Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Camel - Camel

"Camel" to w moich oczach najlepsza płyta ekipy Andrew Latimer'a Wydany ponad 30 lat temu album do dziś się broni, oferując słuchaczowi naprawdę intrygujący materiał.
Na swoim debiucie formacja dość mocno ucieka się do jazzu, opierając swoją muzykę na delikatnych gitarach, hammondach oraz mocno jazzującej perkusji. Oszczędnie wprowadzone także instrumenty dęte jak w choćby "Six Ate". Pomimo, że materiał wydaje się być improwizowany, to trudno odmówić mu spójności. Każdy kolejny wątek jest logicznym rozwinięciem poprzedniego. Cieszy fakt, że wokale zostały ograniczone do minimum, gdyż nie są one moim zdaniem mocnym punktem tego wydawnictwa. Rozczaruje się jednak ten kto szuka tu rockowego ognia czy cięższych riffów. Powiedziałbym nawet, że momentami wprowadzane są motywy hawajskie, nadające tej muzyce lekkości i eteryczności.

Camel zarejestrował kilka naprawdę wartościowych numerów, w których mamy miszmasz podstawowych, ale niekoniecznie pokrewnych gatunków muzycznych. Płyta nie jest pozbawiona wad, ale warto zwrócić na nią uwagę.

Tracklista:

01. Slow Yourself Down
02. Mystic Queen
03. Six Ate
04. Separation
05. Never Let Go
06. Curiosity
07. Arubaluba

Wydawca: MCA Records (1973)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły