Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Varathron - Untrodden Corridors of Hades

grecki black metal, Stefan, Varathron, hellada, black metal, Untrodden Corridors of Hades

Oj nie spieszył się Stefek, nie spieszył, a czekałem na "Untrodden Corridors of Hades" jak Sikorski na zwrot kosztów podróży. Dlaczego? Ano dlatego, że w czasie kiedy black metal dryfuje w kierunku oznaczonym drogowskazem "post" czy bez opamiętania zapatruje się w Deathspell Omega coraz trudniej znaleźć zespoły, które są w stanie stworzyć coś ciekawego i intrygującego omijając wspomniane rejony szerokim łukiem. Takim zespołem bez wątpienia jest Varathron, a jego najnowszy album jest kwintesencją tego czym lata temu urzekła mnie ta czarcia odnoga metalu.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Abigor - Nachthymnen (From The Twilight Kingdom)

Abigor, Nachthymnen (From The Twilight Kingdom), black metal, Elisabeth Toriser, Euronymous

„The music of Abigor is a weapon and shall haunt all those who try to discover something beautiful in it!” Taką adnotację możemy odnaleźć w okładce do “Nachthymnen (From The Twilight Kingdom)”. I choć co prawda mamy tu do czynienia z ekstremalną muzyczną kanonadą wściekłości i nienawiści, to na swojej drugiej płycie Abigor prezentuje wiele dodatkowych atrakcji i urozmaiceń swojego black metalu.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Taranis - Obscurity

Samael, Worship Him, Taranis, Obscurity, Baron Records, Tadeusz miciński, Elżbieta Bathory, Stefan Bathory, black metal, doom metal

Rok po tym jak, w leżącej za górami Szwajcarii, niejaki Samael ukazał światu swoje pierwsze pełnometrażowe dzieło „Worship Him”, trzech, niezapatrzonych bynajmniej w swojego wielkiego rodaka, wyrostków z Wadowic, oddało cześć temu zjawisku nagrywając, wprawdzie własne, ale zupełnie odwzorowane na wielkim pierwowzorze, demo. Zespół przyjął nazwę Taranis, a ich „Obscurity” zostało wydane na kasecie przez Baron Records z kolorowym zdjęciem, tekstami i porządną okładką. Zastrzegam jednak, że piszę o reedycji z 1994 roku. Nie zmienia to faktu, że biorąc pod uwagę, iż osiem utworów zajmuje ponad czterdzieści minut, nie wahałbym się potraktować tego jako pełny album.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Dead Infection - Start Human Slaughter

Start Human Slaughter, Dead Infection, Kelner, Gołąb, Tocha, World Full Of Remains, goregrind, grindcore, death metal, Tomasz Ryłko, Radio Overground

Przy „Start Human Slaughter” Dead Infection czasowo opuścił Kelner i w związku z tym wokale przejął Gołąb. Dodatkowo skład wzmocnił drugi gitarzysta Tocha. Nie wiem jakie miało to przełożenie na grę zespołu, bowiem debiutanckie demo „World Full Of Remains” niestety jest mi nieznane. Wiem natomiast, że „Start Human Slaughter” to z pewnością jedna z najlepszych demówek jakie znam, a właściwie to nie rozumiem czemu jest to w ogóle demo. Dziewięć bardzo długich, jak na tą stylistykę, utworów przekracza czterdzieści minut, wydanie całkiem porządne ze zdjęciami i tekstami, więc spełniające kryteria pełnometrażowej płyty. No fakt, że to tylko kaseta, ale rok mamy przecież 1992.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Genital Putrefaction - The Inside Anxiety Of Soul

The Inside Anxiety Of Soul, Genital Putrefaction, Rock ’n’ Roll Records, death metal, brutal death metal, goregrind, gore

Jak podaje okładka do „The Inside Anxiety Of Soul”, Genital Putrefaction jest z Berlina, ale muzycy są polskiego pochodzenia. Zespół powstał w 1990 roku, a w 1991 wydał dwa dema. To opisywane przeze mnie jest trzecie i zostało nagrane w Berlinie, ale wydane w 1992 roku w Białymstoku, przez przelotną Rock’n’Roll Records. Biorąc pod uwagę poprzednie czarno-białe, wydawane samodzielnie demówki, jest to niewątpliwie krok naprzód, bowiem okładka jest rozwijana i z aż za dużymi zdjęciami, które pozwoliły na zamieszczenie tylko fragmentów tekstów utworów. Dźwiękowo nie wiem, bo nie znam tych poprzednich dokonań, a sama jakość brzmienia pozostawia sporo do życzenia, choć przypominam, że mówię o ponad dwudziestoletniej kasecie.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Sparagmos - Error

