Czas, który upłynął od poprzedniego wydawnictwa
Municipal Waste, utwierdził mnie w przekonaniu, że to nie jest zwykły
zespół, lecz potężna thrashowa machina, a raczej monstrum o niezwykłej
sile rażenia, które jak tornado raz na jakiś czas robi spustoszenie.
Jest naprawdę o czym mówić, bo tryb pracy mają tytaniczny i szczerze
mówiąc mało mają konkurentów, bo gdzie znajdziemy szaleńców co pociągną
kilka dużych kapel utrzymując płytowy i koncertowy full service? To
trzeba naprawdę kochać.
Komentarze Harlequin : Baaaaaaardzo fajna recenzja :) tyle, że muzyka Municipal Waste w o...
Lato to czas odpoczynków i urlopów, jednak nie dla wszystkich. Są też tacy, którzy w tym jakże gorącym okresie, próbują podreperować swój domowy budżet. Muzyk w końcu też za coś żyć musi, niemniej jednak staram się każdego traktować równą miarą. W taki też sposób oceniłem debiut formacji Chickenfoot. I co tu kryć - płyta jest na wskroś przeciętna, żeby nie napisać słaba. Amerykanie wydali taki wakacyjny album - ani to techniczne, ani też przemyślane - ważne żeby się sprzedawało.
Komentarze Stary_Zgred : Panowie współtworzący projekt postawili chyba na podejście tradycy...
Orianna : Całą płyte przesłuchalam kilka razy,a niektóre kawałki wiele ra...
Harlequin : Płyta jest bez małą katastrofalna. 4 ostatnie numery jeszcze jako tako pr...
Ostatnim czasem na rynku muzyki ekstremalnej pojawiło się nowe zjawisko, które może wprawić w osłupienie. Screamo, czyli agresywna odmiana muzyki emo, zdobywa coraz to większą grupę wyznawców. Wiem, wiem niektórym na samą myśl otwiera się nóż w kieszeni. Pragnę jednak rozwiać wszelkie wątpliwości - Circle Takes The Square to zespół z krwi i kości, który niejednej hardcore'owej kapeli skopałby cztery litery.
Zespół Type O Negative kojarzy się powszechnie z muzyką dla niegrzecznych dziewczynek noszących ostre makijaże oraz tony skórzano metalowych akcesoriów na swoich wychudłych gotyckich ciałach. Duża w tym zasługa ultra-męskiego lidera, Petera Steele i jego zniewalająco niskiego głosu, no i samych klimatycznych kompozycji, podlanych tonami mroku i umiejętnie osłodzonych klawiszami Josha Silvera. Jednak obecny repertuar zespołu dość mocno odbiega od tego, co panowie grali na początku swojej działalności, a także częściowo od tego, co można jeszcze usłyszeć na przełomowej płycie "Bloody Kisses" z 1993 roku.
Komentarze AbrimaaL : Nie jestem lekarzem, ale jest to zdjęcie penisa u wrót... RTG to na pewno ni...
callmeadog : Nie jestem lekarzem, ale jest to zdjęcie penisa u wrót... RTG to na pewno ni...
TatumiMorgan : K'woli ciekawostki - wiecie co przedstawia okładka 'Slow, Deep and Hard'?...
Powiem szczerze, że byłem bardzo ciekaw
najnowszego albumu Vader. W związku z faktem, że skład grupy posypał
się doszczętnie, Wiwczarek zaczął poszukiwać nowych muzyków - tutaj
przewinęły się takie osobistości jak Vogg czy Reyash, które koniec
końców nie wzięły udziału w sesji nagraniowej z różnych powodów.
Ostatecznie tyran i despota Wiwczarek zmuszony był nagrać "Necropolis"
jedynie z pomocą młodego perkusisty Pawła Jaroszewicza. Końcowy efekt
okazał się odrobinę zaskakujący.
Komentarze Neetoperz : Jak dla mnie to Peter się miota, ma ostatnio wyraźne ciągoty w stronę Tr...
morsun : A kolorystyka jakoś podobna do De Profundis :-)
Gizbern : Ja tam najbardziej zawsze lubiłem "Litany" ,album ,ktory jest faktycznie dość...
Cro-Mags to jedna z ikon nowojorskiej hardcorowej sceny. Albumy "The Age Of Quarrel" oraz "Best Wishes" po dziś dzień uznaje się za znamienne klasyki tego nurtu. Kontrowersje jednak nadeszły wraz z wydaniem trzeciego albumu "Alpha Omega", znanego w pewnych kręgach jako "Alpha III Omega". Formacja odeszła od mocno inspirowanego punk rockiem grania na rzecz bardziej metalowych konwencji, co spotkało się raczej z chłodnym przyjęciem ze strony ortodoksyjnych fanów.

Storm to jednorazowy norweski projekt muzyczny znanych wszystkim Satyra i Fenriza. Do blackowców dołączyła jeszcze wokalistka Kari Rueslåtten i w tym składzie nagrali "Nordavind" - jak się miało okazać jedyny album. Ale za to jaki!
