Dwoje ludzi, do tej pory sobie obcych,
Jedno ciepłe spojrzenie, jedna ulotna chwila.
Tak niewiele, a jednocześnie, tak wiele.
Czują bicie swoich serc, czy to miłość…
Czas nie ma już dla nich znaczenia,
A oni, stoją naprzeciw siebie,
Niczym dwa zaklęte posągi, skazane na cierpienie.
Nie wiedzą co zaraz się stanie,
Zostaną razem, w tej wiecznej sekundzie?
Czy odejdą w ciszy,
Bez nadziei na następne spotkanie.
Nagle, jedno słowo, wszystko odmienia.
I w sen to wszystko zamienia,
W marzenia dwojga ludzi, po których,
Nam pozostaną tylko wspomnienia.
Walczę...
wciąż walczę
Toczę walkę z biciem mego serca
Każde jego uderzenie
sprawia mi ból,
Każdy oddech biorę na siłę,
jakaś część mnie
z nieznanych mi powodów
-chce żyć
jakby za karę,
Toczę bezskuteczną walkę
z bytem który we mnie trwa,
którego nie chce
ale on na siłę
i tkwi we mnie
drży...
chyba czuje ze mam dość
ale moje srce
wciąż bije...
wymierza niekończący się rytm
ale nie mam do niego żalu...
bo ono też zadaje mi ból
W kompletnie odmienionej formie, po dwuletnim milczeniu, powraca amerykańska grupa Dawn Of Ashes. Projekt dumnie reprezentujący scenę agresywnego, ciężkiego i mrocznego electro, ze względu na nieopłacalność wykonawczą tego typu muzyki, zdecydował się na zmianę muzycznej orientacji i wizerunku na melodic death metalową zgraję brutali z tasakami w rękach. Lider grupy, K. Bathory nie ukrywa, że ów transformacja ma przynieść i jednej i drugiej stronie same korzyści - skład zespołu opuścili "nieprofesjonalni" muzycy na rzecz kreatywnych i myślących artystów co dało w efekcie kawał bezpretensjonalnego metalu pod tytułem "Genocide Chapters".
Komentarze soundcliniqum : a moze to tylko dorabianie ideologii, bo od 2 lat bylo wiadomo ze beda grali hejvi...
DEMONEMOON : Jak im nie wypali z DEATH METALEM zawsze mogą pokombinować np z bl...
verdammt : chyba muszą być mało przekonywujący w tym co robią skoro uciek...
Już za dwa dni, 20 kwietnia w Lublinie, rozpocznie się w Polsce wizytya doom metalowców z irlandzkiego Mourning Beloveth. Formacja w towarzystwie pochodzącej z Australii formacji Mournful Congregation oraz kanadyjskiego Longing For Dawn zagra także dzień później w Poznaniu, oraz 22 kwietnia pojawi się w Wodzisławiu Śląskim. Zespoły w poszczególnych miastach będą wspierane przez polskie supporty. Koncertom patronuje DarkPlanet.
Jedni z prekursorów norweskiej sceny black metalowej zespół Immortal rzucił promyk nadziei na możliwość nagrania i wydania ósmego pełnometrażowego albumu. Obecnie muzycy zaopatrzeni w kilka dodatkowych kilogramów szatańskiego doświadczenia pracują w dwóch studiach w Grieghallen (Norwegia) i Abyss (Szwecja). Abbath (wokal) w udzielanych wywiadach w temacie nowego muzycznego przedsięwzięcia informował: "Zebraliśmy kilka ciekawych pomysłów muzycznych, którymi chcemy zarazić nowy album Immortal. Nie zamierzamy kontynuować drogi obranej na ostatnim krążku "Sons Of Northern Darkness" (2002), ponieważ "Sons..."; "Damned In Black" (2000) i "At The Heart Of Winter" (1999) stanowią jedne i niepodzielne zimowe trio.
Komentarze leprosy : ma byc ogien jak na Battles In The North bo inaczej zajebe :lol: ,ciesze sie ze wr...
shadowhall : jak zwykle poczekamy - zobaczymy :P
DEMONEMOON : Ojojoj to dopiero bedzie zamieszanie w swiatku,tak bardzo wyczekiwana plyta...
Coraz więcej projektów elektronicznych, zamiast powierzyć swoje nagrania w ręce doświadczonych DJów, remikserów i producentów, oddaje je pod opiekę młodych projektów dla których najczęściej skonstruowanie własnej interpretacji równa się z wyjściem z cienia, zamanifestowaniem swojego talentu i startem w dorosłe życie w kulturze dark independent. Szansę młodym, zdolnym i kreatywnym DJom daje właśnie szwedzki jednoosobowy projekt electropowy Emmon dowodzony przez Emmę Nylén. Skandynawska producentka rzuciła na pożarcie głodnych nowych wyzwań konsolet singiel "Lips On Fire". Zwycięskie remiksy ukażą się na 12-calowym limitowanym singlu oraz na nowym albumie "Closet Wanderings".
Na 21 maja zaplanowano finalną część trasy koncertowej Rom 5:12 Tour szwedzkiego Marduka obejmującej swoim zasięgiem 18 stanów Ameryki Północnej oraz trzy państwa na Starym Kontynencie. Krótko przed wyruszeniem za Ocean skandynawska horda uda się do studia w celu rejestracji instrumentalnych śladów na nowy, jedenasty album studyjny. Ukończenie prac nad płytą i jej wydanie spodziewane jest już na wrzesień tego roku. Choć pośpiech w tego typu procesach nie jest wskazany, Mardukowi wyraźnie zależy na czasie, gdyż na jesień tego roku zaplanowano światową trasę koncertową pod hasłem Funeral Nation, która miałaby potrwać do przyszłego roku.
Komentarze Rino : niech zrobią to tak by głośniki w moim Harley-u dawały radę...
shadowhall : a ja jestem ciekawa co tam naprodukują nowego mimo że ostatnio bardziej...
DEMONEMOON : Kurde a ja cos im nigdy nie dawałem rady :?
POLOG
Popatrz Rafał, mamy w tym samym miejscu pryszcza.
Ty masz trzy a ja jednego, tego Twojego środkowego.
ROZDZIAŁ PIERWSZY - U DERMATOLOGA
Popatrz Rafał, mamy w tym samym miejscu pryszcza.
Ty masz trzy a ja jednego, tego Twojego środkowego.
ROZDZIAŁ PIERWSZY - U DERMATOLOGA
Jak wyglądał rockowy świat w 1997
roku? Na pierwszych stronach gazet, w "najgłośniej" grających
stacjach radiowych niepodzielnie rządził nu-metal. Death metal
łapie drugi oddech za sprawą wspaniałej płyty "Symbolic".
Radiohead funduje nam alternatywę najwyższych lotów pod
tytułem "OK Computer". Jednak gdzieś tam w oddali,
rozbrzmiewały nuty, które nie sposób
było zignorować. Z swoim pierwszym solowym albumem szerszej
muzycznej widowni objawił się Devin Townsend.
Komentarze RavenInFire : A ja myslalem ze tą płytą zycia jest "Ki" a nie "Biomech" och, to sie pomyl...
Harlequin : Moją jest od kilku lat i niech tak zostanie ;-) "Pseudoprogindustrialmetal" na Oce...
DEMONEMOON : Świetna płyta,nie znam twórczosci TOWNSENDA,ale z tego co słysza...
Oto przed Wami folk metal po polsku. Damski wokal, skrzypce, flety i
metalowy organizm sprawią że zapragniecie wrócić do korzeni. Vecordia to
cała masa melodyjnego metalu - od wbijających w ziemię wysokich
prędkości, przez podparte ciężkim uderzeniem, wpadające w ucho motywy,
aż po nastrój ballad. Vecordia to nowa jakość folku - zespół czerpie
wszystko, co najlepsze z muzyki etnicznej i wyznacza granice folkowej
awangardy.
