Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Kiedy kobieta dobiega trzydziestki

Dlaczego czas tak musi zapierdalać? Ostatnio często zadaje sobie to pytanie. Może nawet za bardzo. Ale najwidoczniej zaczynam odczuwać pierwsze oznaki starzenia. Pojebało mnie? Oczywiście, że tak. Dobiegam powoli trzydziestki, ale prawda jest taka, że człowiek zaczyna się starzeć już po 25 a niekiedy nawet po 23 roku życia kiedy to kończy się ostateczny proces wzrostu i rozwoju. Smutne, ale prawdziwe.
Przeraża mnie ta trzydziestka. Widzę jak moje życie zmieniło się w ostatnich latach, jak ja się zmieniłam. Byłam małą, niewinną dziewczynką, żyjącą we własnym naiwnym świecie. Zawsze trochę chłopczyca bo nie martwiłam się wyglądem, a może raczej punkówa - miałam wszystko gdzieś.
 A teraz? Patrzę w lustro i boję się, że widać zaczątki zmarszczek. Nie używam już byle jakich kosmetyków, byle były. Teraz łagodne, nie podrażniające. Krem nawilżający - konieczność. Ubiór? Obszerne t - shirty wylądowały w śmieciach. Teraz gustowne sweterki, jakieś spódniczki i obcasy. A gdzie kiedyś wysokie obcasy?! Tylko glany. A teraz glany leżą gdzieś w szafie, co rzadki (bardzo rzadki) czas odkurzone...

No i moja siostra. Ona też mi musi przypominać, że czas upływa. Jak? Nawet nie musi nic mówić. Wystarczy, że ma już dwójkę własnych dzieci. I tylko na nie spojrzę i... Nie, wcale nie nachodzi mnie ochota, żeby też mieć dzidziusia. Przeciwnie. Przyglądam się tym małym istotom i widzę w nich własne odbicie. Przerażające uczucie. Masakryczne, traumatyczne. Myślę od razu ile te biedne małe istoty ludzkie odziedziczą predyspozycji do chorób genetycznych. W rodzinie były chyba wszystkie możliwe choroby : cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca, nerwica, alkoholizm, lekomania, alergie, być może nawet rak i schizofrenia!  Nie wiem co jeszcze...(?)

Mało tego. Pomijając już, jakie będą mieć życie (po chuj się martwić na zapas?!)  te dzieciaki przypominają mi moje własne dzieciństwo. I może nie byłoby w tym nic takiego, ale... moje dzieciństwo było krótkie... i do kitu... Nie chce go pamiętać, nie chcę go wspominać. To istna trauma, a przez maluchy muszę ją przeżywać ponownie...
Nie, nie potrzebna mi psychoterapia, tylko wyżalenie się. I właśnie to robię. Z kilkoma piwkami ;-) Alkoholiczka. Cóż... To po rodzicach ;-)

Boję się tej trzydziestki. Jak cholera. Podobno to właśnie ostatni dzwonek płodności.? Podobno po trzydziestce bezdzietnym kobietom odbija, za wszelką cenę chcą dziecka. Podobno... Spójrzcie tylko na taką Angelinę Jolie. Zbuntowana pankówa, muśnięta gotykiem świruska z obsesją krwi, śmierci i seksu, kolekcjonerka noży, tatuaży i kochanków. A teraz? Mamuśka, kura domowa, maszynka do rodzenia i matka Teresa chcąca ratować dzieci w Afryce. Masakra! Czy ja też tak skończę? Czy dopadnie mnie taki "kryzys wieku średniego kobiet"? Podobno wtedy hormony rzucają się na mózg i nie myśli się racjonalnie? Ja nie chcę!!!

Ale kolejny przemawiający za tym fakt jest taki, że... Mam już męża ( Tak, tak, padały już pytania: a kiedy dziecko?)
Mamy kotka i pieska - młode, jeszcze szczeniaczki. I piesek ma wrażliwy żołądek, a przez to często ma biegunki. No i... No i właśnie. Przez to często nasz temat do rozmowy z mężem to "konsystencja kupki" pieska.  Śmieszne? Oczywiście i to bardzo. Bo ja się kiedyś śmiałam z rozmów o " konsystencji kupki", twierdząc, że to takie "mamuśkowate"! A teraz mnie samą to spotyka!
 Coprawda, to nie rozmowa o niemowlaku, ale... tak jakby. Psem też się trzeba zająć niekiedy jak dzieckiem. Zwłaszcza jak jest chory...

Co to ma do tematu? Cóż... na każdym kroku przypominam sobie ile mam lat, a kiedyś tak nie było. I muszę poświęcić więcej czasu mojemu ciału niż kiedyś, niż jeszcze parę lat temu. I muszę w to włożyć więcej wysiłku niż kiedyś...
To jest dla mnie takie traumatyczne, bo mam świeże porównanie. Być może za parę lat ta różnica nie będzie tak drastyczna, zapomnę, przyzwyczaję się. Albo i nie...
Teraz już mam obraz jak się może poczuć starsza osoba. Mam szacunek. Pewnie za jakiś czas będę mieć większy, tak jak pojęcie. Wszak doświadczenie czyni człowieka mądrzejszym. Ale też i starszym ;-)
Co ja pierdolę? Przecież nawet nie mam trzydziestki!!!
Ale już nie długo. Nawet się nie obejrzę...
Komentarze
Bea : Szczerze, to kobieta dopiero po 30 jest naprawdę sexy, wie czego chce i jak...
Gabriela : Zostańmy przy browarze.
black_gothic : Browar czy 30-stka?
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły