
Kataklysm został założony w 1991 roku w Montrealu, szybko i na następne dziesięciolecia, stając się ikoną i najwybitniejszym reprezentantem kanadyjskiego death metalu. Zaczynali od demówek i innych, krótszych materiałów, aby w 1995 roku wydać swoją pierwszą płytę pod szyldem Nuclear Blast. „Sorcery” to album, który mógł zaszokować nawet wytrawnych maniaków śmiercionośnej muzy, bowiem taką dawkę ciężaru i zniszczenia trudno uświadczyć gdziekolwiek indziej.

Dark Funeral został założony w 1993 roku w Sztokholmie, z inicjatywy Lorda Ahrimana i Blackmoona, który grał wcześniej w Necrophobic. Opętany black metalem zespół szybko nagrał krótką EPkę „Dark Funeral” co zaowocowało podpisaniem kontraktu z No Fasion Records. Owocem tego stał się album „The Secrets Of The Black Arts”, który ukazał się w styczniu 1996 roku.

„Snakekiller” to już szósty album niemieckiego Love Like Blood, na którym prezentuje on gotycką odmianę rock metalu. W atmosferycznych utworach znajduje się miejsce na obarczone brzmieniowym ciężarem gitary, co powoduje pewne urozmaicenie, choć nie da się nie zauważyć, że płyta jest utrzymana w pewnym jednostajnym klimacie i dość monotonna.

Po debiutanckim „An Evil Shade Of Grey” Cemetary szybko poszło za ciosem i nagrało drugą płytę „Godless Beauty”. Od razu rzuca się w oczy zmiana loga, co może wskazywać również na zelżenie muzycznej stylistyki. I rzeczywiście Cemetary znacznie bardziej się zbliża do muzyki gotyckiej, zachowując jednakże w swoich utworach ducha death metalu.

Hypocrisy powstało w 1990 roku z inicjatywy Petera Tägtgrena. Do współpracy zaprosił najpierw wokalistę Masse Broberga, z którym nagrał pierwsze demo „Rest In Pain”, samemu obsługując wszystkie instrumenty. Szybko jednak udało się skompletować zespół i w pełnym składzie nagrać album „Penetralia”, który ukazał się na jesieni 1992 roku nakładem Nuclear Blast. Ja mam kasetę, która w Polsce została wydana rok później przez Loud Out Records i charakteryzuje się tym, że ma dwie Side A.
leprosy : Bardzo mocny strzał Taggtrena szwedzkim mięsiwem. Do takich płyt wr...

Trzy lata po „Youthanasia” Megadeth wydał jej następcę w postaci „Cryptic Writings”. W ten sposób została podtrzymana tendencja zespołu do stopniowego odchodzenia od thrash metalu. To prawda, że siódme dzieło Megadeth jest jeszcze lżejsze i jeszcze bardziej wyważone. Pytanie tylko i co z tego? Jakie to ma znaczenie jeżeli nagrywa się taką płytę?

Pochodzący z Mediolanu thrash metalowy zespół Homicide działał w latach dziewięćdziesiątych i co jakiś czas dawał o sobie znać wydając krótką demówkę. „Promotape 1997”, która jest w moim posiadaniu, jest czwartą z nich i została wydana (i tu Was zaskoczę) w 1997 roku. Sam nie wiem skąd to się u mnie wzięło, ale na pudełku mam nawet oryginalną naklejkę z włoskimi napisami. Zawsze jest to więc jakaś ciekawostka.

Varathron należy, obok Rotting Christ i Necromantia, do wąskiego grona kultowych, greckich hord black metalowych. Podobnie jak przytoczone zespoły, swoją pozycję ugruntował debiutując w 1993 roku, albumem „His Majesty At The Swamp”. Co ciekawe na płycie pojawiają się gościnnie Sakis Tolis i Themis z Rotting Christ oraz Morbid z Necromantii, tak więc wszystko odbywa się we wtajemniczonym kręgu.
oki : ale że Kolega nie wymienia "Unhol Funeral"?

Zyklon to projekt założony przez Samotha i Tryma z Emperor oraz Destructhora z Myrkskog. Ale to nie wszystko. Na pierwszym albumie „World Ov Worms” za wokale odpowiedzialny jest Daemon z Limbonic Art, a swój drobny udział ma też Trickster G, czyli nie kto inny jak Garm z Ulver. Autorem wszystkich tekstów zaś jest, odsiadujący swój długi wyrok za zabójstwo, Faust. Zaiste więc zacna to black metalowa śmietanka. Nie dziwne więc, że wytwór ich połączonych mocy nie musiał długo czekać na wydawcę i był szeroko reklamowany. Co ważne Zyklon okazał się zespołem odmiennym od Emperor, idącym dość wyraźnie w kierunku death metalu i potrafiącym wytworzyć swoją własną muzyczną tożsamość.

Pierwszą zmianą jaka rzuca się w oczy na drugiej płycie Nocturnus jest to, że skład zespołu został poszerzony o wokalistę. Obsługujący perkusję Mike Browning ustąpił miejsca Danowi Izzo, może ze względu na trudności ze śpiewaniem podczas koncertów. Głos Mikea nie był zły i pasował do muzyki, więc myślę, że bardziej chodziło właśnie o kwestie techniczne. Dan dobrze wpasował się do Nocturnus, nie zmieniając jego oblicza. Jego wokal jest dość podobny, a zespół dalej rozwija swój galaktyczny death metal, prezentując ciekawą i pełną zawirowań muzykę.

Po „Collection Of Destroyed Brains” i sukcesie związanym z tą demówką, w Pascal nastały burzliwe czasy. Skład się posypał i ludzie się zmieniali. Czas płynął, ale nowe utwory powstawały. Aż w końcu udało się wszystko podpinać i wydać pełnometrażowy materiał na kasecie, pod szyldem mało znanej wytwórni Mega Czad, która jednak mogła się pochwalić publikacją „Infernal Connection” Acid Drinkers. Ciekawostką jest fakt, że na „About A Man” znajdują się utwory zaśpiewane przez aż trzech wokalistów.

Tuż przed wydaniem „Purgatory Afterglow” Edge Of Sanity opublikowało małą EPkę „Until Eternity Ends”. W okładce zespół wyjaśnia, że te utwory nie pasują na nadchodzącą płytę, ale ponieważ im się podobają to chcieli je upublicznić. Wyraźnie jest zaznaczone, żeby nie odbierać tego wydawnictwa jako zapowiedzi nowego albumu tylko potraktować je jako osobną całość.

Pyogenesis powstało w 1991 roku w Niemczech i od początku było bardzo aktywne wydawniczo. Opublikowane raptem w 1992 roku „Ignis Creatio” to już ich czwarta pozycja w dyskografii. Na Metal Archives widnieje jako EPka, ale wtedy pewnie wyszło jako demo. Trwa jednak ponad pół godziny więc spełnia standardy płyty, a co najważniejsze zostało wydane u nas na kasecie przez Carnage Records, dzięki czemu mieliśmy do tego dostęp. I całe szczęście, bo jest to jeden z najlepszych doom metalowych materiałów jakie w ogóle w życiu słyszałem.
zsamot : Miałem kasetę, CD to już niestety nieosiągalna sprawa - a szkoda, bo m...

Cynic powstał w 1987 roku jako zespół thrash metalowy i przez lata ewoluował. Wydawali taśmy demo, ale największy rozgłos przyniósł im fakt, że Paul Masvidal i Sean Reinert wzięli udział w nagrywaniu albumu Death „Human”. Ciężko mi powiedzieć jak duży wpływ wywarła na nich ta współpraca z Chuckiem Schuldinerem, ale ich zespół zaczął poruszać się w klimatach bardzo eksperymentalnego i progresywnego death metalu. W 1993 roku ukazał się płyta „Focus”, która była zwieńczeniem kliku ładnych lat obecności na rynku. Album stał się ewenementem na florydzkiej scenie, szybko zdobywając wielu zwolenników na całym świecie, zbierając równocześnie spore grono osób nastawionych bardziej sceptycznie.