Kolejna, 12 już odsłona największego metalowego festiwalu w Finlandi - Tuska Open Air Metal Festival 2009, odbędzie się w dniach 26-28 czerwca. Jak co roku miejscem spotkania metalowej braci będzie serce Helsinek, park Kaisaniemi. Przez trzy dni, na trzech niezależnych scenach wystąpi ponad 30 kapel z całego świata. Wśród największych gwiazd tegorocznej edycji festiwalu zobaczyć będzie można między innymi My Dying Bride, Immortal, Sabaton, Black Dhalia Murder, Bullet For My Valentine, Volbeat oraz rodzime fińskie gwiazdy jak Amorphis, Stam1na, Ensiferum czy Rotten Sound.
Z okazji dziesięciolecia istnienia zespołu The No-Mads na scenie Wiatraka zaprezentuje się siedem składów a także liczni goście. Oprócz jubilatów na scenie zagrają Niemcy z Nuclear Warfare, Czesi z Euthanasia oraz kutnowski Alastar, Killjoy, grindcoreowy Nuclear Vomit a także krakowski Retribution. Gościnnie wystąpią muzycy zespołów: Horrorscope, Iscariota, Infatuation Of Death, Totem, Whorehouse. Imprezie patronuje DarkPlanet.
W najbliższą niedzielę, 19 kwietnia, koncertem w Poznaniu rozpocznie się wizyta zespołu Tyr w Polsce. Grupa wystąpi w ramach trasy koncertowej High Seas & Low Lands Tour. Obok charyzmatycznych przedstawicieli Wysp Owczych zagrają także Brytyjczycy z Alestorm oraz Holendrzy z Heidevolk. Oprócz stolicy Wielkopolski formacje odwiedzą jeszcze dwa miasta. W poniedziałek będzie to Wrocław, we wtorek 21 kwietnia Kraków. W każdym z miast zespoły wspierane będą przez lokalne supporty. Koncert w Eskulapie otworzy Squall, w Alibi Grimlord, a w Studio Witchking. Organizatorem koncertów jest Agencja MA-IN, patronuje im DarkPlanet.pl.
17 kwietnia zadebiutuje kolejny elektroniczny produkt "made in Italy". Magnitudo 8, bo o nim mowa, to dowodzony przez DJa Elfire projekt będący, i tu cytat, "odzwierciedleniem złożonego procesu poznawczego zachodzącego wskutek działania negatywnych bodźców (apokaliptyczne wizje świata i ludzkości, okrucieństwa, chemiczne zniszczenia i trucizny pustoszące jednostki) na narządy zmysłowe". Cokolwiek to znaczy, twórczość czynu bez problemu trafić powinna do industrialnych i power noise'owych fanów zespołów Xotox, TerrorFakt, Geistform i Combichrist. Fiolki z muzycznymi próbkami twórczości Magnitudo 8 na oficjalnym MySpace.
Drill - amerykański zespół alternative/industrial rockowy, który z racji dość krótkiego istnienia właściwiej byłoby nazwać jednym z wielu krótkich epizodów w historii muzyki rockowej. Kwintet istniał zaledwie dwa lata pozostawiając po sobie jedynie album studyjny i garść (dokładnie dwa) single. Grupa nie powinna być obca głównie obserwatorom obecnego składu amerykańsko-niemieckiej grupy KMFDM. To właśnie w Drill pierwsze wokalne kroki stawiała obecna wokalistka KMFDM - Lucia Cifarelli.
Slick Idiot - założycielami grupy są Klaus Schandelmaier "En Esch" oraz Günter Schulz, dwaj byli muzycy zespołu KMFDM, którzy każdą kolejną płytą, utworem i koncertem udowadniają istnienie "życia po KMFDM".
Podobno historyjka ta wydarzyła się naprawdę, ale ile w tym prawdy - nie wiem.
Ale i tak mrozi krew w żyłach.
Pewna laska poszła sobie na dyskotekę i tam poznała kolesia.
Potańczyli, upili się, zaczęli całować i nie wiadomo co jeszcze. Wymienili się numerami telefonów i grzecznie rozeszli.
Następnego dnia dziewczyna budzi się skacowana i zauważa, że ma zaczerwienione usta i policzek. Bagatelizuje to i przechodzi do codziennych zajęć.
Na następny dzień jednak zauważa, że pojawiła się też opuchlizna, a usta i policzek zsiniały.
Przestraszona poszła do lekarza, ten ją opatrzył i stwierdził, że miała kontakt z trupim jadem i trzeba to zgłosić policji.
Przerażona dziewczyna poszła złożyć zeznanie i skojarzyła, że całowała się z kolesiem z dyskoteki i to on ją tak urządził. Razem z policją zastawili, więc na kolesia zasadzkę.
Laska zadzwoniła więc do gościa i umówili się na spotkanie. Oczywiście zamiast niej pojawiła się policja i aresztowali kolesia.
Mało tego, policja wleciała mu na chatę, a tam znaleźli zwłoki dwóch rozkładających się lasek.
Nie wiadomo skąd koleś skombinował zwłoki, ale ewidentnie był nekrofilem.
Wniosek - w tytule.
Komentarze Ale i tak mrozi krew w żyłach.
Pewna laska poszła sobie na dyskotekę i tam poznała kolesia.
Potańczyli, upili się, zaczęli całować i nie wiadomo co jeszcze. Wymienili się numerami telefonów i grzecznie rozeszli.
Następnego dnia dziewczyna budzi się skacowana i zauważa, że ma zaczerwienione usta i policzek. Bagatelizuje to i przechodzi do codziennych zajęć.
Na następny dzień jednak zauważa, że pojawiła się też opuchlizna, a usta i policzek zsiniały.
Przestraszona poszła do lekarza, ten ją opatrzył i stwierdził, że miała kontakt z trupim jadem i trzeba to zgłosić policji.
Przerażona dziewczyna poszła złożyć zeznanie i skojarzyła, że całowała się z kolesiem z dyskoteki i to on ją tak urządził. Razem z policją zastawili, więc na kolesia zasadzkę.
Laska zadzwoniła więc do gościa i umówili się na spotkanie. Oczywiście zamiast niej pojawiła się policja i aresztowali kolesia.
Mało tego, policja wleciała mu na chatę, a tam znaleźli zwłoki dwóch rozkładających się lasek.
Nie wiadomo skąd koleś skombinował zwłoki, ale ewidentnie był nekrofilem.
Wniosek - w tytule.
Panekx : Ruzne sa fetysza he he
Drac-Moongroow : Takie przypadki się zdarzają...
Mandraghora : dobre:) ale ja cie pierdziele jakby mi trupi jad w twarzy znaleźli to chyba bym s...
Czy mogłam oprzeć się
pokusie poznania trzeciej odsłony bajki opowiadanej przez The Birthday
Massacre? Zdecydowanie nie. Gdy tylko nadarzyła się okazja sięgnęłam po "Walking With Strangers" i po raz kolejny zagłębiłam się w odgłosach płynących z
głośników i słodkim głosie Chibi. Porwały mnie tak dobrze znane dźwięki w nowej
i świeżej odsłonie.
Komentarze elkurczako : Fantastyczna recenzja. Chciałbym tyko dodać, że rozwój i coraz więk...
Zbliża się wielkimi krokami wizyta szwedzkiej formacji Pain w naszym kraju. Fani industrialno-metalowego projektu Petera Tägtgrena z całą pewnością nie mogą się już doczekać tych dwóch koncertów, z których pierwszy odbędzie się 16 maja w warszawskiej Progresji, a drugi - dzień później w krakowskim Studio. Do Polski przyjedzie jeszcze norweska Sirenia oraz ukraiński doom metalowy Gloom Of Doom. Polskimi akcentami będą występy: Cemetery Of Scream oraz Diokhan. Przypominamy także, że cena biletów wzrosła do 100 złotych, a w maju wyniesie kolejne dziesięć złotych więcej. Organizatorem wizyt Pain w Warszawie i Krakowie jest Global Production, koncerty medialnie wspiera DarkPlanet.