Chaos Engine Research to zespół, który przebojem wdarł się na rynek muzyczny. Podpisanie kontraktów z Mighty Music i Nuclear Blast dające dystrybucję debiutanckiego albumu praktycznie na cały świat, występ w TVN u Kuby Wojewódzkiego, dobre recenzje, wyróżnienia i intensywne koncertowanie wzbudzają, przede wszystkim, zaciekawienie i chęć poznania czym też panowie sobie zasłużyli na takie splendory. Płyta „The Legend Written By An Anonymous Spirit Of Silenie” to na pewno ciekawe i pełne emocji połączenie groove thrash/death metalu i metalcora, ale ja akurat nie przesadzałbym z tymi zachwytami.
Yngwie : No tak może tego plusika mógłbyś dodać do oceny i byłoby git ;...
Zespół Estate pochodzi z rosyjskiego Krasnodaru i zdarzyło mu się już trochę koncertować, ale ich debiutancka płyta „Fantasta” będzie dopiero miała swoją premierę 1 grudnia. Jednak za sprawą Migty Music ja mogę podzielić się swoimi wrażeniami jej dotyczącymi już dziś. Jest to power metal z folkowymi naleciałościami, gdzieniegdzie podrasowany trochę elektroniką, a jego klimat jest dokładnie taki jakiego można spodziewać się po okładce.
Ekstatycznie zapowiadany przez Mighty Music projekt Broadway Killers, jest tym, który ma wyskoczyć z nicości niczym Filip z konopi i zawojować rynek muzyczny swoim debiutanckim, zatytułowanym po prostu „Broadway Killers”, albumem. Szumne zapowiedzi wytwórni bardzo często nijak się mają do dokonań ich podopiecznych, ale w tym wypadku przyznam, że to niemieckie trio, wykonujące grungująco-punkującego rock and rolla naprawdę wypaliło z uderzającą i porywającą płytką i pozostawia po sobie jak najlepsze wrażenie.
5 sierpnia 2014 roku nakładem Hellthrasher Productions ukaże się winylowa wersja debiutanckiego albumu islandzkich black metalowców z Carpe Noctem. "In Terra Profugus" to pięć surowych, post-apokaliptycznych ciosów, zainfekowanych awangardowym duchem Deathspell Omega oraz mroźną, niepokojącą atmosferą, naznaczoną magią nordyckiej mitologii i okruchami islandzkiej melancholii. Płyta zostanie wydana w limitowanej edycji 300 sztuk (czarny winyl, pocket sleeve + booklet) na licencji włoskiej oficyny Aural Music. Za miks i mastering całości odpowiedzialny jest Ricardo Passini, znany m.in. ze współpracy z Ephel Duath i Blindead.
Neckbreak Nation pochodzi z Holandii. Zespół powstał w 2010 roku i do tej pory zdołał wysmażyć własnym sumptem jedną EPkę. W kwietniu, nakładem Mighty Music ukazał się ich debiut „Stroke Of The Devil’s Hour”. Jest to solidny kawałek mocnego thrash metalu, niestety o wyraźnym zabarwieniu groove metalcoreowym. Piszę niestety, ponieważ nie jestem fanem tego typu brzmień, a mimo to uważam, że jest to naprawdę dobra płyta. Gdyby była bardziej klasyczna, dla mnie byłaby jeszcze lepsza, ale to jest mój gust. Fanów metalcora zdecydowanie zachęcam do zapoznania się z tym zespołem, a i thrash metalowcy nie powinni być zwiedzeni.
Macki prężnie rozwijającej się, duńskiej Mighty Music sięgnęły już za ocean. Za ich sprawą dotarła do mnie płyta „Fabric Of Intention” zespołu Hadea z Północnej Karoliny. Ta ekipa wiele lat działała pod szyldem Gollum, pod którym wydała dwa duże albumy. Nie wiem jaka była przyczyna zmiany nazwy, skład pozostał ten sam. Muzycznie raczej też jest to kontynuacja obranego kierunku. Hadea prezentuje dźwięki najbardziej zbliżone do death metalu, ale jest to death metal bardzo sludgeowy ze stonerowymi naleciałościami.
Była już pożegnalna trasa i cała otoczka z tym związana, a jednak. Legenda heavy metalu powraca. Judas Priest, bo o tym zespole mowa, da o sobie znać po raz kolejny. Halford, Tipton i spółka wydadzą najnowszy album 11 lipca tego roku. Będzie on nosić tytuł „Reedemer Of Souls”. Ukazanie się tej płyty będzie bezapelacyjnie najważniejszym wydarzeniem muzycznym tego roku.
We wtorek, 13 maja, na scenie warszawskiego klubu Progresja Music Zone odbędzie się retro-rockowy sabat: Don't Panic, It's Retro, na którym zagrają Blood Ceremony i Spiders - dwie ekipy, którym przewodzą prawdziwe rockowe czarownice przybyłe na muzycznych miotłach prosto z lat 60, oraz polska odpowiedź na Clutch, czyli trójmiejskie Octopussy. Blood Ceremony powstało w 2006 r. w Toronto. Zespół zadebiutował dwa lata później albumem „Blood Ceremony”, wydanym w legendarnej wytwórni Rise Above. Za ich rozpoznawalne, psychodeliczne doom-metalowo-rockowe brzmienie odpowiadają frontmenka i flecistka Alia O'Brien, wiedźma o indiańskich korzeniach, oraz lider i gitarzysta Sean Kennedy.
oki : octopussy gdzie moje opłacone cd?
Dwa lata po debiutanckim „Antichthon” ukazał się drugi album szwedzkiego Planet Rain pod tytułem: „The Fundamental Principles”. Premiera została ogłoszona przez Mighty Music na drugiego maja, więc recenzja jest bardzo świeża. Album nagrany w zmienionym w połowie składzie niesie ze sobą powiew chłodnego, północnego death metalu, okraszonego melodyjną osłoną gitar i klawiszy.
zsamot : Dzięki za typ, poszukam!
Roarback to duński zespół death metalowy. W 2012 roku wydali na własną rękę EPkę „Face The Sun”. W styczniu natomiast, nakładem Mighty Music ukazała się ich pierwsza płyta pod tytułem „Echoes Of Pain”. Znalazły się na niej wszystkie cztery utwory z EPki oraz sześć nowych pozycji. Razem daje to blisko czterdziestominutowy materiał, którego najlepiej słuchać w miłej atmosferze, tak jak koledzy z okładki.
W nowej Progresji, na koncercie na dużej scenie byłem już dwa razy, ale ponieważ nie pisałem relacji to teraz jest okazja, żeby przybliżyć trochę prezencję samego klubu, tym bardziej, że przy każdej wizycie napotykam na spore zmiany. Obecnie żeby dostać się na teren koncertu, trzeba przejść przez Progresja Cafe. Tak więc do klubu wchodzi się bez biletów i żadnego sprawdzania. Tak można dostać się na pierwsze półpiętro gdzie również są stoliki i wygodne fotele. Stamtąd jest już blisko do sali i bardzo dobrze słychać, więc jak ktoś nie ma kasy na bilet to zawsze może sobie zamówić jakieś dobre czeskie piwko i posłuchać koncertu za darmo:)
zsamot : Podobnie Wujas to widzę, jak było w Poznaniu. ;) Pozdrawiam!!!
Po Нехристь w Nokturnal Mortum doszło do sporych przetasowań w składzie i być może to spowodowało, że tempo nagrywania kolejnych albumów zostało załamane, a zespół przez cztery lata nie zaprezentował nic nowego. Ciszę przerwała EPka „The Taste Of Victory” wydana w 2003 roku. Choć jest to EPka i zawiera tylko cztery utwory, to trwa aż czterdzieści trzy minuty, więc jest to pełnowartościowe wydawnictwo, ale nie zostało zakwalifikowane jako pełen album.
Na 2 maja 2014 roku zaplanowana jest premiera nowego singla legendarnego francuskiego fetish - art - electro projektu Die Form. Singiel zatytułowany "Schaulust" zostanie wydany przez wytwórnię Out Of Line Music jako digipak w limitowanej edycji 696 ręcznie numerowanych egzemplarzy. Na płycie znajdzie się utwór tytułowy, jego mix oraz dwa nowe, zremiksowane kawałki: "From Dreams To Machines" oraz "Zoanthropia". Die Form to francuski duet, który tworzą Philippe Fichot oraz Eliane P. Zespół został założony w 1977 roku, a jego pierwszą oficjalną płytą jest wydany w roku 1982 krążek "Die Puppe".
W nowej Progresji byłem już trzeci raz, ale pierwszy na małej scenie. Dlatego zdziwiłem się, że wejście na Noise Stage jest w ogóle z innej strony budynku i cała przestrzeń, przynajmniej ta dostępna dla gości, nie jest połączona z całą resztą klubu. Salka kameralna, skromna scena i niewielki bar. W pewnym momencie czułem się jak na domówce. Po pewnym czasie ludzie szczelnie wypełnili to pomieszczenie i zrobiło się ciasno, tak, że wszędzie trzeba było się przeciskać. Mimo to, uważam, że zorganizowanie koncertu w tym miejscu było słusznym pomysłem gdyż na głównej scenie zgromadzona publiczność zginęłaby w wielkiej pustej sali, a tak klimat był odpowiedni.
lord_setherial : No to słusznie się Wujas domyśliłem ;)
WUJAS : Sory, chodziło mi o ostatni Gorgoroth, ale oczywiście to już stary temat....
lord_setherial : A no właśnie... Czegoś tu nie łapie. Może autorowi chodziło o p...
Kai Hansen i spółka powracają. Po czterech latach przerwy Gamma Ray nagrał nowy krążek, zatytułowany „Empire Of The Undead”. Power metalowcy z Niemiec przerwę pomiędzy pełnymi krążkami zapełniali dwiema epkami „Skeletons & Majesties” (2011), „Master Of Confusion” (2013) oraz albumem live „Skeletons & Majesties Live”. Jedenasty long play Gamma Ray ukaże się dokładnie 28 marca 2014 roku nakładem earMusic Records.
lord_setherial : Jak dla mnie to nic nie pobije "No World Order" . Mój ulubiony album jak do tej p...
Yngwie : Tak czy inaczej Hansen w nim wiosłował, ale fakt, że tylko on z Gamma...
Sumo666 : "No World Order" to akurat moja ulubiona płyta. Potem były lepsze i gorsze...
Ithilien to duński zespół wykonujący melodyjny lub jak kto woli symfoniczny black metal z viking metalowymi naleciałościami. Po wydanej w 2011 roku EPce „Tribute To The Fallen” nawiązali kontakt z Mighty Music, pod skrzydłami której, w październiku 2013 ukazał się debiutancki album „From Ashes To The Frozen Land”. Na okładce skromnego, ale schludnego digipacka autorzy witają w swoim świecie między innymi słowami, że jest to „long and exhausting journey through the most powerful emotions in man.” Ja uważam, że owszem, można uznać, że jest to podróż. Długa to na pewno, bo płyta trwa godzinę, wyczerpująca to zależy dla kogo, ale tych wielkich emocji, mimo kolejnych prób ja niestety nie odnajduję.
3 marca 2014 roku miała miejsce premiera nowego studyjnego albumu pochodzącej ze Słowenii formacji Laibach, zatytułowanego "Spectre". Jest to pierwsza studyjna płyta Laibach od czasu wydanego w 2006 roku krążka "Volk". Zespół opublikował w sieci teledysk do utworu "The Whistleblowers", który promuje nowy krążek. Przypominamy, że już w kwietniu Laibach zagra dwa koncerty w Polsce. Grupa wystąpi 12 kwietnia w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu oraz 13 kwietnia w gdańskim klubie B90. Koncerty w naszym kraju będą częścią trasy promującej nowy album.
W 2013 roku Jason Newsted wysłał światu dwa krótkie komunikaty: „Metal” i „Heavy Metal Music”. Ukryły się pod nimi nagrania jego najbardziej osobistego dzieła. Albumu ochrzczonego jego nazwiskiem, wprowadzonego na rynek przy zachowaniu kanonów promocyjnych lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, a co najważniejsze sięgającego klasyki heavy metalu, której współcześnie w takiej formie można ze świecą szukać. Newsted sięgnął po patenty starej szkoły, bo choć jego premierowe dzieło wybrzmiewa z zachowaniem purystycznych standardów studyjnej współczesności to kompozycje nawiązują do okresu, w którym heavy metal nie był substancją do żucia, a solidnym strzałem w codzienność. Taki jest „Heavy Metal Music”.
rob1708 : swój chłop ,gra co lubi, szanuje go jako człowieka i muzyka . Solowa pł...
zsamot : Sugeruję, że Newsted mógłby znaleźć 20 lepszych pomysłów na...
oki : nikt kto wydaje swoją muzę nie gra jej dla siebie. A czy kolega sugeruje, że...
Francuski Temnein powstał w 2009 roku. Już rok później wydali demo, na którym znalazły się dwa utwory. Debiutancki album ukaże się w styczniu, ale za sprawą wydawcy Mighty Music, jest już w moich rękach. Na płycie znajdują się dwa instrumentalne intra, oba kawałki z demówki i pięć nowych numerów. Tematyka „404 B.C.” dotyczy raczej problemów towarzyszących współczesnemu człowiekowi i tylko w przedostatnim „Final Encountier” idą w ruch miecze i odbywa się jakaś wielka bitwa, nie wiem więc skąd pomysł na tytuł całości i nawiązującą do czasów starożytnych okładkę.