
Już tej jesieni, 5 listopada 2016 roku we wrocławskim klubie „Liverpool”, odbędzie się jedyny koncert w Polsce formacji Obscura. Wielu z Was pamięta ich gig przed koncertem Death to all, po którym ludzie chóralnie krzyczeli "jeszcze!". Horda ta nadciąga ponownie, tym razem jako główna gwiazda, by zmieść zgliszcza Wrocławia do końca w towarzystwie trzech równie okrutnych zespołów: Revocation, Beyond Creation, Rivers Of Nihil. Ceny biletów: 59 / 69 zł.

Już 15 maja 2015 roku odbędzie się pierwszy z planowanych pięciu wspólnych koncertów grup Banisher, Deivos i Abusiveness. Zespoły odwiedzą następujące miasta: Rzeszów, Lublin, Częstochowa, Wrocław i Poznań. Bilety w cenie 20 zł (przedsprzedaż) oraz w cenie 30 zł w dniu koncertu. Serwis DarkPlanet objął patronat medialny nad trasą. Banisher to polska grupa muzyczna wykonująca technical/experimental death metal. Powstała w lipcu 2005 roku w Rzeszowie. Po wydaniu dema „Sorrow of Death” (2005), EP „Human Sacrifice” (2006), kilkudziesięciu zagranych koncertach i festiwalach w Polsce oraz zagranicą zespół wydał debiutancki album „Slaughterhouse” (2010).
lord_setherial : Ciekawe połączenie kapel. Trzeba będzie się wybrać...

"Harvest Wombs" był dla Fallujhy wyłącznie przymiarką do wyższego skoku. Musieli ją wykonać, by doskonale zrozumieć swoje mocne i słabe strony i starać się zlikwidować tych drugich jak najwięcej. Ta się udała, a jak ze skokiem? "The Flesh Prevails" jest właśnie nim i zespół nie tylko skoczył bezbłędnie, to jeszcze do tego w mistrzowskim stylu.

Ci, którzy mieli (nie)szczęście przeczytać moją recenzję ostatniego "dzieła" Catharsis, zapewne pamiętają, że delikatnie mówiąc niezbyt mi podszedł(jeśli jesteście ciekawi, to piszcie a podeślę bardzo chętnie, gdyż wciąż ją trzymam). Po tak gorzkim rozczarowaniu jakim tamta grupa mnie uraczyła zacząłem szukać czegoś, co zatrze smród tamtej płyty. I całkiem niespodziewanie, niczym grom z jasnego nieba, spadła na mnie amerykańska Fallujah.
zsamot : Świetna recka. ;)

Krakowski Redemptor zwrócił moją uwagę wydanym w 2007 roku krążkiem „None Pointless Balance”. Zagrany z pazurem, pełen pasji i młodzieńczej werwy techniczny death metal w wydaniu ekipy z Małopolski doskonale nawiązywał do dokonań klasyków gatunku z pierwszej połowy lat 90., przemycając zarazem wyraźne znamiona własnej inwencji i własnego stylu.
hrodvitnir : Może gołąb pocztowy jest wliczony w cenę? ;-)
zsamot : Chciałem kupić CD, zachęcony recka- zgadnijcie, ile sobie liczą Gwiaz...

Warszawski Violent Dirge mieszał już parę lat w podziemiu zanim nakładem Carnage Records udało im się wydać pierwsza płytę. Po demie „Obliteration Of Soul” byli już znanym i cenionym zespołem. „Elapse” natomiast wywindowała ich do czołówki polskiego death metalu początku lat dziewięćdziesiątych.
zsamot : Kolejna sentymentalna recka. "Plakat" z okładką wisiał u mnie w akademi...
Harlequin : A 'Craving' chyba jeszcze lepsza. Generalnie wielbie bezgranicznie VD.

Znana już jest data premiery najnowszego dzieła grupy Catharsis pt. "Rhyming Life And Death". Płyta ukaże się już 28 marca 2014 nakładem wytwórni Mad Lion Records. Sam materiał nagrywany był w 2013 roku w bydgoskim Invent Sound Studio, pod okiem realizatora Szymona ‘Sigmara’ Grodzkiego (Sammath Naur, Gnida, ex – Mala Herba), który był również odpowiedzialny za mix i mastering.

Harlequin : Chyba dobrze to ujałeś - melodyjki nie pasuja, brzmienie dziwnie, ale od sie...
jedras666 : Dla zainteresowanych - na myspace grupy ukazał się pierwszy kawałek...
jedras666 : No przydałoby się. Raz, że wersja zamieszczona w necie ma wręcz...

Harlequin : Prawde mówiąc nie spodziewam sie az takiego kolosa jak 'Aquarium', ale te...
Ignor : ja z troche mniejsza :) choć doceniam poprzednia, to nie chce mi się za bar...
Harlequin : Czekam z ogromną niecierpliwością :D
XQWZSTZ : Hmm o ile mam wybitnie ograniczoną pojemność na takie (Chucko-podobn...
steelin : Ja tego nagrania jeszcze nie przetrawiłem. Przesłuchałem dwa razy i...
DEMONEMOON : Na pewno nie jest to płyta, która traci na wartości z kazdym odsłuche...
zsamot : Piękna płyta, tylko po co mi reedycja, skoro Kompozytor nic przy niej nie rob...
Harlequin : Ja wole pierwszy press :)) ale i tak nie kupie, bo płyta męczy mnie :P
Miko93 : Wiec trzeba już powoli oszczedzac kase i kupic ; )