Już pod koniec lutego pojawi się dokumentujące trasę koncertową DVD/CD niemieckiej grupy Helloween, które będzie nosić tytuł "Keeper Of The Seven Keys: The Legacy World Tour 2005/2006: Live On 3 Continents". Materiał zebrany do tego nowego wydawnictwa pochodzi z trasy promującej krążek "Keeper Of The Seven Keys - The Legacy".
Debiutancki album Iperyt był jedną z najbardziej oczekiwanych przeze mnie płyt w tym roku. Po usłyszeniu EPki "Particular Hatred" stałem się wyznawcą muzyki tworzonej przez ten zespół, natomiast "Totalitarian Love Pulse" słucham codziennie, bez wyjątku od około dwóch tygodni i nadal nie mogę doszukać się w niej niczego, do czego można by się przyczepić.
Moja podróż na koncert zaczęła się już w środę wyjazdem do Szczecina, gdzie mieszka mój kuzyn, wielki fan Żelaznej Dziewicy. Następnego dnia rano ruszyliśmy do Niemiec. Mieliśmy wynajęty hotel ok. 20km od Dortmundu w miejscowości Schwerte. W dzień koncertu ok. 16 ruszyliśmy pod halę, gdzie miał odbywać się koncert. Łatwo znaleźliśmy kompleks Westfalenhalle (jest tam ok. 8 hal!). Wprawdzie parking jeszcze był pusty, jednak przed wiejściem oraz przy stoisku z oficialnymi gadżetami tłoczyło się sporo osób. Okazało się, że jednym z obsługujących stoisko jest Polak. Kupiliśmy wspólnie z kuzynem kilka koszulek, zapakowaliśmy do samochodu... Następnie wycieczka na miasto, aby zjeść co nieco i kupić parę browców do hotelu (ceny hotelowe są straszne). Ok. 19 weszliśmy do hali, zwiedziliśmy ją dokładnie, łącznie z gadżetowymi stoiskami (przed wejściem wszystkie gadżety nie były wystawione).