Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Sceptic - Blind Existence

Blind Existence, Death, Sceptic, Jacek Hiro, Individual Thought Patterns

Sceptic powalił mnie od razu i z miejsca zostałem wielkim fanem „Blind Existence”. Zespół powstał w Krakowie w 1994, ale świat usłyszał o nich dopiero pięć lat później, po wydaniu pierwszego albumu. W Polsce przynajmniej stali się od razu znani. No, ale nie dziwne skoro nagrywa się taką płytę. Niewątpliwie nad tą muzyka unosi się duch Death, ale Sceptic ma swój styl, swoje pomysły i przede wszystkim swojego wirtuoza jakim okazał się być Jacek Hiro.

Więcej
Komentarze
zsamot : Dziwne pozostaje zjawisko niedostępności płyty od lat... Dlaczego nie m...
Recenzje :

Death - Individual Thought Patterns

Individual Thought Patterns, Chuch Schuldiner, Mantas, death metal, Death, Human, Steve DiGiorgio, Cynic, Glene Hoglan, Dark Angel, Andy LaRoque, King Diamond

„Where is the invisible line that we must draw to create individual thought patterns.” Niezależnie od tego gdzie jest ta niewidzialna granica, Chuck Schuldiner był tym, który umiał ją przekraczać. Brnął własnym, nieprzetartym jeszcze szlakiem, najpierw zakładając Mantas i będąc jednym z pierwszych i największych prekursorów death metalu, a potem wraz z Death, czyniąc z niego dzieło sztuki. Progresywny, melodyjny, ale zarazem niesamowicie techniczny styl, zapoczątkowany na „Human”, na „Individual Thought Patterns” został rozwinięty w doskonały sposób i osiągnął swoje apogeum. Tak powstało dzieło wybitne, jedno z największych jakie zostało kiedykolwiek stworzone.

Więcej
Komentarze
Yngwie : Ponadto, która płyta deathmetalowa ma inteligentne teksty? Ja miałem...
Harlequin : Jesli chodzi o Morbidów to dziwny jestem, bo Altars nigdy mi nie robiło. Duż...
leprosy : Individual Thought Patterns doskonały, bardzo technicznie odegrany album, o...
Teksty :

Death - Individual Thought Patterns

Więcej Komentarz
Recenzje :

Death - Individual Thought Patterns

Death, Individual Thought Patterns, death metal, Schuldiner, DiGiorgio, Hoglan, LaRocque Po owacyjnie przyjętym "Human" Schuldiner znowu wymienił większość muzyków i do Death trafili tym razem gitarzysta Andy LaRocque (King Diamond) i perkusista Gene Hoglan (Dark Angel). Ze starego składu pozostał jedynie DiGiorgio. Patrząc tym razem na skład zespołu można było mówić o "supergrupie". W efekcie powstał chyba najbardziej kontrowersyjny album zespołu - przez jednych ubóstwiany, przez innych niedoceniony. Tak czy owak - kontrowersyjny.

Więcej
Komentarze
Krzysiek : Czy na pewno Chuck dał takie pole do popisu muzykom: DiGiorgio sam mów...
Krzysiek : Czy na pewno Chuck dał takie pole do popisu muzykom: DiGiorgio sam mów...