Po bardzo udanej marcowej trasie “Imperium Tour 2014” Hunter wraca na scenę. Zespół będzie gościem gliwickiego festiwalu Igry 2014, święta olsztyńskich studentów Kortowiady, a także zamojskiej Ichoriady i Dni Lubina. Na koncertach nie zabraknie utworów z najnowszej płyty “Imperium”. Będzie można także usłyszeć repertuar z poprzednich płyt. Na koncercie w Olsztynie wystąpi gościnnie szczycieński chór Kantata pod dowództwem Mariusza Pardo.
Grający z grupą Nick Augusto rozstał się z Trivium. Jako powód podawane są różnice między nim, a resztą zespołu. W obszernym oświadczeniu na stronie Facebook’owej zespołu, basista Paolo Gregoletto wyjaśnia sytuację, dziękuje za współprace i życzy wszystkiego dobrego Nickowi. Zespół obecnie kończy swoją trasę po Ameryce promującą ostatni album „Vengeance Falls”. Na chwilę obecną, za perkusją usiądzie Mat Madiro obecny członek techniczny zespołu.
W połowie czerwca na trzech koncertach w naszym kraju wystąpi Max Cavalera z Soulfly. Koncerty odbędą się w Poznaniu (14.06.), Wrocławiu (15.06.) i Gdańsku (16.06.). Trasa będzie promować najnowszy album "Savages", który ukazał się we wrześniu ubiegłego roku, nakładem Nuclear Blast. "Savages" to z jednej strony etniczny groove znany z pierwszych płyt zespołu, a z drugiej mocne thrashowe czy deathmetalowe akcenty przywołujące na myśl krążki "Dark Ages" czy "Omen".
CrommCruaich : Trzeba będzie się wybrać.
zsamot : Ciekawe z kim będą jechać?
Prosto z Piekła nadchodzą wyznawcy metalowej sceny lat 80-tych. Pierwszy skład Besatt z nowymi / starymi kawałkami w klimatach black, heavy, thrash metal a'la wczesny Kat i wczesne Pandemonium. To nie jest nowe oblicze Besatt - to zupełnie nowy zespół, chociaż powstały z martwych po 30 latach milczenia. Doskonały klimat żywcem z końca lat 90-tych. Polskie liryki. Niespotykana obecnie moc bijąca z każdego kawałka. Premiera "Caerimonis Diabolus" już 6 czerwca 2014 roku.
Roarback to duński zespół death metalowy. W 2012 roku wydali na własną rękę EPkę „Face The Sun”. W styczniu natomiast, nakładem Mighty Music ukazała się ich pierwsza płyta pod tytułem „Echoes Of Pain”. Znalazły się na niej wszystkie cztery utwory z EPki oraz sześć nowych pozycji. Razem daje to blisko czterdziestominutowy materiał, którego najlepiej słuchać w miłej atmosferze, tak jak koledzy z okładki.
Przy okazji rozpisywania się na temat nowego wydawnictwa Bloodthirst napomknąłem o najnowszym albumie Nocturnal Breed zatytułowanym "Napalm Nights". Czas więc rozwinąć ten wątek, co robię tym chętniej, że jak dla mnie poznaniacy nagrali album lepszy niż Nocturnal Breed, którym nie pomógł nawet udział tak znamienitych gości jak Nocturno Culto czy A.E. Rattlehead.
Czas leci, Rosja zmienia sąsiadów, Tusk zmienia ministrów, PIS rzeczników, a Bloodthirst wciąż gra swój niemodny, czarny thrash – już od piętnastu lat. W tym miejscu wypada mi tylko zaśpiewać swym czarnym growlem: "sto lat, sto lat niech Bloodthrist jeszcze gra". Dziękuję, to ja – Jarząbek – śpiewałem.
Harlequin : Koncercik bloodthirstów w pyta, ale płyty musze posłuchać, bo jakos...
rob1708 : na 15 leciu było ostro ,gardło zdarte ,super koncert Ramba i co i długi...
Cztery lata po debiucie zespół Dual-Coma powraca z nowym albumem. „The Diary” to energiczna i solidna dawka coreowego thrash metalu czy tez po prostu metalcorea. Jedenaście utworów utrzymanych jest w żywiołowej konwencji piosenek, których istotą jest śpiew wspomagany mocnym podkładem gitarowo perkusyjnym.
„Rock ‘n’ Roll straight from hell”. Taki napis widnieje we wkładce najnowszej płyty Blacksnake. Muszę przyznać, że określenie to trafnie oddaje zawartość krążka. Skoczny rock and rollowy klimat aż wre we wszystkich kawałkach, a piekielności dodaje mu ciężar muzyki z pogranicza heavy i thrash metalu.
Ikona metalu, wokalista legendarnej Pantery, Down i Superjoint Ritual na jedynym koncercie w Polsce. Phil Anselmo już 2 lipca 2014 roku pojawi się w Warszawie, by wystąpić w klubie Progresja Music Zone. Artysta zagra w Polsce w ramach trasy promującej jego solowy krążek - "Walk Through Exits Only" i wiadomo już, że podczas koncertu na pewno nie zabraknie utworów z repertuaru Down i Pantery. Artystę supportować będą dwie znakomite polskie formacje: Corruption oraz J.D. Overdrive.