DEMONEMOON : Storm byl pierwszy :) Ta płyta jest rewelacyjna. Można zaryzykować st...
SAMAEL66 : Storm - Nordavind to genialna płyta! chłopaki zawiesili wtedy dość wy...
Sumo666 : Storm byl pierwszy :) Ta płyta jest rewelacyjna. Można zaryzykować st...
Dobrze jest czasem stanąć z boku. Odciąć się na pewien czas od wszystkiego i wszystkich, nabrać świeżego spojrzenia na pewne rzeczy. Wtedy, też możesz zauważyć jak niektóre zespoły dorastają. Z krzykliwych, zagubionych buntowników, przeobrażają się w świadome swojej siły i klasy artystów. Tak też się stało z tym zespołem, dla którego, co tu owijać w bawełnę, do momentu ukazania się "Hrimthursum", zbyt wielkiego szacunku nie miałem.
Komentarze Ignor : No tak jest troche bardziej melodycznie i niebezpiecznie blisko przesłodzenia,...
Harlequin : Płyty słuchałem tylko raz, ale dla mnie wydała sie zbyt płytka i z...
Irlandia - piękny zielony kraj słynący raczej z tego, że mieszka tam więcej Polaków niż Irlandczyków oraz z tego, że mają dobre piwko, a tańce irlandzkie powodują, że po 2 godzinach treningu można łupać pośladkami orzechy włoskie. Jeśli chodzi o branżę muzyczną, to Irlandia nigdy nie była potęgą w ciężkim graniu. Raczej popularniejsze są takie nazwy jak U2, The Corrs czy Clannad, podczas gdy jedynym znanym mi dotychczas reprezentantem gitarowego łojenia pochodzącym z tego kraju był Primordial. Ale oto właśnie na w metalowym światku pojawiło się trio Altar Of Plagues, które za sprawą swojego debiutu "White Tomb" zdążyło już zrobić niemałe zamieszanie.
Komentarze Harlequin : yep. Oby tylko nie skończyli jak Anaal nathrakh - zczeli ciekawie, połączy...
Ignor : Shining jakoś mnie nie ruszył za bardzo - znalazłoby się kilka zespołó...
Harlequin : Mnie też sie ten album bardzo podoba. Zastanawiam sie czy nie lepszy od os...
Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie to, czego najbardziej się boicie. Przenieście się w tamten świat i pozwólcie, aby strach przed najgorszym przenikał Was. Gdyby ktokolwiek pokusił się o stworzenie ścieżki dźwiękowej do tej sytuacji, to brzmiałoby to jak drugi, pełny album australijskiego Portal. "Outre'" to nie jest muzyka - to jest dźwiękowy zapis Waszych największych fobii.
Komentarze Ignor : Niestety zgadzam się z przedmówcą, grają tak jakby grali cały czas...
Harlequin : Ja w ogóle miałem ciary jak tego po ciemku słuchałem. Kurewsko ory...
Ignor : No tak, ale to może być całkiem przyjemny przerywnik pomiedzy wypole...
Podczas gdy oczy blackmetalowej braci są skierowane zazwyczaj na poczynania ich pupilków, wśród których najczęściej wymieniane są Dimmu Borgir, Mayhem, Cradle Of Filth, Marduk, Darkthrone czy Satyricon, jest szereg zespołów, które nigdy takiego rozgłosu nie zdobyły i już raczej nie zdobędą, a których muzyka niejednokrotnie ma więcej do zaoferowania. Do takich zespołów zalicza się austriacki Dornenreich, który kilka lat temu zostawił po sobie kilka płyt z naprawdę intrygująca muzyką.
Richard Trenton Chase, Albert Fish, Adolfo de Jesus Constanzo czy James Olivier Huberty to z pewnością nie członkowie zespołu, którzy zapisali się swoją obecnością na tym albumie. Z pewnością bliższy byłby tutaj Issei Sagawa, twórca japońskich delikatesów w lodówce i sposobu jak z przyjaciółki zrobić kotlet schabowy, to jego nazwisko jednak w dedykacjach pominięto. Cóż można więcej powiedzieć po tak wspaniałym menu?
Dla jednych Carlos Santana jest największym gitarzystą w historii muzyki rozrywkowej, dla innych przereklamowanym artystą, który zabłysnął przed kilkudziesięcioma laty kilkoma utworami, na bazie których zbudował własną legendę. Prawda choć bolesna jest jednak taka, że po nagraniu trzech płyt Santana zaczął tracić na popularności, a kolejne wydawnictwa muzyka przepadały bez echa. Niestety, brzemię takich numerów jak "Samba Pa Ti", "Black Magic Woman" czy "Oye Como Va" ciążyło na pochodzącym z Kalifornii instrumentaliście. Tak było, aż do momentu, gdy muzykiem zainteresowała sie Arista Records.Harlequin : No gra gra. SW sumie to jest jedyny album Santany do którego wracam
Sumo666 : Płytka warta grzechu :) Aż DVD Audio sobie kupiłem swego czasu :)
Początki projektu sięgają roku 1999, kiedy to Jarosław
Kubicki - plastyk, grafik, fotograf, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdyni - stworzył kilka luźnych prac w ramach zajęć w pracowni malarstwa. Dwa lata później wraz z Bartoszem Hervy (którego znamy jako muzyka, DJa i producenta, twórcę
takich projektów jak Agonised By Love czy Blinded oraz założyciela przedsięwzięć
Temple Of Goths, Virus, Black Celebration, w których występuje jako DJ H_12) rozpoczęli planowanie konceptualnego tworu, który częściowo bazowałby na
wcześniej wspomnianym pomyśle.
