Wydana w 2007 roku „Shadows Of The Sun” to jest dziewiąta płyta Ulver, chociaż niektóre źródła podają, że siódma w związku z tym, że dwie z nich były ścieżkami dźwiękowymi do filmów. Zespół, który w początkowej fazie swojej działalności zaskakiwał albumami z różnych dziedzin muzyki, od pewnego czasu ustabilizował się w ambientowych klimatach. Album kolejny raz nagrany jest w tym samym składzie z udziałem wielu, występujących gościnnie, instrumentalistów. Nie po raz pierwszy z Ulver współpracuje, znany również z Arcturus, kwartet smyczkowy z Oslo, na trąbce gra Mathias Eick, którego również można już było usłyszeć w Arcturus, a także w The Gathering, gitarę obsługuje Espen Jørgensen, a Pamela Kurstin dziwoląg zwany thereminem. W sferze komputerowej swój udział miał też Christian Fennesz. Pierwsze co rzuca się w oczy to fantastyczna okładka, idealnie pasująca do tytułu płyty i w ogóle całej zawartości.
Jeszcze nie przebrzmiał news o planowanym na czerwiec polskim koncercie Black Sabbath a okazuje się, że razem Ozzym na Impact Festiwal wystąpi legendarna grupa Aerosmith. Zespoł, który ostatni koncert w Polsce zagrał 20 lat temu, dwunastego czerwca powróci w wielkim stylu. Aerosmith sprzedali ponad 150 milionów egzemplarzy swoich albumów na całym świecie i są ikoną swojego charakterystycznego stylu - mieszanki rocka i bluesa.
lord_setherial : No w sumie sam do Łodzi mam bliżej,a wybrać się zamierzam. :D
JancioWodnik : Jakim ku...w@ cudem Impact będzie w Łodzi?! -_- Bo będzie moż...
rob1708 : bardzo dobrze tam to za dobrze maja z koncertami ,niech tez czasem rusza dup...
Zespół zagra 11 czerwca 2014 w łódzkiej Atlas Arenie. Po szalenie udanej trasie w Ameryce Północnej i Południowej , Australii , Azji i Europie (która rozpoczyna się 20 listopada w Helsinkach, Finlandia), Black Sabbath ogłosili koncert w Polsce . Występ ten będzie częścią ostatniej światowej trasy koncertowej zespołu promujący ich pierwszy od 35 lat studyjny album „13”, który wszedł na pierwsze miejsca list przebojów w 13 krajach (w tym w USA). Przez ponad trzy dekady , fani rocka mieli wielkie nadzieję na powrót Black Sabbath, ale nikt nie przewidział tak spektakularnego powrotu do formy jaki osiągnęli z albumem „13”, wyprodukowanym przez Ricka Rubina laureata 7 nagród Grammy.
JancioWodnik : Czemu w środę ... :( Bo w piątek jest post ;P Jancio, pos...
Ceiphied : Czemu w środę ... :( Bo w piątek jest post ;P Jancio, pos...
JancioWodnik : Coś czuję, że z koncertem w Łodzi ktoś nam zagrał na nosie. Do...
Krasnal_Adamu : Wydaje mi się, że ten teledysk jest w całości zgapiony z którejś czę...
Benjamin_Breeg : Zgadza się... Bo w tym składzie nigdy nie nagrali albumu. A w "klasycz...
JancioWodnik : „13” to pierwszy w tym składzie studyjny album Black Sabbath od 19...
Benjamin_Breeg : „13” to pierwszy w tym składzie studyjny album Black Sabbath od 19...
Benjamin_Breeg : Black Sabbath Creating the Cover
Benjamin_Breeg : Myślę, ze odgrzewanych kotletów nie będzie. Pytanie tylko czy pod...
JancioWodnik : Bardzo jestem ciekaw co z tego wyjdzie,obyśmy tylko nie doczekali się odg...
Vinter : Najlepiej atmosfere podlac krwia niewinnych. Musimy zalozyc jakies stowarzys...
JancioWodnik : Sprawa jest co najmniej chujowa :/
skoggtroll : I stało się. Black Sabbath na Facebooku usunęło Billa Warda z Ulubion...
Krasnal_Adamu : I stało się. Black Sabbath na Facebooku usunęło Billa Warda z Ulubion...
Pisząc recenzje staram się wgłębić w świat danej płyty w oderwaniu od otaczającej rzeczywistości porównując ją ewentualnie tylko do wcześniejszych dokonań tego samego zespołu. Mimo to, czasem jest to niemożliwe i tak właśnie jest w tym przypadku. Muzyka Blood Ceremony jest tak uderzająco podobna do Black Sabbath, że nie wspomnienie o tym byłoby poważnym przeoczeniem.
wolfj23 : miejmy nadzieję że się wyliże
Slasher_McKagan : Tak jak Chuck Berry stworzył rock'n'rolla, tak Tony jest ojcem chrzestnym ws...
skoggtroll : Nieee, no masakra jakaś...szkoda Toniego i szkoda Black Sabbath.
Ciężko jest mi opisać płytę, która ukazała się wiele lat przed moim narodzeniem. Ze zrozumiałych względów nie umiem oddać ducha tamtych czasów i przekazać emocji jakie towarzyszyły komuś kto zakupił nową płytę winylową i słuchał jej sobie w domowym zaciszu albo wraz ze znajomymi na prywatce czy też gdziekolwiek indziej. Postarałem się jednak wgłębić trochę w zarys historyczny i spróbować sprecyzować okoliczności w jakich rodziła się jedna z największych legend w historii rock n’ rolla.
Zwierzu : Tony Iommi chory na raka. :( Czy wielki powrót i nowa płyta dojdą do...
rob1708 : obys sie nie rozczarowała,jesli moge prosze posłuchaj Heaven&hell to jas...
rob1708 : twoje zdrowie DIO byles/jestes najlepszy
Krasnal_Adamu : Och, cóż to może być? Wydadzą kolejne reedycje płyt? A może n...
lord_setherial : No muszę przyznać iż jestem zaskoczony. Ciekawy artykuł...
SolitaryAngel : To chyba yakieś yaya muszą być:D 11 nie długo poczekamy i się...
Zanim Ronnie James Dio założył wraz z Ritchiem Blackmore'm legendarną grupę Rainbow, zdążył nagrać z zespołem Elf trzy długogrające albumy. To właśnie Elf otworzył Dio drogę do tronu króla hardrocka. Na październik zaplanowane zostało wydanie poprzez Niji Entertainment Group płyty zawierającej dwanaście utworów z początku lat 70'. Będzie można je odsłuchać zarówno w wersji studyjnej, jak i koncertowej. Kompozycje te nigdy wcześniej nie ukazały się na jakimkolwiek wydawnictwie i powinny stanowić rarytas dla kolekcjonerów i fanów twórczości Jamesa.