Valhall to norweski zespół grający stoner doom i to już od roku 1987. „Heading For Mars” to ich druga płyta, na której wciąż na perkusji gra Fenriz z Darkthrone, zmieniający tu co i rusz pseudonimy. Tym razem więc jako Lee Bress, ale ze zdjęciem w koszulce Dissection w okładce. Dla pozostałych muzyków Valhall jest podstawowym źródłem twórczości, a zaprezentowany klimat znacznie odbiega od norweskiej sceny black metalowej.
Już okładka i tytuł płyty austriackiego Visceral Evisceration „Incessant Desire For Palatable Flesh” nie wróżą nic dobrego, a jak zapuścimy się dalej to będzie jeszcze gorzej. No w sumie to nie wiem czy może być gorzej niż zostać zmielonym maszynką do mięsa, na pewno jednak nie będzie lepiej. W dodatku pojawi się bród, smród i stęchłość piwnic, w których zwyrodnialcy przechowują swoje makabryczne skarby, aby następnie czynić z nimi cały szereg wyszukanych uciech kulinarnych i miłosnych, a wszystko to w romantycznej posoce z krwi, ropy i ekskrementów. A więc śmiało, zapraszam.
Niezbadane są ścieżki odkrywcy starych demówek. Na przykład w mojej okładce do pierwszego dema Waterfall „Signum Temporis” ukryła się druga ich kaseta „Vita Vigilia Est…”. Przez lata w ogóle tego nie zauważyłem i fakt ten wyszedł na jaw dopiero teraz, gdy zabrałem się za opisywanie tego wydawnictwa. Jak to się stało i skąd ja to w ogóle mam? Tego nie mam pojęcia. Tak więc piszę o oryginalnej kasecie bez okładki, a oryginalna okładka pozostaje bez swojej kasety.
Katatonia została założona w 1987 roku przez Andersa Nyströma oraz Jonasa Renkse i początkowo nosiła nazwę Melancholium. Zaczynali jako duet, choć od zarania wspomagał ich Dan Swanö na klawiszach. Jonas zaś, oprócz śpiewania, zajmował się grą na perkusji. „Dance Of December Souls” jest ich pierwszym albumem, wydanym przez No Fasion Records w 1993 roku. Pojawia się na nim trzeci członek zespołu, basista Israphel Wing. Muzyce najbliżej jest do doom metalu, ale nie brak tu i black/death metalowego grania co wyrobiło zespołowi rozpoznawalną markę.
Tęsknota, bo takie jest tłumaczenie słowa Yearning, wydaje się być wprost idealną nazwą dla tego fińskiego zespołu, który w 1997 roku zadebiutował płytą „With Tragedies Adorned”. A więc tęsknota i tragedia, a także zachodzące słońce i nastający mrok, którego, przez najbliższą godzinę, wyznacznikiem będzie smutny i atmosferyczny doom metal.
Istniejący w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych Fester był jednym z prekursorów norweskiego black metalu. Może nie była to muzyka idąca ściśle w tym stylu i miała w sobie wiele z death metalu, ale dwie płyty, które zostawił po sobie ten zespół stały się klasyką i ważnym ogniwem w rozwoju sceny. Później się rozpadli i było o nich cicho przez piętnaście lat, kiedy to gitarzysta Bjørn Mathisen postanowił wznowić działalność z nowym składem, w którym znalazł się między innymi Jon Bakker z Kampfar. Płyta „A Celebration Of Death” ukazała się w 2012 roku, czyli aż osiemnaście lat po „Silence”.
Straszne obrzydlistwo bije z okładki Abscess „Dawn Of Inhumanity”, gdzie posoka leje się strumieniem, a z mrocznych katakumb wypełza wszelkie plugastwo, by nieść światu świt nieludzkości. Smród i stęchlizna aż unoszą się w powietrzu, a to jeszcze nic, bo prawdziwa droga przez mękę zaczyna się po włączeniu płyty.
Na niedobór kapel post-metalowych we Wrocławiu obecnie narzekać nie trzeba. Lokalni melomani mogą się skupić już raczej na ich porównywaniu i cieszeniu się różnicami. Gruesome Gertie, które nazwę wzięło od krzesła elektrycznego, istnieje od 2012 roku. Na debiutancki zbiór nagrań trzeba było trochę poczekać. Minialbum zatytułowany "Parasomnia" ukazał się w 2017 roku. Ile ciekawej muzyki grupa zdołała przez ten czas stworzyć?
Cultus Sanguine powstał w Mediolanie w 1993 roku z inicjatywy, między innymi, członków Monumentum. Zespół nagrał w sumie trzy dema, a także udało im się zaistnieć splitem z Carpatian Forest, co ciekawe wydanym przez polską Morbid Noizz Production. Wszystko to spowodowało zainteresowanie Candlelight Records, za sprawą której, w 1997 roku, ukazał się debiutancki album „Shadows’ Blood”. W tym samym roku materiał wyszedł także na kasecie nakładem Mystic Production.
Knock Out Productions prezentuje koncert zespołu Equilibrium w Krakowie. Niemiecka grupa wystąpi w Polsce w towarzystwie kapel: Lord Of The Lost i Nailed To Obscurity.
Equilibrium to folkmetalowa formacja, która powstała w 2001 roku. W czasie 18-letniej kariery, kapela zgromadziła na swoim koncie pięć pełnowymiarowych albumów, w tym ostatni - „Armageddon”, który wydany został w 2016 roku, nakładem Nuclear Blast Records.
Płocki Rigor Mortiss początki ma bardzo odległe, a albumów niezbyt wiele. Również po swojej reaktywacji tempo wydawanych płyt nie jest jak z fabryki, a na następcę „Brud” zespół potrzebował cztery lata. Jednak po zapoznaniu się z „Wbrewny” nie można się temu dziwić i wypada tylko się cieszyć, że artyści nie zadowalają się półśrodkami, a swoje utwory doprowadzają do perfekcji tak długo, aż powstaną z nich dzieła bogate, wielowymiarowe i kompletne. „Wbrewny” jest bowiem przykładem płyty bardzo rozległej horyzontalnie i pedantycznej w szczegółach, przez cały czas trzymającej w kleszczach.
Patrząc na długość trwania i liczbę utworów na EPce „Let Us Fall” zespołu Doomster Reich, można by się zastanawiać czemu owo wydawnictwo nie uważa się za pełen album. Wyjaśnia się to po przestudiowaniu programu, kiedy okazuje się, że aż trzy z siedmiu kawałków to są covery zespołów Pentagram, Saint Vitus i Bedemon. Tego, które to z nich nie odkryjemy na tyle okładki digipacka, która jest tak ciemna, że nic na niej nie widać, a w części wewnętrznej, z tekstami, numery rozpisane są w mylącej kolejności, także przez kilka dni, słuchając płyty, żyłem w błędnym przekonaniu co do jej repertuaru. Wszystko wyjaśniło mi się dopiero gdy przystąpiłem do konsumpcji śledząc liryki.
Pochodzący z Lublina stoner doom / sludge metalowy zespół Optical Sun zaprasza do tańca z wesołym diabłem. Ich tytułowa EP-ka to intrygujące połączenie doom metalowych gitar i atmosfery niczym z horroru. EP został nagrany w Satanic Audio pod czujnym uchem Haldora Grunberga. Cytaty mówione pochodzą z filmu „Przyjaciel Wesołego Diabła” (reż. Jerzy Łukaszewicz), który straszył pokolenia Polaków w latach 80-tych i 90-tych.
Widziadło to pomorski projekt będący autorem płyty „Void”, która ukazała się najpierw w roku 2017 nakładem małej, lecz skupiającej różnych artystów, wytwórni Opus Elefantum Collective, a w roku następnym została wydana aż w Chinach, za to w niszowej i ukierunkowanej atmosferycznie Pest Productions. Ta druga, wzbogacona o dodatkowy numer, wersja dostępna jest również poprzez dystrybucję Opus.
InnerSphere to zespół, który już pojawił się na łamach Dark Planet przy okazji wydania swojego debiutanckiego albumu „Amnesia”. Tym razem zaproponowali nam spojrzenie wstecz i przysłali swoje pierwsze Ep, zatytułowane po prostu „EP”. Publikacja jest niezależna, ale starannie wydane, z okładką opatrzoną w teksty i zdjęcia. Zawiera cztery death metalowe utwory plus krótkie intro, nazwane tutaj prologiem.
Czarna Magia to nowy projekt muzyków związanych również z Serpent Seed i Skald Of Morgoth. W styczniu zadebiutowali EPką „Inwokacja Pierwotnej Mocy”, która wydana została przez The End Of Time Records. Znajduje się na niej pięć, utrzymanych w klimacie surowego black metalu, kompozycji, które potrafią zaabsorbować już od pierwszego słuchania.