Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Death Like Mass - Matka Na Sabacie

Matka Na Sabacie, Aleister Crowley, Krzysztof Azarewicza, Death Like Mass, Under The Sign Of Garazel Productions, Malignant Voices, black metal

„Matka Na Sabacie” to poemat Aleistera Crowley’a opisujący sabat czarownic. Dzieło to, w tłumaczeniu Krzysztofa Azarewicza, postanowił wykorzystać Death Like Mass i przedstawić w całości, jako utwór muzyczny. Jest to jedyny utwór na płycie o tym samym tytule, co nie może dziwić zważywszy, że trwa on prawie trzydzieści dwie minuty. Pełna wersja tego swoistego audiobooka została wydana przez połączone siły Under The Sign Of Garazel Productions i Malignant Voices.

Zaczyna się tajemniczo i ta tajemniczość nie zniknie zresztą już do końca płyty. W końcu jest to sabat i tekst musi mieć odpowiednią oprawę. Dźwięki więc spływają powoli i z oddali, są mroczne, ale i spokojne, dając słuchaczowi czas na wdrożenie się w te nocne mary. Wstęp jest długi i pozbawiony fabuły, a słowa zaczynają się wraz z black metalowym zrywem instrumentów. Nie jest on jednak jakiś huraganowy, tylko bardziej zamglony i rozproszony. Dużo jest gitarowych zwolnień, okraszonych rytmem bijących bębnów. Z wokali ciężko wyłapać sens i docierają tylko pojedyncze słowa. Kilkukrotnie natomiast powraca złowrogi spokój znany z rozpoczęcia. W tych fragmentach wokal staje się czysty i deklamujący. Czuć wtedy napięcie, szczególnie podczas nadejścia Baphometa, czy wizji kapłanki z okaleczoną twarzą.

Wszystko to ma w sobie dużo klimatu. Niewątpliwie zespołowi udało się wytworzyć wokół opowieści atmosferę grozy i „Matka Na Sabacie” ma swoją czarną aurę, dobrze współgrającą z docierającymi tekstami. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że w kwestii muzycznej ma mniej do zaoferowania. Mimo wielu prób i pozytywnego nastawienia sabat nie porwał mnie falą wkręcającego black metalu, a momenty spokojne często są nudne i mało się w nich dzieje. Uważam, że pod względem gitar jest dość średnio. Najczęściej są przykryte wokalem, a sama otoczka to jeszcze nie wszystko. Owszem są mocniejsze zrywy, zwłaszcza pod koniec, ale ogólnie jest to raczej takie stateczne, ciągnące się i podporządkowane tekstowi, którego i tak nie można zrozumieć. Całościowo płyta ma swój urok i z pewnością można jej posłuchać. Raz, drugi człowiek się wczuwa, ale na dłuższą metę uważam, że jest bez rewelacji.

Tracklista:

1. Matka Na Sabacie

Wydawca: Under The Sign Of Garazel Productions (2019)

Ocena szkolna: 4-

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły