Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Skogen/Simeris - Kiedy Świętości Runą

Skogen, Kiedy Świętości Runą, black metal, Simeris, Running Wild

"Kiedy Świętości Runą" to niecne obrazoburstwo popełnione wspólnymi siłami przez black metalowe: gdański Skogen i wałbrzyski Simeris. Split ukazał się w 2011 roku na 333 ręcznie numerowanych kasetach. Moja kopia ma numer 108. Okładka jest na dobrej jakości, grubym papierze, a obraz frontowy rozwija się jeszcze na następną stronę. Są też teksty, w obu przypadkach po polsku. Do tego dość obszerna sentencja po łacinie, która oczywiście nic mi nie mówi, no może poza ostatnimi dwoma słowami: "Gloria Satana!!!".

Skogen to istniejący już dość długo, jednoosobowy projekt, który ma na koncie trochę demówek. Muzyka snuje się posępnie, raczej ospale, nieraz jednak przyspieszając. Wplecione są w nią odgłosy dzwonów i fragmenty akustyczne. Niestety moim zdaniem jest to mało porywające. Riffy są rozmazane i dość chaotyczne, a oddalona perkusja ma kartonowe brzmienie. Owszem, da się tego słuchać, ale niezbyt się to układa w jakieś konkretne, zabójcze pasaże nienawiści. Już bardziej przekonuje mnie wspomagana wichrem część akustyczna i takie fragmenty w pozostałych utworach. Reszta jest chyba jednak trochę zbyt prymitywna.

Początek stanowią trzy części "Wiatr Moru", z których druga jest akustyczna i instrumentalna. Czwarty kawałek "Świt" pochodzi z innej sesji nagraniowej, co też od razu słychać. Brzmienie jest ostrzejsze i bardziej bzyczące, ale konwencja dalej pozostaje ślamazarna i również to do mnie jakoś specjalnie nie dociera.

Lepiej moim zdaniem wypada Simeris. Zespół z krótszym stażem i dyskografią, rusza od razu ostro i energicznie. Jest to black metal znacznie bardziej intensywny i ekstremalny. Gitary są bardziej tnące i przejrzyste, a do tego spójne z wokalem. Wrzaskliwe słowa są dość dobrze zrozumiałe, szczególnie gdy śledzi się teksty, i układają się w chwytliwe wokalizy. Ostatni "Rytuał Końca" jest wręcz, przepraszam za słowo, ale przebojowy: "To jest to piekło, którego chcę. To jest ten czas, o który walczyłem. Lucyfer jest tym, którego czczę i jego mocą się okryłem." To jest naprawdę niezłe. Na koniec całkiem fajnie zrobiony cover Running Wild "Branded & Exiled".

Ogólnie ciekawa pozycja i należy wspierać takie uderzające w sektę inicjatywy "aby na zawsze umarło to co święte i umartwione". Szczególnie doceniam też dobre wydanie i formę kasetową. "W czarnym habicie przy czarnym ołtarzu kreślę rytuał końca ludzkości..."

Tracklista:

1. Skogen - Wiatr Moru Pt. I
2. Skogen - Wiatr Moru Pt. II
3. Skogen - Wiatr Moru Pt. III
4. Skogen - Świt (Reh 2010)

5. Simeris - Bestialskie Rozerwanie Chrześcijańskiej Jaźni
6. Simeris - Odwieczny Grobowiec Świętości
7. Simeris - Stypa
8. Simeris - Rytuał Końca
9. Simeris - Branded & Exiled (Running Wild cover)

Wydawca: Strigoi Records (2011)

Oceny szkolne: 3/3+

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły