Białostocki Cinis kontynuuje dzieło zniszczenia swoim nowym albumem potwierdzając, że w death metalu jeszcze wiele zostało do powiedzenia. "Subterranean Antiquity" podąża ścieżką wyznaczoną przez pierwszy krążek "The Last Days of Ouroboros" będąc jeszcze potężniejszym i bardziej urozmaiconym materiałem, rozprawiającym się z ludzkością w objęciach nowoczesności, z jej absurdami, przyzwoleniem na wszelkie reguły i prawa, bezmyślnym dążeniem do źle pojętej doskonałości. Brutalne i techniczne, a jednocześnie chwytliwe riffy, w połączeniu z bezlitosnym atakiem perkusji i potężnym wokalem nie pozwalają słuchaczowi ani na chwilę wytchnienia.
zsamot : Bardzo ciekawa, nietuzinkowa płyta.
"Triumph Of Antichrist" to pierwsza płyta Lugburz z Dąbrowy Górniczej. Ukazała się w 2006 roku na płycie i kasecie. Ja opisuję wersję kasetową, a dokładnie kopię 047 z trzystu rozprzestrzenionych przez połączone siły Moon Records i Total War Productions. Lugburz w momencie wydawania swojego debiutu, działał już długo w black metalowym podziemiu, wydał trzy dema, a w jego składzie znaleźli się muzycy związani z takimi projektami jak Slavland, Swarost czy Crepusculum.
W encyklopedii The Metal Archives jest dziewiętnaście zespołów o nazwie Revenge. Najbardziej znany jest, według mnie, ten kanadyjski, w którym grał Pete Helmkamp z Angelcorpse. Głęboko pod powierzchnią warszawskiej sceny, od końca lat dziewięćdziesiątych, egzystuje inny Revenge, również siejący black/death metalową zagładę i mający na koncie spory zestaw demówek. "Antihumanism" to odrażający pomiot z 2010 roku, wydany przez Funeral Sound Productions w 111 egzemplarzach. Ten z numerem 032 znajduje się w mojej dyskografii.
„Perkele, Antikristus Ja Väärä Profeetta” to wydana w 2007 roku EPka fińskiego Arsonist Lodge. Ukazała się na płycie za sprawą Hammer Of Hate Records, ale w Polsce rozprowadzała ją Terror Cult Productions na trzystu numerowanych ręcznie kasetach, z pośród których, ta z numerem 187 znajduje się u mnie na półce. Całość z zapasem mieści się na jednej stronie dziewięćdziesiątki, na której flamastrem jest napisana nazwa zespołu. Kserowana okładka jest takiej jakości, że to co przedstawia wiem tylko z internetu. Zdjęcia sprawców tej zbrodni, uzbrojonych w makijaże, kolce i pochodnię, wyszły trochę lepiej, przynajmniej coś widać. Druga strona okładki biała. Tak więc ta nasza wersja przedstawia się jako klasyczna podziemna demówka.
Dwa lata po debiutanckim „Antichthon” ukazał się drugi album szwedzkiego Planet Rain pod tytułem: „The Fundamental Principles”. Premiera została ogłoszona przez Mighty Music na drugiego maja, więc recenzja jest bardzo świeża. Album nagrany w zmienionym w połowie składzie niesie ze sobą powiew chłodnego, północnego death metalu, okraszonego melodyjną osłoną gitar i klawiszy.
zsamot : Dzięki za typ, poszukam!
W sobotę 17 maja 2014 w warszawskim Klubie Progresja Music Zone wystąpi Midge Ure, legendarny kompozytor, frontman i wokalista zespołu Ultravox. Będzie to pierwszy "elektryczny" koncert Midge'a Ure'a wraz z Zespołem w naszym kraju. Muzyk zaprezentuje najważniejsze utwory ze swojej kariery w tym niezapomniane dokonania z albumów Ultravox. Midge Ure, który dołączył do Ultravox w 1980 roku nagrywając i komponując utwory na album „Vienna” w znacznym stopniu wpłynął na uformowanie się nowego wówczas stylu w muzyce, wywodzącego się z Post-punk i New Wave, który następnie został nazwany New Romantic.
Organizatorzy festiwalu Castle Party potwierdzili kolejną gwiazdę, która wystąpi w Bolkowie w 2014 roku. Zespołem, który zasili skład festiwalu jest portugalska grupa Moonspell. Przypominamy, że przyszłoroczna edycja Castle Party odbędzie sie w dniach 17 - 20 lipca 2014 roku. Tradycyjnie po koncertach na zamku odbywać się będą After Show Parties w klubach. Bilety na Castle Party 2014 są już dostępne w sprzedaży online i będą podzielone na 3 transze: do końca roku - 220 pln, limitowana przedsprzedaż - 230 pln oraz po wyczerpaniu promocyjnej puli - 250 pln.
lord_setherial : No to zajebiście!!! :D
„7th Symphony” to jak nie trudno się domyślić siódmy album Apocalypticy. Ten rozwijający się od lat zespół prezentuje się kolejny raz w tym samym składzie trzech wiolonczel i perkusji wzbogaconym tradycyjnie całą gamą gości. Cały repertuar jest autorski i składa się z czterech piosenek z wokalem i sześciu instrumentalnych kompozycji.
Bilety na Castle Party 2014 są już dostępne w sprzedaży online i będą podzielone na 3 transze: do końca roku - 220 pln, limitowana przedsprzedaż - 230 pln oraz po wyczerpaniu promocyjnej puli - 250 pln. Niezwykle istotnym udogodnieniem kolejnej edycji festiwalu jest to, że karnety na Castle Party 2014 będą obejmowały zarówno wejście na zamek jak i były kościół ewangelicki. Przypominamy, że przyszłoroczna edycja Castle Party odbędzie sie w dniach 17 - 20 lipca 2014 roku. Tradycyjnie po koncertach na zamku odbywać się będą After Show Parties w klubach.
Organizatorzy festiwalu Castle Party potwierdzili kolejnego wykonawcę, który wystąpi w Bolkowie w 2014 roku. Zespołem, który zasili skład festiwalu jest grupa Desdemona. Ta industrialno alternatywna formacja, była jedną z najczęściej wymienianych grup na forach i profilach fb festiwalu, jeżeli chodzi o to, kogo chcieliby zobaczyć uczestnicy na Castle Party Festival w 2014 roku. "Już dawno nie dostałem tylu listów z kraju i z zagranicy w sprawie grania na festiwalu" - podaje w zapowiedzi występu Desdemony Krzysztof Rakowski, organizator imprezy.
Włoska gotycko rockowa formacja Avant-Garde to nowe odkrycie wytwórni Manic Depression. Zespół został utworzony w 1994 roku w Rzymie przez Alessio Schiaviego. W tym roku nakładem wytwórni ukazał się trzeci studyjny album grupy, zatytułowany "Antitesi", na którym znalazło się osiem utworów plus dwie dodatkowe wersje piosenek "Livido Livore" oraz "Antitesi". W latach 2006 - 2009 Avant-Garde często koncertował w Europie u boku takich zespołów, jak: Red Lorry Yellow Lorry, Cinema Strange czy And Also The Trees.
W czerwcu tego roku nakładem wydawnictwa Metal Mind ukazała się druga płyta koszalińskiej Pampeluny. Jej tytuł „777” nawiązuje do daty powstania zespołu, natomiast okładka przedstawiająca byka, jak i nazwa grupy, są odzwierciedleniem stylu muzyków. Pampeluna bowiem obok piosenek po polsku i angielsku prezentuje kawałki po hiszpańsku i to z iście latynoskim temperamentem. Miszmasz językowy na pewno dodaje płycie kolorytu i czyni ją ciekawszą, podobnie jak to, że wokalnie udziela się aż trzech członków zespołu. Ale nie tylko to zwraca na siebie uwagę, ponieważ muzyka również prezentuje różne oblicza i potrafi zaskakiwać.
YourAngel : z czasem dojdę i do tego albumu :) póki co czwarty album Burning A Wish o...
SatansLittleHelper : Szkoda, że nie pojadę ... Helloween i Accept ... Why? Idę płakać ......
Benjamin_Breeg : Nie ma lipy. Bożenka musi być!
DEMONEMOON : coraz bliżej,wreszcie Entombed zobaczę na żywca .Wspaniale,trzy dni...
rob1708 : bardzo dobra wiadomość,elektroniki słucham podczas treningu,pogoda d...