Siekiera, największa legenda lat 80-tych i mit festiwalu w Jarocinie, wraca w wielkim stylu po 25 latach. 13 grudnia 2011 roku nakładem Manufaktury Legenda ukaże się studyjna płyta zespołu zatytułowana „Ballady Na Koniec Świata”. Nowy album Siekiery to rewelacyjny zwrot w stronę muzyki akustycznej. Urokliwe piosenki, kameralną poezję śpiewaną i bezpretensjonalny folk lider grupy, Tomasz Adamski, brawurowo przeplata epickimi utworami instrumentalnymi, przywołującymi filmy Davida Lyncha czy Godfrey’a Reggio. bambol : http://muzyka.onet.pl/publikacje/siekiera-to-ja-czyli-czlowiek-totalny,1,4964004,...
ganzallein : A mnie nowe nagranie Siekiery podoba się dużo bardziej niż te z lat 80tyc...
Lupp : ..dokladnie taka była droga jak piszesz - od Sex Pistols do diary of dream...
MEGUSTA : no i co że różnie grają. mają prawo grać jak mają na to ochotę....
minawi : No zobaczymy, co zaprezentują. W tym roku na BA w Czechach zagrali doś...
rob1708 : jezeli przyjechaliby z MY DYING BRIDE,jak 15lat temu,to moge i 300zapłacic, z...
Nie trudno zauważyć, że ostatnio mamy prawdziwy wysyp kapel grających Thrash metal. Ostatnio już to pisałem, ale napiszę jeszcze raz: Thrash ma się w Polsce dobrze i narazie nic nie zapowiada żeby miało się to zmienić. Cieszy zwłaszcza wysyp młodych kapel chcących sobie "pochłostać" w pełnym oldschoolu. Pojawia się tu jednak mały problem - niektóre z tych zespołów chcą tak bardzo w to brnąć, że zapominają czasem o czymś takim jak "własny styl" a to sprawia, że koniec końców brzmią zbyt podobnie do siebie. Tego samego spodziewałem się po opisywanym dzisiaj, materiale lublińskiego Fanthrash, bo czego innego spodziewać się po takiej nazwie? Nastawiałem się na zwykły, thrash jakiego teraz wiele, a tymczasem ekipa z lublina kopnęła mnie w dupę mocniej niż jakikolwiek zespół w tym roku.
Ponieważ M. z powodu pracy nie mógł być na planowanej imprezie, stwierdziłam, że w takim razie wieczór będzie „babski”.
MEGUSTA : złapał bym przypadkiem takiego barana to by prętem po nerach prędko...
Durante : Taki zerwany kwiatek mógłby okazać się bardzo kosztownym prezent...
SolitaryAngel : :) Swoją drogą kradzione kwiatki też dostawałam kiedyś.. Myśle,z...
Pani Eeeweelin tworząca niesamowite cudeńka. Wisiorki, bransoletki i inne cudowne rzeczy w niecodziennym wydaniu. W niebanalnym wyglądzie. Piękne i urocze dodatki do każdego stroju. Nie codzienny wygląd i ich wyjątkowość już jakiś czas temu przyciągnęła moją uwagę, gdy przeglądałam forum i użytkowników. Naprawdę nie drogie unikatowe cuda. To się teraz ceni.
Niemieckie trio – Eisenfunk – szczególnie znane za sprawą singla "Pong" lub bardziej klipu jakim opatrzono ów utwór powraca z kolejną płytą. "Pentafunk" to album wydany w piątą rocznicę działalności grupy i zapewne stąd pochodzi jego tytuł. Próbując powtórzyć sukces poprzedniego "8 bit" zespół kontynuuje obrany przed rokiem kurs w stronę prostych, chwytliwych utworków, niekoniecznie z tym samym efektem co ostatnio, i tak w nasze ręce trafia garść wprawdzie świerzych ale jakby znanych kawałków. Chciałoby się rzec: "Ale to już było, i niestety wraca".
Skoro podjęłam się recenzji drugiego albumu tej artystki, podejmę się także recenzji trzeciego. Tym razem chciałam się podzielić wrażeniami z przesłuchania (nie jednorazowego!) albumu „Conatus” z września 2011 roku. Ponieważ jest to już trzeci album w dorobku tej pani, miałam co do niego oczekiwania na pewno większe niż do poprzedniego. Czy te oczekiwania zostały spełnione? I tak, i nie.
skoggtroll : Poprzedni album (Stridulum II) był lepszy od Conatus i miał bardziej rozbudo...
minawi : Mam nadzieję, że TO zagrają: http://www.youtube.com/watch?v...
Niedawno nakładem Prószyński i S-ka ukazała się czwarta część kultowego komiksu “Funky Koval” zatytułowana “Wrogie przejęcie”. Koval zaczął pojawiać się w 1982 roku, a więc jeszcze “za komuny”, w częściach w “Fantastyce” i był często jednym z głównych oprócz artykułów, kolorowych wkładek z grafikami Vallejo, Fossa czy Achilleosa powodów, dla których kupowało się magazyn. Postać stworzona została przez Wiktora Żwirkiewicza i Jacka Rodka i miała byc nazywana jako signum temporis - Punky Rock. Imię Funky Koval wymyślił sam autor komiksu - Bogusław Polch, by wnieść polski akcent do stylizowanego na amerykańskich zeszytach komiksu.oki : fajnie poczytać też coś o komiksie, szczególnie tym lekko zakurzonym
Dokąd zmierzam? Nie wiem.
Czy ja naprawdę istnieje? Może cały świat to jedna wielka iluzja. Sny wydają mi się bliższe i bardziej rzeczywiste niż sama rzeczywistość.
Na czym polega sama istota sensu?
Co czujesz, kiedy coś czujesz? Czy można wtedy nazwać to uczuciem?
Co wypełnia Ciebie jeśli nie pustka?
Dokąd idziesz kiedy gdzieś idziesz?
Skąd wiesz, że postępujesz źle, jeśli nie wiesz, że postępujesz dobrze.
Dlaczego kochając kogoś tak bardzo go nienawidzisz, a pragnąc go, odtrącasz kiedy tylko próbuje się do Ciebie zbliżyć.
Być w tym i ponad to...
Jestem wszechświatem i nicością, niebem i piekłem. Twoją radością i Twoją rozpaczą. Nie jestem nikim pomiędzy diabłem, a aniołem. Nie wiem czy "diabeł skrzydlaty, czy anioł rogaty" soi za mną. Nie wiem dokąd pójść i kogo za rękę trzymam...

