Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Internal Quiet - When The Rain Comes Down

Internal Quiet, When The Rain Comes Down, Maciej Wróblewski, Wolf Spider, heavy metal, Iron Maiden, hard rock, rock and roll, V, The Metal Archives

Ze sporym opóźnieniem trafiła do mnie debiutancka płyta Internal Quiet, bo wydana została w lato 2016 roku. Ale przecież heavy metal jest ponadczasowy i skoro w końcu dorwałem ją w swoje łapska i męczę w wysłużonej wieży już od kliku dni, to i ja coś o niej naskrobię, jednym przypominając to wydawnictwo, a innych z nim zapoznając.

Internal Quiet na zdjęciu nie wyglądają na młodzieniaszków, ale Metal Archives nie podaje jakoby szarpali wcześniej w innych zespołach. Jedyną rozpoznawalną postacią z tego zespołu może być Maciej Wróblewski, który zaśpiewał na płycie „V” reaktywowanego Wolf Spider. Sam Internal Quiet gra heavy metal, ale raczej taki w wersji light. Czasem grają jak Iron Maiden (Time To Fight), ale często ma się wrażenie jakby odchodzili w stronę hard rocka. Mimo to muzyka jest raczej zwarta, a gitary prezentują sporo prężnych riffów i szybkich solówek. Są jednak i rzewniejsze fragmenty. Jako spokojniejsze przerywniki w utworach, akustyczny „Reaching The Stars” oraz nostalgiczny „Last Breath”. Na szczęście jednak bez przesady. Nie można powiedzieć, żeby w jakimś momencie to było miałkie i ciapowate. Taki to jest rock and roll.

Muzykę łagodzi wokal. Śpiew Macieja jest melodyjny i lekki jak na standardy heavy metalu. Stąd pojawia się wrażenie jakoby ta rockowa moc nie była przesadnie wyostrzona. Wokalizy jednak są fajnie powyciągane i łatwo się komponują.

Motywem przewodnim albumu jest tytułowy deszcz. Pojawia się w tekstach, na zdjęciach i pada między piosenkami. Jest tu wytworzony klimat jesiennej słoty, moknięcia wśród drzew i zupełnie nie rozumiem wątku samochodowego. To my furą jeździmy po tym lesie i gonimy te marzenia? Przecież tak nawet się nie moknie. A jak pojawiają się policyjne sygnały to już kompletnie mi to nie pasuje. Miał być klimacik, kur** a tu psy. Jak dla mnie bez sensu.

To jednak szczegół. „When The Rain Comes Down” jest płytą wpadającą w ucho, a i nieświadomie można przyłapać się na tym, że i nóżka zaczyna podrygiwać. Chwytają takie numery jak „So Cold” czy „Rain” i ogólnie płyta jest przyjemna w odbiorze.

Tracklista:

1. When The Rain Comes…
2. Chase Your Dreams
3. Energy
4. So Cold
5. Going Good
6. Rain
7. Last Breath
8. Reaching The Stars
9. Time To Fight

Wydawca: Internal Quiet (2016)

Ocena szkolna: 4

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły