Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Al-Namrood - Estorat Taghoot

Z Arabii Saudyjskiej, krainy płynącej ropą i piaskiem, gdzie doktryna religijna jest silniejsza od wielbłąda, pochodzi zespół “Al-Namrood”. Nazwa "Al-Namrood" wywodzi się od starożytnej postaci historycznego autokratycznego króla Nimroda, który, według tradycji semickiej, zainicjował budowę miasta Babel i tamtejszej wieży. Dzięki ignorancji saudyjskich urzędników oraz faktu, iż podobnie jak u nas kult szatana uważany jest za mniej straszny od niedawania na tacę, niepokornym Arabom udaje się grać metal i do tego black metal.
Więcej
Komentarze
Yngwie : Obsłuchuję i mam podobne odczucia do recenzenta. Też nie umiem okreś...
DEMONEMOON : Ponieważ teksty w black metalu są nie drugo ale trzeciorzędne, brak znaj...
Recenzje :

Postmodern Coffin - This Morbid Coil

Łezka w oku się kręci słuchając takich wydawnictw jak EP-ka Postmodern Coffin. Wszystko przez ten sentyment do czasów młodości, kiedy człowiek pierwszy raz miał okazję zetknąć się z dokonaniami wielu uznanych za „kultowe” kapel, piwo było smaczniejsze, a dziewczyny patrzyły jakby przychylniej. Czasu nie da się zatrzymać, ale za sprawą takich wydawnictw jak właśnie "This Morbid Coil" można znowu poczuć smak niezapomnianych lat dziewięćdziesiątych.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Napalm Death - Harmony Corruption

Harmony Corruption, Napalm Death, death metal, grindcore, Glen Benton, John Tardy, Mitch Harris, Barney, Jesse Pintado, Mick Harris, Obituaty, Deicide, Mark Greenway, Mentally Murdered, Carcass, Cathedral, Benediction, Ereache

Pamiętam, że pierwszą, piracką wersję kasetową „Harmony Corruption” kupiłem, będąc jeszcze w podstawówce, w osiedlowym kiosku ruchu. Miała całkiem inną okładkę z jakimś marnej jakości truposzem, któremu z gęby leciała krew. Do tego tło było biało różowe. Wyglądało to beznadziejnie. W dodatku taśma była nagrana tak jakby nie od początku bo przed pierwszymi dźwiękami była dość długa cisza. Po płycie była tam jeszcze EPka „Mentally Murdered” zapisana jako ostatni kawałek. Ta wersja była dość popularna w tamtym czasie i nie byłem jedynym, który ją posiadał.

Więcej
Komentarze
leprosy : Brzmienie jest dość specyficzne , ja bym je określił jako przytłumion...
Harlequin : W sumie to długo sie do niej przekonywąłem. Jak dla mnie troche cicho...
leprosy : Jeden z trzech najlepszych Napalmów. Doskonały krążek (ostatni z M...
Recenzje :

The Stone - Golet

Kozeljnik staje się pomału serbskim odpowiednikiem Nihila, który podobnie jak “Furiat” ciągnie za uszy większość znanych poza granicami Serbii blackowych zespołów. Wspominam o tym nie bez powodu. Tenże Kozeljnik pociąga bowiem za struny także w The Stone, którego najświeższy wypiek w postaci płyty „Golet” przyszło mi ostatnimi wieczorami konsumować. Najadłem się, nie powiem, ale będę w przyszłości poszukiwał rzeczy bardziej pożywnych.
Więcej
Komentarze
DEMONEMOON : Podrabiany Nefas?
Recenzje :

Exit-13 - Smoking Songs

Smoking Songs, Exit-13, grindcore, jazz, grind, Dan Lilker, George Washington

Zanim wpadłem na pomysł opisania tej płyty nie przypuszczałem, że zdecyduję się kiedyś recenzować album z coverami. Jednak „Smoking Songs” to taka ciekawostka przyrodnicza, że nie mogłem oprzeć się pokusie. Tym bardziej, że nie są to do końca zwykłe covery ale po kolei.

Więcej
Komentarze
Benjamin_Breeg : Ja tam polecam dobry staf :)
Sumo666 : Bardzo ciekawa pozycja :) Naprawdę polecam :)
Harlequin : A ja nie znam, ale brzmi zachecająco - jak grindowa kapela może rpzeobić...
Recenzje :

Midnight - Satanic Royalty

Nigdy nie byłem fanem Venom. Nie byłem też jakimś zagorzałym fanem Motorhead. Ale to co trio z Midnight dostarczyło w postaci "Satanic Royalty" to prawdziwy black'n'rollowy miazgator, który przez bardzo długi czas nie wyleci z Waszego odtwarzacza. Miazgator, który garściami czerpie z dokonań wyżej wymienionych formacji.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Irrlicht - Collection 1997-2011

