Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Cronica - Na Tej Ziemi

Cronica, folk metal, Świt Historii, Na Tej Ziemi, Haggard, In Extremo

Cronica to pochodzący z Jaworzna zespół folk metalowy. W 2015 roku wydali EPkę „Świt Historii”, którą rok później rozwinęli do rozmiarów pełnowymiarowej płyty, zatytułowanej „Na Tej Ziemi”. Album wydany jest własnymi siłami, ale bardzo ładnie i z bogatą książeczką. Minęły dwa lata zanim zgłosili się do Dark Planet z propozycją recenzji. Dlaczego tak późno? Nie wiem. Cronica od początku ujmuje miłą dla ucha folkową melodią i spokojnym sielskim klimatem. 

Gitary tworzą lekkie podkłady i prowadzą szkielety utworów pod grę skrzypiec i śpiew. Wokale są dwa, ludowy damski z lekkimi tendencjami sopranowymi oraz czysty i niestety często dość smętny, męski. Teksty są poetyckie, częściowo rymowane i podzielone na strofy. Dotyczą przyrody, legend i ogólnie starych czasów.

Słuchając pierwszego kawałka tytułowego, nie mogę się oprzeć wrażeniu pewnej schematyczności i oklepania. Ludowe motywy są przewidywalne i wydają się znajome, a zwrotki sztampowe i monotonne. Lepszy jest fragment instrumentalny ze skrzypcami i fletem w środku. Sam utwór jednak jest dość nudny, ale to i tak nic w porównaniu z „Herr Mannelig”. Średniowieczna szwedzka ballada o trolicy chcącej zostać człowiekiem, co umożliwiało jej tylko poślubienie rycerza, opowiadana była już, między innymi, przez Haggard i In Extremo. Wersja Cronica jest strasznie jednostajna i ciągnąca się w nieskończoność. Nic się w tym kawałku nie dzieje, zwrotki są smętne, a powtarzany siedem razy refren wychodzi bokiem już przy drugim przesłuchaniu. Nawet motywy muzyczne są w kółko te same. Najgorszy numer na płycie, którego główną bolączką jest to, że muzyka w nim stanowi dodatek do tekstu, a nie odwrotnie.

Również starą skandynawską balladą jest „Herr Holger”, choć tu dzieje się już trochę więcej. Natomiast kolejnym kawałkiem, który już przy pierwszym odsłuchu wydaje się znany na pamięć jest „Idzie Dyść”. Znowu wszystko ściągnięte z tradycyjnych melodii, śpiew najprostszy ludowy, skrzypce jakbym słuchał Brathanki i z motywem z „Janosika”. Nawet wyszło to nie najgorzej, ale w tym wszystkim zero oryginalności.

Zupełnie innym kawałkiem jest „Wilk”. Już sam początek jest zajebisty, skrzypce wymiatają. Świetnie współpracują z gitarami, a fragmenty samych skrzypiec z bębnami też są bardzo dobre. No i przy takiej muzyce od razu wokal nabiera pozytywnych cech. Staje się bardziej przejmujący, daje emocje, wtapia w krajobraz. Nie jest już tylko odklepywaniem kolejnych zwrotek. Do tego melodyjne solo i mocne, burzliwe zakończenie. Bardzo dobry numer, podobnie jak drugi hicior z tej płyty „Śpiący Rycerze”. Niby prosty, ale żywy i z duszą, nie pozwala usiedzieć na miejscu. Porywa od razu do tanów w rytm swojej pieśni: „Uśpieni gdzieś na szczycie gór, armia z kamienia i z głazu król…” Bardzo fajny refren powtórzony jest dwa razy (może dlatego wciąż jest fajny), a oprócz tego dobra i mocna część instrumentalna. Lepszymi muzycznie numerami są też „Cronica” oraz ciężki i podniosły „Tyr”. Tak więc na „Na Tej Ziemi” jest czego posłuchać, a przy odrobinie dobrej woli plusy przysłaniają minusy.

Wyczytałem, że zespół pracuje nad nową płytą. Chciałbym usłyszeć na niej cztery „Wilk”, cztery „Śpiący Rycerze” i dwa „Tyr”. Odrzućcie wytarte do granic możliwości schematy, nie robiące na nikim wrażenia legendy i skupcie się nad własną muzyką. Wykorzystajcie niewątpliwy potencjał skrzypiec i fletu, rozwińcie swoje metalowe gitary i skomponujcie tak dobre piosenki jak potraficie. A jak macie w zanadrzu drugi "Herr Mannelig" to proszę, zakopcie go głęboko pod ziemię. Będę czekał na ten album. I bardzo chętnie go zrecenzuję.

Tracklista:

01. Na Tej Ziemi
02. Wilk
03. Herr Mannelig
04. Cronica
05. Śpiący Rycerze
06. Herr Holger
07. Nawie
08. Idzie Dyść
09. Tyr

Wydawca: Cronica (2016)

Ocena szkolna: 4

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły