Wysłany: 2010-04-07 11:03
[quote:63d3009f9b="Elfka"]papierosy ble :/[/quote:63d3009f9b]
Dokladnie :)
Moj K:)obiecal mi ze jak zamieszkamy razem -rzuci fajki i rzucil :)
"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "
Wysłany: 2010-04-07 11:08 Zmieniony: 2010-04-07 11:08
[quote:bd68d88631="bastet666"]jak zamieszkamy razem -rzuci fajki i rzucil :)[/quote:bd68d88631]
co nie można, jak można :)
PAPIEROSOM mówimy stanowcze NIE
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-04-07 11:09
[quote:69ea9709be="Benjamin_Breeg"][quote:69ea9709be="bastet666"]jak zamieszkamy razem -rzuci fajki i rzucil :)[/quote:69ea9709be]
co nie można, jak można :)[/quote:69ea9709be]
Ale czego nie mozna:P? haha
"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "
Wysłany: 2010-04-07 11:09 Zmieniony: 2010-04-07 11:10
[quote:36b9704fae="bastet666"]Ale czego nie mozna:P? haha[/quote:36b9704fae]
niech nikt nie mówi, że NIE MOŻNA rzucić
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-09-18 12:01
Można także pewnego dnia po prostu nie zapalić i wcale o tym nie myśleć mimo, że się nie rzuciło. Tym sposobem nie palę od 2 września ale i tak mam fajki w kieszeni. Lubię sobie zapalić ale najzwyczajniej w świecie nie mam od tych 16 dni ochoty na fajkę. Bardzo przyjemne uczucie. Ciekaw jestem jak to będzie dalej wyglądać gdy pójdę do knajpy. Ktoś obstawia wynik?
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-09-18 12:04
ja pale juz kilka lat i nie myśle o rzuceniu...
Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych
... Wysłany: 2010-09-18 12:39
Już niedługo Drodzy Państwo wejdzie całkowity zakaz palenia tego świństwa w lokalach wszelakiego rodzaju :)
Protesty oczywiście będą tak samo jak w Irlandii, która to jako 1 kraj w Europie wprowadziła ów zakaz, a teraz zdecydowana większość mieszkańców zielonej wyspy jest zadowolona z tego prawa.
Oj posypią się mandaciki posypią :P
If i can`t be my own i feel better dead.
Wysłany: 2010-09-18 12:44 Zmieniony: 2010-09-18 12:46
Też nie mam zamiaru rzucić, lubię sobie od czasu do czasu zapalić. Ale jakoś tak ostatnio... Nie mam ochoty.
[quote:3548a341d1="Sumo666"]Już niedługo Drodzy Państwo wejdzie całkowity zakaz palenia tego świństwa w lokalach wszelakiego rodzaju :)
Protesty oczywiście będą tak samo jak w Irlandii, która to jako 1 kraj w Europie wprowadziła ów zakaz, a teraz zdecydowana większość mieszkańców zielonej wyspy jest zadowolona z tego prawa.
Oj posypią się mandaciki posypią :P[/quote:3548a341d1]
Wtedy będziem wciągać tabake :D
"God made me a cannibal to fix problems like you."
:) Wysłany: 2010-09-18 12:50
A będziem będziem :) A własnie muszę kupić bi mi się skończyła :P
If i can`t be my own i feel better dead.
Wysłany: 2010-09-18 13:59 Zmieniony: 2010-09-18 13:59
Nie paliłam, nie palę, nie zamierzam ;-]
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2010-09-18 16:12
Rozumiem piwko i wszelaki alkohol, bo to odpręża :) ale papierosów nie kumam i nie toleruje. Kiedyś próbowałem i dziękuje. Nikt nie powie, że fajki relaksują albo uspokajają (bo też słyszałem) to jest jeden wielki shit. Ale jak toś lubi się truć proszę bardzo :)
"Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce"
Wysłany: 2010-09-18 16:22
[quote:bd9e39f68b="icarious"]Nikt nie powie, że fajki relaksują albo uspokajają (bo też słyszałem) to jest jeden wielki shit. Ale jak toś lubi się truć proszę bardzo :)[/quote:bd9e39f68b]
NIe, nie. Fajki nie relaksują i nie uspokajają, tak samo piwo czy inne używki. Co najwyżej można się przy nich zrelaksować bądź uspokoić ale nie od nich :)
PS. Dziękuję za pozwolenie na trucie się :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
... Wysłany: 2010-09-18 16:31
Amen :)
If i can`t be my own i feel better dead.
Wysłany: 2010-09-18 17:14
Ja nie palę papierosów i po części się z tego cieszę.Po części,gdyż u mnie w rodzinie palą,a ja jedyna niepaląca.
Kiedyś popalałam,ale siostra[tak,kochana siostra] mnie podkablowała rodzicom i miałam z deka przerąbane-ale to było,kiedy byłam w gimnazjum[gówniarzeria :P].
Ostatnio z ciekawości sobie zapaliłam-zero przyjemności,tylko duszność w płucach.I raczej mnie do śmierdziuchów nie ciągnie.
Ale za to piwko lubię sobie wypić,i najlepiej smakuje gdy się wraca z pracy/szkoły jebitnie zmęczony, i się łyknie mocno schłodzonego.:)
Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.
Wysłany: 2010-09-19 12:44
Nigdy nie spróbowałem i nie mam zamiaru. Za bardzo szanuję swoje gardło i płuca. Zresztą mam uprzedzenie do wszystkich dymów.
Praktycznie każdemu twierdzeniu można przeciwstawić kontrtwierdzenie i znaleźć dla niego równie silne uzasadnienie
Wysłany: 2010-09-19 13:40
[quote:c5ac24ff41="KostucH"]Fajki nie relaksują i nie uspokajają, tak samo piwo czy inne używki. Co najwyżej można się przy nich zrelaksować bądź uspokoić ale nie od nich :)[/quote:c5ac24ff41]
Nigdy Cię fajka nie "trzepnęła"? Nigdy nie zakręciło Ci się przyjemnie w głowie od piwa?
Wysłany: 2010-09-19 14:03
Mi się robi duszno za każdym razem, gdy przebywam w towarzystwie osób palących... Najgorzej jest zawsze w zamkniętych pomieszczeniach... :/
+Non Omnis Moriar+
Wysłany: 2010-09-19 15:43
[quote:bc9ca5e2cc="Facet"]Nigdy Cię fajka nie "trzepnęła"? Nigdy nie zakręciło Ci się przyjemnie w głowie od piwa?[/quote:bc9ca5e2cc]
Jeśli przez cały czas jak pijesz i palisz to nie sieka. Ale! Jeśli po wypiciu powiedzmy 4 piw uznasz, że masz ochotę na fajkę to może w głowie zakołysać. Na jednych to działa, na drugich nie. Trudno mi to podciągnąć pod ogół i uznać za teorię.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-09-19 17:40
No wiadomo, różnie, ale chodziło mi o to że fajka czy piwo może fizycznie, bezpośrednio wpływać na odprężenie.
Wysłany: 2010-09-19 17:47
Jakoś nigdy mnie fajka nie odprężyła. Nazwałbym to prędzej potrzebą smaku. Coś na zasadzie, że przez miesiąc nie piłeś soku jabłkowego i akurat teraz masz na ten, a nie inny smak ochotę.
"God made me a cannibal to fix problems like you."