Irrlicht  jest u nas stosunkowo mało znany. Kapela powstała w 1997 roku w Szwajcarii i jest ciekawa ze względu na modelowy wręcz sposób, w jaki ich muzyka ewoluowała: od typowego dla darkwave'owego brzmienia do bardziej elektronicznej postaci. Świetnie można się o tym przekonać dzięki najnowszej kompilacji wydanej przez Danse Macabre Records, zawierającej kolekcję ich utworów prawie z całego okresu istnienia grupy. 
Więcej
Komentarze
lord_setherial : Artykuł świetny,obszerny i sporo można się z niego dowiedzieć. Co...
Recenzje :

Heart & Soul feat. Rykarda Parasol

Heart & Soul feat. Rykarda Parasol, cold wave, rock, Joy Division, 2-47 RecordsW środowisku alternatywnym sporo się ostatnio słyszy o Rykardzie Parasol, amerykańskiej wokalistce i kompozytorce, której muzykę porównuje się do twórczości Nick’a Cave’a czy Johnny’ego Casha. Artystka nie tylko zagrała w Polsce kilka koncertów pod koniec zeszłego roku, nagrała wspólnie z Made In Poland niezwykły utwór „Enjoy the solitude”, ale ostatnio podjęła współpracę z kolejnymi polskimi muzykami. Dzięki temu 9 stycznia 2012 roku miała swoją premierę debiutancka EP’ka polskiej supergrupy Heart & Soul.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Sphere - Homo Hereticus

Sphere po dobrych kilku latach od wydania swojego debiutu, jeszcze w ramach promocji z magazynem Mariusza Kmiołka, zebrało się w końcu do roboty i nagrało swój drugi pełnowymiarowy materiał zatytułowany „Homo Hereticus”. Za całą recenzję tego albumu w zasadzie wystarczyłoby jedno określenie dotyczące tego, co gra zespół - „death metal”.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Grand Belial's Key - Kosherat

Grand Belial's Key, Kosherat, black metal, JezusAmerykański Grand Belial’s Key to bardzo kontrowersyjny zespół. Tytuł płyty wyraźnie wskazuje tematykę tekstów. Również opracowanie graficzne nie pozostawia wątpliwości, że nie mamy do czynienia z przyjaźnie nastawioną grupą muzyczną. Postacie z religijnych obrazków przyozdobione są pomalowanymi oczami, stróżkami krwi i krzyżami satanistycznymi na czołach. Jest to znak rozpoznawczy tego zespołu i pojawiał się już na poprzednich albumach.
Więcej
Komentarze
WUJAS : Puste oczy są widoczne najlepiej na zbliżeniu na płycie bo na okładce...
Gorg666 : Troche mnie coverek z początku przestraszył ale już solo z "The Bearde...
Harlequin : Dużo słyszałem o tej formacji, ale jakoś nigdy nie dane mi było posł...
Recenzje :

Blood Ceremony - Living With The Ancients

Blood Ceremony, Black Sabbath, Living With The Ancients, Jethro Tull, Deep Purple, Kirke, Odys, Pan, Alia O'Brien, rock, doom, doom metal

Pisząc recenzje staram się wgłębić w świat danej płyty w oderwaniu od otaczającej rzeczywistości porównując ją ewentualnie tylko do wcześniejszych dokonań tego samego zespołu. Mimo to, czasem jest to niemożliwe i tak właśnie jest w tym przypadku. Muzyka Blood Ceremony jest tak uderzająco podobna do Black Sabbath, że nie wspomnienie o tym byłoby poważnym przeoczeniem.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Mindless Faith - Just Deafy

Po 5 latach na półki sklepów muzycznych ponownie trafia electro-industrial formacja Mindless Faith, za sprawą nowego wydawnictwa. Dokładnie 1 stycznia 2012 miała odbyła się premiera najnowszego długograja amerykanów - "Just Deafy". Zawsze miłe są takie powroty dla melomana bo świadczą że artystom wciąż się chce ciągnąć muzyczny żywot, a jeśli w dodatku owocują świeżymi pokładami energii przekłutej – w tym przypadku – w industrial wysokich lotów, to nic tylko chwytać CD-ka w łapki i poświrować przy tanecznych rytmach.


Więcej Komentarz
Recenzje :

Blank Faces - Freefall

Blank Faces, Freefall, post metal, doom, doom metal

Zespół Blank Faces powstał w 2010 roku, a już w czerwcu 2011 wydał własnym sumptem swój debiutancki materiał „Freefall”. Składa się na niego pięć instrumentalnych utworów plus dwa intra. Razem daje to czterdzieści minut muzyki utrzymanej w doomowym czy też post metalowym klimacie. Całkowita rezygnacja z wokalu to dość ambitne i odważne posunięcie. Trzeba naprawdę wierzyć w siłę swojej muzyki, żeby spróbować przekonać słuchacza do pozostania z nią, a potem do wracania do niej. Czy Blank Faces i ich dzieło sprostali temu zadaniu?

Więcej Komentarz
Recenzje :

Akphaezya - Anthology IV (the Tragedy of Nerak)

Późne popołudnie. Słońce powoli acz konsekwentnie zmierza ku zachodowi, ptaszki ćwierkają, przyroda kwitnie, a ja stoję z boku plutonu egzekucyjnego mającego karabiny skierowane w stronę wysokiego na około 3 metry muru z czerwonej, poniemieckiej jeszcze cegły. Z plecami przytkniętymi do tej dawno wypalonej słońcem budowli stoi kilka osób. Ich spojrzenie wyraża ogromny strach, niepewność ale i resztki tlącej się nadziei. Celujący na chwilę odwracają głowy w moją stronę i skupiają swoją uwagę na mojej wyciągniętej dłoni. Palce formują się w pięść. Jedynie kciuk pozostaję niewzruszony i sterczy jak muszka w giwerze. Kciuk, który w tej jednej sekundzie skupia na sobie uwagę wszystkich zgromadzonych.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Diskord - Doomscapes

Coraz częściej łapie się na tym, że nowsze wydawnictwa z deathmetalowego nurtu coraz mniej mnie zaskakują, nie bronią się z upływem czasu i coraz mniej radości czerpie z ich słuchania. Robiąc sobie rachunek sumienia uczcicie muszę przyznać, że jedynym tego typu albumem w ostatnich kilku latach, do którego uwielbiam wracać jest "Nekropsalms" norweskiego Obliteration. Jednozespołowe grono to ma ogromną szansę poszerzyć się o kolejną formację - Diskord i ich jedyny jak dotychczas album "Doomscapes". I najzabawniejsze jest to, że nie tylko gatunek muzyczny jest tu wspólnym mianownikiem.
Więcej
Komentarze
Harlequin : Im wiecej słucham tym bardziej mi sie podoba :)) zdecydowanie płyta ma...
Recenzje :

Opera IX - Strix Maledicte In Aeternum

Szacuneczek należy się Opera IX za to, że mimo braku spektakularnych sukcesów wciąż chce im się grać metal. Niestety jest to jeden z niewielu pozytywów jaki jestem w stanie napisać o tym zespołe, gdyż muzyka zawarta na “Strix Maledicte In Aeternum” nie przekonuje mnie.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Sargeist - Lair of Necromancy

Króciutko o króciutkiej płycie. Pod koniec roku, bo dokładnie 23 listopada fiński Sargeist – i tu uwaga – niezbyt uszczęśliwił swych fanów nowym wydawnictwem w postaci EP-ki zatytułowanej "Lair of Necromancy". Niezbyt, bo trudno zachwycać się dwiema piosnkami o łącznej długości nieco ponad 7 minut. Zawsze to jednak miły dla ucha kąsek smolistej, skandynawskiej napierdalanki kolejnych muzycznych czcicieli Szatana.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Deathcamp Project - Painthings

“Painthings” to długo wyczekiwany, drugi album powstałej w Kluczborku formacji Deathcamp Project, która łączy w sobie elementy klasycznego gotyckiego rocka, deathrocka oraz dark electro. Dużym sukcesem był już wydany w lipcu ubiegłego roku singiel „No cure”, który zapewne nie bez powodu został wybrany na kawałek promujący nową płytę. Jest to moim zdaniem jeden z mocniejszych fragmentów na „Painthings”, choć całość utrzymana jest na bardzo wysokim poziomie i słychać, że Void i Betrayal wynieśli swój zespół na kolejny poziom. 
Więcej Komentarz
Recenzje :

Need - Siamese God

Need, Siamese God, progressive metal, heavy metal, rock, death metal, hardcore

Grecki zespół Need istnieje od 2003 roku, a „Siamese God” jest ich drugim albumem. Został wydany w 2009. Na początek zwraca uwagę nietypowa okłada i oprawa tej płyty. Wszystko nie bardzo wskazuje, że mamy do czynienia z zespołem metalowym. W środku jednak odnajdujemy sporą dawkę ociężałego, progresywnego metalu.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Nicht - Part 1 Catalepsy Sinks

Nicht, Part 1 catalepsy Sinks, doom, death metal, gothic, doom metal

Chociaż zespół Nicht nazywa się z niemiecka to pochodzi z Paryża. W 2010 roku zadebiutował wydając EP zatytułowane „Part 1 Catalepsy Sinks”. Jest to 26 minut dość zróżnicowanej doomowej muzyki z elementami death i gothic.

Więcej Komentarz