Angelcorpse, jeden z najbardziej bezwzględnych zespołów, jakie kiedykolwiek nosiła Ziemia, powraca. Tej jesieni, Pete Helmkamp, Gene Palubicki i Ron Parmer zaprowadzą deathmetalową dyktaturę na Starym Kontynencie. Dotrze ona również do Polski, gdzie Amerykanie dadzą jedyny koncert 30 października w Krakowie. Angelcorpse to zespół-instytucja i synonim wszystkiego, co najbardziej ekstremalne w muzyce metalowej. Założona w 1995 roku na gruzach kultowego Order From Chaos (twórcy m.in. albumu „Stillbirth Machine”).
W encyklopedii The Metal Archives jest dziewiętnaście zespołów o nazwie Revenge. Najbardziej znany jest, według mnie, ten kanadyjski, w którym grał Pete Helmkamp z Angelcorpse. Głęboko pod powierzchnią warszawskiej sceny, od końca lat dziewięćdziesiątych, egzystuje inny Revenge, również siejący black/death metalową zagładę i mający na koncie spory zestaw demówek. "Antihumanism" to odrażający pomiot z 2010 roku, wydany przez Funeral Sound Productions w 111 egzemplarzach. Ten z numerem 032 znajduje się w mojej dyskografii.
Harlequin : Znowu ? hehehe, i tak ich nigdy nie lubiłem ;)