Tiamat, który na „Deeper Kind Of Slumber” pokazał dobitnie, że czasy metalu ma dawno za sobą, szedł dalej swoją muzyczną ścieżką i nagrał nową płytę. Z zespołu po raz drugi odszedł Thomas Peterson i „Skeleton Skeletron” został nagrany jako trio z gościnnym udziałem kilku wokalistek i pianisty. Wszystko to można wyczytać na stylizowanej na afisz filmowy okładce, w środku zaś można się natknąć na gotycko – industrialną, posępną twórczość, przyprawioną jednak gdzieniegdzie mocą gitarową.
Uriella : Moj ulubiony Tiamat!

Gigantyczny sukces „The Razors Edge” zaowocował wielkimi trasami koncertowymi. AC/DC podróżowali po całym świecie zachwycając rzesze fanów swoimi, robionymi z ogromnym rozmachem, przedstawieniami. Nie dziwne więc, że wydanie nowej płyty znacznie się przesunęło w czasie i zajęło zespołowi aż pięć lat, co wcześniej, w ich długiej historii nigdy się nie wydarzyło. W końcu jednak ukazał się „Ballbreaker” – album, który nie mógł dorównać sławą swojemu wiekopomnemu poprzednikowi, ale mógł znów skierować uwagę w stronę AC/DC i spowodować, że o zespole wciąż było głośno.

Po fantastycznym debiucie Sceptic nie ominęły problemy ze składem. Przede wszystkim popularność jaką zdobył zespół zaczęła kolidować Marcinowi Urbasiowi z obowiązkami sportowymi. Nasz eksportowy sprinter postawił rozwój fizyczny nad duchowym i ustąpił miejsca za mikrofonem. Nie zerwał jednak więzi z muzyką i jest autorem większości tekstów na „Pathetic Being”. Co ciekawe perkusista Kuba Kogut, który również odszedł, też napisał jedną lirykę do traktującego o wyrodnych ojcach „Children’s Eyes”.
jedras666 : Szczerze mówiąc, to ten zespół mnie zawsze trochę śmieszył. T...

„Colossus” jest drugim albumem Scorn z 1993 roku. Duet Harris - Bullen pogrąża się w hipnotyzujących dźwiękach, otępia dusznym klimatem i intryguje industrialną kombinacyjnością. Wszystko jest tu takie zamazane, jakby dobiegające z oddali, z jakichś innych czasów. Jakby rozciągnięte w innym wymiarze, co dobrze oddaje okładka.

Bruce Dickinson wraca do Iron Maiden! W 1999 roku ta wiadomość zelektryzowała fanów na całym świecie. Wielki i wyczekiwany powrót niósł ze sobą ogromne nadzieje, ale to nie wszystko. Po dziewięciu latach do zespołu wrócił także Adrian Smith. Co ciekawe nie oznaczało to podziękowania za współpracę dla Janicka Gersa i od tej pory Iron Maiden mieli trzech gitarzystów. Płyta „Brave New World” ukazała się w 2000 roku i myślę, że spełniła oczekiwania. Odnowiony zespół wzniósł się na wyżyny i zaprezentował z jak najlepszej strony, w pełni wykorzystując swój potencjał i odrestaurowane możliwości.
Uriella : Dokładnie mam takie samo zdanie, co OKI - nie przepadam za Żelazną Dz...
oki : album bardzo dobry, jeden z niewielu albumów Ironów jakie trawię - aż z...

To co rzuca się w oczy przy pierwszym spojrzeniu na „Enemy Of The Music Business” to stare logo. Po ośmiu latach i czterech albumach w tym czasie, Napalm Death powrócił do swojej najbardziej znanej kreacji. Od razu nasuwało się więc pytanie, czy niesie to za sobą powrót do muzycznych korzeni. Na pewno tak. Napalm Death znów jest grindowy i ekstremalny, choć czuć tu również posmak nowoczesności.