Japońska scena metalowa już kilkakrotnie pokazała, że stać ją na wiele i że potrafi zaskakiwać oraz skosić niejeden europejski band. Kraj Kwitnącej Wiśni wyrobił sobie już kilka ikonek, które rozpoznawane są wśród metalowców na całym świecie, m.in. Sigh, Shadow, Envy czy Heaven In Her Arms. Te dwa ostatnie reprezentują nurt screamo – hardcore i przodują w tym co robią nie tylko w swoim rodzimym kraju. Ale żeby przybliżyć nieco to wszystko posłużę się najnowszym wydawnictwem skośnookich z Heaven In Her Arms, bo nie wypada przejść koło nich obojętnie.
Norweski sekstet Haken choć powstał w 2007 roku, to dopiero rok ubiegły przyniósł debiutancki album, który przez wielu miłośników progresywnego granie został okrzyknięty nie tylko najlepszym debiutem, ale i najlepszym progresywnym wydawnictwem roku. Po przesłuchaniu "Aquarius" trudno się dziwić takim opiniom, bo choć nie jest to album doskonały, to na pewno wyróżniający się z tłumu.
Jest to jedna z pierwszych płyt grupy, dzięki której osiągnęła ona status powermetalowej gwiazdy również poza Finlandią, nie tyle wpisując się w rozwój fińskiej sceny muzycznej, mającej nieść olbrzymią dawkę entuzjazmu, co wręcz go rozpoczynając.
Komentarze Yngwie : Wczoraj oglądałem finał. Na początku trzeciej tercji zasnąłem w p...
Yngwie : Tymczasem parę dni temu skończyła się runda 1/8 w hokejowej europ...
Yngwie : kiedy finowie nakopali Szwedom w hokeja. Wczoraj (6:1). W finale mist...
Stare już nieco wydawnictwo, które jednak z kilku względów warto przypomnieć. Choćby dlatego, że nazwiska Lewandowski, Raduli i Pilichowski przewijają się wciąż w rockowym światku w Polsce. Płyta jest zapisem na żywo koncertu, który odbył się w szczecińskim klubie jazzowym Pinokio w 1992 roku.
"Terminal Code” jest drugim długogrającym albumem szczecińskiej grupy Cruentus. Został wydany w sierpniu zeszłego roku z ambicjami na odświeżenie polskiej sceny metalowej… Najpierw trochę o oprawie wizualnej. Płyta wraz z dodatkami znajduje się w kartonowym pudełku, którego grafika nawiązuje do industrialnej tematyki. Na okładce widzimy człowieka spoglądającego z okna jednego z wieżowców jakiegoś większego miasta. Oprócz krążka z muzyką znajdziemy w środku wkładkę z tekstami utworów, podstawowymi informacji o zespole oraz zdjęcie z wszystkimi muzykami. Jako dodatek dorzucona została naklejka z logiem zespołu. Prezentuje się całkiem nieźle, więc można jej użyć do zasłonięcia dziury w ścianie po ostatniej imprezie.
Francja black metalem stoi! Wystarczy wymienić takie nazwy jak Peste Noire, Anorexia Nervosa, Blut Aus Nord czy Deathspell Omega, aby rozwiać wątpliwości. Kwartet Svart Crown choć nie do końca jest tworem czysto blackmetalowym, to za sprawą swojego najnowszego, drugiego albumu "Witnessing The Fall" śmiało może zaliczać się do grona najbardziej obiecujących zespołów.
Nie da się ukryć, ze w ostatnich latach thrash metal ma się całkiem dobrze. Mało jest jednak zespołów, która decydują się hołdować thrash/speedmetalowej tradycji. Naśladowców Watchtower, Toxik czy Realm jest jak na lekarstwo. Szwedzki Immaculate jest właśnie jednym z tego typu zespołów. "Atheist Crusade" to drugi krążek Skandynawów. Wydawnictwo limitowane do 1000 kopii w dużej mierze jest bardziej współczesną wersja tego, czym przed laty szachował Realm. Szwedzi zaoferowali bowiem porcję technicznego, ale jakże klasycznego thrash/speed metalu godnego tradycji gatunku.
Witajcie, moi mili.... Co
my, Polacy zawdzięczamy Włochom? Królową Bonę z koszykiem
włoszczyzny? Z ziemi włoskiej do
Polski żeby było co śpiewać jak święto państwowe? Desant
paczki Włochów wymiatających brawurowo łamanym polskim w słynnym
programie "Europa ta zachodnia czyli lepsza da się lubić przez
wschodnią"? Jakieś tam kwiatki na Monte
Cassino? Włochy
pod pachami? Pizzę? Że od Włochów to świat dostał największą liczbowo
w historii ilość papieży-profesjonalistów od wesołego spalania
osób inaczej myślących? Włochom zawdzięczamy wydanie na świat i istnienie tak
świetnej grupy spod znaku pi razy drzwi melodyjnego black metalu jak
Stormlord.
Rzadko zdarzają się zespoły, które potrafią zaistnieć w szerszej świadomości słuchaczy cięższych brzmień na świecie nie posługując się językiem angielskim w tekstach utworów. Trudno stwierdzić czy taka sztuka udała się francuskiemu Manigance, ale uznanie jakie grupa zdobyła sobie wśród fanów progresywnego power metalu, którzy porównują ją do wyrobionych wcześniej marek takich jak Shadow Gallery czy Elegy, pozwala sądzić, że są na dobrej drodze.
Jak to mówią nie samym mrokiem i metalem człek żyje i jak każdy czasami potrzebuje posłuchać czegoś innego ("normalnego"). Taką fajną odskocznią i pozytywną niespodzianką jest ostatnia płyta Dezertera - "Prawo Do Bycia Idiotą".
Komentarze oki : materiał cały czas mnie rozwala i jest jedną z niewielu płyt niemetalo...
Pochodzący w amerykańskiego stanu Georgia duet Encoffination właśnie debiutuje w barwach polskiej wytwórni Selfmadegod Records krążkiem "Ritual Ascension Beyond Flesh". I od razu warto zaznaczyć, że muzyka ta skierowana będzie do bardzo wąskiego grona słuchaczy.
Nie da się ukryć, że polski death metal ostatnimi czasy ma się źle, a zdecydowana większość kapel gra podobnie i na jedno kopyto. Czy pochodzący z północy Polski Calm Hatchery wyłamuje się z tej konwencji? Zważywszy na fakt, że najnowszy album grupy zatytułowany "Sacrelige Of Humanity" produkowany był w osławionym Hetrz Studio pod okiem braci Wiesławskich trudno przypuszczać, aby tak było. I niestety w dużej mierze tak jest.
Ingurgitating Oblivion - tak praktycznie nikomu nie znana formacja kilka lat temu wypuściła jedyny, póki co, album zatytułowany "Voyage Towards Abhorrence", który zebrał wyśmienite recenzje. Zachęcony pochlebnymi opiniami nie omieszkałem sprawdzić tego wydawnictwa, lecz pierwsze dwa odsłuchy wymęczyły mnie, a jedyne co utkwiło mi w głowie to słowo "inne". Praktyka nakazała więc wrócić do tego dziwoląga i nie żałuje, że to zrobiłem, bo choć nie nazwałbym tej płyty genialną, to na pewno bardzo ciekawą.
Komentarze DEMONEMOON : Ciekawa pozycja,nie mecząca ucha,najbliżej im chyba do Morbidów,ale i...
Dreamen : Recka brzmi bardzo zachęcająco! Wystarczy mi porównanie do przedost...
Niektóre rzeczy są dla mnie nie pojęte. Obserwuję jak rozwija się młoda
scena metalowa, mam nadzieję na to, że większość z tych zespołów
osiągnie coś więcej aniżeli tylko granie w ciasnych klubach a tu los
potrafi tak kopnąć człowieka w dupę. No bo powiedzcie ci, którzy
słyszeli muzykę Iscarioty - czy ten zespół zasłużył na taki los jaki go
spotkał? Żeby ze świetnie zapowiadającej się grupy, która zaczynała
zdobywać pierwszych fanów nagle zamienić go w byle jaki zespolik, który
gdzieś tam się ciągnie po undergroundzie i tak naprawdę nikt na niego
nie zwraca uwagi.
Komentarze jedras666 : Małe sprostowanie! Otóż jak się przed chwilą dowiedziałem cały...
rob1708 : ja sie ta plyta na poczatku zachwycilem ale po kilkunastu przesluchaniach rzecz...
Harlequin : Ok, pierwszy odsłuch za mną i nie jestem jakos specjalnie oczarowany. Po...
Katowicka horda świetnymi płytami "Let the World Burn" (2007) i "The
Whore of Hate" (2008) przyzwyczaiła do bezczelnej naddźwiękowej black
metalowej chłosty. Obie płyty kipiały wręcz blastbeatami i nieustępliwie
waliły po głowie, jak młot pneumatyczny. Tym bardziej zaskakuje
najnowsze wydawnictwo MasseMord, na które składa się jeden, 35-minutowy
potwór, w którym nie pojawia się choćby jeden blastbeat. Kompozycja
utrzymana jest w niezmiennym, średnim tempie, które wprowadza w
niesamowity metalowy hipnotyczny trans. Narkotyczny nastrój płyty dobrze
oddaje nihilistyczny charakter zespołu i jego tekstów.
Komentarze DEMONEMOON : Czaiłem się i czaiłem,aż w koncu odpaliłem,od razu mam przed ocz...
travis_bickle : Rochu, masz racje, robienie tylu zespołów w ramach wąskiej grupy...
Rochu : A ja tak lubiłem Massemorda w którym była tylko pieprzona rzeźnia i...
Jakkolwiek "For Aeons Past" jest debiutem formacji Solution.45, to wypada zauważyć, że żaden z muzyków nie jest zupełnym nowicjuszem. Każdy z nich ma za sobą pierwsze szlify w raczej mało znanych szwedzkich i fińskich zespołach, tj. Miseration, Scar Symmetry, Hateform, trochę bardziej znanej Sonaty Arcticy i paru innych. To nieco wyjaśnia różnorodność materiału zawartego na krążku. Już pierwsze dźwięki zdradzają, że muzycy nie zebrali się w jednym miejscu i czasie przez przypadek.
Komentarze Sumo666 : Była jesio taka kapelka ja The Duskfall :) Całkiem przyjemna muzyczka :)
Yngwie : Przesłuchaj sobie jeszcze Miseration. Zajebisty kawał melodyczno-deatho...
jedras666 : Przesłuchaj sobie jeszcze Miseration. Zajebisty kawał melodyczno-deatho...
Trochę się tliło, za nim się zapaliło. Dziewczyna ma fart, że trafiła na Kucza i Kordeckiego. To pod ich opieką nastąpiła pierwsza, prawdziwa i poważna eksplozja talentu Gaby. Ale podobno szczęście sprzyja lepszym. Nic więc dziwnego, że upodobało sobie Kulkę. Na polskiej scenie z świecą szukać wokalistki o choćby zbliżonym talencie. Muzyka na płycie Sleepwalk jest mocno zakorzeniona w elektronicznej przeszłości Kucza. Ale takiej z domieszką psychodelii i ambientu, nie stroniącej przy tym, od smaków zapożyczonych ze sprawdzonej popowej kuchni.
Komentarze cHrzanek : Zgadzam się z recenzją. Płyta jest genialna. Mam nadzieję, że kiedyś...
Po lekko przetartych przez warszawską Antigamę grindcore'owych szlakach szusuje w naszym kraju kilka młodych, dobrze rokujących na przyszłość kapel. Do grona tych najzdolniejszych z całą pewnością można zaliczyć Ass to Mouth. Panowie mają na swym koncie tylko jeden album, ale za to jaki! Łamie kości, rozpruwa wnętrzności, nie gorzej niż Kuba Rozpruwacz, który przed stu laty wieczorami hasał po londyńskim przedmieściu.
Komentarze Krasnal_Adamu : Dla mnie to prawie chłopaki z podwórka (przynajmniej świńsko-wokal...
Ignor : troche świńskiego bełkotu bedzie, ale do zniesenia - za to muzycznie to...
Stary_Zgred : Gdyby nie recenzja, to przypuszczam, że płytę obchodziłabym szero...
Były kiedyś czasy gdzie szwedzka scena metalowa święciła tryumf za tryumfem. Czy to In Flames czy Dark Tranquillity (co by nie było zasłużone zespoły) wydawały naprawdę świetne albumy. Czas pokazał, że dobra forma nie trwa wiecznie i patrząc na teraźniejsze dokonania muzyków z kraju trzech koron można określić (z wielką przykrością oczywiście) - żenada.Yngwie : Ja bym nie przesadzał z tą żenadą ze strony szwedzkiej sceny melo-...
Sumo666 : A jak dla mnie jest dobra :)Tym bardziej patrząc na terazniejszą szwedzką...
Harlequin : Recka ok, ale płyta dla mnie kupowata i mocno przereklamowana. przede ws...
Dziwi mnie to, że nikt jeszcze nie postanowił napisać czegoś o tej
grupie. Przecież na pewno ktoś tu ze zgromadzonych przynajmniej słyszał jeden kawałek ekipy Draimana. Może wstydzą się o tym zespole pisać? Cóż ja
się nie wstydzę pisać o tym, że bardzo lubię Disturbed, gdyż obok System
of a Down, uważam ich za jeden z najciekawszych na rynku
rockowo/metalowym. Wiem, że brzmi to dziwnie z ust faceta, który w wieku
16 lat katował Slayera i Cannibal Corpse, ale Disturbed ma naprawdę
w sobie coś co sprawia, że uwielbiam ich słuchać.
Komentarze yggdrasil : Disturbed - trzy razy "tak" !!!
Rochu : No cóż, ten zespół do końca metalowy to nie jest... :P Mimo wszystk...
HardKill : Znam ich, lecz mnie ich muza nie kręci, bo zwyczajnie nie słucham metalu...

