
„Matka Na Sabacie” to poemat Aleistera Crowley’a opisujący sabat czarownic. Dzieło to, w tłumaczeniu Krzysztofa Azarewicza, postanowił wykorzystać Death Like Mass i przedstawić w całości, jako utwór muzyczny. Jest to jedyny utwór na płycie o tym samym tytule, co nie może dziwić zważywszy, że trwa on prawie trzydzieści dwie minuty. Pełna wersja tego swoistego audiobooka została wydana przez połączone siły Under The Sign Of Garazel Productions i Malignant Voices.

Warfare to black metalowy zespół z Chile, a „Voices From Hell” to ich pierwsze demo. Najpierw zostało wydane własnym sumptem na kasecie w 2001 roku, a rok później nakład wznowiła peruwiańska Magistellus Infernal Productions, również na kasecie, ale z nową i znacznie lepszej jakości okładką. Zresztą okładka pozostaje jedyną jakąkolwiek jakością tego wydawnictwa i doprawdy, aż dziw bierze, że ktoś w ogóle mógł wydać we w miarę porządny sposób coś tak tragicznego.

Premiera pierwszego albumu The Mystery Of The Bulgarian Voices z nowymi nagraniami studyjnymi po 20 latach, odbędzie się 25 maja 2018 roku. Le Mystère des Voix Bulgares (zwycięzcy Grammy za "Najlepsze Tradycyjne Nagranie Folkowe") wydadzą płytę pod tytułem "BooCheeMish". Przy kilku utworach współpracowali z niesamowitą artystką - Lisą Gerrard (współzałożycielką duetu Dead Can Dance). To spowodowało połączenie bardzo różnych muzycznych światów.

Nowa płyta Van Canto zatytułowana będzie „Voices Of Fire” i ukaże się 11 marca 2016 roku. Specjalnie z tej okazji, zespół rozpoczął współpracę z niemieckim autorem bestsellerów, Christopherem Hardebuschem („The Trolls”), który wyda swoją nową powieść fantasy „Feuerstimmen” również w marcu. „Nie jesteśmy w stanie powiedzieć co było pierwsze: muzyka jako część powieści, czy powieść jako część albumu. Pracowaliśmy wspólnie z Christopherem Hardebuschem nad tą koncepcją. Nasze kompozycje inspirowały powieść i vice versa.

Właśnie za sprawą Dark Omens Production ukazało się wznowienie materiału formacji Bustum - "Voices From The Past 1994-1995", który to pierwotnie wydany został na kasecie za pośrednictwem Under the Sign of Garazel. Na płycie znajduje się 55 minut surowego black metalu rodem z najlepszych czasów tego gatunku. Na krążku znalazło się siedemnaście utworów (wszystkie dema zespołu), w tym trzy nigdy wcześniej niepublikowane.
Choć od premiery drugiego długograja krakowskiej Mgły minęło kilka miesięcy, to zacząłem zdawać sobie sprawę z fenomenu "With Hearts Towards None", który niewątpie, że za kilka lat będzie uchodził za rodzimego klasyka. Niezależnie czy się to komuś podoba czy nie, ale wiem, że tak będzie. Siedem kompozycji zawartych na "With Hearts Towards None" na pewno będzie solą w oku dla ortodoksyjnych miłośników black metalu. leprosy : Nigdy bym nie nazwał tej kapeli black metalową, to jest takie okołoblackm...
oki : drugi raz ciągiem leci i powoli zaczyna się podobać - melodyjny do granic...
DEMONEMOON : Nie wchodzi. Nie bijcie, ale jednym uchem wlatuje drugim wylatuje i nie zauważ...
Łypie na mnie to oko z okładki najnowszego wydawnictwa My Darkest Side i łypie, jeszcze trochę to jakiej nerwicy lub innego poplątania jaźni doznam. Łamię się i wrzucam do odtwarzacza CD “Voices From Room Zero”. Czas 31 min. 42 sek. To w sumie niewiele, a raz przeboleję i może w końcu nabiorę odwagi by spojrzeć gale prosto w oko. Przebolałem i dla wzmocnienia efektu odpaliłem jeszcze kilka razy to co wysmażyli chłopaki z My Darkest Side.
The Beauty Of Gemina to młody, pochodzący ze Szwajcarii zespół, który zadebiutował na scenie w 2006 roku nagrywając album „Diary of lost”. Ich muzyka łączy w sobie elementy rocka gotyckiego, cold wave, darkwave i dark electro. Połączenie tych wszystkich składników wychodzi muzykom niezwykle zgrabnie i gustownie, dzięki czemu nagrania The Beauty Of Gemina brzmią świeżo i czarująco. Formacja bardzo szybko zdobyła duże uznanie i powodzenie na scenie dark independent i w krótkim czasie nagrała kolejne dwa krążki. "Iscariot Blues" to ich czwarty album studyjny, który ukazał się 13 stycznia 2012 roku nakładem Danse Macabre Records, stanowiący kontynuację płyty "At the of the sea" z 2010 roku. Benjamin_Breeg : Zamówienie złożone. Teraz tylko wyczekiwać 5 (ew. 6) września....
lord_setherial : Dokładnie tego,że chłopaki coś odgrzewają i obijają się nie moż...
skoggtroll : Panowie by nagrali nową płytę a nie odgrzewali kotlety po pierdyliard raz...
Harlequin : Taaa, znowu na telebimach będą puszczać panie spacerujace z ratlerkam...
eIcILipse : Taaaaaaaaaki koncert , a mnie nie będzie :( Aj drżyj z żalu duszo, drż...
prometherion : zapowiada się niezwykły wieczór

