Agencja koncertowa PW Events oraz Klub Fabryka zapraszają na koncert Julii Marcell, który odbędzie się w ramach trasy promującej ostatnie wydawnictwo artystki - płytę "June". Artystkę zobaczyć będzie można 30 marca w krakowskim klubie Fabryka. Pierwszy singiel Julii z płyty "Martioszka"okazał się hitem, a artystka zdobywa coraz większą popularność, nie tylko w Polsce, ale i za granicami naszego kraju. Julia Marcell otrzymała w tym roku Paszport Polityki za udowodnienie, że karierę w muzyce pop można robić samodzielnie i na własnych zasadach oraz za w pełni autorskie i nowoczesne podejście do tworzenia muzyki.
Znani są już pierwsi wykonawcy, którzy wystąpią podczas tegorocznej edycji kultowego już festiwalu Wave Gotik Treffen. Będą to: Steven Severin (GB), Ain Soph (I), Mignon (D), Freakangel (EW), Traumtanzer (D), Opera Multi Steel (F), Aura Noctis (E), Cylix (GR), Oniric (I) oraz Dreadful Shadows (D). Impreza odbędzie się w dniach 25-28 maja tradycyjnie w niemieckim Lipsku. Muzycznie festiwal obejmie gatunkowo wszelakie rodzaje mrocznej muzyki: gothic, EBM, industrial, ambient, neofolk, synthpop czy goth-metal.
24 sierpnia duet De/Vision ma wydać swój kolejny nowy album zatytułowany "Rockets & Swords". Steffen i Thomas przebywają obecnie w studio, gdzie pracują nad nowym materiałem. Współpracujący z nimi Arne Schuman i Josef Bach maczali palce także w poprzednich produkcjach De/Vision - "6 Feet Underground" z 2004, "NOOB" z 2007 i "Popgefahr" z 2010 - ostatnim pełnym albumem grupy. Zespół obecnie koncertuje ze swoim remiksowym materiałem z płyty "Popgefahr" sprzed dwóch lat.
Pod koniec stycznia islandzka, założona w 2006 roku formacja Bloodgroup, po raz drugi odwiedziła Polskę i zagrała cztery koncerty: w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu oraz Poznaniu. Pierwszy krążek grupy, wydany w 2007 roku „Sticky Situation” otrzymał bardzo dobre recenzje, a zespół szybko został okrzyknięty jedną z najciekawszych, prezentujących ambitne popowe brzmienie, nowych grup z Islandii. Bloodgroup znani są już z tego, że ich koncerty są bardzo energiczne i potrafią szybko rozgrzać publikę do czerwoności. W krótkim czasie zdobyli w Polsce wielu fanów, więc na brak publiczności nie mogą narzekać.
Organizatorzy katowickiego OFF Festival potwierdzili na oficjalnej stronie imprezy sześciu kolejnych wykonawców, którzy w sierpniu przyjadą do Polski. Są to: Iggy & The Stooges, Death in Vegas, Suicide, Black Face, Iceage i Colin Stetson. Iggy Pop, uważany za jednego z najbardziej charyzmatycznych frontmanów w historii muzyki rockowej, ostatni raz występował w Polsce w 2007 roku podczas festiwalu Wrocław Non Stop. Wykonawców będziemy mogli zobaczyć pomiędzy 3 a 5 sierpnia w katowickiej Dolinie Trzech Stawów.
Choć francuski zespół Systr powstał w 2005 roku to dopiero pod koniec 2011 ukazał się ich debiutancki album pod tytułem „Gazole”. We wkładce do wersji promocyjnej, która do mnie dotarła ich muzyka określona jest jako electro-goth. Ponieważ jestem tradycjonalistą i niektórych sformułowań do końca nie rozumiem, ja nazwałbym tą muzykę elektronicznym rock/metalem. A to dlatego, że zespół tworzą muzycy, którzy grają na instrumentach i często generują całkiem mocny podkład. Są tu normalne gitary i perkusja, jednak podstawowym i pierwszoplanowym instrumentem jest komputer.
Już w najbliższą niedzielę w warszawskim klubie Powiększenie rozpocznie się trasa koncertowa islandzkiego zespołu Bloodgroup. Formacja okrzyknięta została mianem jednej z najciekawszych grup w Islandii. Porównywani są do takich formacji jak The Knife, CSS oraz The XX, a muzyka Bloodgroup to intrygujący, podszyty niepokojem miks elektroniki i popu. Ich kawałki potrafią być tak nostalgiczne jak Islandia, tak energetyczne jak najlepszy rock and roll i tak, piękne jak wokalistka zespołu Sunna Pórisdóttir.
W 2006 roku poprzez połączenie muzyków z hiszpańskiego L'Ham de Foc, niemieckiego Estampie/Qntal oraz sefardyjskiego Amán Amán powstał Al Andaluz Project zajmujący się bardziej zróżnicowaną, średniowieczną europejską muzyką ludową Półwyspu Iberyjskiego. Zeszły rok spędzony głównie na koncertowaniu okazał się na tyle udany, że multiinstrumentalista Michael Popp postanowił wydać w lutym pierwsze koncertowe DVD zatytułowane "Abouab Al Andalus", które powstało w monachijskiej Münchner Reithalle.
Austriaccy mistrzowie muzyki elektronicznej, mind.in.a.box, opublikowali na YouTube materiał promujący najnowszą płytę "Revelations", która ukaże się 20 stycznia. Płyta wydana będzie przez Metropolis Records. Video zostało wykonane przez dokumentalistę Martina Willnera oraz jego załogę. Teaser ma siedem minut i pokazuje przeglądowo wszystkie utwory albumu.
VNV Nation, zespół, który ukuł termin future-pop i którego wokal oraz brzmienie naśladować zaczęło wiele grup tego gatunku, wypuścił z końcem roku najgorszy album w swoim dorobku. Po wydaniu ośmiu płyt, które były, co najmniej, dobrze przyjęte a nie bójmy się tego powiedzieć – świetne, stwierdzenie takie może się wydawać trochę przesadzone. Jednak po tym wszystkim, co zespół dotychczas nagrał, po takich albumach jak Matter + Form albo Futureperfect, Automatic po prostu rozczarowuje.
Les Fragments de la Nuit to pięknie rozkwitający zespół, założony w 2005 roku przez dwóch muzyków. Byli to: Ombeline Chardes (skrzypce) i Michel Villar (pianino). Obaj panowie zajmowali się tworzeniem ścieżek dźwiękowych do filmów. Żeby móc grac swoje utwory na scenie, postanowili założyć kwintet, składający się z trzech par skrzypiec, wiolonczeli oraz pianina. Ich pierwsze dwa albumy wydane kolejno w 2008 (Musique Du Crépuscule) i 2010 roku (Demain C'etait Hier) przywitane zostały z wielkim żarem i zafascynowały publiczność na festiwalach takich jak Wave Gotik Treffen w Lipsku, Summer Darkness w Utrecht oraz Denovali Swingfest w Essen.
W styczniu odbędą się cztery koncerty electropop-owego zespołu Bloodgroup, okrzykniętego mianem jednej z najciekawszych grup w Islandii. Porównywani są do takich formacji jak The Knife, CSS oraz The XX, a muzyka Bloodgroup to intrygujący, podszyty niepokojem miks elektroniki i popu. Ich kawałki potrafią być tak nostalgiczne jak Islandia, tak energetyczne jak najlepszy rock and roll i tak, piękne jak wokalistka zespołu Sunna Pórisdóttir.
Skoro podjęłam się recenzji drugiego albumu tej artystki,
podejmę się także recenzji trzeciego. Tym razem chciałam się podzielić
wrażeniami z przesłuchania (nie jednorazowego!) albumu „Conatus” z września
2011 roku. Ponieważ jest to już trzeci album w dorobku tej pani, miałam
co do niego oczekiwania na pewno większe niż do poprzedniego. Czy te
oczekiwania zostały spełnione? I tak, i nie.
Pod pseudonimem Zola Jesus kryje się rosyjsko - amerykańska wokalistka i autorka
tekstów – Nika Roza Danilova, o silnym, zapadającym w pamięć głosie. Swoją
przygodę z Zolą Jesus postanowiłam rozpocząć od albumu „The Spoils”. Jednak fatalna jakość dźwięku i chaos kompozycyjny odrzuciły
mnie od płyty od razu. Nie poddałam się i spróbowałam z drugim albumem „Stridulus
II”, którego dotyczy recenzja.
Tak się złożyło, że w niedzielny wieczór miałem okazję obejrzeć na żywo występ zespołu Hurts. Zespół, założony prze Theo Hutchcrafta i Adama Andersona, gra muzykę z gatunku new wave i synth pop, a znawcy tematu przyrównują jego twórczość do takich legendarnych już zespołów jak Depeche Mode czy Pet Shop Boys. Poznański koncert był częścią trasy promującej ubiegłoroczny, debiutancki krążek Brytyjczyków - "Happiness", z którego utwory "Wonderful Life" czy "Stay", szturmem podbiły światowe listy przebojów, przyczyniając się do zgarnięcia przez zespół kilku prestiżowych, branżowych nagród.
Stołeczny
Klub Progresja będzie po raz kolejny gościł na swoich deskach angielską
futurepopowo-industrialno-elektroniczną gwiazdę sceny dark
independent - VNV Nation. Grupa wystąpi już w najbliższą środę, 28 września. Towarzyszyć
im będą Niemcy z formacji Straftanz. Bilety można kupować w
przedsprzedaży w cenie 70 złotych. Następnie cena biletów wzrośnie do 85
złotych. Serwis Darkplanet patronuje koncertowi.
Nieco ponad miesiąc dzieli nas od poznania zawartości nowego wydawnictwa szwedzkiego one-man projektu Cryo. Mini-album pt. "Beyond" to zdecydowany krok w stronę bardziej ponurych, dystopijnych i atmosferycznych przestrzeni nie okupiony jednak całkowitą rezygnacją z genialnych electro-EBMowych podkładów, które stały się znakiem rozpoznawczym ich konstruktora - Martina Rudefelta. 7 solidnie zaaranżowanych i opracowanych nagrań, a wśród nich "Event Horizon" i "Singularity (Future Population Mix)" bez problemu powinny tej zimy zdominować alternatywne parkiety. Wydawcą szykowanego na 26 października materiału jest Progress Productions.
Po godnym szacunku debiucie "Without the World" i pierwszej europejskiej trasie koncertowej w 2011 roku Birds of Passage - nowa, wschodząca gwiazda eksperymentalnego, minimalistycznego dark popu z Nowej Zelandii - powraca z drugim albumem. Tym razem Alicia Merz nagrała filmowy koncept album z Leonardem Rosado.
To, co szwedzkie The Search oferuje na nowym albumie "The Search for Connection Contact and Community" śmiało pozwala im na stanięcie w szranki ze skandynawskimi indie pop-rockowymi liderami z Shout Out Louds, The Mary Onettes czy Jeniferever. Lekkie i przepełnione radością gitary, pogodne dźwięki instrumentów klawiszowych, nie pozostająca w tyle gitara basowa i pełna inicjatywy perkusja nadają całości pozytywny charakter będący dowodem na to, że skandynawski rock nie zawsze musi równać się z melancholijnymi i ponurymi pieśniami. Następca wydanej w 2008 roku płyty "Saturnine Songs" to naładowana pozytywnym dźwiękiem płyta idealnie wpasowująca się w nastrojowo zmienny letnio-jesienny klimat. Premiera albumu już 30 września.
Beligjski projekt 32Crash, w którego skład wchodzą Jean-Luc De Meyer (wokalista Front 242), Len Lemeire i Jan D'Hooghe (obaj Implant), powraca. Na 21 października zapowiedzany został drugi album grupy - "Y2112Y" będący muzyczną wizją świata w roku 2112. Obcy na Ziemi, zniszczona kolonia kosmiczna, skomplikowane maszyny odtwarzające ludzkie formy życia, profesjonalni roboty-zabójcy, niewyjaśnione zmiany paradygmatów i skoki kwantowe, losowe podróże w czasie... To tylko niektóre z tematów jakim czas i miejsce na płycie poświęcił belgijski zespół. Pełen świeżości i wolności "Y2112Y" to rzadkiej urody muzyczne dzieło stworzone prosto z serca i z, charakterystycznym dla muzyków 32Crash, poczuciem humoru i sarkazmem.