Szperając w internecie ciężko mi się czegokolwiek dowiedzieć o Dishell. Nie wiem więc od kiedy istnieją i czy „Final Matters” to ich debiut wydawniczy czy nie. Poznałem natomiast nowy gatunek muzyczny o nazwie d-beat i nowe polskie miasto City Of Satan, które po dokładniejszym przebadaniu okazało się być Krakowem.
Arbeit to indywidualny noise ambientowy projekt przodownika pracy Arbeitera, znanego ze swojego głównego tworu Hoarfrost. Wydana w 2013 roku „Budowle Socjalizmu Nasza Duma” to dość krótka, szczególnie jak na ambient, próbka jego możliwości, która, jak wynika z okładki, powstała już ładnych parę lat wcześniej. Płytę cechuje oryginalna koncepcja zanurzenia się, za pomocą ciężkich ambientowych dźwięków, w ponure czasy komunizmu, co, moim zdaniem, udało się bardzo dobrze.
Trochę wody w rzece upłynęło, ale fani Pandemonium w końcu mogą odetchnąć z ulgą bo Old Temple wydało dwa pierwsze wydawnictwa tego zespołu („Reh” oraz „Devilri”) na jednym CD, wzbogacając całość jeszcze materiałem live zarejestrowanym w 1991 r.
W grudniu 2013 roku nakładem wydawnictwa Boanerges Diy ukazał się album projektu Arbeit zatytułowany „Budowle Socjalizmu Nasza Duma”. Arbeit to poboczny projekt twórcy szerzej znanego z Hoarfrost. Materiał powstał kilka lat temu, lecz dopiero teraz ujrzał światło dzienne. "Budowle Socjalizmu Nasza Duma" to solidna porcja muzyki industrialnej, która w sposób ironiczny i prześmiewczy opowiada historię dnia powszedniego w czasach socjalizmu w Polsce. Teledysk promujący album Arbeit można zobaczyć poniżej.
„War In Heaven” to materiał, który rodził się z bólem i ciężko. Zgodnie z informacjami, które można znaleźć we wkładce, perkusja i gitary zostały nagrane w latach 2006-2007, a bas i wokale 2008-2011. Miksy w studiu Hertz odbyły się w 2012 roku i wreszcie w listopadzie 2013 zespół Evil Machine zdołał wypluć na ziemski padół swój obrzydliwy pomiot.
Dziewiąta edycja przeglądu polskich zespołów metalowych odbędzie się 13 grudnia w warszawskim Klubie Progresja. Jagórfest towarzyszy Klubowi Progresja niemal od początków jego istnienia. To impreza, na której nie powinno zabraknąć fanów metalu i ciężkiego grania. Od wielu lat Progresja wciąż zachęca nowe młode zespoły do zaistnienia na scenie. Jagórfest to przegląd tych, którzy w ciągu ostatnich kilku lat pokazali się z dobrej strony, zachwycili publiczność, zyskali fanów, wydali swoje pierwsze lub kolejne płyty. Patronat medialny nad wydarzeniem objął serwis DarkPlanet.
Nie jestem do końca pewien, ale „The Grand Leveller” to najprawdopodobniej pierwsza death metalowa płyta jaką w życiu słyszałem. Kaseta kupiona na początku oczywiście w wersji pirackiej, ale wydanie licencjonowane SPV Poland, które posiadam do tej pory też jest mocno wiekowe. Na pudełku widnieje cena 39000zł. Jest to druga płyta Benediction i została wydana rok po debiutanckim „Subconscious Terror”. W tym czasie w zespole zaszła poważna zmiana. Do Napalm Death przeszedł wokalista Mark Greenway, a zastąpił go Dave Ingram, który swoim charakterystycznym głosem obdzielił cztery kolejne płyty Benediction.
Dobromiejska Kohorta w lipcu wydała swoją drugą płytę. Ponieważ nie znałem wcześniej tego zespołu, do jej konsumpcji przystąpiłem bez żadnych oczekiwań. Dopiero po późniejszym przeglądzie sieci dowiedziałem się, że za wokal jest tu odpowiedzialny Jarosław Mielczarek, który w przeszłości brał udział, także jako basista, w takich projektach jak Christ Agony, Moon, Frost czy Third Degree. Myślę, że muzyka Kohorty może być wypadkową doświadczeń nabranych w tych zespołach. Znajdziemy tu i melodyjną linię gitar znaną z kapel Cezara i szaleńczą deathcoreową masakrę spod znaku Third Degree. Jednak Kohorta to coś jeszcze więcej.
Już 11 i 12 września do Polski zawita po raz pierwszy norweska legenda black/thrash metalu Aura Noir. Zespół zagra dwa koncerty, pierwszy w warszawskiej Progresji i dzień później w katwickim Megaclubie. Wspomogą ich polscy giganci thrash/black metalu, czyli zielonogórski Witchmaster oraz poznański Bloodthirst. Dodatkowo w Warszawie wystąpi Empheris ze stolicy oraz krakowski Deadly Frost. Natomiast katowicki koncert otworzą Voidhanger, black/thrashowy projekt członków Infernal War oraz potwierdzony w ostatniej chwili Exhalation.
„Lista siedmiorga” to kolejna po „Requiem dla mordercy” opisywana na naszych łamach powieść z cyklu „Klub srebrnego klucza” - serii ukazującej się pierwotnie w wydawnictwie Iskry a po latach wznowionej przez Zysk. Książki te obok cykli „Z Jamnikiem” i „Czytelnika” to najbardziej popularne powieści kryminalne. „Lista siedmiorga” nie pojawiłaby się tu jednak gdyby była zwyczajnym kryminałem. Powieść to kryminał łączący w sobie wątki paranormalne z elementami horroru oraz steampunka.
Znakomite recenzje debiutanckiego albumu szwajcarskiego Triptykon - "Eparistera Daimones" zmotywowały Toma Gabriela Fischera (ex-Celtic Frost, Hellhammer) do opublikowania drugiego w tym roku wydawnictwa jego nowego projektu. I tak, już 25 października, osiem miesięcy po wypuszczeniu pierwszej płyty, na rynek muzyczny trafi EPka "Shatter" zawierająca m.in. trzy premierowe utwory - "Shatter", "I Am The Twilight" i "Crucifixus" powstałe podczas sesji nagraniowej "Eparistera Daimones". Prócz nich, wydawnictwo wypełnią dwa covery w wersjach live - "Circle Of The Tyrants" oraz "Dethroned Emperor". Pierwsze nagranie pojawiło się na wydanym w 1985 roku albumie Celtic Frost - "To Mega Therion", drugie zaś na wydanej w tym samym roku EPce "Emperor's Return".
O tym zespole mówiło się od dawna. Po tym jak dwa lata temu muzycy Celtic Frost postanowili rozwiązać zespół, Tom G. Warrior stworzył nową formację, z którą - czego sam nie ukrywał - miał zamiar tworzyć muzykę, będącą kontynuacją twórczości Celtic Frost. Z jednej strony więc wielka niewiadoma czy Warrior w nowym wcieleniu sprosta zakładanym celom, z drugiej zaś jawne odkrycie kart bez elementu zaskoczenia. Ja, jako, że nigdy nie lubiłem twórczości Celtic Frost podszedłem do "Eparistera Daimones" dość obojętnie. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy po kilku odsłuchach mogę powiedzieć, że przez sobą miałem jeden z najlepszych metalowych albumów tego dziesięciolecia.
W
kierunku sklepów muzycznych solidnymi krokami zmierza płytowy debiut
norweskiego Byfrost - "Black Earth". Zasadniczym elementem pierwszej płyty
Skandynawów jest przybrudzone, nieco surowe black/thrash metalowe
brzmienie, za którym stoją wokalista/gitarzysta grupy Heavyharms oraz
basista R.I.P.Meister. Materiał na płytę nagrywany był w Conclave i
Earshot Studios w Bergen w obecności dwójki jego producentów -
Herbranda Larsena (klawiszowiec norweskiego Enslaved) i Bjørnara E.