Ktoś kiedyś powiedział, że stoner rock to najbardziej schematyczny styl muzyczny. Po dziś dzień zastanawiam się czy ów osobnik zna Queens Of The Stone Age? Czy kojarzy któż to taki Josh Homme? Jeśli nie to radziłbym szybko nadrobić zaległości. Josh to postać nietuzinkowa, to taki Pan z fantazją, człek z wyobraźnią, a po takich można spodziewać się naprawdę dużo. To także muzyk o niekwestionowanym talencie i szerokim spektrum muzycznych zainteresowań. Gitarzysta, wokalista, kompozytor. Za każdym razem, gdy słucham płyty "R" wydaje mi się, że słownik, z którego korzysta Homme nie zawiera słowa "granica".
Trochę to dziwne, że recenzja płyty Amy Winehouse pojawia się na łamach DarkPlanet, gdyż ani to mroczne, ani elektroniczne, ani metalowe granie. Cały szkopuł w tym, że Amy - bohaterka brukowców i miłośniczka wszelkiej maści używek posiada jeden z najwspanialszych głosów we współczesnej muzyce rozrywkowej, który nigdy nie leżał obok pseudogotyckich wyjców, a czerpie garściami z klasyki soulu i jazzu.Bzy : KOCHAM i UWIELBIAM Amy. Mam jej wszystkie albumy i wydania koncertów n...
elkurczako : Twórczość Amy to trochę nie moja bajka, ale trudno nie docenić tak...
freya_blathin : Świetna płyta i świetna recenzja. A ostatnie zdanie po prostu po mistrzow...
Czy pamiętacie wariacką komedię "Menażeria"? Utrudzeni ciężkim życiem w akademiku studenci podejmują życiową decyzję. Pokażemy wszystkim, teraz albo nigdy! Więc do boju. Tak zaczyna się ten album. Ten ważny moment dobrze mówi o tym co trzeba wybrać, wchodzić w to czy nie wchodzić, bo ze zmysłami się z tego nie wyjdzie. Thrash to nie głaskanie się po owłosionych dupach.
Komentarze Harlequin : spróbój zagadac z niektórymi kolesiami z allegro - Markus75, autopsy, mor...
zsamot : Pamiętam mgliscie tę pozycję z kasetki "licencyjnej" MG;) Było całkiem...
Zaskakujący, dziwny, niecodzienny. Kipiący bombową energia rozpraszającą. Tak to jest właśnie z debiutami. Dzieciaki są na początku kariery tak naładowane chęcią grania, że skondensowanie tych wszystkich pragnień i pomysłów w kilku utworach po prostu ich przerasta. Co wcale nie znaczy, że jest to słaba płyta. miRthkon to tykająca bomba, która przy odrobinie szczęścia, może namieszać na awangardowej scenie jazzowo-rockowej.
Komentarze Harlequin : No to sobie posłuchałem - bardzo przyjemna awangarda, gdzies z pogran...
Harlequin : No to musze zapoznać koniecznie :) jak posłucham to sie wypowiem :)
Podchodzę do wydawnictw tego zespołu z sentymentem i należytym szacunkiem, bo są w życiu chwile, które wywołują uśmiech na twarzy budzą wspomnienia, i kręcą łezkę w oku. Tak jest zazwyczaj, kiedy pewnych przeżyć nie da rady ubrać w słowa, i ująć całego pejzażu w ramkę.
Komentarze Harlequin : Znam akurat "Infini" - jak dla mnie voivodowy średniak. Słychac, że parti...
Harlequin : Przepraszam, ale recenzja mi sie w ogó.le nie podoba. Nie chodzi o stosunek...
Gdzie jest piekło? Sam, nie wiem, jestem jednak pewien, że nie ma go na tej płycie. O "Darkest Day" należy mówić albo źle, albo też wcale. Najchętniej spuścił bym zasłonę milczenia nad to wydawnictwo. Dla dobra ogółu, dla dobra legendy jaką jest, była i pewnie będzie w sercach fanów - death metalowa formacja Obituary lepiej by było gdyby "Darkest Day" nigdy nie powstało.
Sumo666 : Po World Demise to juz bez finezji i polotu w tym nudmym jak pizda miescie...
Harlequin : nie wiem czy juz to gdzies pisałem, ale jak dla mnie Obituary sie skonczyło...

