Pod koniec 2014 roku Słoweńska Noctiferia wydała swój piąty album „PAX”. Od poprzedniego minęły cztery lata, ale nie wiem na ile zespół się zmienił w tym czasie, bo nie znam jego poprzednich dokonań. Wiem tylko, że skład został rozszerzony o klawiszowca Damjana Tomoskiego, a muzykę określiłbym jako sludge metal, co odbiega od opisów na Metal Archives.
„Ain Soph Or” zespołu Ysigim to jeden z największych dziwolągów jakie posiadam. Już sama biała kaseta jest nietypowa, a po jej odpaleniu trzeba długo poczekać aż coś zacznie lecieć z głośników. A jak już zacznie lecieć to dopiero robi się dziwnie i zagadkowo, bo muzyka Ysigim jest absolutnie tajemnicza i niestandardowa. Sam nie wiedziałbym jak ją w ogóle nazwać. Encyklopedia The Metal Archives mówi, że jest to funeral doom metal i jak już dostałem taką podpowiedź to myślę, że jest to trafne określenie. Zresztą nie tylko encyklopedia, bo wszelkie inne źródła powtarzają to samo. Co ciekawe wszędzie w internecie funkcjonuje to samo zdjęcie z rozwiniętą okładką i położoną na niej kasetą, ale nie białą i ładnie oklejoną, jak moja. Do recenzji użyłem więc zdjęcia swojego egzemplarza, które sam zrobiłem i proszę wybaczyć jego nienajlepszą jakość.
zsamot : Muszę poszukać. Brzmi ciekawie. ;)
Krakowski Nonamen to zespół, który zwojował już co nieco na scenach muzycznych. Na ich stronie można się dowiedzieć, że występowali nie tylko przed polskimi gwiazdami jak Kat czy Jelonek, ale i przed takimi tuzami jak Blaze Bayley i Tarja Turunen. Na innych stronach znajdują się informacje, że grają metal progresywny oparty na melodii skrzypiec i żeńskim wokalu. Do przysłanej mi debiutanckiej płyty „Obsession” podszedłem więc z dużym zaciekawieniem, lecz po spędzeniu z nią kilku dni nie mogę ukryć lekkiego rozczarowania. Mimo swoich niewątpliwych plusów, nie jest to muzyka, która mogłaby mnie zaczarować.
industrial_love : Zgadzam się z WUJASEM. Instrumentalnie zespół jest bardzo dobry. Skr...
Agencja Artystyczna Go Ahead zaprasza na cztery koncerty formacji Archive. Autorzy piosenki "Again" przyjadą do Polski promować swój nowy album zatytułowany "Restriction", który będzie miał premierę 12 stycznia 2015 roku. Brytyjczycy zagrają 26 marca w krakowskim Teatrze Łaźnia, 27 marca na warszawskim Torwarze, 28 marca w Gdańsku w B90 oraz 29 marca w poznańskiej Hali nr 2 MTP. Bilety trafią do sprzedaży 24 października. Album "Restriction" to efekt wspólnej pracy liderów Archive Dariusa Keeler i Dana Griffithsa oraz czterech wokalistów - Dave'a Pena (w obozie Archive od 2004), Pollarda Berriera (współpracuje z Archive od 2006), Marii Quintile (także od 2006) i Holly Martin (debiut na albumie z 2012).
Legendarny Pan-Thy-Monium - drugi, po Edge Of Sanity, zespół jaki założył Dan Swanö, na zawsze pozostanie niesamowitym zjawiskiem metalowej historii i tworem, którego nikt nigdy nie będzie w stanie, ani skopiować, ani mu dorównać. Wraz ze swoim bratem Dagiem i pozostałymi muzykami stworzyli dzieła wybitne i całkowicie unikatowe. „Dawn Of Dreams” jest pierwszym z nich.
Harlequin : Lepiej, żeby nie wracali. A formacja oczywiście wyborna.
zsamot : Chyba lepiej,że to rozdział zamknięty... Płyta magiczna przez swą au...
leprosy : Znam kazde ich wydawnictwo. To jest prosze panstwa metal przez b. duz...
Czasem się zastanawiam skąd biorą się daty powstania zespołów na Metal Archives. W przypadku Evilution jest to rok 2007, a dopiero teraz ukazała się pierwsza oznaka życia tego tworu. Biorąc pod uwagę, że materiał nazwany „Race Of Hate” trwa osiemnaście minut, nie jest to oszałamiająca dyskografia. W dodatku Evilution jest projektem jednoosobowym, więc moment założenia zespołu może być dość umowny. Mniejsza jednak z tym, przejdźmy do meritum.
Fiński Hämys powstał w 2008 roku, a od 2010 wypluwa na świat swoje paskudztwa w hurtowej ilości. „Ikuisuuteen” to jedna z trzech demówek, które ukazały się w 2011 roku. Nie mam pojęcia dlaczego, ale encyklopedia w przypadku wszystkich z nich podaje, że to są kompilacje. Takich wydawnictw, z zasady, nie opisuję, bo to raczej bez sensu, ale tutaj sprawdziłem, że nie są to tytuły, które pojawiły się na jakichś poprzednich produkcjach, a poza tym całość wydaje się spójna, więc potraktowałem to jako normalne demo.
W encyklopedii The Metal Archives jest dziewiętnaście zespołów o nazwie Revenge. Najbardziej znany jest, według mnie, ten kanadyjski, w którym grał Pete Helmkamp z Angelcorpse. Głęboko pod powierzchnią warszawskiej sceny, od końca lat dziewięćdziesiątych, egzystuje inny Revenge, również siejący black/death metalową zagładę i mający na koncie spory zestaw demówek. "Antihumanism" to odrażający pomiot z 2010 roku, wydany przez Funeral Sound Productions w 111 egzemplarzach. Ten z numerem 032 znajduje się w mojej dyskografii.
Przyznam szczerze, że po The Killerhertz nie spodziewałem się niczego dobrego. Odstraszająca nazwa, nijaka okładka, panowie nie wyglądający zupełnie na rockandrollowców i co najgorsze nie ma ich na The Metal Archives, a ja tak nie lubię dostawać płyt zespołów których nie ma na encyklopedii. Tymczasem The Killerhertz wzbudzili moje zainteresowanie właściwie już po kilku sekundach. Jak ktoś umie grać, ma dobre brzmienie i gitary to słychać to już od początku. Im dalej tym bardziej przecierałem uszy ze zdumienia (no dobra nie przecierałem, tak się tylko mówi). Co numer to zajebisty, moje nastawienie szybko się zmieniło i to o 180 stopni.
„Obliteration Of Soul” to pierwsze oficjalne wydawnictwo Violent Dirge. Wprawdzie jest to demo, ale demo wydane przez Carnage Records, kolorowe i na dobrym papierze. Dzisiaj takie pozycje wydawane na płytach zowie się EPkami. Na grzbiecie kasety oprócz loga Carnage jest też A.L.F. czyli jedna z czołowych firm pirackich tamtych czasów. Rok 1991, takie to były początki, nie tylko Violent Dirge, ale i polskiego zorganizowanego metalowego wydawnictwa.
Harlequin : Od kilku lat czekam na kompaktową edycję nagrań VD. Obym się docze...
zsamot : Liczę, że wyjdą reedycje. Jedna z ciekawszych kapel.
„Wither” to drugie pełnometrażowe dzieło szwedzkiego, death metalowego Descend. Jest to tak zwane melodyjne odgałęzienie gatunku z typowym goteborskim brzmieniem, choć zespół pochodzi ze Sztokholmu. W muzyce Descend odnaleźć można jednak znacznie więcej, a to za sprawą wielu wyciszeń, akustycznych urozmaiceń i dodatkowych gitarowych aranżacji. To właśnie dlatego na Metal Archives genre Descend określone jest jako progressive melodic death metal.
Miło
nam poinformować, iż w związku z ogromnym
zainteresowaniem listopadowym koncertem Archive w Gdańsku
muzycy zdecydowali
się na drugi występ w klubie Parlament. Koncert odbędzie się
30 listopada o
godz. 19.00. Przypominamy, iż podczas jesiennej trasy Brytyjczycy promować
będą swój nowy
album "With Us Until You're Dead". Jest to dziewiąty studyjny
album w
dorobku zespołu. Podczas koncertów po raz pierwszy usłyszeć
będzie można
nową wokalistkę zespołu - Holly Martin, która udzieliła
swojego głosu również na
EP "Wiped Out / Violently”. Serwis Darkplanet patronuje wydarzeniom.
Horsea : Brzmią dobrze na występach festiwalowych. W kongresowej i z orkiestrą...
Harlequin : Gniewko, nie każdy ma ADHD w muzyce, hehehehe ;) wiem :))
minawi : Gniewko, nie każdy ma ADHD w muzyce, hehehehe ;) Ja tam odpada...
XQWZSTZ : Mam nadzieję że orkiestrowe aranżacje nie przełożą się (zbytn...
minawi : Świetnie, tylko nie wiedzą, że w tym samym dniu gra w Poznaniu Alcest,...