Nilsena (Vulture Industries, Black Hole Generator).
Ov Hell - tak brzmi nazwa superprojektu powołanego do życia przez wokalistę Shagratha (Dimmu Borgir) oraz basistę Kinga (Gorgoroth). Muzycy ze swoim nowym tworem mają w zamyśle stworzenie nowego rozdziału w norweskim black metalu. Pomóc im w tym mają gitarzysta Ice Dale (Enslaved), Teloch (1349) oraz perkusista Frost (Satyricon), za sprawą których debiutancki materiał ma być pełen mocy, blastów i szatańskich rodowodów.
Szwedzcy blackmetalowcy z Rimfrost właśnie zdradzili szczegóły dotyczące ich drugiego albumu "Veraldar Nagli". Materiał, który powstawał w Sonic Train Studion w Varberg w Szwecji, pod okiem Andy'ego LaRocque ukaże się w Europie 16 listopada za pośrednictwem Season Of Mist. Amerykańska premiera wydawnictwa zaplanowana została na 12 stycznia 2010 roku.
Roger Rasmussen aka Nattefrost (przywódca norweskich hord Nattefrost i Carpathian Forest) oraz Gylve Fenris Nagell vel Fenriz (zasiadający za garami duetu Darkthrone), korzystając z urlopu swoich macierzystych formacji, zdecydowali się na współpracę czego owocem ma być splitowy album "Engangsgrill". Muzycy, na co dzień kojarzeni ze skandynawską sceną black metalową, na potrzeby wspólnego projektu postanowili wyraźnie spuścić z tonu co przełoży się na nieco lżejsze wcielenie black metalu skojarzonego z rock'n'rollem, klasycznym rockiem i stoner rockiem. "Chcemy pokazać jak cienka linia dzieli black metal od rocka w wydaniu klasycznym" - tłumaczą artyści. Album dostępny będzie w formie CD i LP, a wypełnią go trzy kompozycje Fenriza i pięć Nattefrosta.
Tej niedzieli o 23:30 w szwajcarskiej telewizji SF1 wyemitowany zostanie pierwszy pełnometrażowy dokument o tamtejszej metalowej chlubie narodowej - formacji Celtic Frost. Reżyserem obrazu zatytułowanego "Celtic Frost: A Dying God" jest dziennikarz i obserwator Adrian Winkler, który za zgodą formacji, śledził przez ostatnie dwa lata studyjne i prywatne poczynania tercetu. Dokument powtórzony zostanie 23 listopada około 5:30 rano, po czym trafi do sprzedaży w formie wydawnictwa DVD.
Ikona black metalu, zespół, którego wpływ na skandynawską scenę metalową trudno przecenić zaprasza na wyjątkową urodzinową ucztę w "oparach siarki i smoły". Norweski Darkthrone, bo o nich mowa, obchodzą w tym roku 21-lecie pracy twórczej. Z tej okazji wytwórnia Peaceville Records w porozumieniu z formacją przygotowała unikatowy 3-płytowy box zatytułowany "Frostland Tapes". Retrospekcyjne wydawnictwo to fascynująca podróż do najwcześniejszych lat działalności zespołu, trzy niepublikowane wcześniej dema zespołu, koncertowy zapis audio i utwory z sesji nagraniowej.
Dostępna jest już najnowsza EPka jedynego w swoim rodzaju TBM'owego projektu Combichrist. Wydawnictwo nosi tytuł "Frost EP: Sent To Destroy". To ładunek pełen ultra-głębokich basów, miażdzących beatów, piekielnych sekwencji oraz biczujących wrzasków. Na EPce prócz premierowych utworów pojawiły się także remiksy takich projektów jak: Northborne, Suicide Commando, Accessory, Babyland oraz Caustic.
Wielki powrót legendy black metalu na scenę stał się faktem. Choć ostatnimi laty come backi są bardzo popularne, to niewielu zespołom udaje się powrócić do poziomu sprzed rozpadu. W rok po wydaniu "Monotheist" wiemy, że powrót Celtic Frost w oczach wielu okazał się sukcesem.