Nowy lepszy rok rozpoczął się już jakiś czas temu. Na pewno będzie to rok kolejny wyzwań, którym stawić trzeba będzie czoło. Niewątpię też, że będzie to rok, w którym usłyszymy kilka, a może i więcej ciekawych wydawnictw, które zagoszczą w naszych odtwarzaczach na dłużej. 1/6 roku za nami, trochę płytek już się ukazało, a część z nich na pewno będzie łakomym kąskiem dla kolekcjonerów.
Komentarze Glingorth : Mi jednak nowy Rotting Christ przypadł do gustu, przyjemnie się słucha....
Sumo666 : Taaa :) Vektor naprawdę daje rady (choć kawałki mogły by być tro...
Harlequin : Plyta miesiaca - Ihsahn - After najlepsze co wyszlo z glowy Tveitana....
Amorphead to włoska formacja utworzona w 2007 roku przez perkusistę Giorgio Faniniego oraz basistę Luigi Randazziniego. Intensją muzyków było stworzenie klasycznego, oldschoolowego death metalu z elementami progmetalu, ale wraz z kompletowaniem składu nowi muzycy wnosili nowe spojrzenie na twórczość tej formacji. W tym roku ukazało się debiutanckie EP zespołu zatytułowane "Psychotic", dzięki któremu mamy okazję przekonać się jak bardzo grupa odeszła od swoich korzeni.
Jak już wcześniej pisaliśmy, były mózg legendarnego Emperor nagrywa swój trzeci album zatytułowany "After". Wiadomo już, że płyta ukaże się 26 stycznia przyszłego roku poprzez Candlelight Records. Materiał powstawał przez 8 miesięcy w Symphonique Studio, które nota bene jest własnością muzyka. Dzielnie sekundowali mu perkusista Asgeir Mickelson (Spiral Architect, Borknagar), basista Lars Norberg (Spiral Architect, Satyricon) oraz saksofonista Jurgen Munkeby (Shining).
Komentarze Harlequin : W domu odsłucham :))
Harlequin : Mam już zakupione w darmowym sklepie internetowym, ale musze odebrać...
Mantric to pochodząca z Norwegii formacja, powstała w 2007 roku na gruzach nieodżałowanego Extol. Grupa właśnie podpisała wielopłytowy kontrakt z amerykańską wytwórnią Prosthetic Records, za sprawą której będzie mogła zaprezentować światu swój oryginalny, bogato zaaranzowany, epicki progmetal, w którym znalazło się także sporo miejsca dla punk rocka. Grupa jest właśnie w trakcie nagrywania debiutanckiego, jeszcze nie zatytułowanego krążka, a pieczę nad wszystkim sprawuje znany ze współpracy z Dark Tranquillity - Tue Madsen. Premiera płyty przewidziana została na luty 2010 roku. Tymczasem na proilu Myspace zepsołu mozna odsłuchać utwór "Spear Of Heaven", który zwiastuje nowe wydawnictwo.
U la la. Tego się nie spodziewałem. Jeszcze niedawno praktycznie nikomu nie znana trójmiejska formacja Proghma-C supportowała takie gwiazdy jak Testament i Meshuggah podczas tegorocznej edycji Knock Out Festival, a teraz wydaje swój debiutancki album "Bar-do Travel" i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że poziom tego wydawnictwa jest naprawdę fenomenalny.
Komentarze Stary_Zgred : Na żywo nie widziałam bo dopiero ich longplay poznaję. Robi wrażeni...
jedras666 : Mówiąc szczerze na KnockOucie troche mnie zanudzili. Ale ostatnio posłu...
Harlequin : Myśle, że Ci sie spodoba :)
Nowe, konkretne wieści z obozu warszawskiego zespołu Votum - 16 listopada za pośrednictwem Mystic Production światło dzienne ujrzy nowy, drugi w karierze grupy, longplay studyjny zatytułowany "Metafiction".
Następca wydanego na początku 2008 roku "Time Must Have A Stop" będzie koncept
albumem, na który złoży się siedem kompozycji. Płyta zostanie wydana w formacie digipacku. Poza granicami kraju "Metafiction" będzie dostępne dopiero od lutego przyszłego roku, również poprzez Mystic Production.
Niedawno zakończyła się 20-eventowa trasa koncertowa zespołu Riverside w naszym kraju - formacji, jakiej chyba zarówno w Polsce jak i na świecie fanom metalu progresywnego przedstawiać nie trzeba. Tym razem (tak jak i półtora roku temu) warszawiacy ponownie nie ominęli stolicy Wielkopolski. Kolejny też raz wystąpili w klubie Eskulap wraz z supportującymi ich muzykami z Division By Zero. W rezultacie otrzymaliśmy łącznie prawie trzygodzinne metalowe danie polane gęstym, progresywnym sosem.
Kameralne koncerty w małych klubach mają to do siebie, że każdy osobnik jaki na nie zawita "robi wielką różnicę". Tym bardziej martwiłam się o środową frekwencję na koncercie poznańskiego Sway i siedleckiego Vanity w Starym Kinie, zważając dodatkowo na fakt niezbyt licznego przybycia fanów metalu na Prog Tour dzień wcześniej w Łodzi. Połowicznie moje obawy znalazły pokrycie w rzeczywistości.
Już jutro - w Białymstoku - rozpocznie się długo oczekiwana trasa formacji Riverside. Anno Domini High Definition Tour 2009 dotrze do 20 miast w Polsce i do wielu zakątków w Europie. W większości polskich miejscowości wsparcia na scenie znanej czwórce udzielą na
zmianę formacje: Disperse oraz Division By Zero, w Łodzi dodatkowo Tides From Nebula, a w Warszawie będzie to
także zespół Iluzjon. Poza granicami naszego kraju będą to: The Pineapple Thief, CloverSeeds, Harvest, Moongarden, Prisma, Knight Area oraz Jadallys. Polskiej części trasy patronuje DarkPlanet.
Komentarze Lisa : A w Katowicach żaden support nie zagra? :( Ktoś wie coś na ten temat?...
W dniach od 27 do 30 września odbędzie się mini-trasa koncertowa formacji Vanity. Siedlczanie w związku z występem na tegorocznej edycji ProgPower Europe w Holandii, gdzie do tej pory wystąpiły jedynie dwa nasze rodzime zespoły: Riverside i Division By Zero, postanowili zagrać kilka koncertów w Polsce. Rozpoczną od swojego rodzinnego miasta, kolejno odwiedzą warszawską Progresję, łódzki klub Luka oraz poznańskie Stare Kino. Grupie Vanity towarzyszyć będą lokalne zespoły specjalizujące się w progresywnym i alternatywnym graniu. Koncertom patronuje DarkPlanet.
Za sprawą "Anno Domini High Definition" warszawski Riverside rozpoczyna nowy rozdział w swojej twórczości. W zasadzie po zakończeniu muzycznej trylogii nie było wiadomo czego się spodziewać po Riverside. Zresztą, każdy poprzedni album prezentował inne oblicze zespołu, choć odnosiłem wrażenie, każde następne wydawnictwo traci na poziomie. Obawiałem się, czy oby muzycy Riverside nie zabrną w kozi róg, czy znajdą pomysł na nowe oblicze. Chyba niepotrzebnie się martwiłem, bo takowy znaleźli. Pytanie tylko czy dostałem to co chciałem.
Komentarze Ignor : Neuma, Kobong też niczego sobie :)
sakic666 : Dzięki, zabieram się za słuchanie. Chodzi mi o to, że nie znam wielu po...
Harlequin : prosze: Lux Occulta, Decapitated, Violent Dirge. A co ? Polacy to graja j...
"Pulse For A Graveheart" - taki jest tytuł drugiego albumu włoskich progmetalowców z Mind Key. Krążek ma się ukazać w Europie 3 lipca nakładem Frontiers Records. W charakterze gości zagrali usłyszymy tu: Dereka Sheriniana (ex-Dream Theater, Planet X), który zagra w utworze “Citizen of Greed”, Reb'a Beach'a (Whitesnake, Winger) w kawałku “Now Until Forever” oraz Toma Englunda (Evergrey), który zaśpiewa w kompozycji “Graveheart”. Warto też dodać, iż na nowym albumie wokalistą będzie Aurelio Fierro, który zastąpił na tym stanowisku Marka Basile.
Chyba należę do tej mniejszości melomanów, którzy uważają, że z płyty na płytę Mastodon prezentował coraz niższy poziom. Nie będę ukrywał, że ostatni album grupy "Blood Mountain" pozostawił we mnie ogromny niedosyt. Nie oczekiwałem więc po kolejnej propozycji kwartetu z Atlanty, że sytuacja się zmieni, tym bardziej, że Troy Sanders zapowiadał bardziej klasyczne granie ukierunkowane na rockową tradycję.
Chociaż świdnicki Orchard istnieje już ponad dekadę, to dopiero
niedawno zaczął zdobywać rozgłos w progmetalowym światku. Najpierw przecierał sobie drogę pierwszym albumem "Orchard", natomiast teraz powrócił z drugim
wydawnictwem, które to światło dzienne ujrzało dokładnie 24 stycznia
tego roku. Elegancko wydany w formie digipaku krążek, ze stylizowaną na retro
okładką (i jak tu nie mieć od, nomen omen - progu, skojarzeń z Opeth?),
przynosi wprawdzie tylko 5 utworów, ale o łącznym czasie prawie 42
minut. A to już całkiem pełnowymiarowo. Na początku już zapewnię, iż
czas ten został mądrze wykorzystany i słuchając materiału nie ma się
wrażenia przesytu czy też poczucia znurzenia.
Orchard - świdnicki doom/progressive metalowy zespół założony w 1998 roku. Początki to przede wszystkim praca nad debiutanckim materiałem oraz koncerty we własnym mieście i okolicach, a także udział w przeglądach amatorskich grup muzycznych.
27 kwietnia nakładem Inside Out Music ma się w Europie ukazać trzeci album progresywnego Ofice Of Strategic Influence znanego szerzej jako OSI. Album został zatytułowany "Blood" i obok Jima Matheosa i Kevina Moore'a usłyszymy Kevina Garrisona (Poercupine Tree) i Mikaela Akerfeldta (Opeth). Amerykańska premiera albumu zapowiedziana została na 19 maja.
Szykuje się nie lada gratka dla miłośników progresywnego metalu. Derek Sherinan przyzwyczaił nas już do tego, że wydaje dość regularnie albumy bądź to pod szyldem Derek Sherinan, bądź jako Planet X. Tym razem, od 23 marca będziemy w Polsce mogli delektować się jego najnowszym albumem "Molecular Heinosity", który sygnowany będzie nazwiskiem muzyka. Krążek ma zostać wydany przez Inside Out Records. Warto jednak zaznaczyć, że od wczoraj, czyli od 25 lutego płyta jest dostępna w Japonii. 1 marca płyta ma się ukazać na Tajwanie, 20 marca w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, 23 marca w pozostałej części Europy, zaś 24 marca w krajach Ameryki Północnej.
It's.True.Mentality - zespół powstał w marcu 2005 roku w Pruszczu Gdańskim. Początkowy skład to: Andrzej Łebek - gitara solowa, Grzegorz Haasa - perkusja, Krzysztof Buliński - gitara rytmiczna. W tym też składzie nagrane zostało pierwsze demo "Alone Forever - Demo 2005" zawierające siedem utworów. Od stycznia 2006 roku do składu dołączyła Anna Weyna, grająca na instrumentach klawiszowych. Pod koniec tegoż roku z zespołu odszedł Krzysztof Buliński, a jego miejsce (styczeń 2007) zajął Arkadiusz Doroszuk - gitara basowa. Nowy skład zagrał swój pierwszy koncert w lutym 2007 roku.
Dawno, dawno temu usłyszałem kilka kawałków Voivod z płyt "Negatron" oraz "Phobos". Pamiętam, że te utwory nie podobały mi się i dziwiłem się jak ten zespół dorobił się statusu legendy i dlaczego w ogóle jest ceniony. Jak się miało okazać, wspomniane krążki były podobno jednymi ze słabszych w dorobku Kanadyjczyków. Nie pozostało więc nic innego, jak sięgnąć po któryś z klasyków - "Killing Technology", "Dimension Hatross" bądź "Nothingface". Los chciał, że padło na "Nothingface" i chyba dobrze się stało.
Komentarze Harlequin : ale zmieniłem zdanie co do trzech ostatnich płyt. Wcześniej słuchałe...
Harlequin : A ja dalej nie przepadam za w/w płytami :) a co do 3 ostatnich - "Katorz" nie...
Harlequin : No jakoś do mnie nie przemówił. Niby oryginalne granie, ale nic poza tym....
Ne Obliviscaris to w zasadzie nieznany zespół z Australii. A szkoda wielka. Formacja istnieje od 2003 roku i ma na koncie do tej pory zaledwie jedno demo. Ale za to jakie... Formacja zrzesza sześciu członków - dwóch wokalistów, z których jeden gra także na skrzypcach, dwóch gitarzystów oraz basistę i perkusistę. Ten oto zestaw zupełnie nie znanych nikomu muzyków nagrał półgodzinny materiał zamknięty w trzech utworach, który - nie mam wątpliwości - zrobi ogromne wrażenie.