Nigdy nie wróżyłem szczególnie długiej kariery chłopakom z Alestorm, bo też ileż można sluchać pi(r)jackich piosenek I w dodatku za to płacić. Mój błąd, bo też nie od dziś wiadomo, że Napalm Records byle kogo pod swoje skrzydła nie bierze, a odrobina humoru jeszcze nkogo nie zabiła. I tak oto w odtwarzaczu ląduje szósty album Alestorm “Curse of the Crystal Coconut”.
Terror Tactics to poznański zespół grający obskurny thrash metal, na piwnicznym pograniczu z black/thrash i death metalem. W 2011 roku popełnili swoje jedyne demo „Thermonuclear Death Attack”, które wydane zostało na kasecie przez Funeral Bitch Productions. Okładka jest porządna, ze zdjęciami i na twardym papierze, a pomimo amatorskiej produkcji, nie najgorzej prezentuje się też materiał dźwiękowy.
Gdy Rob Halford opuścił Judas Priest, wielu marzyło o tym żeby zająć jego miejsce. Jednym z nich był Ralf Scheepers z Gamma Ray, który tak zaangażował się w ten pomysł, że odszedł ze swojego zespołu. Jak wiadomo z tych planów nic nie wyszło, więc został bez przydziału. Dlatego postanowił stworzyć własną formację, co zrealizował z muzykami Sinner. W ten sposób powstał Primal Fear, który szybko stał się pełnowartościowym i pełnoetatowym zespołem. Ich pierwsza płyta ukazała się w 1997 roku i nosi tytuł „Primal Fear”. Od razu też można było zapoznać się z żelaznymi ptaszyskami, które opanowały ciemne niebo i miały już pozostać znakiem rozpoznawczym zespołu.
Głos Justyny Jędrzejczyk poznałem siedem lat temu, gdy dostałem do recenzji płytę „Klatka” zespołu Splot. I mimo, że minęło sporo czasu, a i internety trochę mi podpowiedziały, to zapoznając się z EPką „Rec Over” nowego projektu Methopia, szybko zorientowałem się, że to przecież śpiewa ta sama dziewczyna. Takiej barwy, jak widać, szybko się nie zapomina, a nie jest to jedyna postać jaka już wcześniej zadomowiła się w moich zbiorach, bo perkusistą jest tu Łukasz Romanowski z Tuff Enuff.
Długo oczekiwany, nowy album zespołu Divine Weep ukaże się już 8 czerwca 2020 nakładem Ossuary Records - nowego wydawnictwa płytowego, założonego przez wokalistę zespołu - Mateusza Drzewicza. Płyta dostępna będzie jako CD oraz równocześnie pojawi się na wszystkich popularnych platformach streamingowych.
Co to kurwa w ogóle ma być? Mój młodzieńczy instynkt samozachowawczy nie pozwalał mi zrozumieć. Oto moi bohaterowie z „Arise”, których wciąż wielbiłem po „Chaos A.D.” stali przede mną z jakimś koszmarnym gniotem, którego nie tylko wielbić się nie dało, ale nie dało się po prostu słuchać. Nie wiedziałem co to takiego ten nu metal i na długo przekonałem się, że nie chcę wiedzieć. To koniec. Do widzenia.
„Featuring Nagash from Dimmu Borgir” krzyczy, umieszczony na czarnym, odwróconym krzyżu, napis, naklejony na pudełku, kupionej onegdaj za 13,50zł kasety Carpe Tenebrum „Majestic Nothingness”, o czym z kolei informuje naklejka z drugiej strony pudełka. Faktycznie Nagash jest tu wokalistą, ale Carpe Tenebrum to projekt Astennu, który zresztą wtedy też był już u progu swojej krótkiej kariery w Dimmu Borgir. To on obsługuje wszystkie gitary, klawisze, a także automat perkusyjny. Skład uzupełnia wokalistka Adriane A.Done, która jednak ma skromny udział w jednym kawałku.
Po drugiej płycie „Profanum Aeternum – Eminence Of Satanic Imperial Art” z Profanum odszedł Reyash i zespół stał się duetem. Geryon i Bastis postanowili wtedy jeszcze bardziej odejść od tradycyjnego black metalu i zanurzyć się w świecie zupełnie innym, choć z pewnością nie mniej przerażającym. W ten sposób powstało „Musaeum Esotericum” – dzieło niesamowite i niezwykłe pod każdym względem.
P.O.D. to prawie trzydziestoletnia grupa, której ostatnim wydawnictwem jest album „Circles” z 2018 roku (Mascot Label Group). Muzycy zasłynęli na rynku m.in.: z utworów, takich jak: „Youth Of The Nation”, „Alive” oraz „Will You”. Do 2019 roku, P.O.D. zgromadziło na swoim koncie dziesięć płyt, na których wspierali ich ciekawi goście, np.: Mike Muir z Suicidal Tendencies czy Page Hamilton z Helmet.
W 2008 roku Metal Mind Productions wydał zremasterowane, digipakowe reedycje ówcześnie wszystkich czterech płyt Agathodaimon. Do każdej załączona jest biografia, z której można się dowiedzieć, że zespół powstał w 1995 roku z inicjatywy gitarzysty Sathonysa i perkusisty Matthiasa Rodiga. Reszta muzyków została dobrana z ogłoszeń w lokalnych magazynach muzycznych i szybko zabrali się do pracy. Ich dwa dema spotkały się z bardzo pozytywnym odgłosem. Na tyle pozytywnym, że debiutancki album „Blacken The Angel” wydali już w Nuclear Blast.
Pierwsze demo Odi Profanum Vulgus datuje się na rok 2006, czyli jest to zespół, który istnieje już trochę na tym świecie. Przez ostatnie dziesięć lat nie dawali jednak znaku życia, więc dla większości osób ich debiutancka płyta „Bug” będzie pierwszym zetknięciem z tą nazwą. Została ona wydana w ostatnich dniach 2019 roku i zawiera dziewięć solidnych black/death metalowych wyziewów.
Podczas trasy promującej album „Satura” Lacrimosa występowała wraz z fińskim zespołem Two Witches. Na klawiszach grała tam Anne Nurmi, której Tilo Wolff zaproponował współpracę, co zaowocowało jej pojawieniem się na następnej płycie „Inferno”. Od tej pory stali się znanym duetem i razem stanowili o obliczu grupy Lacrimosa. Nie znaczy to oczywiście, że płytę nagrali sami. W przedsięwzięciu wziął udział zespół instrumentalistów, a także cała orkiestra.
Sznur zawisł nad blokowiskiem i zadyndał na pohybel patologicznej społeczności. Czeka na wyniszczonych pieskim życiem mieszkańców i zaprasza do skorzystania ze swojej pętli. Zaciska się na szyi i dusi falami nieludzkiego black metalu, który wisi nad tym marnym padołem i bezlitośnie obnaża jego wszelkie zwyrodniałości. Popycha do zbrodni i okrywa ją brutalną powłoką. Dokładnie jak w tytule drugiej płyty zespołu: „Zabić Się Będąc Martwym”.
Organizatorzy Castle Party 2020 ogłosili kolejne zespoły, które zaprezentują się podczas przyszłorocznej edycji festiwalu. Są nimi: Lacrimosa, Closterkeller, Batushka, Inkubus Sukkubus, Sexy Suicide, No More, As Night Falls, Matus, Larva, Das Funus, Uncarnate oraz Pindrops. Castle Party 2020 odbędzie się w dniach 9 - 12 lipca 2020 roku na terenie bolkowskiego zamku. Jak co roku można się z pewnością spodziewać wielu dodatkowych atrakcji oraz kilku klubów, w jakich będą odbywać się imprezy po koncertach.
Muzycy, którzy wsparli Vincenta Crowleya w nagrywaniu „Rites Of The Black Mass”, nie zagrzali na długo miejsca w Acheron i do drugiej płyty „Lex Talionis” trzeba było szukać nowego składu. Znaleźli się w nim Mike Browning, który akurat zakończył współpracę z Nocturnus i Vincent Breeding jako drugi gitarzysta. Ważną postacią jest jednak również Peter Gilmore jako odpowiedzialny za intra, które, podobnie jak na debiucie, pojawiają się przed każdym numerem.
Niezbadane są ścieżki odkrywcy starych demówek. Na przykład w mojej okładce do pierwszego dema Waterfall „Signum Temporis” ukryła się druga ich kaseta „Vita Vigilia Est…”. Przez lata w ogóle tego nie zauważyłem i fakt ten wyszedł na jaw dopiero teraz, gdy zabrałem się za opisywanie tego wydawnictwa. Jak to się stało i skąd ja to w ogóle mam? Tego nie mam pojęcia. Tak więc piszę o oryginalnej kasecie bez okładki, a oryginalna okładka pozostaje bez swojej kasety.
W roku 2002, podczas wydawania swojej drugiej płyty „Masochistic Devil Worship”, Witchmaster to był już zupełnie inny zespół niż ten debiutujący przed dwoma laty albumem „Violence & Blasphemy”. Gitarzysta Geryon zebrał nową ekipę, gdzie za baterie odpowiadał Inferno z Behemoth i Azarath, a za wokale współtwórca Profanum, Bastis. Skład uzupełnił basista Shymon, a razem stworzyli taki wymiot jakiego polski thrash/black metal chyba jeszcze nie widział.
Zpoan Vtenz to litewski zespół folk metalowy działający w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Zostawili po sobie jeden album „Gimę Nugalėt”, który został wydany w 1997 roku na kasecie przez Dangus Productions i rok później na płycie przez Eldethorn. Znajdziemy na nim muzykę tradycyjną, lecz o nietypowym, bo przesiąkniętym syntezatorami charakterze. Skład zespołu wywodzi się z działającego już wcześniej Ha Lela. To również jest muzyka pogańska, lecz tu postanowiono ją dość porządnie urozmaicić.