W życiu bym nie pomyślał ... Zawsze uważałem Machine Head za zespół przereklamowany. Wydali kiedyś bardzo dobry "Burn My Eyes", a kolejne krążki sprawiały wrażenie komercyjnych zapchajdziurek rynkowych. Prawdziwym apogeum gniotu były "The Burning Red" oraz "Supercharger" - dziwił mnie więc bardzo fenomen tego zespołu. Nie zmieniła tego nawet lepsza "Through The Ashes Of Empire". "The Blackening" posłuchałem więc tylko z tego względu, że płytka zbiera świetne recenzje w mediach ... czysta ciekawość.
Chyba większość szanujących się zespołów poszukuje pewnej drogi muzycznej, stara się odkrywać nowe rejony. Może to i dziwne, ale ten syndrom dopadł także Cannibal Corpse, który po nagraniu bardzo szybkiego "Tomb Of The Mutilated" stwierdził, że nie jest w stanie przesunąć granic ekstremy i postanowił poszukać czegoś nowego.
Po roku przerwy powraca kultowy Metal Hammer Festival. Kolejne Święto ciężkiego grania już 12 sierpnia w katowickim Spodku. Główną gwiazdą tegorocznej edycji będzie ikona progresywnego rocka, zespół Tool. Kolejna niespodzianka to gość specjalny, którym będzie fenomenalny Chris Cornell. Ponadto wystąpi: sensacyjna formacja z Japonii, Dir En Grey i amerykańscy hardrockowcy, czyli Fair to Midland. Polskę będzie reprezentować: Coma i Delight.
W ostatnich latach dało się zauważyć, że kanadyjska scena metalowa stała się potęgą, a Cryptopsy nie jest rodzynkiem w metalowym światku. Ogromna szkoda, że wiele z tych zespołów nie ma promocji na polskim rynku, bo wiele z nich jest naprawdę godnych uwagi. Do takich zespołów należy także raczej nieznany nikomu Augury.
Nie wiem jak to się dzieje, ale każdy kolejny album Kanibali jest długo wyczekiwany, choć każdy z nas wie, że ten zespół się nie zmienia. Mimo to można w dyskografii zespołu wskazać albumy lepsze i gorsze. Nie mam wątpliwości, że nagrany przed "Bloodthirst" "Gallery Of Suicide" był jednym z tych słabszych krążków.
Rob Halford bez wątpienia jest uznawany za jednego z najlepszych metalowych krzykaczy. Tak się jednak składa, że dokonania Judas Priest nigdy mnie nie rajcowały, ani nie zachwycałem się także barwą głosu Halforda. Szum medialny jaki wywołał "Resurrection" - debiutancki krążek solowy Halforda, rozpisywanie się nad jego świetnością wzbudziły moje zainteresowanie. Dodatkowo osoba gitarzysty Mike'a Chlaściaka, przez niektórych uznawanego za najlepszego obecnie gitarzystę dodawała pikanterii. Kiedy więc ukazało się "Crucible" nie omieszkałem przekonać się na własnej skórze, czego ten krążek jest wart.
Aż dziw bierze, jak Paradise Lost niczym kameleon zmienia stylistykę muzyczną. Album "Host" był odważnym ukłonem w stronę twórczości takich zespołów jak Depeche Mode, z krążka na krążek formacja grała lżej i coraz bardziej upraszczała swoje utwory. Można było się spodziewać, że następca "Host" okaże się jeszcze bardziej elektroniczny, ale "Believe In Nothing" był próbą powrotu do bardziej rockowego grania, chociaż widmo "Host" było odczuwalne miejscami.
Do tej pory znałem twórczość Type O Negative jedynie z kilku utworów, które mocno spotęgowały moją awersję do niego. Byłem uprzedzony do pseudopresleyowskiego wokalu Petera Steela i do estetyki jaką w swej muzyce prezentował zespół. Całkiem przypadkowo trafił w moje łapki "Dead Again", którego przesłuchałem od niechcenia i ... stwierdziłem, że uprzedzenia potrafią wypaczać gust.
9 lipca pod własnym labelem NSK (Neue Slowenische Kunst) słoweński Laibach wyda cztery płyty swoich pobocznych projektów 300.000 VK (Verschiedene Krawalle) oraz Rotor. Z projektu Rotor wyjdą "Phonophobia" i "Rotorsphere", które łączą w sobie nowoczesne efekty technologiczne, eksperymenty DJskie w techno-industrialnym klimacie. Z drugiego projektu wydane zostaną "Hard Drive : Bill Gates" i "Paracelsus" pierwszy muzycy określają mianem "drum'n base techno" drugi "satanic technno". Wszystkie płyty są reedycjami z lat dziewięćdziesiątych.
Anna byłą zagubioną, dwudziestoletnią dziewczyną. Ludzie, jakich co dzień mijała na ulicach, gardzili nią ze względu na jej sposób ubierania się, wygląd. Ubierała się zazwyczaj na czarno, nosiła ciężkie, skórzane buty, jej nadgarstki niejednokrotnie ozdabiały skórzane bransolety nabijane ćwiekami, a obfity czarny makijaż zasłaniał delikatną, bladą twarz z wielkimi piwnymi oczami, dopełnionymi jasnymi włosami. Pomimo garstki przyjaciół i znajomych czuła się samotna, odtrącona od wszystkich we wrogo nastawionym do niej świecie.
Komentarze margott : kolekcjonuje babki, żeby zrobić sobie harem w zaświatach... z p...
Stary_Zgred : Ciekawa sprawa - na podstawie tego opowiadania w doskonały sposób m...
Chwila i jednak czasami chciałoby się coś powiedzieć co jest niewypowiedziane...
Norwegowie z prog-metalowego zespołu Oceans Of Time udostępnili na swojej stronie najnowszy utwór, zatytułowany "Kingdom Falls". Jest to także wstępny tytuł dla nadchodzącego albumu. Nowa płyta ma zostać wydana przez Epicus Records, a nagrywana w Toproom Studio w Lunner (Norwegia) od 23 czerwca 2007.
Jak podaje MetalMind - gitarzysta grupy Tool, Adam Jones, ma zamiar nagrać film o tym jakże oryginalnym zespole, co zapowiedział niedawno w wywiadzie dla magazynu Billboard. Artysta już wcześniej dał się poznać jako niezwykłej wyobraźni współtwórca wielu teledysków formacji, za które otrzymał liczne nagrody, ostatnio zaś Grammy - za projekt okładki i opakowanie do albumu "10 000 Days". Jak mówi Jones - idea filmu ma być surrealistyczna na tyle, na ile pozwolą na to możliwości finansowe.
Komentarze minawi : Pasek, akurat w tym jakże nielicznym wypadku się z tobą zgodzę 8O...
Stary_Zgred : Zawsze mnie ta grupa fascynowała - nie ze wzgledu na muzykę, a umieje...
Metal Church - amerykański zespół heavy metalowy. Powstał w 1981 roku w Shrapnel. Pierwszy album "Metal Church" został nagrany w 1984roku, a ostatni "A Light In The Dark" w roku 2006. Już w połowie lat osiemdziesiątych zespół ten stał się bardzo znany i lubiany, praktycznie tak jak Metallica czy Anthrax.
Scorpions - niemiecki zespół hard rockowy założony w 1965 roku w Hanowerze. Jeszcze przed nagraniem pierwszego albumu do założyciela grupy, gitarzysty Rudolfa Schenkera, dołączył wokalista Klaus Meine - obaj do dziś stanowią trzon grupy. Debiutancka płyta "Lonesome Crow" wydana w 1972 roku w składzie Klaus Meine, Rudolf Schenker, Michael Schenker, Wolfgang Dziony, Lothar Heimberg, wpisywała się w nurt rocka progresywnego.
5 czerwca w katowickim Spodku działo się wiele, poczynając od niekoniecznie udanej organizacji do niezwykle udanych spotkań w towarzystwie "wzajemnej adoracji" z całej Polski. Przejście przez bramkę, spotkania ze znajomymi - tak się zaczyna większość koncertów i festiwali - ku mojemu zdziwieniu - punktualnie, a nie jak na Metalmanii z kilkugodzinnym opóźnieniem.
Nightwish ujawnił właśnie tytuł i tracklistę nowego albumu - wydawnictwo będzie nazywać się "Dark Passion Play" i ukaże się 28 września 2007 nakładem Nuclear Blast Records w większości krajów europejskich. Najszybciej, bo 2 dni wcześniej, nabyć nową płyte będą mogli oczywiście Finowie (tu CD wyda Spinefarm Records/Universal), a w USA Roadrunner Records. Już 22 (Finlandia) / 24 (reszta krajów) sierpnia dostępny będzie singiel promujacy nowy album pod tytułem "Amaranth", który zostanie wydany w różnych wersjach.