
Wszystko idzie w dół, wszystko umiera. Jesteśmy w stanie kompletnej depresji, którą próbujemy odegnać za pomocą narkotyków i alkoholu, co nieuchronnie prowadzi do tragicznego końca. Siedząc na brzegu East River i patrząc na most Brookliński nie mamy żadnych powodów do zadowolenia, żadnych symptomów optymizmu. Wręcz przeciwnie. Otoczeni zieloną poświatą, zatracamy się w dźwiękach „World Coming Down” – piątej płyty Type O Negative i mozolnie brniemy ku zgubnemu przeznaczeniu.

„Hexed” to już dziesiąta płyta Children Of Bodom, co stanowi całkiem pokaźny dorobek. Przez dwadzieścia dwa lata istnienia zespołu tylko dwa razy zmienił się w nim gitarzysta. Ostatnim nabytkiem został Daniel Freyberg z formacji Naildown, który po krótkotrwałym wakacie objął to stanowisko. W żaden sposób nie zmienia to jednak stylu muzycznego, który trzyma się utartych ram i sprawdzonych kanonów.

Cztery lata, które minęły od „Jugulator”, pozwoliły Timowi Owensowi umocnić się w Judas Priest i osiąść na dobre w zespole, tym bardziej, że w międzyczasie był jeszcze udany album koncertowy „Meltdown”. Druga płyta z jego udziałem „Demolition” ukazała się w roku 2001 i jest potężnym kawałem metalowego rzemiosła, które jednak chyba nigdy nie zostało w odpowiedni sposób docenione.

„Power rock with electronic loops”. Taki opis muzyki szwajcarskiego Silver Dust widnieje na Discogs i pod hasłem elektronicznego rocka można też znaleźć tam ich trzecią płytę „House 21”. Stylów i gatunków jest tu jednak znacznie więcej, a zespół miesza je i łączy w przeróżnych i zwariowanych kombinacjach, a wszystko to składa się na obłąkany pobyt w nawiedzonym domu.

U swego zarania Down był zespołem stworzonym z połączonych sił członków Pantery, Corrosion Of Conformity i Crowbar. Cechowało ich wspólne pochodzenie i chęć ujęcia tego w dźwięki charakterystyczne dla południowych stanów USA. Dźwięki ociężałe, tłuste, gnuśne, ale i melodyjne, zwane popularnie southern metalem. Ich pierwszy album przyjął tytuł oznaczający ich miasto – Nowy Orlean w stanie Luizjana. Charyzmatyczność tych postaci, wyraźne oznaczenie miejsca, z którym je należy utożsamiać i w najczystszej formie południowa zawartość krążka, uczyniła z niego pozycję klasyczną, stanowiącą punkt odniesienia czym w istocie jest southern metal.

Riverside, jeden z najbardziej popularnych za granicą polskich zespołów, prezentuje nowy singiel z ich nadchodzącej siódmej studyjnej płyty, zatytułowanej „Wasteland”. Utwór nazywa się „River Down Below” i można posłuchać go na kanale youtube. Mariusz Duda, lider Riverside, tak opisuje „River Down Below”: „River Down Below” to nasz kolejny utwór z rzeką w tytule, chyba czwarty z tego co dobrze liczę. Rzeka w naszym wypadku symbolizuje pamięć.

Po debiutanckim albumie „Mystic Places Of Down”, Septicflesh opuścił jeden z jego założycieli Christos Antoniou. Następną produkcję „Esoptron”, Sotiris i Spiros nagrali więc sami, wciąż korzystając z pomocy automatu perkusyjnego, któremu nadali imię Kostas. Wszelkiego rodzaju programingu i keyboardingu jest tu jednak znacznie więcej, bo na swojej drugiej płycie, zespół postanowił mocno poeksperymentować i wzbogacić swój death metal o symfoniczne i orkiestralne aranżacje.