„Persecution Mania” jest tym albumem, na którym Sodom odnalazł się w zdobywającym uznanie nurcie thrash metalowym, szybko stając się jego współtwórcą i jedną z najważniejszych ikon. Jest tu jeszcze widoczna fascynacja siłami ciemności i tematyką antyreligijną, ale konwencja przynajmniej w połowie jest już wojenna. I choć autorem wszystkich tekstów jest Angelripper, to za zmiany w podejściu do muzyki w dużej mierze odpowiedzialny był nowy gitarzysta zespołu – Frank Blackfire.
zsamot : Doskonały album, uwielbiałem "maskotkę" Sodom. ;) Płyta wciąż po...
Istnieje takie przekonanie, że Quo Vadis skończyło się po pierwszej płycie. Ja się z tym kompletnie nie zgadzam. Wydany w 1993 roku, drugi album Quo Vadis „Politics” to ze wszech miar świetna płyta. Tym razem zespół zrezygnował z nagrywania po angielsku i niech nikogo nie zmyli tytuł, bo z jednym wyjątkiem, teksty są po polsku.
amorphous : A ja sobie jeszcze kasetę zostawiłem ;-)
zsamot : Mój ulubiony album, zaraz potem jest "Test...". Pamiętam, jak się zasłuch...
Lastwar to zespół tworzący polską scenę metalową na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Najpierw teksty były po polsku i dopiero na wydanym w 1992 roku demie „Darkness In Eden” przeszli na język angielski. Że to jest demo, dowiaduję się teraz wchodząc na encyklopedię. Wtedy myślałem, że demo musi mieć kserowaną okładkę i być na przegrywanej kasecie. Tymczasem „Darkness In Eden” zostało wydane przez Carnage Records bardzo porządnie, z rozwijaną okładką, zdjęciami i tekstami. Do płyty jednak trochę brakuje bo jest tu siedem numerów, które w sumie trwają niecałe dwadzieścia pięć minut. Mniejsza jednak o szczegóły, najważniejsze, że jest to kawał świetnego, oldschoolowego metalu.
zsamot : Wujas- po prostu czekam na Twe kolejne recki!!! Czasem takie perełki wrzucis...
Knock Out Productions zaprasza na koncert legendy thrash-metalu, zespołu Anthrax. Długo oczekiwany klubowy koncert nowojorczyków odbędzie się 2 czerwca 2014 roku w klubie „Fabryka”. Bilety na koncert pojawiły się już w sprzedaży. Kiedy przychodzi do wymienienia największych zespołów thrashmetalowych, ta nazwa zawsze musi paść. Metallica, Slayer, Megadeth i właśnie oni – Anthrax, wynieśli ten gatunek na szczyty, nagrali mnóstwo klasycznych dla thrashu numerów i płyt, stworzyli swój własny, rozpoznawalny styl. Mają tyle samo lat, co Metallica, ale powstali na drugim końcu USA, w Nowym Jorku.
„Thrash Zone” to była zajebista płyta, a u progu lat dziewięćdziesiątych D.R.I. był zespołem w Polsce bardzo znanym. Szczególnie rzucało się w oczy dużo wysprejowanych napisów na murach. Być może miało na to swój wpływ, że nazwa jest krótka, więc można było szybko napisać i uciekać:) Nie zmienia to jednak faktu, że ten amerykański niepokorny twór cieszył się sporą popularnością.
W 1992 roku Geisha Goner z dużym impetem wkroczyła na polskie podwórko metalowe. Mimo, że w owym czasie rządził death metal i zespoły thrashowe nie bardzo miały czego szukać w podziemiu, to Geisha Goner swoim przebojowym albumem zyskała spory rozgłos i liczne grono fanów, do których zdecydowanie się zaliczałem. „Catching Broadness” katowałem długotrwale i bezlitośnie, a nawet przez pewien czas uważałem Geisha Goner za swój ulubiony zespół.
zsamot : Miałem kasetkę, ale wtedy byłem muzycznie "za głupi", by w pełni...
Z początkiem wakacji zawita do nas metalowa formacja Gojira. 1 lipca zespół zagra jedyny koncert w Polsce, w warszawskim klubie Progresja Music Zone. W ramach supportu na scenie zobaczymy dwie polskie formacje: Decapitated i Spirit. Podczas trasy Gojira promuje wydany w minionym roku album „L’Enfant Sauvage”, który jest piątym krążkiem w ich dyskografii. Zespół w szalonym tempie pnie się po szczeblach sławy, zdobywając coraz to większe rzesze fanów, mają na swoim koncie trasy koncertowe u boku światowych gwiazd metalu, m.in. zespołu Metallica.
Patrzcie jak ten czas leci - wydaje się jakby to było wczoraj, gdy pisałem o debiucie tego zespołu, a tu w moim odtwarzaczu już ląduje ich drugie wydawnictwo. Jeśli wciąż jednak nie wiecie o jakim zespole mowa, to znajdźcie na stronie moją poprzednią recenzję, gdzie naświetliłem sylwetkę zespołu i nie zawracajcie mi głowy.
Już 21 marca 2014 roku zespół Cremaster rzeszowskim koncertem zainauguruje sezon na "Słynną Praczkę i Chór Wujów", swoją czwartą płytę, która ku zaskoczeniu samego zespołu ukaże się nakładem Defense Records / Mythrone Promotion. Cremaster spłodził był kolejny, jak zwykle eklektyzujący album, który już przed premierą uzyskał status płyty. Podkarpacko-podwawelscy mistrze nadziemnej sceny absurdu i złego smaku nagrali niekoniecznie świeże piosenki, zrzynając i szydząc z czego tylko popadnie.