Invitation From The Host Of Wrath, Sparagmos, Metal Mind Productions, Error, Tomasz Marecki, Krzysztof Bentkowski, thrash metal, death metal, groove metal, Piotr Sterbicki, rap

Po „Invitation From The Host Of Wrath” Sparagmos był już znanym polskim zespołem metalowym, a debiut w barwach Metal Mind nie przeszedł bez echa. Jednak to wydany w 1994 roku „Error” był tym albumem, który ukształtował pewien rozpoznawalny styl tej grupy i przyniósł jej największy rozgłos. W jego nagraniu wziął już udział nowy perkusista. Tomasza Mareckiego zastąpił Krzysztof Bentkowski.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Bolt Thrower - The IVth Crusade

Eugène Delacroix, The IVth Crusade, Bolt Thrower, death metal, Kreator, Innocenty III

Czwarta wyprawa krzyżowa rozpoczęła się w roku 1202 i w założeniu miała wspomóc Królestwo Jerozolimy i inne powstałe w Palestynie państwa łacińskie w ciągłej walce z saracenami. W wyniku splotu politycznych intryg i poszczególnych interesów ostatecznie skierowała się do Bizancjum i greckiego Konstantynopola. Tak oto chrześcijańscy krzyżowcy miast mordować i rabować niewiernych muzułmanów skierowali swoją krucjatę przeciwko chrześcijańskim wiernym obrządku wschodniego. Wydarzenie uważane przez historyków za jedno z największych nieporozumień w dziejach miało swoją kulminację w lipcu 1204 roku, kiedy to doszło do tak zwanego pierwszego upadku Konstantynopola, a miasto zostało zdobyte i złupione.

Więcej
Komentarze
zsamot : Moja przygoda z nimi zaczęła się od klipu na MTV do tytułowego utwo...
leprosy : Zaraz po RoC i WM najlepszy Bolt Thrower Płyta bardzo dojrzała charakte...
Recenzje :

Crippled Black Phoenix - White Light Generator

post rock, Anathema, Pink Floyd, rock, Crippled Black Phoenix, White Light Generator

Niełatwa jest rola faworyta. Temu stwierdzeniu przytaknie każdy sportowiec, który chociaż raz musiał sprostać takiej roli. Jednak nie tylko tej profesji towarzyszy podobne ciśnienie, także muzycy niejednokrotnie muszą się zmierzyć z wygórowanymi oczekiwaniami jakie stawiają przed nimi fani, którzy oczekują, że każde następne wydawnictwo będzie lepsze niż poprzednie. Nie wiem na ile taką presję odczuwali muzycy Crippled Black Phoenix, ale jedno jest pewne – trema ich nie sparaliżowała.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Pantera - Far Beyond Driven

Vulgar Display Of Power, Pantera, groove metal, Far Beyond Driven, Black Sabbath, Phillip Anselmo, Metallica

Po „Vulgar Display Of Power” Pantera była już światowej sławy zespołem, a jej dzieło okazało się wielkim sukcesem i rozsławiło południowy groove metal przysparzając mu całe rzesze oddanych fanów. Nie dziwne więc, że wydana w 1994 roku „Far Beyond Driven” była bardzo oczekiwaną płytą i myślę, że spełniła pokładane w niej nadzieje. Pantera rozwinęła swój styl idąc dalej w kierunku nowoczesności i urozmaicenia muzyki co nie wszystkim się mogło podobać, jednak nie ulega wątpliwości, że tym sposobem wypłynęła na jeszcze szersze wody.

Więcej
Komentarze
Palmus : dla mnie płyta lat 94 terry date zrobił swoje,fani ciezkich brzmień zapie...
zsamot : Genialny zespół, płyta monument, no i świetne klipy. ;) Nic czas t...
leprosy : Kiedyś miałem jazdę podobnie jak na Vulgar Display of Power czy późni...
Recenzje :

Brain Architect - Dags

post-rock, Tool, Tides From Nebula, Kraków,

Brain Architect to młode, ale twarde chłopaki. Podesłali swoje CD „Dags” z adnotację, że dobrze przyjmują wszelkie uwagi, a konstruktywna krytyka jest zawsze mile widziana. Takie zapewnienia działają na mnie jak rwący nurt na koło młyńskie. Zaczynamy więc utyskiwania. Żartowałem, „Dags” jest debiutanckim materiałem, którego zespół wstydzić się nie musi, nie wolnym od wad, ale broniącym się jako całość.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Tears Of Evil - The Spirit Of The Pagan Temple

Tears Of Evil, black metal, Dagon Records, The Spirit Of The Pagan Temple, Anton LaVey

Tears Of Evil to chwilowy wybryk trzech młodzieńców, którzy, na fali popularności prawdziwego black metalu, przyjęli lordowskie tytuły i w pokoju mieszkania jednego z nich, nie zważając na protesty sąsiadów, nagrali przesączone kultem demo. Wydawcą zostało znajdujące się w innym pokoju, parę bloków dalej, ale na tej samej ulicy, Dagon Records. Pewnie dlatego, że wszystko działo się w obrębie mojego osiedla i nawet oba pokoje były mi znane, jeden z niewielu egzemplarzy „The Spirit Of The Pagan Temple” trafił do mnie. A, że jak coś do mnie trafi to już nie ma prawa zginąć, mam to demo do dziś.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Portland Rum Riot - 53 Minuty Do Wschodu

Portland Rum Riot, 53 Minuty Do Wschodu, groove metal, rock, metal, hardcore

Portland Rum Riot. Nazwa od razu zastanawiająca, tym bardziej, że zespół jest z Warszawy. Jak kogoś w ogóle to interesuje, od razu może się czegoś dowiedzieć. Spowodowane wprowadzeniem prohibicji, dziewiętnastowieczne zamieszki w portowym mieście wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych posłużyły za inspirację do nazwania zespołu rockowego. A może to jest przestroga? W każdym razie konwencja okładki i przede wszystkim muzyki nie podejmuje tematu i z głównym szyldem się nie kojarzy.

Więcej Komentarz
Recenzje :

My Dying Bride - As The Flower Withers

gothic, doom metal, Paradise Lost, My Dying Bride, Shades Of God, Symphoniare Infernus Et Spera Emporium, As The Flower Withers, Martin Powell, death metal, Aaron Stainthorpe

Co takiego może być w niewielkim miasteczku Halifax, że to właśnie tam narodziły dwie pierwsze i największe legendy gothic/doom metalu? W ślad za Paradise Lost na powierzchnię wypłynął drugi wielki talent, który szybko dołączył do wspomnianych stając się współprekursorem i klasykiem gatunku. Trzeba pamiętać, że My Dying Bride jest zespołem młodszym, swoją pierwszą płytę nagrali w 1992 roku, kiedy Paradise Lost, miał już za sobą pierwszy etap i wydawał właśnie „Shades Of God”. Wcześniej były dwie demówki, ale jakby dla nadgonienia straconego czasu panowie we wspomnianym 1992 roku wypuścili aż dwa oficjalne materiały, najpierw debiutując EPką „Symphoniare Infernus Et Spera Emporium”, a następnie pełnym albumem „As The Flower Withers”.

Więcej
Komentarze
zsamot : Mogę podzielić powyższe zdanie, prócz oceny "For.., która wg mnie...
jedras666 : Ja nigdy nie potrafiłem przekonać się do tej płyty. Zawsze mnie drażn...
Recenzje :

Obituary - Cause Of Death

Obituary, Slowly We Rot, Cause Of Death, Daniel Tucker, Frank Watkins, Allen West, James Murphy, Spiritual Healing, Death, death metal, John Tardy

W lata dziewięćdziesiąte Obituary weszło drugą płytą i postępem w stosunku do „Slowly We Rot”. „Cause Of Death” jest albumem bardziej dojrzałym i doskonalszym od debiutu. Na pewno zespół się rozwinął i nabrał doświadczenia, nastąpiły również dwie zmiany w składzie. Basista Daniel Tucker zniknął z muzyki, a na jego miejsce na długie lata pojawił się Frank Watkins, natomiast odejście Allena Westa od początku miało być czasowe, a na zastępstwo pojawił się James Murphy, który ledwie parę miesięcy wcześniej zabłysnął na „Spiritual Healing” Death.

Więcej
Komentarze
zsamot : Co do tekstów... to ich właściwie nie było. ;) A sam płyta? Magiczn...
Recenzje :

Nonamen - Obsession

Nonamen, Kat, Jelonek, Blaze Bayley, Tarja Turunen, progressive metal, Obsession, The Metal Archives

Krakowski Nonamen to zespół, który zwojował już co nieco na scenach muzycznych. Na ich stronie można się dowiedzieć, że występowali nie tylko przed polskimi gwiazdami jak Kat czy Jelonek, ale i przed takimi tuzami jak Blaze Bayley i Tarja Turunen. Na innych stronach znajdują się informacje, że grają metal progresywny oparty na melodii skrzypiec i żeńskim wokalu. Do przysłanej mi debiutanckiej płyty „Obsession” podszedłem więc z dużym zaciekawieniem, lecz po spędzeniu z nią kilku dni nie mogę ukryć lekkiego rozczarowania. Mimo swoich niewątpliwych plusów, nie jest to muzyka, która mogłaby mnie zaczarować.

Więcej
Komentarze
industrial_love : Zgadzam się z WUJASEM. Instrumentalnie zespół jest bardzo dobry. Skr...
Recenzje :

Hazael - Thor

Hazael, metal, Thor, death metalu, Brutal Truth, Pungent Stench, doom metal, Tiamat

Hazael był zespołem, który sporo namieszał na naszej metalowej scenie w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, a ich debiutancki album „Thor” dla wielu osób stał się klasyką polskiego klimatycznego death metalu. Sam wówczas ostro katowałem tą kasetę i miło wspominam dwa koncerty, a szczególnie ten z 1994 roku, który poprzedzał występy Brutal Truth i Pungent Stench.

Więcej
Komentarze
leprosy : Piękna płyta która ukazała się w pięknych dla tego gatunku czasac...
zsamot : Nareszcie wyszło wznowienie. ;)
Recenzje :

Pan-Thy-Monium - Khaooohs

Pan-Thy-Monium, Khaooohs, death metal, Dawn Of Dreams, avant-garde death metal

Druga płyta Pan-Thy-Monium w swojej formie nie jest już tak tajemnicza. Ma normalny spis utworów, podaje też zaszyfrowany zagadkowymi pseudonimami skład i inne podstawowe informacje. Sama okładka i wewnętrzne rysunki nie pozostawiają jednak złudzeń, że to nie będzie „normalna” muzyka. Tak też jest w rzeczywistości. „Khaooohs” kontynuuje awangardową ścieżkę swojej poprzedniczki i dorównuje jej kunsztowi. Panowie pokazali, że pomysły im się nie skończyły, a wręcz przeciwnie, rozwinęli się w fantastyczny sposób tworząc kolejne arcydzieło.

Więcej
Komentarze
oki : następnym razem trza wspomnieć o skandynawskim i już:)
WUJAS : Ja w ogóle nie patrzę na pisownię, bo to dla mnie ta sama chińszczyzn...
Yngwie : Spøkø :-) O ile pisownię łatwo rozpoznać, to z wymową w teksta...
Recenzje :

Bekhira - Demo 96

Bekhira, Raktivira, Osculum Infame, Esthkirnir, Arkdae, black metal, atmospheric black metal, Gehenna, DK Dewiant, Arkhon Infaustus, gotyk, Dark Sanctuary, gothic

Bekhira to powstały w 1995 roku, projekt Raktivira z Osculum Infame. Dołączyli do niego perkusista Esthkirnir i Arkdae na gitarze i klawiszach, aby stworzyć kolejną podwalinę francuskiego black metalu. Wydane rok później demo jest klasyczną pozycją atmosferycznej odmiany czarnej sztuki, a za inspirację płynącą z północy wskazałbym Gehennę, ponieważ muzyka przypomina mi klimat jaki towarzyszył temu właśnie zespołowi w początkach jego działalności.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Lacrima - A Story from Limbo

doom metal, Tiamat, Odium,

Lacrima postanowiła uczcić swoje 18 urodziny wydając album z 11 kompozycjami, na które złożyła się kompilacja utworów z wcześniejszych wydawnictw. Część z tych kompozycji została zarejestrowana ponownie, a część zamieszczono w ich pierwotnych, oryginalnych wersjach. Nie wiem czy to zamierzony efekt czy zbieg okoliczności, ale z jednym wyjątkiem zachowano na "A Story from Limbo" chronologię wydarzeń. 

Więcej Komentarz
Recenzje :

Nasty Crüe - Rock N Roll Nation

Nasty Crüe, glam metal, hair metal, heavy metal, rock, Steel Panther, Mötley Crue, Europe, Mr. Big, Van Halen, The Cure, Rock And Roll Nation, rock and roll

Trochę się zdziwiłem kiedy dostałem płytę Nasty Crüe. Nie wiedziałem, że są jeszcze takie zespoły, choć jeżeli były kiedyś to zawsze znajdzie się ktoś, kto daną tradycję kultywuje. Ja, szukając w internecie informacji o tym projekcie, dowiedziałem się co to jest glam, a nawet, o boże, hair metal. I choć faktycznie odnajduję na tej płycie elementy heavy metalu to ogólnie uważam, że jest to muzyka na pograniczu rocka, osadzona w głębokich latach osiemdziesiątych. 

Więcej Komentarz