Internal Quiet - jeden z najbardziej zauważalnych i cenionych prospektów na polskiej scenie muzyki hard & heavy wyruszy jesienią w roli headlinera na obejmującą docelowo swym zasięgiem trzydzieści lokalizacji trasę koncertową pod szyldem "When The Rain Comes Down Tour 2018". Internal Quiet zaprezentuje krążek „When The Rain Comes Down”, a muzycy obiecują potężne i profesjonalne metalowe show. Bilety na koncerty trafią do sprzedaży 1 lipca 2018.

Zebrawszy remisy z lat 1981-1990, Robert Smith zdał sobie sprawę, że ma za dużo materiału na jedną płytę CD, a za mało na dwie. Zdecydował się więc umieścić na krążku wyłącznie nowe miksy. "Chciałem trzypłytowego wydawnictwa, ale mieliśmy za mało "historycznego" materiału" - wyjaśniał. "Przez chwilę myślałem o płycie z dodatkami, gdzie znalazłyby się piosenki The Cure przygotowane raczej przez wybranych przez nas artystów, niż przez remikserów.

Volbeat i Tyler Bryant & The Shakedown zagrają przed Guns N' Roses 9 lipca 2018 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Volbeat. Jedno słowo. Jeden zespół. Jeden niepowtarzalny dźwięk. Jedno niezrównane podejście do muzyki. Są bardziej niż chętni do przełamywania muzycznych granic i światowych, z góry ustalonych, pojęć muzycznych, zakotwiczeni w mocnej mieszance rackabilly, wczesnego rock'n'rolla i metalu.

Ze sporym opóźnieniem trafiła do mnie debiutancka płyta Internal Quiet, bo wydana została w lato 2016 roku. Ale przecież heavy metal jest ponadczasowy i skoro w końcu dorwałem ją w swoje łapska i męczę w wysłużonej wieży już od kliku dni, to i ja coś o niej naskrobię, jednym przypominając to wydawnictwo, a innych z nim zapoznając. Internal Quiet na zdjęciu nie wyglądają na młodzieniaszków, ale Metal Archives nie podaje jakoby szarpali wcześniej w innych zespołach.

Aż cztery lata Type O Negative kazali czekać swoim fanom na następcę „World Coming Down”, ale za to jak już nagrali nową płytę, to od razu siedemdziesiąt pięć minut. Jak zwykle z okładki bije tradycyjna zieleń. Od razu też zostajemy urzeczeni typowym dla tego zespołu pesymizmem. Wydająca ostatnie tchnienie linia życia nabiera swojej martwej prostoty co uosabia fantastyczny tytuł „Life Is Killing Me”. Jak zwykle też jest czego posłuchać.
jedras666 : A ja o tej płycie... kompletnie nie wiem co powiedzieć. Jest tak zakręcona...
leprosy : Potężna, ciężka a momentami chwytliwa i intensywna. Szkoda, że...

Znamy już pierwszą gwiazdę piątej edycji Impact Fest - będzie nią System of a Down. Tym razem wydarzenie przenosi się do Krakowa - koncert odbędzie się 17 czerwca na TAURON Arena Kraków. Kolejne gwiazdy festiwalu będą sukcesywnie ogłaszane. Bilety w przedsprzedaży będzie można nabyć poprzez stronę organizatora Live Nation, już od 12 października.

TURBO – jeden z najbardziej znanych, cenionych i najdłużej działających zespołów polskiego hard & heavy wyrusza na kolejną, obejmującą docelowo swym zasięgiem blisko czterdzieści lokalizacji prestiżową trasę pod szyldem ‘Back To The Past’, na której zespół wykona w całości materiał z kultowego krążka ‘Kawaleria Szatana’ w trzydziestą rocznicę ukazania się pamiętnego albumu, jak również obszerny przekrój dokonań z dotychczasowego dorobku zespołu i wszystkie hity. Inauguracją tegorocznego tournee będzie występ na festiwalu ‘Książ Rock Zone’ w Książu Wielkopolskim.

Agencje P.W. Events oraz Go Ahead informują, że zespół Eagles Of Death Metal postanowił wznowić działalność koncertową. Kontynuowana będzie trasa promująca ich najnowsze wydawnictwo "Zipper Down”. Koncert odbędzie się 9 sierpnia 2016 roku w Mega Clubie w Katowicach. Muzycy wznawiają, zawieszoną w listopadzie trasę po Europie, która została przerwana po tragicznych zamachach terrorystycznych podczas ich koncertu w paryskim klubie Le Bataclan. Jako support wystąpi grunge’owy duet - White Miles, który będzie promował swój najnowszy album „The Duel” - wydany w kwietniu tego roku.

26 sierpnia 2016 roku na winylu ukażą się dwie legendarne płyty Soundgarden: "Louder Than Love" oraz "Down on the Upside". Soundgarden to jeden z czołowych zespołów sceny muzycznej z Seattle. Grupa ma na swoim koncie dwie nagrody Grammy, 21 milionów sprzedanych płyt na świecie, ale przede wszystkim nieoceniony wkład w rozwój muzyki rockowej. Zespół został założony w Seattle w 1984 roku przez Chrisa Cornella, Kima Thayil’a i Hiro Yamamoto (później zastąpił go Ben Shepherd). Wkrótce dołączył do nich perkusista Matt Cameron.

Był rok 1989 kiedy na świat wypuszczony został jeden z najwybitniejszych, o ile nie najwybitniejszy, wytwór muzycznej ekstremy z pogranicza death metalu i grindcorea. Choć sam „World Dawnfall” został nagrany w tempie ekspresowym, to muzyka i sam Terrorizer rodziły się długo i z problemami. Zespół powstał w 1987 roku z inicjatywy Oscara Garcia i Alfreda Estrada z Nausea. Wtedy zaczęli współpracować z Pete Sandovalem z Morbid Angel i Jesse Pintado, który niedługo później dołączył do Napalm Death. Wtedy jeszcze nikt, włącznie z nimi samymi, nie spodziewał się co może wyniknąć z tej kolaboracji i niedługo potem się rozpadli. Zostawili jednak po sobie nagrania. Podobno to Shane Embury z Napalm Death był nimi na tyle zafascynowany, że gorąco namawiał Earache, żeby się nimi zainteresowała. Pomysł zaskoczył i przy okazji tworzenia przez Morbid Angel „Altars Of Madness” postanowiono nagrać też materiał Terrorizer, a ponieważ Estrada przebywał aktualnie w więzieniu, jego miejsce na basie zajął David Vincent.

Amerykańska formacja Tyler Bryant & the Shakedown wystąpi w maju na pierwszym koncercie w Polsce. Ten rock’n’rollowy kwartet póki co podbił serca fanów w Stanach Zjednoczonych. Bez względu na to, czy grają w obskurnych klubach, czy towarzyszą Jeffowi Beckowi albo ZZ Top, czy też otwierają koncert Aerosmith, są niezwykle dumni mogąc grać głośną, rockową muzę, dając z siebie wszystko bez względu na rodzaj sceny, na której przyszło im stanąć. Teraz czas na podbój Europy. 20 maja Tyler Bryant & the Shakedown wystąpią w katowickim klubie Katofonia.

Mord’A’Stigmata kończy pracę nad swoim nowym materiałem. To mini-album zatytułowany "Our Hearts Slow Down". Znajdziecie na niej 30 minut muzyki, którą Static (git.) opisuje: "To najbardziej ponury i surowy materiał Mord'A'Stigmata, jednocześnie zawierający największe muzyczne kontrasty. Zaprowadził nas tam, gdzie nigdy wcześniej nie byliśmy i nie odważylibyśmy się być. Z tej drogi nie ma powrotu, to kolejny gwałtowny krok ku zatraceniu."