Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Pink Floyd - The Wall. Strona: 1

Artykuł: Pink Floyd - The Wall

Wysłany: 2011-03-17 17:37

XQWZSTZ (Bicz)
XQWZSTZ
Posty: 69
Spychowo/Poznań

A ja po części zgadzam się z recenzją, mimo, ze mam do tego albumu ogromny sentyment. Jednak, jeżeli fani pink floyd dzielą się na obozy pro-waters i pro-gilmour (albo reszta składu to ja należę do tych drugich:).


Nigdy nie rób tego, co może zrobić ktoś inny


Wysłany: 2011-03-17 18:00

No to ja jestem Pro-Watres :))

Wish You Were Here > The Dark Side Of The Moon > Animals > Division Bell > Atom Heart Mother > The Piper... > The Wall > pozostałe


.


Wysłany: 2011-03-17 18:21

XQWZSTZ (Bicz)
XQWZSTZ
Posty: 69
Spychowo/Poznań

Tzn nie mam na myśli nic bardzo zobowiązującego, mówię to z przymrużeniem oka, po prostu wybitnie podoba mi się gra Gilmoura, i skok jakiego dokonał ten zespół do jego dołączeniu do składu trudno porównać z czymkolwiek innym (przynajmniej w moim subiektywnym rankingu). Chociaż z drugiej strony, ciekawe co by było gdyby sprawy potoczyły się inaczej. A co do naj... płyty, to też w moim rankingu będzie to WYWH, z wyborem drugiego i dalszych miejsc miałbym nie lada problem.


Nigdy nie rób tego, co może zrobić ktoś inny


Wysłany: 2011-03-17 22:16

Genialny album koncertowy , jeden z najlepszych jakich słyszałem w życiu Pełen profesjonalizm:)


Chwytac chwile ?


Wysłany: 2011-03-18 07:17

[quote:28b1bf045c="gothcure"]Genialny album koncertowy , jeden z najlepszych jakich słyszałem w życiu Pełen profesjonalizm:)[/quote:28b1bf045c]

Ale "The Wall", który opisałem w recenzji to materiał studyjny :P


.


The Wall Wysłany: 2011-08-27 14:02 Zmieniony: 2011-08-27 14:07

Dla mnie nie ma Pink Floyd ani bez Watersa, ani bez Gilmoura. "The Wall" to wg mnie ostatni album, który powinien ukazać się pod nazwą zespołu.

Z recenzją w pełni się zgadzam. Niestety, mamy tu do czynienia z przerostem formy nad treścią (albo raczej odwrotnie). Kilka utworów jest całkiem udanych ("Another Brick in the Wall (pt.2)", "Hey You", "Comfortably Numb", "Young Lust"), ale całości nie jestem w stanie przesłuchać.

Za największe dokonania Floydów uważam "Animals" i "Wish You Were Here", odrobinę niżej oceniam "Dark Side of the Moon" i "Meddle".


http://pablofrompoland.blogspot.com/


A w ucho chcesz? Klasyka i basta. Wysłany: 2011-09-08 10:10

Horsea (Primogen)
Horsea
Posty: 485
Kościan/Poznań

Oj tam, oj tam - może i przereklamowany, może i nudny i bez tej siły co "Dark Side.." ale za "Hey you" co by nie mówić i tak Konik dałby się pokroić. ;P


Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło