Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Trauma - Daimonion

Daimonion, Trauma, Paweł Kapla, Piotr Zienkiewicz, Invisible Reality, Pagan Records

„Daimonion” jest EPką, jaką Trauma nagrała, aby okres między pierwszą, a drugą płytą zbytnio się nie wydłużył. W tym czasie zespół poszerzył się o basistę Pawła Kaplę, a Piotr Zienkiewicz zajął się wyłącznie wokalami. Materiał jest krótki i oprócz intra i outra zawiera cztery kawałki, więc skorzystano z okazji, aby przypomnieć też pierwsze demo „Invisible Reality”, choć już bez końcowych wygłupów. Minęło pięć lat, zespół nagrał płytę, obył się ze sceną, więc naturalną koleją rzeczy wszystko stało się bardziej poważne.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Cemetery Of Scream - Fine De Siecle

Fine De Siecle, Cemetery Of Scream, Prelude To A Sentimental Journey, Deppression

„Fine De Siecle” to EPka Cemetery Of Scream, zapowiadająca nową płytę „Prelude To A Sentimental Journey”, a jednocześnie wracająca jeszcze do sesji „Deppression”. Jest więc takim łącznikiem, który zespół postanowił wydać samodzielnie na płycie i kasecie. Dodatkowo nie posłużono się logiem, tylko nietypową czcionką, tytuł nie wiadomo skąd, a i okładka jest zagadkowa.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Malevolent Creation - Eternal

Malevolent Creation, Brett Hoffmann, Jason Blachowicz, Eternal, Dave Curloss, death metal

„Eternal" jest czwartą płytą Malevolent Creation i pierwszą, na której nie wystąpił Brett Hoffmann. Zespół nie zdecydował się jednak na zatrudnienie nowego wokalisty, a jego obowiązki wziął na siebie basista Jason Blachowicz. Na „Eternal” zadebiutował za to perkusista Dave Curloss, który miał zagościć w składzie na długie lata. A co w muzyce? Chyba nikt się nie zdziwi jak powiem, że nic nowego. Malevolent Creation rzeźbi w skale swój ciężki death metal i od tego nie ma odwołania.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Hermh - Angeldemon

Taran, Hermh, Pagan Records, Angeldemon, black metal, doom metal, gothic

Po swojej debiutanckiej płycie „Taran”, Hermh znalazł się w stajni Pagan Records, co zaowocowało wydaniem drugiego albumu „Angeldemon” w tej wytwórni. Okładka kasety jest mocno okrojona względem tej na płycie i przedstawia tylko część głównego obrazu, nawet po rozłożeniu kolejnych jej stron. Cały rysunek i białość tła wydaje mi się jednak nietrafiona i całe to wydanie takie niezbyt atrakcyjne. Podobnie zresztą jak muzyka.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Falkenbach - ...Magni Blandin Ok Megintiri...

…Magni Blandin Ok Megintiri…, Falkenbach, pagan metal, folk metal, black metal

Długo wojownik musiał czekać na ten dzień. Dzień zemsty. Dzień wielkiego, pogańskiego triumfu. Dobrze pamiętał krew rozlaną w imię chrześcijańskiego krzyża. Dużo myślał o latach jarzma, ale zawsze wskrzeszał w sobie nadzieję, gdy przesiadywał „by the old oak every day by day…”. Dziś jest silny i gotowy, a wszechwładny Odyn poprowadzi go by zerwać wreszcie haniebne kajdany. „No more mercy will be when Gjallarhorn will sound…”

Więcej Komentarz
Recenzje :

Diabolical Masquerade - The Phantom Lodge

Blakkheim, black metal, Ravendusk In My Heart, Diabolical Masquerade, The Phantom Lodge, Dan Swanö

Będący multimetalowym maniakiem Blakkheim nie poprzestał na pojedynczej black metalowej płycie i już po roku wydał następcę genialnego „Ravendusk In My Heart” pod szyldem Diabolical Masquerade. Na „The Phantom Lodge” znów jest groźnie, znów obrazowo, znów coś tam dośpiewał Dan Swanö, choć tym razem gości jest więcej, między innymi na fletach. Najważniejsze jednak, że znowu udało się sklecić przejmujące i pochłaniające dzieło.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Etherial Winds - Saved

Etherial Winds, death metal, Malodorous Mangled Innards Records, Saved, Mariusz Kmiołek, Carrion Records, Carnage Records, doom metal

Holenderski Etherial Winds to zespół, który parał się death metalem od 1992 roku. Najpierw nagrali krótkie, trzyutworowe demo, które wystarczyło by wejść we współpracę z niemiecką Malodorous Mangled Innards Records i za ich sprawą wydać EPkę „Saved”. Jakże czujny był Mariusz Kmiołek, który wyłapywał ciekawe zespoły już na tym etapie, by rozpowszechniać je na kasetach. Tym razem stało się to pod szyldem Carrion Records, która zastąpiła Carnage. W ten sposób materiał trafił do dystrybucji w Polsce.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Dismal Euphony - Soria Moria Slott

Dismal Euphony, Soria Moria Slott, Napalm Records, Mystic Production, black metal, gothic, folk

Dismal Euphony powstał w 1992 roku w norweskim Stavanger. Droga do wydania albumu prowadziła przez anglojęzyczne demo i EPkę, dziwić więc mógł fakt, że płytę „Soria Moria Slott” zespół postanowił nagrać w języku norweskim. Tym bardziej, że nie została ona wydana lokalnie tylko w austriackiej Napalm Records. O wersję kasetową postarał się niezawodny Mystic Production, więc niejednej osobie w Polsce na pewno gdzieś tam się zawieruszyła.

Więcej Komentarz
Recenzje :

...And Oceans - A.M.G.O.D.

...And Oceans, A.M.G.O.D., black metal

Właściwie to „Allotropic Metamorphic Genesis Of Dismorphism”. Tak brzmi pełny tytuł trzeciej płyty …And Oceans. Jego dziwaczność idzie w parze z oryginalnością i industrialnością muzyki, gdyż jest to moment, w którym zespół zwrócił się mocno ku dźwiękom komputerowym, w głównej mierze pozostając jednak przy black metalu. Efekt jest bardzo twórczy i oryginalny, a cały album wyjątkowy.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Septic Flesh - Ophidian Wheel

Septic Flesh, Esoptron, death metal, gothic, doom metal, Ophidian Wheel, Natalie Rassoulis

Rozwój. To słowo idealnie charakteryzuje postęp jaki Septic Flesh zrobił od czasu swojej drugiej płyty „Esoptron”. Już tam były eksperymenty, już tam z deathowej czeluści pobrzmiewał gotycki doom i zespół szukał nowych rozwiązań. Ale prawdziwym odkryciem starożytnej magii jest dopiero „Ophidian Wheel”. Płyta natchniona i przede wszystkim rozwinięta muzycznie także w tych stricte metalowych fragmentach.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Christ Agony - Moonlight - Act III

Christ Agony, Moonlight – Act III, black metal, Daemoonseth – Act II, Cezar, Żurek, Ash, Dies Irae, Gilan, Mauser, Vader

Już pierwsze dźwięki gitary akustycznej wprowadzają w ten niesamowity, natchniony czernią klimat. Odmieniony osobowo Christ Agony, duchowo pozostał sobą, a ich trzecia płyta „Moonlight – Act III” to mistyczna magia ujęta w sześć długich, melodyjnych, black metalowych pasaży. I choć wspaniały „Daemoonseth – Act II” zakończył tą pierwszą epokę działalności zespołu, to Cezar wyszedł z tego jeszcze większy, jeszcze potężniejszy.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Necro - Toothless Zombie

Necro, Piotr Sobaszek, metal, Chwalcie Potęgę Pieniądza, Leszek Ganiek, Different World, thrash metal, groove metal, hardcore

Debiutancka płyta Necro ukazała się w kwietniu i zawiera ona w sobie próbki możliwości jakie pojawiły się na publikowanych wcześniej EPkach oraz kilka nowych kawałków. Necro jest solowym projektem Piotra Sobaszka z Rybnika, który w przeszłości współtworzył już niejeden metalowy zespół z tego miasta. Tym razem realizuje się na wszystkich instrumentach i śpiewie w muzyce thrash metalowej, choć w polskojęzycznej części, pochodzącej z „Chwalcie Potęgę Pieniądza”, na wokalu wspomaga go Leszek Ganiek - niegdysiejszy głos Different World.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Cultes Des Ghoules - Sinister

Sinister. Or Treading The Darker Paths, Cultes Des Ghoules, Under The Sign Of Garazel Productions, Sinister, black metal, doom metal

Właściwie to „Sinister, Or Treading The Darker Paths”. Tak brzmi pełny tytuł czwartej płyty Cultes Des Ghoules, która ukazała sie pod szyldem Under The Sign Of Garazel Productions. Faktycznie, przemierzając ścieżki ukryte na tym albumie nie natkniemy się na żadne oznaki światłości, a wszystko będzie się działo głęboko, głęboko pod powierzchnią ziemi, gdzie żadne słońce nie dochodzi.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Necro - No Mercy For Motherfuckers

Necro, No Mercy For Motherfuckers, Piotr Sobaszek, Bartek Płaszewski, thrash metal, heavy metal

Dopiero co ukazała się debiutancka płyta Necro, a już chwalą się trzema nowymi utworami w postaci EPki „No Mercy For Motherfuckers”. W dodatku Piotr Sobaszek zapowiada jeszcze jeden pełny materiał w tym roku, a rzeczone EP ma być do tego wymowną introdukcją. A więc sprawdźmy, ale przygotujcie się, bo będziemy wieszać skurwysynów.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Cruentus - Every Tomorrow

Cruentus, Terminal Code, Every Tomorrow, Ulver, Gojira

Trzeba mieć w sobie wiele wytrwałości i zawziętości, żeby tak produkować te płyty raz na osiem lat. Kiedy to było jak recenzowałem poprzednia płytę Cruentus „Terminal Code”? Jakieś wieki temu. Ale okazuje się, że istnieją i mają się naprawdę dobrze. Ich najnowszy album „Every Tomorrow” to ciężki kawałek chleba, ale po kilkukrotnym przeżuciu zaczyna dostarczać coraz większych emocji.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Dirtred - Transmissions From Below

Dirtred, Demonstration, Sławomir Wojtas, Drown My Day, Andrzej Bańdo, All We Know, Transmissions From Below, alternative metal, southern metal, groove metal, hardcore

Historia Dirtred sięga roku 2009, kiedy to powstał w Krakowie jako regularny zespół. Udało się wtedy nagrać EPkę „Demonstration”, lecz z czasem projekt stał się solowy, a poprowadził go dalej Sławomir Wojtas – równocześnie gitarzysta zespołu Drown My Day. Dobierając do współpracy wokalistę Andrzeja Bańdo, stworzyli drugie EP „All We Know” i na sześć lat zniknęli z muzycznej sceny. Powrót Dirtred nastąpił w 2018 roku za sprawą albumu „Transmissions From Below”. Duet zaprezentował w nim muzykę, która jak sami twierdzą, jest kontynuacją, ale też i rozwinięciem dawnego stylu zespołu, a najogólniej rzecz biorąc, nazywają ją metalem alternatywnym.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Crystal Viper - Queen Of The Witches

Queen Of The Wittches, Cristal Viper, AFM Records i Fono Ltd., heavy metal, Running Wild, Manowar, Ross The Boss, Mantas, Venom, Steve Bettney, Saracen, Grim Reaper

„Queen Of The Witches” to już szósty album wyprodukowany przez Crystal Viper, choć tym razem na ich nową płytę trzeba było poczekać aż cztery lata i to bez żadnych mniejszych wydawnictw w tym czasie. Materiał został wydany równocześnie w Niemczech i w Rosji przez AFM Records i Fono Ltd. Ja posiadam tę pierwszą wersję, którą kupiłem na koncercie zespołu i ją chyba traktować należy jako tę podstawową, choć obie zdaje się, że się od siebie nie różnią, przynajmniej treścią i okładką.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Sunn O))) - Flight Of The Behemoth

Sunn O))), Flight Of The Behemoth, drone, noise, Metallica, Merzbow

....................,,,,,,,,,,III(xNXNXXx..,III,.,.(OX)\\\Xo,,,,..,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,........... Tak w skrócie mógłbym opisać muzykę Sunn O))) na ich drugiej płycie „Flight Of The Behemoth”, choć samo słowo muzyka wydaje się tu nie do końca na miejscu. Niekończący się ciąg basowych sprzężeń jest bardzo ciężką próbą sprawdzenia wytrzymałości nerwowej słuchacza i tylko nielicznym przyjdzie do głowy żeby przez nią przejść, a jeszcze mniejsze jest grono tych, którym się spodoba.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Satyricon - Deep Calleth Upon Deep

Satyricon, Deep Calleth Upon Deep, Satyr, Rebel Extravaganza, Now. Diabolical, Anders Odden, Cadaver, black metal

Dużą krytykę i rozbieżność zdań odnaleźć można czytając o ostatniej płycie Satyricon „Deep Calleth Upon Deep”. Jednych razi ona brakiem progresu, co dla innych jest powodem do zadowolenia. Jednym nie podoba się sięganie po sprawdzone schematy, co innym sprawia największą radość. Postanowiłem więc odłożyć na bok historię, zapowiedzi, a nawet guza mózgu Satyra i skupić się na samej muzyce. Okazuje się, że jest czego posłuchać.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Judas Priest - Killing Machine

Killing Machine, Hell Bent For Leather, Judas Priest, Fleetwood Mac, Rob Halford, heavy metal, rock, Running Wild

Dziwne są koleje płyty „Killing Machine”, gdyż w Stanach Zjednoczonych ukazała się ona kilka miesięcy później niż w Europie i to w dodatku pod tytułem „Hell Bent For Leather”. Z jednej strony wprowadza to małe zamieszanie w dyskografii Judas Priest, z drugiej jest mobilizujące dla kolekcjonerów, tym bardziej, że wersja amerykańska jest bogatsza o cover zespołu Fleetwood Mac. Przyznam też, że mimo tytułu, który widnieje w recenzji, tak naprawdę piszę właśnie o tym wydaniu, które kupiłem będąc w USA. Muzyka jednak tu i tu jest taka sama, podobnie jak okładka.

Więcej Komentarz