakomitej formy tej black/thrashowej bandy. Nie spoczywają jednak na laurach, bo według zapowiedzi zespołu, zaraz po katowickim koncercie wchodzą do studia w celu nagrania nowego materiału.

Agencja "Heart Of Rock" zaprasza na zbliżające się koncerty w ramach cyklicznej trasy "Folk Metal Crusade" Tym razem wystąpią: Alkonost (RUS), SatanaKozel (RUS), Black Velvet Band (PL). Oprócz głównych zespołów zagrają również: w Gdańsku, Słupsku i Berlinie – Folkheim z Chile, w Poznaniu – M.o.s.s.a.D oraz Svartby oraz we Wrocławiu – Svartby z Rosji. Założony przez Andreya Loseva Alkonost powstał w sierpniu 1996 roku. W styczniu 2000 roku zespół zaprezentował swój debiutancki pełnometrażowy album "Songs of the Eternal Oak", który wydany został na kasecie audio dla łotewskiej wytwórni Beverina Productions i niemieckiej Ketzer Records.

Kolejne zespoły dołączają do składu trasy „Folk Metal Crusade 2016”. Oprócz głównych zespołów: Alkonost (RUS), SatanaKozel (RUS), Black Velvet Band (PL) zagrają również: w Gdańsku, Słupsku i Berlinie – Folkheim z Chile, w Poznaniu – M.o.s.s.a.D, we Wrocławiu – Svartby z Rosji. Muzycy z Folkheim po raz pierwszy spotkali się w 2003 roku, aby wziąć udział w konkursie zespołów rockowych, w którym wygrali nagrodę - "banda revelacion". Ponieważ przyjęcie ze strony publiczności było wyjątkowo dobre zespół podjął decyzję, aby kontynuować projekt i wziąć udział w kolejnej edycji konkursu.

Już 27 kwietnia rusza trasa koncertowa zespołu Metasoma z Londynu, projektu Dead Happy Tour 2016. Wyjątkowe zespoły odwiedzą kolejno: Poznań, Wrocław, Slarżysko-Kamienną, Żyrardów, Chełm, Radzyń Podlaski, Warszawę, Białystok oraz Lublin. Lokomotywą tegorocznej trasy koncertowej będą : Metasoma oraz specjalni goście z lokalnej sceny. Czterokrotnie będzie im towarzyszyć zespół Immortal Dreams. Metasoma to londyński zespół, który w unikalny sposób łączy w swoim brzmieniu szeroko pojętą muzykę rockową oraz heavy metalową.

Agencja "Heart Of Rock" zaprasza na kolejną edycję "Folk Metal Crusade". Jesienią 2016 roku na trasie zagrają: Alkonost, SatanaKozel oraz Black Velvet Band. Założony przez Andreya Loseva Alkonost powstał w sierpniu 1996 roku. W styczniu 2000 roku zespół zaprezentował swój debiutancki pełnometrażowy album "Songs of the Eternal Oak", który wydany został na kasecie audio dla łotewskiej wytwórni Beverina Productions i niemieckiej Ketzer Records. W 2000 roku do grupy dołącza żeński głos Aleny Peleviny. 31 lipca 2002 Beverina Productions i Ketzer Records wydają kompilację na płycie CD pod nazwą "Alkonost".

Sadist powstał w 1990 roku w Genewie. Przez trzy kolejne lata kompletował demówki i udoskonalał powtarzające się na nich kawałki, by w 1993 roku zebrać cały swój materiał i wydać go w postaci płyty długogrającej pod tytułem „Above The Light”. W Polsce zostało to wydane za pośrednictwem Loud Out Records, ale ja mogę się pochwalić oryginalną wersją kastową Nosferatu Records, która ukazała się w limitowanym nakładzie 500 sztuk.

5 lutego 2016 roku białoruski duet Ambassador 21 wystąpi w poznańskim klubie 8 Bitów. Będzie to w najbliższym czasie jedyna okazja dla miłośników muzyki industrial / digital hardcore, by zobaczyć na żywo grupę w Polsce. Supportem na głównej scenie zajmie się DJ Kozel. Zespół Ambassador 21 został założony w 2001 roku, duet tworzą Natasza A Twentyone (wokal, teksty) i Alexey Protasov (wokal, muzyka).



