W nowej Progresji byłem już trzeci raz, ale pierwszy na małej scenie. Dlatego zdziwiłem się, że wejście na Noise Stage jest w ogóle z innej strony budynku i cała przestrzeń, przynajmniej ta dostępna dla gości, nie jest połączona z całą resztą klubu. Salka kameralna, skromna scena i niewielki bar. W pewnym momencie czułem się jak na domówce. Po pewnym czasie ludzie szczelnie wypełnili to pomieszczenie i zrobiło się ciasno, tak, że wszędzie trzeba było się przeciskać. Mimo to, uważam, że zorganizowanie koncertu w tym miejscu było słusznym pomysłem gdyż na głównej scenie zgromadzona publiczność zginęłaby w wielkiej pustej sali, a tak klimat był odpowiedni.
lord_setherial : No to słusznie się Wujas domyśliłem ;)
WUJAS : Sory, chodziło mi o ostatni Gorgoroth, ale oczywiście to już stary temat....
lord_setherial : A no właśnie... Czegoś tu nie łapie. Może autorowi chodziło o p...
Satyricon to znakomity przykład na to, jak wspaniale można łamać konwencje. Za cel nadrzędny panowie od zawsze stawiali sobie chęć zaskoczenie słuchacza, a nie kurczowe trzymanie się obranej drogi. Z takim podejściem łatwo jest narobić sobie wrogów. Z drugiej strony, jeśli przekraczasz granice stylistyczne na swoich warunkach, masz do tego odpowiedni warsztat i jesteś skrupulatny to niewątpliwe są szanse na sukces. Nie wiem czy wypełnienie Progresji można nazwać sukcesem, ale Frost i koledzy z całą pewnością posiadają cechy, które wypisałem powyżej. Bardzo miło było w końcu zobaczyć ich na żywo, ale za nim przejdę do przyjemności, z obowiązku wspomnę o poprzedzających zespół Satyricon, Tajwańczykach z Chthonic.
Paradise Lost był wielkim zespołem już przed „Icon”. „Shades Of God” to była płyta, która o kilka długości wyprzedziła wszystko co do tej pory wyszło w bardziej klimatycznej odmianie metalu. „Icon” idzie jeszcze dalej. Kompozycje są jeszcze bardziej rockowe, wokale czyste, a cały album wyniósł zespół na jeszcze wyższe pokłady doskonałości. Znowu niesamowity rozwój, znowu kolosalna zmiana klimatu i znowu dzieło wybitne, będące prekursorem swoich wartości i wzorem dla następnych pokoleń, a najbardziej zaskakujące jest to, że te wszystkie wielkie płyty wychodziły raptem rok po roku.
WUJAS : Też byłem na Paradise Lost w 1995 i też to bardzo dobrze wspominam....
oki : Icon > Shades Of God >>>>>>>>> Draconian Times. nadal nie wiem, co ludzie s...
Harlequin : Icon > Shades Of God >>>>>>>>> Draconian Times. nadal nie wiem, co ludzie s...
Niemiecki Sonic Reign powstał w 1997 roku. Ta dwuosobowa horda najpierw wydała dwie demówki, a na debiutancką płytę trzeba było czekać aż dziewięć lat czyli do 2006 roku, kiedy to ukazał się „Raw Dark Pure”. Jest to czterdzieści minut pomysłowego black metalu w ośmiu odsłonach. Jednak pisząc o tym albumie nie mogę nie zacząć od tego, że jest jedną wielką kopią Satyricon, co słychać właściwie przez cały czas jego trwania.
Szykuje się prawdziwa gratka dla fanów black metalu. 29 listopada w stołecznym klubie Progresja wystąpi zespół Satyricon. Dowodzona przez Sigurda "Satyra" Wongravena przyjedzie do Polski po raz kolejny, tym razem w ramach trasy Raiding Of Europe 2013, promującej ich najnowszy album. Na koncercie nie zabraknie również kawałków ze starszych płyt Norwegów. W rolę supportu wcieli się pochodzący z Tajwanu, zespół Chthonic.
