Wysłany: 2011-01-02 20:39
A ja też palę, palę, palę... Nic przyjemniejszego nad palenie :)
"I will sing my worst southamerican song at your funeral"
Wysłany: 2011-01-02 21:17 Zmieniony: 2011-01-02 21:18
[quote:c17110002d="Zephirus"]A ja też palę, palę, palę... Nic przyjemniejszego nad palenie :)[/quote:c17110002d]
Papierochy to:
1.Smrod w domu
2. smrod z ust
3. zółte palce
4 choroby Pluc
OGOLNIE TOTALNE GOWNO , ACHA st(rata piniedzy
Chwytac chwile ?
Wysłany: 2011-01-02 21:23
[quote:0a340b85ef="gothcure"][quote:0a340b85ef="Zephirus"]A ja też palę, palę, palę... Nic przyjemniejszego nad palenie :)[/quote:0a340b85ef]
Papierochy to:
1.Smrod w domu
2. smrod z ust
3. zółte palce
4 choroby Pluc
OGOLNIE TOTALNE GOWNO , ACHA st(rata piniedzy[/quote:0a340b85ef]
Obaj nie podchodzimy do kwestii palenia obiektywnie, lecz subiektywnie. Tobie śmierdzi, a mnie pachnie :)
"I will sing my worst southamerican song at your funeral"
Wysłany: 2011-01-03 07:37
ja ostatnio łapie sie na tym, że jak nie mam fajek to nie chce mi sie palic. Ale jak mam to potrafie spalić duzo :/
.
Wysłany: 2011-01-03 16:50
[quote:a5ddfc296a="soundasleep"][quote:a5ddfc296a="Zephirus"]A ja też palę, palę, palę... Nic przyjemniejszego nad palenie :)[/quote:a5ddfc296a]
Tak, zwłaszcza gdy stres dopada, jedno z lekarstw na ciśnienie [/quote:a5ddfc296a]
Ciśnienie mam bardzo niskie, więc same zalety wystepują przy zaciąganiu się
"I will sing my worst southamerican song at your funeral"
Wysłany: 2011-01-03 19:05
[quote:25a6db6971="gothcure"]
Papierochy to:
1.Smrod w domu[/quote:25a6db6971]
Jak nie masz okien lub nie umiesz ich otwierać to pewnie tak.
[quote:25a6db6971="gothcure"]
2. smrod z ust[/quote:25a6db6971]
A słyszałeś o paście i szczoteczce do zębów? O płynie do płukania jamy ustnej? Gumach do żucia? Tic tacach?
[quote:25a6db6971="gothcure"]
3. zółte palce[/quote:25a6db6971]
Paluchy na filtr, zamiast część z tytoniem, i po problemie.
[quote:25a6db6971="gothcure"]
4 choroby Pluc[/quote:25a6db6971]
Głupota zbiera większe żniwo, więc jak dla mnie żaden argument.
[quote:25a6db6971="gothcure"]
OGOLNIE TOTALNE GOWNO[/quote:25a6db6971]
Tak samo jak poziom Twoich wypowiedzi, niestety. ;]
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2011-01-06 13:02
gothcure zgodzę się z Tobą w zupełności :D to totalne gówno. Niszczą zdrowie, nie tylko płuca :D Dym coraz droższy i ma jeszcze zdrożeć, a smród z ust, wali gorzej niż koniowi z dupy. Pół biedy jak jest ciepło a powietrze jest suche to ten zapach jest znośny ale jak powietrze ma dużą ilość wilgoci, dymek przesiąka wszystko i wali się odorem na kilometr. Pomimo wiedzy jaką mam o tym gównie palę jak diabli w piecu. I na razie nie zapowiada się bym przestał, co gorsza czasem najczęściej nie celowo wciągam innych w nałóg. Chociaż wiem co papierosy robią z organizmu to i tak kopcę to jest dopiero chore.
Zakaz palenia w knajpach jest dobrym pomysłem, choć go nie rozumiem.
"Bóg to ja" "Wiedza to potęga Niewiedza to błogosławieństwo"
Wysłany: 2011-01-06 14:12
[quote:c7f1b7bd7c="Mandraghora"][quote:c7f1b7bd7c="gothcure"]
Papierochy to:
1.Smrod w domu[/quote:c7f1b7bd7c]
Jak nie masz okien lub nie umiesz ich otwierać to pewnie tak.
[quote:c7f1b7bd7c="gothcure"]
2. smrod z ust[/quote:c7f1b7bd7c]
A słyszałeś o paście i szczoteczce do zębów? O płynie do płukania jamy ustnej? Gumach do żucia? Tic tacach?
[quote:c7f1b7bd7c="gothcure"]
3. zółte palce[/quote:c7f1b7bd7c]
Paluchy na filtr, zamiast część z tytoniem, i po problemie.
[quote:c7f1b7bd7c="gothcure"]
4 choroby Pluc[/quote:c7f1b7bd7c]
Głupota zbiera większe żniwo, więc jak dla mnie żaden argument.
[quote:c7f1b7bd7c="gothcure"]
OGOLNIE TOTALNE GOWNO[/quote:c7f1b7bd7c]
Tak samo jak poziom Twoich wypowiedzi, niestety. ;][/quote:c7f1b7bd7c]
PRAWDA W OCZY KOLE
Chwytac chwile ?
Wysłany: 2011-01-06 16:58
[quote:40c0ad2d5e="gothcure"]
PRAWDA W OCZY KOLE [/quote:40c0ad2d5e]
To wszystko, na co Cię stać? Moje gratulacje. Ale mi teraz dowaliłeś. Nie pozbieram się chyba po tym ciosie.
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2011-01-06 19:19
Kurwa, ja paliłem, palę i palić będę. Najdłużej nie paliłem w życiu przez 7 tygodni. Stanowczo za długo.
A teraz mi się szlugi skończyło :/
Ktoś mieszka w północnej części Wrocławia i poratuje ??
Nie ma rzeczy niemozliwych
Wysłany: 2011-01-06 20:56
Ja nie paliłam, nie pale i palić nie będę.
[quote:e9b37d6503="Rubezahl"]Kurwa, ja paliłem, palę i palić będę. Najdłużej nie paliłem w życiu przez 7 tygodni. Stanowczo za długo.[/quote:e9b37d6503]
Ile średnio wypalasz na dzień ?
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2011-01-06 21:10 Zmieniony: 2011-01-06 21:11
Też nie palę i palić nie będę (ale zdarzyło mi się na jakiejś imprezie wypalić jednego papierosa). Mój chłopak pali, ale robi to przy uchylonym oknie w kuchni lub na balkonie i nikomu to nie przeszkadza. Dla mnie największym złem jest kobieta w ciąży paląca papierosy (raz jednej takiej zwróciłam uwagę)lub inni osobnicy palący przy ciężarnej. Nigdy nie pozwoliłabym na to (gdybym kiedyś była w ciąży) żeby ktoś przy mnie palił fajki (lub przy moim dziecku).
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2011-01-24 20:54
Marlboro Gold w miękkiej paczce.
Break the black ice.
Wysłany: 2011-01-24 21:14
Paliłem do niedawna paczkę ,czasami 1,5 paczki dziennie .Dwaj moi koledzy z pracy rzucili palenie około 2 tyg. temu ,używają plastrów nikotynowych. Od około dwóch tygodni "wypalam " 2 czasami 2,5 paczki dziennie.....
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2011-01-24 21:39
[quote:767ce201bd="HBVILK"]Paliłem do niedawna paczkę ,czasami 1,5 paczki dziennie .Dwaj moi koledzy z pracy rzucili palenie około 2 tyg. temu ,używają plastrów nikotynowych. Od około dwóch tygodni "wypalam " 2 czasami 2,5 paczki dziennie.....[/quote:767ce201bd]
Podobno w przyrodzie nic nie ginie, heh. Ilość wypalanych fajek musi być stała, żeby obliczenia skutków efektu cieplarnianego się globalnie zgadzały.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-24 22:06
Hmmmmmm,ja paliłem do niedawna puszke tytoniu na tydzień,odkąd przyjechałem do poolski palę 3 x tyle....,ale od czegoś trzeba zdechnąć
Żyć i kochać w biegu,umrzeć z mieczem w dłoni
Wysłany: 2011-01-24 22:35
[quote:d3eb5dc95c="Aliss"]Hmmmmmm,ja paliłem do niedawna puszke tytoniu na tydzień,odkąd przyjechałem do poolski palę 3 x tyle....,ale od czegoś trzeba zdechnąć[/quote:d3eb5dc95c]
Grunt to poczucie humoru w te zimowe dlugie wieczory:)
Chwytac chwile ?
Wysłany: 2011-01-25 11:05
[quote:d231639206="Aliss"]Hmmmmmm,ja paliłem do niedawna puszke tytoniu na tydzień,odkąd przyjechałem do poolski palę 3 x tyle....,ale od czegoś trzeba zdechnąć[/quote:d231639206]
Taaa... nie ma to jak zdrowe podejście do życia . ;-]
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2011-01-25 13:54
Jako osoba niepaląca ciężko mi zrozumieć ten np. poranny 'głód'. Lub wychodzenie na 13-stopniowy mróz tylko po to, żeby nakarmić swoje wewnętrzne zwierzątko.
Pieprzona alergia na wszelkie dymy i opary nie pozwala mi przebywać długo w towarzystwie osób palących, wiem czym to cholerstwo grozi itd. itp...Ale patrząc na samą czynność palenia (u młodych przystojnych mężczyzn)... Nogi mam jak z waty ~
A wszystko przez zgubny wpływ anime :P
(co też należy zaliczyć do czynników łatwo uzależniających) :D
Ph. Screw gravity.
Wysłany: 2011-01-25 14:09
[quote:5ee4128c49="CatGirl"]bezsensowny nałóg, nie dość że drogi, to się jeszcze śmierdzi :/[/quote:5ee4128c49]
Prawie to samo co alkohol. Zresztą.. każdy wie co robi.
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander