
5 lat minęło od historycznej reaktywacji legendarnej formacji Killing Joke. Zespół rekompensując fanom ponad 8-letnie oczekiwanie na nowy materiał przez ostatnie lata obsypywał ich niezliczoną ilością reedycji, odkurzonymi demami i rzadkim, koncertowym materiałem. Na rok obecny Brytyjczycy przyszykowali kolejną porcję atrakcyjnych, kolekcjonerskich "staroci". W sierpniu ukaże się, dedykowana zmarłemu w zeszłym roku Paulowi Ravenowi, płyta "Rmxd" zawierająca nieznane reinterpretacje klasyków Killing Joke po czym w grudniu głód miłośników formacji zaspokoi krążek "The Peel Sessions 1979 - 1981".
Rarytas dla prawdziwych fanów zespołu Nightwish - od drugiego września, jedynie za pośrednictwem dostawców usług cyfrowych, będzie można nabyć "The Sound of Nightwish Reborn", kolekcję nagrań ze stron B albumów oraz rzadkich wydawnictw demo. Około 70 minut muzyki wypełni więc niezwykle ekskluzywny materiał, swoisty niezbędnik dla koneserów, w tym nagrania z pierwszych sesji do "Dark Passion Play" tuż przed oficjalnym wstąpieniem Anette Olzon w szeregi zespołu.
Prawdopodobnie w październiku będzie można się spodziewać nowej płyty gotycko-metalowego zespołu Flowing Tears. Album zatytułowany "Thy Kingdom Gone" wyda świeżo utworzony label Ascendance Records. Następca krążka "Razorbliss" z 2004 roku będzie koncept albumem zawierającym 12 kompozycji i, jak zapowiada zespół, stanie się przypuszczalnie najmroczniejszym i najintensywniejszym w ich dorobku.
Muzycy deathmetalowego Sanctification 7 lipca weszli do szwedzkiego studia Abyss by rozpocząć nagrania do kolejnego albumu. Płyta będzie nosić tytuł "Black Reign", a jej producentami zostali Tommy i Peter Tägtgrenowie. Peter, znany przede wszystkim jako współzałożyciel Hypocrisy oraz multiinstrumentalista, zajął się również miksowaniem nowego materiału Sanctification, a masteringu podjął się Dan Swanö (niegdyś lider nieaktywnej już grupy Edge of Sanity, zaś obecnie udzielający się w formacji Nightingale).
Dziś, planowo, ukazała się nowa płyta hard electro/noise projektu Endif dowodzonego przez Jasona Hollisa. Krążek o tytule "Carbon" ukazał się nakładem Tympanik Audio i jest drugą, po debiutanckim albumie "Meta", produkcją amerykańskiego muzyka. Wydawnictwo powstało przy współpracy z industrialną grupą Replogen. Trzy fragmenty utworów do pobrania za darmo w dalszej części artykułu.
Choć nowa płyta szwedzkiego zespołu Darkane ukaże się dopiero w grudniu, to formacja już teraz zdecydowała się na ujawnienie zestawu utworów, które znajdą się na zapowiadanym albumie. Sami muzycy zapowiadają, że krążek "Demonic Art", utrzymany w estetyce nowoczesnego thrash metalu, będzie brutalny, melodyjny, szybki i techniczny. Materiał ukaże się nakładem wytwórni Nuclear Blast. Japońska edycja ma zawierać dodatkowo utwór "Reborn In Greed".
Nie raz pisałem, że po nagraniu płyty wybitnej na zespole ciąży zazwyczaj ogromna presja, z którą bardzo często zespoły sobie nie radzą. Dzięki "Night Time" Killing Joke zaistniał dla szerszej widowni. Z jednej strony formacja dalej tkwiła w post-punku, ale w tych dźwiękach przewijała się cała masa innych gatunków, które czyniły z tej płyty dzieło wyjątkowe. W muzyce jednak szanujący się zespół odstawia zasadę, że "zwycięskiego składu się nie zmienia" do lamusa. Tak też i było w przypadku Killing Joke.
Często jest tak, że gdy powstaje jakiś nowy gatunek muzyczny, to pierwsze płyty go reprezentujące - nie ważne czy lepsze czy gorsze stają się klasykami i punktami odniesienia. Nie inaczej było z post-punkiem - płyty Joy Division czy Bauhaus choć dalekie od ideału to zapisały się w historii rocka. Do tego grona zalicza się zapewne także Killing Joke, który debiutował w 1980 roku płytą zatytułowaną zwyczajnie "Killing Joke".
Od czasu debiutu Holendrzy chyba wyciągnęli jakieś wnioski, gdyż "Left In Grisly Fashion" to płyta, która powinna pozwolić się wbić "prostytutkom" do grona najlepszych zespołów death/grindowych.
Debiutancki album holenderskich rzeźników z Prostitute Disfigurement to płyta jakich wiele. Formacja porusza się w stylistyce gore, poruszając w tekstach tematykę dewiacji seksualnych oraz okaleczeń i wynaturzeń. Muzycznie jest to gdzieś pomiędzy grindcorem a death metalem.
Spotkałem się z wieloma opiniami, że ostatnie dzieło Diabolical Masquerade nie dość, że jest najlepszą płytą zespołu, to jest jednym z najlepszych albumów reprezentujących ekstremalną odmianę progresji. Znając jednak pierwsze trzy płyty i nie będąc specjalnie zachwycony nie wierzyłem tym opiniom.
Komentarze zsamot : Mam całkowicie inne wrażenie- polecam jako przykład niebanalnej uczty...

Nie ma chyba zespołu, który mając w dorobku więcej niż dwie płyty nie posiadałby jakiejś słabszej pozycji. W twórczości Running Wild jedną z nielicznych takich pozycji wydaje mi się być właśnie "Pile Of Skulls", które okazuje się być najsłabszą płytą zespołu od czasów kiepściutkiego "Under Jolly Roger".
"Blazon Stone" obok "Death Or Glory" bardzo często wymieniany jest jako najlepsza pozycja w dorobku tej niemieckiej formacji. O ile "Death Or Glory" nazwałbym płytą "tylko" dobrą, o tyle omawiane tu wydawnictwo rzeczywiście wydaje się być szczytowym osiągnięciem zespołu, oraz kamieniem milowym w heavy/powermetalu.
Płyty "Under Jolly Roger", a zwłaszcza "Port Royal" wywindowały Running Wild na szczyty popularności heavy metalu. Zaledwie rok trzeba było czekać na następcę wspomnianego "Port Royal". Wielkiej rewolucji nie było, a Rolf Kasparek poszedł po prostu za ciosem.
Po paru miesiącach opóźnienia, włoska internetowa gazeta Darkroom Magazine wydała w końcu pierwszą własną składankę do bezpłatnego pobrania ze strony magazynu. Wirtualna kompilacja nosząca tytuł "In The Dark Room Vol. 1" zawiera wyjątkowe, niepublikowane dotąd utwory ze stajni takich zespołów jak Yendri, Atrition, Severe Illusion, Siva Six, The Frozen Autumn, Sieben, Act Noir i innych - łącznie 40 utworów i wszystkie do ściągnięcia za darmo.