DEMONEMOON : Kampen mot Gud og ...na dzien dobry,potem juz tylko z gorki.;)
Trzecia płyta Benediction ukazała się dwa lata po „The Grand Leveller” i potwierdziła wysokie miejsce tego zespołu na scenie death metalowej. „Transcend The Rubicon” to album chyba jeszcze lepszy i dojrzalszy od poprzedniego. Riffy i melodie układają się w bardzo przyjemne dla ucha, poukładane kawałki, w dobrze rozpoznawalnym już , charakterystycznym stylu. Pomiędzy tymi albumami w zespole zaszła jedna zmiana. W miejsce Paula Adamsa bas obsadził, przybyły z Cerebral Fix, Frank Healy.
Grupa Satyricon wystąpi już 29 listopada 2013 roku w klubie Progresja w Warszawie. Norweskich gigantów metalu na całej skandynawskiej i europejskiej trasie wspomagać będzie zespół Chthonic z Tajwanu. Muzycy ci mają na swoim koncie siedem płyt, z których każda jest koncept albumem. Muzycznie poruszają się w klimatach nowoczesnego metalu, umiejętnie wplatając w swoje utwory elementy dalekowschodniego folkloru, który ma również odbicie w ich wizerunku scenicznym, opartym na kanonie ośmiu przywódców taoistycznego Piekła.
„Death Fanaticism” to druga płyta olsztyńskiego Black Altar. Choć została nagrana we wrześniu 2006, to wydano ją dopiero na początku 2008 roku. Na początek wspomnę o bardzo efektownym wydaniu. Wszystko w obowiązkowej czerni, z białym logo zespołu i tytułem płyty. Okładka robi bardzo dobre wrażenie, tym bardziej, że sam obraz bardzo mi się podoba. Rozmglona, rozmazana kostucha w charakterystycznej chuście, trzymająca na nóżki małego kościotrupka, tworzy wizję pasującą do tego co znajdziemy w środku.
zsamot : Zakupiłem. W ramach aukcji dla chłopaków poszkodowanych w wypad...
lord_setherial : Płytka miażdży!
zsamot : Jak zawsze świetna recka, a płyty muszę ponownie przesłuchać. Z...
Najnowszy, eponimiczny album Norwegów z Satyricon, ukaże się w Europie 8 września nakładem Roadrunner Records. Płyta została wyprodukowana przez Satyra we własnej osobie, a zmiksowana przez Adama Kaspera. Gościnnie wystąpi Sivert Høyem, norweski wokalista znany bardziej z rockowego zespołu Madrugada. Album już teraz dostępny jest w przedsprzedaży w różnych formatach (m.in. wielokolorowy, czerwony transparentny winyl lub digipack-CD). Do losowych zamówień dodane zostanie 50 rękopisów Satyra i Frosta, zawierających liryki do nowej płyty.
Harlequin : W końcu cos sie dzieje na form, bo ostatnio martwicą wiało. Co do Satyr...
Devon : Chłopaki, proszę o konkrety! Przedsprzedaż biletów na koncert to widz...
leprosy : Srogie info, czyli byli pionierami drugiej fali BM zacniejszymi od Immortal, Mayhe...
lord_setherial : Satyr,a nie Satir. ;)
DEMONEMOON : ...dla jednych sie skonczyl,dla innych nawet nie zaczal;},od dluzszego czasu po...
lord_setherial : Dokładnie,jest bardzo wiele dużo ciekawszych hord w nurcie Black Metalo...
rob1708 : no niestety nie zagrają ,a chciałem ich zobaczyć,zastępstwo bez emoc...
SatansLittleHelper : Fajnie. Ostatnia płyta ATN "Fire follow me" całkiem udana.
lord_setherial : Słabo i to bardzo słabo jak dla mnie...
SatansLittleHelper : Szkoda, że nie pojadę ... Helloween i Accept ... Why? Idę płakać ......
Benjamin_Breeg : Nie ma lipy. Bożenka musi być!
DEMONEMOON : coraz bliżej,wreszcie Entombed zobaczę na żywca .Wspaniale,trzy dni...
Harlequin : Na brutalu tylko carcass, benediction i suffo, reszte zaorac :P
lord_setherial : No i nasuwa się pytanie jechać na Metalfest czy też na Brutala...