Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Lacrimosa - Fassade

Lacromosa, Fassade, gothic rock, Tilo Wolff, Anne Nurmi

Nigdy nie byłem na pokazie mody. I raczej się nie wybieram. No chyba, że jest to wielki muzyczny pokaz Lacrimosy. Gotycki pokaz, bal maskowy, kostiumowe przedstawienie, wielka rockowa opera, eskalacja uczuć, wir emocji, apoteoza smutku… Wszystko to oferuje siódma płyta zespołu  - „Fassade”.

Zaczyna się pierwszą częścią utworu tytułowego, który powróci jeszcze w środku i na końcu. Jest to bardzo długo rozkręcająca się uwertura, w której spokój i delikatność nadwerężane są przez wyrywające się instrumenty smyczkowe i coraz mocniej unoszące się śpiewy chóru. Aż w końcu dochodzi do kulminacji: „Gibt es nicht genügend Egoismus in der Welt?” Po prostu cudowne. Mimo że po niemiecku. Wiem, że wiele osób ma u nas problem z tym językiem. Pewnie jeszcze nie w partiach chóru, ale w płaczliwym śpiewie Tilo. Ja po prostu odbieram to takie jakie jest. Ma przez to w sobie jakąś taką dodatkową wymowę, dodatkowy dreszczyk emocji. Że ten gardłowy język spaja się z pięknem tej muzyki i współtworzy z nią to wielkie czarno-białe przedsięwzięcie. Tak jest w pozostałych częściach „Fassade”, dokładnie tak jest w „Warum So Tief”, gdzie pianino i trąbki nadają niesamowitego nastroju i tak też jest w subtelnym „Senses”, który jednak jest śpiewany przez Anne Nurmi i to po angielsku. Po angielsku są również zapisane tłumaczenia w bogatej graficznie okładce, więc każdy może sobie doczytać też sensu bogatych uczuciowo i emocjonalnie tekstów.

Ale „Fassade” to nie tylko klasyczny spokój i operowa otoczka. Największym przebojem jest tu bowiem drugi „Der Morgen Danach”, który jest porywającym gotycko-rockowym utworem z przewodnią rolą klawiszowych melodii, ale i gitar oraz z chwytliwym śpiewem. Na zdecydowane wyróżnienie zasługuje też najcięższy „Liebesspiel”. Wchodzą tu wyjątkowo ciężkie gitary, podkład perkusyjny i chrypliwy wokal Tilo. Największą atrakcją jest tu jednak gra oboju, która jest po prostu rozbrajająca. Niesamowite melodie tego instrumentu niosą się niczym po jakiejś bajkowej krainie. Dzieła dopełnia Anne swoim anielskim śpiewem.

Symfoniczny „Stumme Worte”, gdzie taniec smyczków i pianina rozkręca się powoli wraz ze śpiewem Tilo, jest zupełnym uspokojeniem, przed nie mniej kojącym zakończeniem, choć trzeba przyznać, że ta ostatnia część „Fassade” jest znacznie mocniejsza i bardziej gitarowa od dwóch poprzednich. Trzeba też zauważyć, że jak zwykle w Lacrimosa tych momentów kulminacyjnych jest stosunkowo niewiele i trzeba się na nie naczekać. Nie jest to jednak czekanie irytujące i pozbawione przyjemności. Wręcz przeciwnie, ten zespół rozkłada emocje równomiernie, dawkując delikatne porcje symfonii, gitar oraz wokali tak, aby trzymać słuchacza w napięciu i oferować mu sztukę najwyższych lotów przez cały czas. Od podniosłego początku do zamaszystego zakończenia: „Gibt es wirklich so viel Egoismus in der Welt?”

Tracklista:

1. Fassade - 1.Satz
2. Der Morgen Danach
3. Senses
4. Warum So Tief
5. Fassade - 2.Satz
6. Liebesspiel
7. Stumme Worte
8. Fassade - 3.Satz

Wydawca: Hall Of Sermon (2001)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły