Gdy się patrzy na elitę starej, szwedzkiej szkoły detal metalu, to wydaje mi się, że jedynym liczącym się zespołem jest Entombed. Zarówno Dismember jak i Unleashed najlepsze lata mają już dawno za sobą, choć i Entombed odeszło dość znacznie od gatunku. Jakby nie patrzeć debiut Bloodbath wniósł spore ożywienie, czego dowodem jest kontynuacja projektu i drugi krążek.
Debiutancki krążek Kanadyjczyków jest naturalną kontynuacją tego co działo się na demówce. Ponownie płyta została okraszona bujnym tytułem, którego raczej nie chce się zapamiętywać, ale muzyka na nim zamieszczona jest dość intrygująca.
Atrox dzięki swoim pierwszym trzem płytom jawił mi się jako jeden z ciekawszych i bardziej wartościowych zespołów ostatnich lat. Norwegowie porażali schizofrenicznością swojej awangardy, robiąc to w bardzo oryginalny i nienachalny sposób. Aby jednak coś było dobre, to muszą być pomysły. A co jak ich nie ma? To wtedy gra się ciężej, aby zamaskowac braki.
Jak ja kocham takie zespoły! Maltański Beheaded należy do setek tysięcy kapel naśladujących Deeds Of Flesh, czyli mamy do czynienia z amerykańskim brutal death metalem.
Zespoły grające techniczną, instrumentalną muzykę są zazwyczaj w tyle gorszej sytuacji, że aby zainteresować muszą mieć pomysły i to naprawdę dobre pomysły. Canvas Solaria do takich zespołów na pewno nie należy.
Po prawie czteroletnim zawieszeniu działalności kultowa grupa
grająca bezkompromisowy gothic rock zawita ponownie do stolicy Dolnego Śląska, aby
zagrać w klubie Firlej. Będzie to pierwszy po reaktywacji występ XIII Stoleti przed polską
publicznością. Koncert odbędzie się w sobotę 10 maja.
Finlandia jest malowniczym krajem położonym pośrodku dzikiej północy, zwana jest też Krainą Tysiąca Jezior. W tym oto kraju położonym pomiędzy
Rosją a krajami zachodnimi narodziło się wiele najbardziej znanych
metalowych zespołów. Fińską muzykę metalową charakteryzują melodie
zakorzenione w folklorze oraz ekspresja uczuć. Zapraszamy na imprezę zapowiadającą pierwszy w Polsce cykliczny
festiwal metalowy w klimatach Krainy Tysiąca Jezior. Prosto z Finlandii
zagraja Rapture i Dauntless. Jako support wystąpią Sellisternium oraz Lilith. W programie wystawa fotografiii oraz afterparty przy muzyce fińskiej. Honorowym patronem wydarzenia jest Ambasada Finlandii w Polsce. DarkPlanet patronuje medialnie imprezie.
Komentarze Angelwing : Zdjęcia z Finland Metal Night już są w galerii Fajniusie:) Ale tylko...
minawi : Zdjęcia z Finland Metal Night już są w galerii Fajniusie:) Ale tylko...
Angelwing : Zdjęcia z Finland Metal Night już są w galerii Fajniusie:) Ale tylko...
Grupa Angelspit udostępniła na swojej stronie internetowej najnowszą płytę "Blood Death Ivory", która w sklepach pojawi się po pierwszym czerwca 2008 roku. Po złożeniu zamówienia na oficjalnej witrynie zespołu, fani otrzymają krążek wypełniony 11 nowymi energetycznymi utworami w stylistyce cyber electro punk. Po owacyjnym przyjęciu ich debiutanckiego albumu "Krankhaus", Angelspit dalej kroczy ścieżką eksperymentów łącząc agresywne dźwięki z bezwstydnie wpadającymi w ucho melodiami.
Najeżony doświadczeniem wiersz o wewnętrznej męce młodej dziewczyny, główną przyczyną tej męki jest niezrozumienie i jej kochające wciąż serce . . . .
Krótkie, prozaiczne i głębokie. Mojego autorstwa.
Komentarze Krótkie, prozaiczne i głębokie. Mojego autorstwa.
Podmuch_wiatru : Po twoim wierszu wnioskuje,że dopiero zaczynasz pisać. W wierszu chci...
Dakota : Calkiem ciekawe. Ale wydaje mi sie, ze rymy zabily cala glebie i to "cos"....
Nenar : Przede wszystkim może lepiej zacząc z białymi wierszami, nie każdy z...
Dzieki wydanemu cztery lata temu albumowi "Epitaph", niemiecko-turecki Necrophagist stał się deathmetalową gwiązdą pierwszego formatu. Zachwycano się biegłością instrumentalistów, melodiami i swoboda gry. Wtedy też sobie przypomniano, że zespół pięć lat wczesniej także wydał album, więc przy okazji zrobiono reedycję "Onset Of Putrefaction". No właśnie - ciężko jest nazwac początki Necrophagist zespołe, gdyż w zasadzie był to projekt jednej osoby - Muhammeda Suicmeza, który zaprogramował partie perkusji i nagrał osobiście wszystkie partie gitar, basu i wokali.
Z legendarnymi zespołami jest zazwyczaj tak, ze najbardziej cenione są te pierwsze płyty, które są pewnym novum, wnoszą coś nowego do gatunku. Kolejne płyty, choć nie wiem jak były dobre, nigdy nie znajdują większego uznania w oczach fanów i krytyki. Pink Floyd jest o tyle wyjątkowy, ze praktycznie każda ich płyta to majstersztyk - wystarczy wymienić "The Dark Side Of The Moon", "Atom Heart Mother" czy "The Wall". "A Momentary Lapse Of Reason" jest póki co przedostatnim studyjnym wydawnictwem sygnowanym logiem Pink Floyd Floryd jak nieciężko się domyślić, nie jest to dzieło wymieniane w gronie najlepszych.
Połowa lat 90-tych była trudnym okresem dla power metalu. Czołowi reprezentanci tacy jak Helloween, Running Wild czy Blind Guardian prezentowały raczej marazm twórczy i raczej mało kto się spodziewał, że ten gatunek ma szansę wrócić do łask. Drugie uderzenie tej fali, zwłaszcza za sprawą Gamma Ray, a zwłaszcza Stratovarius przyniosło powiew świeżości do gatunku.
Rock progresywny zazwyczaj kojarzony jest z początkiem lat 70-tych. Wtedy to tez powstawały największe dzieła gatunku, będące punktem odniesienia dla innych artystów w kolejnych latach. Pink Floyd zaczynał jednak nieco wcześniej niż inni koledzy i to zaczynał od grania czegoś, z czym raczej nie jest on kojarzony.
Czasami człowiek się dziwi widząć pięknego motyla, że jakiś czas temu był on obleśną gąsienicą, której wsrtęt jest dotykać. Podobnie też jest z muzyką, czego tiamat jest doskonałym przykładem. Swojego czasu formacja była gwizadą pierwszego formatu i dziw człowiek ogarnia, gdy słucha dokonań zespołu sprzed zaledwie kilku lat od spektakularnego sukcesu. Debiuty rzadko bywają dobre, ale w przypadku Tiamat jest on wyjątkowy.
Rzadko się zdarza, aby zespół zyskiwał miano kultowego, już po wydaniu pierwszej płyty. Tak właśnie było z Guns'n'Roses - zespołem, który zaszokował świat nie tylko muzyką, ale i wizerunkiem stylem życia. Muzycy os samego początkowali jawnym zamiłowaniem do używek, alkoholu I do pięknych kobiet. Dzikość młodzieńcza werwa znalazły odbicie w tym co zespół nagrał.
Piąty krążek studyjny ekipy Roberta Frippa to kolejny wielki klasyk. Oczywiście po drodze nie obeszło się bez przetasowań w składzie, co musiało rzutować na to, że muzka znów będzie inna. Do tej pory każdy kolejny album zespołu był inny i nie inaczej jest tym razem. Trzeba jednak powiedzieć, że "Larks'…" podobnie jak poprzednia płyta "Islands" jest dosyć wyciszonym albumem.
"The Wall" - bezdyskusyjnie najbardziej znany koncept-album jaki kiedykolwiek powstał. Album, na podstawie, którego powstał film o tym samym tytule (oczywiście z muzyką z albumu "The Wall"), album ,na postawie tworzono spektakle z okazji zburzenia muru berlińskiego, album, który z biegiem lat stał się ikoną, symbolem obalania systemów totalitarnych totalitarnych wszelkich przejawów zniewolenia. "Another Brick In The Wall Pt. 2" był przecież największym „hitem” zespołu. Najdziwniejsze jest jednak to, że moim zdaniem "The Wall" jest przereklamowanym klasykiem… i to bardzo przereklamowanym.
Komentarze Horsea : Oj tam, oj tam - może i przereklamowany, może i nudny i bez tej siły co "...
Pablo69 : Dla mnie nie ma Pink Floyd ani bez Watersa, ani bez Gilmoura. "The Wall" to wg...
Harlequin : Genialny album koncertowy , jeden z najlepszych jakich słyszałem w życ...
Nazwa Payne's Gray zapewne wielu osobom nic nie mówi. Ten niemiecki progmetalowy zespół istniał w połowie lat 90-tych, ale nigdy nie zdobył rozgłosu. Nawet obecnie niewiele osób wymienia tę nazwę, gdy mówi się o tym gatunku. Szkoda, gdyż "Kadath Decoded" to bezsprzecznie jedne z ciekawszych albumów progmetalowych.

