Jakoś tak się składa, że The Knife nigdy nie są wymieniani wśród czołowych zespołów uprawiających muzykę elektroniczną, a mimo to są bardzo cenionym zespołem. Wydany w 2006 roku "Silent Shout" uchodzi za najlepszą pozycję z dorobku tego zespołu
Gdyby zapytać koneserów muzyki na temat najważniejszych rockowych płyt ubiegłej dekady, wielu z nich wymieniłoby debiutancki album Rage Against The Machine. Skomercjalizowanie tego gatunku w drugiej połowie lat 80tych sprawiło, że coraz więcej płyt wołało o pomstę do nieba. Rage Against The Machine okazało się być ogromnym zastrzykiem świeżej krwi.
Komentarze Sleeping_Giant : jedna z płyt mojej wczesnej młodości :), znam ją na pamięć, każd...
The Darkness to zespół, który w ostatnich latach zrobił największe zamieszanie na rockowej scenie. Formację odważnie okrzyknięto następcami Queen, a na ich koncerty przychodziły tłumy.
Mówiąc o klasyce rocka progresywnego zazwyczaj myśli się o pięciu zespołach: King Crimson (zwłaszcza debiut, choć wszystkie płyty do "Red" zasługują na uwagę), Pink Floyd ("Atom Heart Mother" oraz "The Dark Side Of The Moon"), Genesis ("Selling England By A Pound"), Jethro Tull ("Thick As A Brick" oraz "Aqualung") oraz właśnie Yes za sprawą omawianej płyty.
Drugi i ostatni album tej grupy. Album, który na trwałe wpisał się w historię rocka, m.in. ze względu na fakt, ze wkrótce po jego nagraniu Ian Curtis nie potrafiąc przezwyciężyć własnych problemów, nie tylko zdrowotnych popełnił samobójstwo.
Komentarze HardKill : Takim właśnie zespołem był Joy Division 8) Notch_Johnson ( był..?...
Eldarion : Kocham Joy Division - po przesłuchaniu Closer zrozumiałem, czemu dla ta...
Orianna : Wspaniała płyta! Jedna z tych ,co moge ja słuchac bez końca... :)
Joy Division, to jeden z nielicznych zespołów, który pomimo skromnego dorobku artystycznego na trwałe zapisał się w historię rocka. Wszystko za sprawą osoby Iana Curtisa - wokalisty tejże formacji, który zmagał się z epilepsją i wynikającymi z niej stanami depresyjnymi.
Są takie płyty, o których nie wiadomo co napisać, bo wszystko zostało już napisane. W opinii wielu osób "Floodland" to najlepsza płyta The Sisters Of Mercy. Formacja skrystalizowała swój styl i nagrał album, który można nazwać kwintesencją gothic rocka lat 80tych.

To co w praktyce jest debiutanckim albumem duńskiego Mercyful Fate powszechnie jest uznawane za drugi album, gdyż genialna EPka "Melissa" traktowana jest jako debiut. Na swoim "pełnym" debiucie formacja nie zwolniła jednak tempa i ponownie przyłożyła opętańczym heavy metalem.
Komentarze leprosy : stare Mercyfule i Kingi to qlt totalny ,tyle w temacie
Ignor : Ładne określenie tego albumu - to szatańska księga :) bardzo dobre wy...
DEMONEMOON : No coś tam ten klimat urywa,ale ja wiem czy jaja? :)Oceniając ten album z d...
Pamiętam jak kiedyś dorwałem catalog wysyłkowy Mystic, kiedy to jeszcze wytwórnia ograniczała się do dystrybucji płyt black metalowych i ambientowych i tam wyczytałem, że "Moon In The Scorpio" to najlepsza pozycja w tymże katalogu.
Komentarze Harlequin : Co by nie mówić - Limbonic Art przynajmniej do "Ad Noctum" zostawiał k...
AbrimaaL : Dla mnie bezkonkurencyjna jest "In Abhorrence Dementia"
Sumo666 : Ta plytka to klasyka rzeznika :) 1996 rok taaa :) Na kasecie ja gdzies mam :)
Po pięciu latach milczenia thrashowy Grip Inc. zarejestrował w końcu materiał na kolejną płytę robiąc niemałe zamieszanie na metalowej scenie. Niewątpliwie płyta ożywiła trochę nastroje, gdyż początek nowego milenium nie był łaskawy dla thrash metalu.
"Blackacidevil" był płytą, która zdecydowanie podzieliła fanów zespołu. Płyta zebrała raczej mało pochlebne recenzje, a wielu fanów zwątpiło raczej w powrót zespołu do starego, rockowego grania. "6:66 Satan's Child" okazał się jednak zaskoczeniem - i to takim, że wielu osobom kopara opadła w dół.
Znając poprzednią płytę zespołu można było się domyślić, że kolejna będzie próbowała jeszcze mocniej akcentować elementy industrialne. Nikt jednak się chyba nie spodziewał, że do takiego stopnia. W tym momencie należy więc zaznaczyć, że recenzja ta jest pisana przez osobę, która nigdy nie była w Łodzi i z industrialem ma niewiele wspólnego, ale zna za to twórczość Danzig.
Przez trzy płyty Danzig przyzwyczajał nas do swojej wizji hard rocka nawiązując z jednej strony do korzeni rocka, a z drugiej wplatając w to elementy bardziej współczesnego grania. Czwarte dzieło zespołu mogło jednak zaskoczyć.
Zapraszamy do zapoznania sie z naszymi statystykami odwiedzin i kontakt z nami poprzez poniższe adresy e-mail.
Po doskonale przyjętym albumie "Yes, Virginia"
wydanym w 2006 roku duet The Dresden Dolls powraca w wielkim stylu z płytą "No,
Virginia" zawierającą 11 utworów w tym jeden ze strony B singla z poprzedniej
płyty, cztery nigdy wcześniej nie wydane kompozycje, cover utworu z lat 80tych, starsze nagranie demo oraz pięć zupełnie nowych kawałków. "No, Virginia" ukaże się w Polsce 2 czerwca, ale już dziś możemy obejrzeć
teledysk do utworu "Night Reconnassaince".
"Night Eternal" to dziesiąta już płyta w twórczości portugalskiego zespołu, który nieustannie balansuje pomiędzy różnymi stylami muzycznymi, starając się przy tym zachować charakterystyczne dla siebie brzmienie. Nowy album jest kwintesencją tego, co znamy z poprzednich płyt Moonspell. Na eskperymenty czy powiew świeżości liczyć nie możemy, co nie oznacza jednak, że nowy krążek całkowicie rozczarowuje.
Komentarze zsamot : Cudowna płyta, zastanawiam się, czego naprawdę oczekują sceptyc...
Run_riot : uwielbiam Moonspell, a nowa płyta mimo, że niezbyt zaskakująca jak już...
AbrimaaL : Kiedyś Moonspell każdą płytą zaskakiwał, tak było do ich moim...
Nie ma w sumie co streszczać, bo aby dotrzeć do sedna trzeba przeczytać całość. To nawet nie jest do końca historia. Bohaterowie nie mają imion, a jedyne nazwy własne jakie występują w opowiadaniu, to dwie nazwy miast i nazwa motoru, przewija się również nazwa "tatrzański szczyt" w opisie fotografii. Sami bohaterowie także nie są najważniejsi - liczy się skutek i przyczyna zajść przedstawonych w tekście, oraz emocje jakie targają głównym bohaterem, o którym piszę "JA".
I historia nie ma nic wspólnego ze mną lub kimkolwiek kogo znam - osoby, sytuacje itd. są albo przypadkowe, albo wzorowane na wiecej niż jednej osobie.
Miłej lektury:)
Hannibal
Komentarze I historia nie ma nic wspólnego ze mną lub kimkolwiek kogo znam - osoby, sytuacje itd. są albo przypadkowe, albo wzorowane na wiecej niż jednej osobie.
Miłej lektury:)
Hannibal
sathriel : Jesli dyskusja jest na temat opowiadania(czy dowolnego innego tworu literackie...
HappyLily : Świetne opowiadanie, chyba najlepsze z tych, które tu już czytałam....
nextscene : Błędy ortograficzne,interpunkcyjne,powtórzenia... stają się niew...
Niedawno grecki zespół Inline.seX.terror nawiązał współpracę
z niemiecką wytwórnią Biohazard Records, pododdziałem Danse Macabre Records czego owocem okazała się
płyta o tytule "11:11" zawierająca 11 kawałków. Ukaże się ona na początku
sierpnia, ale już dziś można składać zamówienia w przedsprzedaży na stronie
wytwórni. 6 utworów z albumu znajduje się na stronie MySpace zespołu.
Komentarze Phantom : Mieli grac na CP< ale jednak nie zagrają :evil: Czyli dobrze mi sie...
Nenar : Tak to jest ich pierwsza długogrająca płyta no i oficjalne myspace. Mieli...
Phantom : Tez posluchalem na myspace. Prawde mowiac to juz "bylo" ;) ale jak najbardziej...
Po entuzjastycznie przyjętym debiucie "Kunst Ist Krieg" (EP) projektu Nachtmahr, jego twórca Thomas Rainer nie zwalnia tempa, czego dowodem jest nowa, pełnowymiarowa płyta. Album pt. "Feuer Frei!" to 11 chwytliwych nagrań utrzymanych w stylistyce EBM-industrialowego kolażu. Muzyk, na co dzień związany z austriackim duetem L'Ame Immortale, poinformował media o oficjalnej trackliście oraz dacie premiery krążka, która nadejdzie z dniem 6 czerwca. "Feuer Frei! ukaże się nakładem Trisol Records.
Komentarze Phantom : EP byla fantastyczna. Sprawdzila sie rewelacyjnie na poznanskich parkietach. J...