Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Video :

The Shipyard - Niebieska linia

The Shipyard, Niebieska linia, post punk, alternative rock

Trójmiejski zespół The Shipyard, niecały rok po ostatnim singlu „Nightcall”, powraca by zapowiedzieć swoją nową, trzecią już płytę długogrającą zatytułowaną „Niebieska Linia”. Najnowsze dzieło kwartetu to jedenaście melodyjnych rockowych kompozycji, opatrzonych tekstami w większości w języku ojczystym. W dotychczasowej twórczości zespołu można wyczuć inspirację takimi kapelami jak My Bloody Valentine czy Joy Division. Najnowsza płyta obfituje w rozmyte gitarowe dźwięki Michała Miegonia splecione z dźwięcznym, nie raz psychodelicznym, wokalem Rafała Jurewicza. Pierwszy singiel pt. „Oceany” promujący wydawnictwo ukazał się 11 stycznia 2016 roku.

„Niebieska linia” – trzeci album trójmiejskiego zespołu The Shipyard trafi do sprzedaży 19 lutego.

"”To płyta o czasach, w którym żyjemy. O bliskości, której wszyscy potrzebujemy, a która staje się coraz większym luksusem. Myślę, że dzięki przeważającym na niej tekstom w języku polskim „Niebieska linia” jest bardziej nośna od naszych poprzednich dwóch płyt. Prace nad nią trwały kilkanaście miesięcy, jak zawsze zaprosiliśmy na nią także gości - tym razem głównie ze środowiska jazzowego m.in. Sławka Jaskułke i Jędrzeja Wróblewskiego. Całość nagraliśmy w dwóch studiach Sound 8 w Gdyni i U-22 w Warszawie. Produkcją zajęli się Piotr Pawlak, który produkował m.in. nasz debiutancki album "We Will Sea" i nasz wydawca Bodek Pezda znany m.in. z Agressiva 69" - mówi Piotr Pawłowski, basista The Shipyard.

Produkcją albumu, oprócz muzyków, zajęli się Piotr Pawlak, odpowiadający za ostateczne brzmienie debiutanckiej płyty zespołu pt. „We will sea” oraz Bodek Pezda, wydawca oraz remixer współpracujący m.in z Manaam oraz Stanisławem Soyka.

The Shipyard tworzą:

Rafał Jurewicz – wokal, klawisze

Michał Miegoń – wokal, gitara

Piotr Pawłowski – gitara basowa

Michał Młyniec – perkusja

Który zespół będzie bardziej trójmiejski jeśli nie ten, który ma w swojej nazwie stocznię – jedno z najważniejszych miejsc z historii nadmorskiej metropolii? The Shipyard powstali pod wpływem miejsca, łącząc ze sobą ścieżki wielu muzyków, którzy spotkali się wcześniej na scenie, ale nigdy w regularnie grającym zespole. Piotr Pawłowski, basista udzielający się w Made in Poland, będąc pod wpływem niezwykłości miejsca jakim jest stocznia, postanowił założyć tu zespół, zapraszając do współpracy trójmiejskich artystów. Zespół spotkał się w 2011 roku, a już rok później nakładem Nasiono Records ukazał się ich pierwszy album - „We Will Sea”. Na debiutanckim albumie pokazali swoje zamiłowanie do post-punkowej, rozpędzonej rytmiki i chłodnych, psychodelicznych, nowofalowych brzmień. Wyrazisty bas Pawłowskiego wspólnie z pełnymi efektów gitarami Michała Miegonia i tekstami oraz wokalem Rafała Jurewicza, doskonale budował zwarte kompozycje, w których jak w lustrze odbijały się świecące nocą stoczniowe żurawie, opuszczone industrialne przestrzenie i nadmorski, psychodeliczny klimat.

W 2014 roku grupa wydała kolejny album, „Water On Mars”, który umocnił ich na pozycji zespołu grającego z jednej strony odważne i rozbudowane aranżacyjnie utwory, a z drugiej zamykającego je w prostych piosenkowych strukturach, dzięki czemu łatwo wpadały w ucho. U The Shipyard słychać rozbuchane gitarowymi efektami fascynacje My Bloody Valentine, zwarte tempo Killing Joke i rozszalałe muzyczne pasaże spod znaku Joy Division. W tym czasie odwiedzili szereg klubów, zagrali na ważniejszych polskich festiwalach oraz zdobyli Grand Prix na festiwalu In Memoriam Grzegorza Ciechowskiego, co uwiecznili na singlu „Układ SIł/Wielki Hipnotyzer”.

The Shipyard - Oceany

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły